Buty treningowe to buty niezbędne każdemu biegaczowi niezależnie od poziomu jaki reprezentuje. Biegasz dla przyjemności czy dla wyników? Nieważne! Większość treningów będziesz pokonywał w dobrze amortyzowanym, bezpiecznym i komfortowym bucie treningowym. To buty idealne do biegania na co dzień.
Szybka odmiana Pegasusa powraca. W zmienionej zupełnie formie. Wykorzystująca lekką i sprężystą piankę Zoom X w podeszwie i elastyczny, bardzo dobrze opinający stopę Flyknit w cholewce. Komfortu jest w nim sporo! A szybkość? Szybkości także, bo jest to but który w żaden sposób nie przeszkadza się rozpędzać lżejszym i szybszym biegaczom.
Brooks Launch 9 to treningowo-startowy but w którym nie znajdziemy fajerwerków. Na półce z butami nie przykuwa oka. W dobie porozrastanych do granic absurdu sztywnych podeszw oferuje niższy profil i umiarkowaną amortyzację, która pozwoli stopie popracować nieco bardziej niż w wysokich maksymalistycznych startówkach.
Jest duży, ale widzieliśmy większe i wyższe buty. Jest bardzo dobrze amortyzowany ale to co zwraca uwagę to ilość amortyzacji pod przednią częścią stopy. Rzadko nawet największe „poduszkowce” są tak miękkie pod palcami. Do tego więcej przestrzeni wewnątrz aby nawet „duzi goście” czuli sie w nim komfortowo.
Kolejny z butów do biegania na co dzień od Nike. Bardzo dobrze amortyzowany. Jeden z bardziej stabilnych Nike’ów, ale, niestety, od ubiegłej edycji stracił trochę charakteru i stabilności. Co się jeszcze w nim zmieniło?
Hoka od zawsze kojarzyła się z submaksymalną i maksymalną amortyzacją. Bondi to natomiast „creme de la creme” tej amortyzacji – najbardziej amortyzowana Hoka jaką można sobie wyobrazić. Najnowsza edycja doczekała się kilku delikatnych zmian ale wrażenie wręcz „rozleniwiającej” miękkości zostało.
Są takie buty, które stabilizację nadpronacji mają tak bezkompromisową, że trzeba na nią wręcz uważać. GT-4000 jest właśnie takim butem. Jest najbardziej stabilnym butem, nie tylko w ofercie marki Asics, ale na całym rynku. Jeśli masz nadpronację i szukasz trzymania „jak w imadle” to tu je znajdziesz.
Cały czas lekko, cały czas dynamicznie, cały czas stabilnie. To trzy główne cechy Infinity Reacta, które odróżniają go od podobnych mu Pegasusów, Vomero i Milerów. To jedyny z nich który łączy te trzy cechy. Nada się równie dobrze do codziennej spokojnej treningowej roboty jak i do czegoś szybszego. Ale jest też w nim coś na co trzeba uważać.
Drukowana ,,kratka” nie jest absolutną nowością na rynku. To cały czas wschodzący koncept, w którym jest jeszcze duże pole do popisu. adidas 4DFWD 2 to druga generacja buta opartego o drukowaną podeszwę i moim zdaniem jest to zdecydowanie lepsza generacja pod kątem właściwości biegowych. Dlaczego?
Salomon i buty do biegania po asfalcie? Tak, to już widzieliśmy. Kolejna odsłona tego konceptu to buty z płytką. Nie karbonową, ale wykonaną z termoplastycznego poliuretanu, poliamidu czy włókna szklanego. Przedstawicielem butów z taką właśnie technologią jest między innymi model Spectur.
Od najnowszej edycji but ten spokojnie można nazywać nitrogliceryną. Nitro, a dokładniej nitrogen, to azot, który po raz pierwszy pojawił się w podeszwie tej linii butów. Miało to wpływ na ,,plastykę” podeszwy i zmieniło nieco sposób jej pracy pod stopą. Nie zmieniło natomiast poziomu amortyzacji, który cały czas jest bardzo wysoki.
Są takie linie butów, w których nawet pomimo lat, ich clou pozostaje nieziemne. Jednym z takich butów jest GT-2000. To jeden z bardziej uniwersalnych i wszechstronnych butów do codziennego biegania po twardych nawierzchniach. Co zostało? Co się zmieniło? I dla kogo właściwie są to buty?
Co można zmienić w najbardziej stabilnym modelu Asicsa? Na przykład sposób stabilizacji. Na przykład cholewkę na bardziej tkaną i elastyczną w przedniej części. To dwie główne zmiany w jednym z najbardziej rozpoznawalnych butów marki Asics. Czego jeszcze możemy się spodziewać po najnowszym modelu?
Rekordów w nim raczej nie pobijemy, dynamiki zbyt wiele nie uświadczymy. Jeśli ktoś szuka lekkości i zwiewności to nie tutaj. Mizuno Wave Inspire definiuje stabilność i stabilizacja, którą można odnaleźć w niemal każdym elemencie buta. Od systemu Wave, przez kształt podeszwy, aż do wzmocnień cholewki.
Adistar to moim zdaniem bardzo udany but – maksymalistyczna podeszwa, nieprzesadnie zapadająca się, ale miękka amortyzacja. Profil podeszwy – kołyskowy, co daje bardzo wrażenie bardzo płynnego przetaczania się buta do przodu. Do tego stabilność, dużo stabilności, czego w butach adidasa czasami brakować.
Invincible – odpowiadam bez zastanowienia kiedy słyszę pytanie: jaki jest najbardziej miękki i amortyzowany but do biegania. Kiedy w zeszłym roku pojawił się na półkach był swoistym ,,game changerem”, który dosyć mocno namieszał w ofercie butów biegowych. W tym roku nadal urzeka amortyzacją tak, aby osoby szukające ,,pontonowej” miękkości były usatysfakcjonowane. Od ubiegłego roku zmienił się tyle co nic.
But pierwszego wyboru, uniwersalna treningówka, klasyk, wół roboczy – określeń Cumulusów jest dużo i mimo upływu lat wszystkie są cały czas jak najbardziej aktualne. Gel-Cumulus to jedna z tych linii butów, która w ostatniej dekadzie nie przeszła żadnej rewolucji i tak też jest w tym roku. Co więc kryje się w Cumulusach?
W dobie maksymalistycznych butów i prześcigania się kto więcej, Nimbus stracił palmę najbardziej miękkiego i bezpiecznego buta do biegania. Cały czas jednak miękkości i bezpieczeństwa jest w nim bardzo dużo. Cały czas to mercedes wśród butów biegowych – może nie najszybszy, ale komfortowy i bezpieczny, niezależnie ile kilometrów masz do pokonania.
Solarglide 5, następca Solarglide 4, czyli następca Supernovy i Supernovy Glide. Z jednej strony klasyk i najbardziej wszechstronny but do biegania marki adidas, z drugiej zaś chyba żadna z najpopularniejszych linii butów biegowych przez ostatnią dekadę nie przeszła aż takich zmian. W tym roku znów zmieniło się dużo.