Bieganie po zmroku to naturalne środowisko dla tych, którzy chcą biegać jesienią i zimą. Zmrok zapada szybko. Ci, którzy wybrali sobie wczesne godziny poranne, również przemierzają świat w ciemności. Tego rodzaju bieganie ma swoje niezaprzeczalne uroki, ale trzeba pamiętać o kilku kluczowych aspektach, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo. Przed podjęciem się biegania w ciemnościach, należy odpowiednio się przygotować.
1. Bądź widoczny!
Odblaskowa, jasna odzież i światła to podstawa. Pozwalają kierowcom dostrzec Cię z odległości nawet kilkuset metrów, zwiększając tym samym Twoją widoczność. Jednak to, gdzie nosisz te elementy, ma istotne znaczenie.
Idealnie byłoby mieć elementy odblaskowe z każdej strony ciała umożliwiając kierowcom zauważenie Ciebie z każdego kierunku – zarówno z tyłu, przodu jak i z boków. Ponieważ podczas biegu najczęściej poruszają się Twoje ramiona, kostki i stopy, umieść tam kluczowe elementy odblaskowe, aby ułatwić kierowcom rozpoznanie Cię jako poruszającego się pieszego.
Złym rozwiązaniem nie są też wszystkie migające światełka zakładane na ramię, na kostkę czy przypinane do ubrania. Ważne, aby przede wszystkim być widocznym dla kierujących pojazdami. Biegacza ubranego na czarno bez elementów odblaskowych, który po zmroku wbiega na przejście dla pieszych kierowca może zobaczyć w ostatniej chwili. Biegacza świecącego się jak choinka widzi odpowiednio wcześniej.
2. Włącz światło!
Poza widocznością dla innych warto też zadbać o to by widzieć gdzie i po czym się biegnie. Jedną z opcji, naturalnie wybieraną przez biegaczy jest trening na oświetlonych drogach i ulicach. Takie podejście jest jak najbardziej wskazane.
Jednakże nawet w takich przypadkach warto pomyśleć o tym aby dodatkowo oświetlić swoją trasę. Dzięki temu będziesz mógł obserwować, gdzie biegniesz i po czym biegniesz. Najbardziej zalecanym rozwiązaniem jest czołówka, czyli lampa zakładana na głowę, która rzuca światło na drogę przed tobą. Możesz również wybrać model, który nie tylko oświetla drogę przed tobą, ale posiada także małe czerwone światełko z tyłu. Warto pamiętać, że czołówka nie tylko pomaga tobie zobaczyć trasę, ale również sprawia, że jesteś widoczny dla innych użytkowników dróg i chodników.
Czołówka jest oczywiście obowiązkowa jeśli chcesz biegać w zupełnej ciemności, aczkolwiek przed większymi wypadami nocą do lasu, polecałbym potrenować bieganie z czołówką. Nawet jeśli znasz trasę jak własną kieszeń, bieg w nocy jest zupełnie inny. Światło latarki oświetla nawierzchnię w zupełnie inny sposób niż robi to światło dzienne.
3. Wybieraj bezpieczne trasy!
Niezależnie od odblasków i oświetlenia nie jest to czas na nowe trasy czy na improwizację. Widzisz mniej, więc staraj się biegać po trasach, które znasz i w miejscach zamieszkanych. Jeśli nie musisz biegać po drogach, wybieraj chodniki. Nie będziesz przeszkadzał kierowcom, którzy mogą Cię nie zauważyć. Ty też będziesz widział więcej.
4. Wyłącz muzykę!
Bieganie z muzyką w ciągu dnia w miejscach o dużym ruchu samochodów niesie ze sobą ryzyko. Istnieje możliwość, że nie usłyszysz zbliżającego się pojazdu, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Po zmroku nie jest inaczej a nawet gorzej, bo po zmroku wzrok jest bardziej zawodny. Dodatkowy brak słuchu może sprawić, że nie usłyszysz nadjeżdżającego samochodu, rowerzysty, agresywnego psa lub zbliżającej się podejrzanej osoby.
Jeśli nie możesz zrezygnować z używania słuchawek, warto rozważyć słuchawki z przewodnictwem kostnym. Nie blokują one ucha, nie tłumią dźwięków otoczenia i umożliwiają jednoczesne korzystanie z muzyki i utrzymanie świadomości otoczenia podczas biegu. Mam, korzystam, polecam!
5. Nie biegaj sama (lub z gazem)!
Punkt szczególnie istotny dla kobiet biegających po ciemku. Jeśli chcesz się czuć jeszcze bardziej bezpieczna umów się wspólny trening ze swoim partnerem lub koleżanką. Dwie osoby (szczególnie jeśli jedna z nich to mężczyzna) to dużo trudniejszy cel niż jedna, więc prawdopodobieństwo, niebezpiecznych sytuacji, jest znacznie mniejsze. Jeśli nie masz partnera do biegania, możesz rozważyć bieganie z psem, choć tutaj dużo zależy od psa, jego wielkości i predyspozycji biegowych.
Warto rozważyć też zakup gazu pieprzowego, który po spryskaniu twarzy napastnika może go natychmiast zatrzymać. Warto pamiętać też o wymianie gazu co jakiś czas (co rok), aby upewnić się, że nie utracił on ważności i w razie potrzeby (oby nie!) pomógł.
PS To jest aktualizacja wpisu oryginalnie opublikowanego w grudniu 2012 roku.
Za zachętą dziś pierwszy raz 4 km w całkowitej ciemości (las). Jedna wywrotka ale ok. 🙂
tą wywrotką przekonałeś mnie aby po ciemku nadal biegać chodnikiem wzdłuż ulicy