Hoka Cielo X1 – dynamicznie, stabilnie i… ciężko

Hoka lubi buty z iksem. Cielo X1 to ich najnowsza propozycja w kategoriach karnonowych butów startowych. Wygląda obłędnie, w pierwszej chwili wydaje się obłędnie dynamiczna a jej główna wada tkwi w masie buta, która delikatnie mówiąc jest mało startowa. Jednocześnie jest to but, z którego dobrodziejstw mogą skorzystać zarówno najszybsi jak i ci wolniejsi.

Przeznaczenie

Hoka Cielo X1 to zaawansowany but do biegania, cechujący się doskonałą amortyzacją oraz wysoką dynamiką. Jest dedykowany do szybkich treningów oraz startów w biegach ulicznych, zwłaszcza na dystansach półmaratonu i maratonu, ale sprawdzi się także na krótszych trasach. Zostały zaprojektowane, aby pomóc w osiąganiu rekordowych czasów oraz utrzymaniu prędkości na poziomie 4’00″/km i szybciej. Niemniej jednak, w moim odczuciu, jest to but, który relatywnie dobrze radzi sobie też z wolniejszym bieganiem.

Plusy

• bardzo duża dynamika,
• agresywne wyprofilowanie,
• bardzo duża amortyzacja,
• dobra stabilność,
• relatywnie bezpieczny nawet przy wolniejszych prędkościach,
• przewiewna cholewka.

Minusy

• bardzo wysoka waga jak na karbonową startówką,
• wysoka cena.

Hoka – co jest co?

Hoka podzieliła swoje buty do biegania na trzy główne segmenty: GLIDE, FLY i SKY, które można porównać do klasycznego podziału na buty treningowe, startowe i terenowe. Model Cielo X1 znajduje się w segmencie FLY, będąc jednocześnie jego najszybszym przedstawicielem. Można też zapytać czym się różni od modelu Rocket X? To trudne pytanie bo są to na swój sposób buty o dokładnie tym samym zastosowaniu – starty od piątku do maratonu. Przy czym CieloX1 jest w tym gronie butem nieco bardziej stabilnym i bezpieczniejszym dla nawet mniej zaawansowanych biegaczy.

Alternetywy

Hoka Cielo X1 to model buta, który może konkurować z topowymi karbonowymi startówkami. Niemniej jednak moim zdaniem jest im najbliżej do Nike Alphafly 3 oraz New Balance SC Elite v4 – czyli modeli, które także oprócz dynamiki słyną ze względnego bezpieczeństwa i stabilności.

Podeszwa czyli responsywnie i z karbonem

Zacznijmy od wysokości. Podeszwa w Cielo X1 ma wysokość 39 milimetrów w części tylnej i 32 milimetry w części przedniej. Tym samym jest to but o prawie maksymalnej (dopuszczonej do profesjonalnych startów) wysokości. Można też powiedzieć, że to jeden z najwyższych butów do biegania na rynku i jeden z najwyższych w marce Hoka. Zbliżoną grubość podeszwy ma jeszcze Mach X.

Podeszwa wykonana jest z dwóch warstw sprężystej pianki PEBA. W przeciwieństwie do Rocket X2 nie ma tutaj mowy aby poszczególne warstwy pianki różniły się miękkością. Responsywna pianka znajduje się zarówno powyżej jak i poniżej płytki z włókna węglowego.

Wreszcie karbon, który oczywiście jest obecny w tym bucie. Ma postać płytki, którą producent określa mianem skrzydlatej. Może mieć to związek z małymi zagięciami na jej krawędziach, które w odpowiednich miejscach jeszcze bardziej ją usztywniają. Dodatkowo w części środkowej znajdziemy podłuży otwór. Abstrahując od finezyjnego kształtu, który może mieć wpływ na detale pracy karbonowej płytki, zasada jest tutaj podobna jak w innych butach tej klasy. W momencie lądowanie karbon ugina się pochłaniając część energii, by w momencie odbicia tą energię oddać i wybić stopę do przodu.

Pomaga też w tym agresywny „rocker” czyli wyprofilowanie, którego nie da się nie poczuć zakładając buta na stopę. „Kołyska” jest znaczna, mocno prowokująca do przetoczenia stopy do przodu. Podczas biegania także jest to mocno wyczuwalne, przez co but niewątpliwie może pomóc osiągnąć bardzo dobre wyniki.

Jednocześnie w moim odczuciu wydaje się, że jest to też but, który nie robi krzywdy przy bieganiu nieco wolniejszym, takim w okolicach tempa 5’00/km gdzie mocniej angażujemy piętę. But pozwala robić to dosyć komfortowo a przy wolnym bieganiu nie sprawia wrażenia niestabilnego. To plus, szczególnie dla wolniejszych biegaczy którzy chcieliby w tym bucie pobiegać i postartować. Moim zdaniem można.

Podeszwa z dziurami i wyścigowy bieżnik

Bieżnik w Cielo X1 jest wypadkową takiej a nie innej konstrukcji podeszwy. Guma pokrywa ją tam gdzie nie ma głębokich wcięć. Oczywiście jak przystało na „szybkie” buty guma znajduje się w najbardziej ,,strategicznych” z punktu widzenia szybkiego biegania miejscach. Najwięcej jest jej w pod przednią częścią buta. Mniej jest pod tylną, gdzie znajduje się głównie w rejonach krawędzi podeszwy pozostawiając środek wolny. Zabieg z wcięciami w podeszwie ma oczywiście na celu odchudzanie buta co średnio się udało, ale o tym za chwilę.

Bieżnik w Cielo X1, zgodnie z przeznaczeniem buta, to bieżnik płaski, wyścigowy i przeznaczony wyłącznie na twarde, uliczne nawierzchnie. Jego faktura ma 0,5 milimetra głębokości choć delikatnie nadrabia małymi owalnymi otworkami w części przedniej. Dzięki nim faktura bieżnika wydaje się głębsza niż jest w rzeczywistości.

Waga jest dużym minusem

Pewną przeszkodą w jego naprawdę szybkim zastosowaniu może być waga. Według informacji producenta, but ten w amerykańskim rozmiarze 9,5 waży 264 gramy. W moim rozmiarze 12 US, waga buta wynosi 297 gramów. Jest to bardzo wysoka waga jak na karbonowe buty startowe i jest jednych z najcięższych w swojej kategorii.

Oczywiście nadrabia bardzo mocno dynamiką i na stopie w pierwszej chwili nie wydaje się tak ciężki niemniej jednak te gramy tam są. Dla osób walczących o każdą sekundę te gramy robić różnicę. Tym bardziej, że bardzo łatwo znaleźć karbonowe startówki o masie nawet kilkadziesiąt gramów niższej. Jeżeli zależy ci na każdym gramie to nie patrz w kierunku Cielo X1.

Cholewka odchudzona i nie za szeroka

Cholewka buta została wykonana z bardzo lekkiej dzianiny, skoncentrowana na zapewnieniu wydajności i wentylacji. W części przedniej jest dobrze dopasowana do stopy i niezbyt szeroką. Zmierzona szerokość w najszerszym miejscu to zaledwie 101,3 milimetra, co jest jedną z niższych wartości. Dalej jest jednak bardziej przestronnie i już rejon w okolicy sznurowania wydaje się wręcz przestronny co w moim odczuciu kontrastuje z małą przestronnością części przedniej. Na szczęście nie wpływa to na późniejsze dopasowanie. Można to wszystko bez większego problemu dosznurować. Pomaga też asymetryczny język zintegrowany z wewnętrznym elastycznym kołnierzem.

Zapiętek również odchudzony, ale nie do końca. Uzupełniony małym gąbkowym wrąbkiem od wewnątrz aby trzymać piętę w miejscu co robi komfortowo. Jednocześnie jest to na tyle elastyczne rozwiązanie, że pozwala na delikatne ruchy. Podczas biegu zupełnie nie przeszkadza i spełnia swoją rolę.

Warto też zwrócić uwagę, że podstawa pod pietą także jest odpowiedniej szerokości. Wpływa to na wspomnianą wcześniej większą stabilność buta w tej części. To właśnie dzięki temu nawet przy relatywnie wolnym bieganiu (około 5’00/km) ten but wydaje się butem stabilnym. Oczywiście mówimy o stabilności w porównaniu do innych karbonowych startówek.

Podsumowanie

Hoka Cielo X1 to but, który swoim wyglądem przykuwa oko. Obecnością płytki karbonowej i obietnicą dynamiki zachęca do zakupu. Przy pierwszych przymiarkach robi naprawdę dobre wrażenie a jego dynamika nie jest wyssana z palca. W Cielo X1 będzie się biegało naprawdę szybko. Jednocześnie poziom jego stabilności sprawia, że przy wolniejszym bieganiu będzie się w nim biegało bardziej niż poprawnie. Minusem jest tylko jego wysoka waga, która może ograniczyć jego obecność wśród najszybszych biegaczy. Jeśli tobie też zależy na niskiej wadze karbonowego super butów to nie tutaj!