Buty terenowe to buty przeznaczone do biegania w trudnym terenie. Najlepiej spiszą się na leśnych ścieżkach, górskich szlakach, a także w błocie i innym niestabilnym terenie. W butach terenowych liczy się wytrzymałość, stabilność, ale również ważna jest przyczepność niezależnie od warunków.
Salomon Pulsar Trail to jeden z bardziej lajtowych modeli marki Salomon – marki z iście trailowym DNA. Jednakże jest tam miejsce zarówno na buty stricte górskie w teren hardcorowy jak i buty, które najlepiej spiszą się… w miarę szybkim bieganiu po ziemnych i szutrowych drogach. Właśnie w takich warunkach najchętniej widziałbym model Pulsar Trail.
Nike Ultrafly nie jest to pierwszy but z karbonem w terenie. Nie mam pewności czy jest najszybszym karbonowym butem terenowym. Mam jednak pewność, że but ten potrafi przyjemnie zaskoczyć. Szczególnie jeśli odnotujemy, że jego podeszwa nie jest maksymalistyczna i w dłoniach wcale nie wydaje się taka miękka jak ZoomX znany z butów asfaltowych. A potem go założymy…
Jedna z najbardziej uniwersalnych terenówek doczekała się całkiem dużej aktualizacji. Jest nieco wyższa z zupełnie przeprojektowaną podeszwą środkową. Korzysta z rozwiązań szybszego Catamounta ale to zdecydowanie bardziej długodystansowy i bardziej spokojny but. Znów znajdziemy w niej dużo uniwersalności ale w nowym wydaniu.
Tecton X 2 to wyjątkowy, bo karbonowy model butów przeznaczonych do biegania w terenie. Jego projekt opiera się na koncepcji doskonałej amortyzacji, wyjątkowej szybkości oraz niezawodnej wytrzymałości. Możemy śmiało określić ten model jako wręcz „trailową startówkę” choć nie jest to but tylko przeznaczony na starty w terenie. Co jeszcze warto o nim wiedzieć?
Szybki i lekki but terenowy wcale nie musi być mało amortyzowany. Pulsar Trail Pro 2 amortyzacji ma więcej niż można się spodziewać. Ma też bardzo przyjemną charakterystykę pozwalającą mu się rozpędzić na mniej trudnych terenowych szlakach. To tego ta nieco futurystyczna „skarpetowa” cholewka. To model naprawdę godny uwagi.
Nike Terra Kiger 9 to dosyć duża metamorfoza w stosunku do poprzedników. Choć but wizualnie zmianił się, jego przeznaczenie i cel pozostaje niezmienione. To nadal but zaprojektowany z myślą o szybkich biegach i zwinności. To ciekawa propozycja jeśli szukasz buta do krótszych terenowych wyścigów lub treningów szybkościowych w trailu.
Jedynki okazały się całkiem udanym modelem więc nic dziwnego, że po dwóch latach dostajemy… to samo! Na pierwszy rzut oka Ultra Glide 2 od swojego poprzednika odróżnić jest bardzo ciężko. Zwarta konstrukcja, lekkie wyprofilowanie, uniwersalna faktura bieżnika, nawet wzmocnienia na cholewce są w tych samych miejscach. To tak samo dobra terenówka jak jego poprzednik.
O pierwszej edycji tego buta pisałem, że to doskonałe uzupełnienie Cascadii. Drugi kontynuuje tą tradycję. Przeszedł w porównaniu z poprzednikiem kilka zmian, ale nadal jest to godny but o charakterystyce, której na półkach sklepów biegowych jest niewiele. Mowa o bucie niemaksymalistycznym, ale jednak miękkim, bezpiecznym i naprawdę bardzo żwawym.
Sense Ride 5 to jeden z najbardziej wszechstronnych modeli butów do biegania w terenie i jednocześnie model którego zastosowanie w zależności od upodobań może być po trochu asfaltowe, lekko trailowe i trailowe. Brzmi to trochę jak ideał buta, jednakże tak nie jest. Szczególnie jeśli mówimy o bardziej wymagających szlakach górskich. Tam, zabierać go nie ma sensu. Do lasu? Sens jest!
Czym się różni Speedgoat od Mafate? Jedna z najbardziej podobających mi się definicji jest taka, że Speedgoat to szybki i smukły niszczyciel, a Mafate to dostojny i opancerzony krążownik. Ta definicja całkiem dobrze oddaje to czego po tej linii butów możemy się spodziewać: stabilność, szerokość, przyczepność, amortyzacja… Niekoniecznie jest to but który jest speed, ale na pewno jest to godna i pewny but na biegi ultra.
Dziki koń, a w zasadzie nowy koń – tak można podsumować kolejną edycję tego buta, bo producent zafundował nam dość znaczną przebudowę. Po charakterystycznej bule pod piętą i stuptucie wokół kostki obecnej, w ostatnich dwóch edycjach wracamy do klasyki. Jednocześnie cały czas w stajni mamy konia dość dzikiego, który będzie optymalnym wyborem kiedy szukamy uniwersalnego buta w trudny teren.
Jak wyglądałby but który dobrze radził sobie zarówno na asfalcie jak i w lekkim terenie? But, w którym możesz komfortowo pobiec po asfaltowej drodze, dobiec do lasu i polatać po lesie niekoniecznie trzymając się szerokich duktów leśnych? Od ładnych kilku lat takim butem jest Challenger. To jeden z niewielu butów o których mówię że są 50/50 jeśli chodzi o zastosowania asfaltowe i terenowe.