Do ,,szybkich” butów możemy zaliczyć buty treningowo-startowe jak i startowe. Obydwie kategorie łączy to, że zostały zaprojektowane do dynamicznego i bardzo szybkiego biegania. Im szybciej biegniesz tym mogą Ci bardziej pomóc. Tutaj znajdziemy najbardziej zaawansowane technologie i najlżejsze buty do biegania.
Chyba nie było na blogu bardziej futurystycznych butów. Takich, które przeczą zdrowemu rozsądkowi już w momencie pierwszego spojrzenia a co dopiero w momencie założenia na stopy. Takie są Mizuno Duel Pro – co do zasady wyścigówka na ulicę i stadionową bieżnię. W praktyce buty tak wymagające, że biegać w nim dadzą radę tylko nieliczni.
Raz, dwa i… trzy. Trzecia edycja buta uważanego za „najlepszą” karbonową startówkę ujrzała światło dzienne. W porównaniu z poprzednimi dwoma zmieniona została nieco geometria podeszwy, faktura siatki ale ogólny zamysł pozostał bez zmian. Nadal jest piekielnie szybko i nie zanosi się w najbliższym czasie aby król został zdetronizowany.
Saucony Kinvara 14 przeszła w tym roku całkiem dużą metamorfozę. Nie da się nie zauważyć, że but urósł, co ma wpływ na poziom oferowanej miękkości i pracę podeszwy pod stopą. Jednocześnie cały czas jest lekko, a nawet lżej niż w poprzedniku. Czy będzie tak samo przyjemnie pracował na szybszych jednostkach? Myślę, że tak.
Endorphin Elite, Endorphin Pro, Endorphin Speed, Endorphin Shift – ilość endorfin w Saucony zaczyna wylewać się uszami. Jednakże każda z endorfinek oferuje coś nieco innego. Inny poziom szybkości i dynamik. Jaki oferuje model Speed? Ten pośredni. Nie najszybszy, ale i nie najwolniejszy. Taki prawie dla każdego.
Ultralekki but z płytką karbonową? Jaki model jako pierwszy przychodzi do głowy? Na pewno nie Cloudboom Echo. A trochę szkoda bo jest to bardzo ciekawa propozycja w segmencie najszybszych karbonówek. I nie chodzi wyłącznie o połączenie karbonu z chmurkowym systemem amortyzacji.
Adizero SL to najnowsze propozycja marki adidas, buta do szybszego biegania. Jednocześnie to najprostszy i najtańszy but z linii Adizero. Niestety, albo stety, oferujący też najmniej. W dodatku z jedną nieprzyjemną niespodzianką (rozmiarówka) która utrudnia kupowanie ich na oko.
Brooks Hyperion Tempo choć w nazwie ma jednoznaczne nawiązanie do szybkości jest bardzo bezpiecznym butem. Amortyzacji jest w nim dużo, trzymanie stopy jest też bardzo optymalne. Te cechy sprawiają, że poza typowo szybkościowym zastosowaniem jest to but który, u lżejszych biegaczy, bardzo dobrze posłuży także jako codzienna treningówka.
Prime X Strung to jeden z bardziej technologicznych butów adidasa. To połączenie dynamiki opartej na karbonowej technologii wykorzystywanej w startowych Adiosach Pro z nowatorską, przypominającą kokon, cholewką Strung. Technicznie to natomiast but raczej do szybkich jednostek treningowych. Idealny na biegi tempowe czy interwały.
Pod tą skomplikowaną nazwą kryje się w zasadzie hiperamortyzowany but treningowy z dynamiką włókna węglowego. Połączenie trochę karkołomne, ale zapewniające dużą dynamikę przy maksymalnym bezpieczeństwie. Niestety, moim zdaniem też nie dla każdego, bo trzeba być do niego trochę ,,obieganym”. Nowicjuszom nie polecam.
Co zmienić aby nie zepsuć? Najlepiej niewiele przy jednoczesnym zostawieniu w bucie tego co stanowi o jego sile. W przypadku Machów jest to lekkość połączona z dosyć dużą amortyzacją. Dla osób biegających długie dystanse a jednocześnie nie lubiących butów ciążących na stopach może to być ideał buta biegowego!
Asics Magic Speed 2 to but treningowo-startowy, który może być też startówką. W kategoriach szybkości w marce Asics ustępuje mu jedynie Metaspeed Sky/Edge. Zapewni przyjemną dynamikę a detale które zmieniły się w drugiej edycji czynią go lepszym i tak samo szybkim.
Zoom Fly czyli najprościej mówiąc „cywilna” wersja flagowej startówki czyli Vaporfly Next%. But łączący cechy zarówno szybkie jak i… wolne. W najnowszej piątej edycji tego buta tych wolniejszych cech jest nieco więcej, co niekoniecznie musi się spodobać osobom szukającym szybkości.