II Sztafetowy Bieg w Łomiankach – lepiej niż się mogłem spodziewać!

8 października 2016 3 min czytania
II Sztafetowy Bieg w Łomiankach - medal

Blisko, po lesie i towarzysko bo w sztafecie. Do tego jak się okazało z bogatym ogniskiem na mecie. Poza tym jednym z organizatorów biegu był Piotr Obłuski – ambasador Sklepu Biegacza, który był też partnerem imprezy. Dla mnie to okazja aby się sprawdzić i mieć jakiś punkt wyjścia przed zimą.

REKLAMA

Na sam przód poszły dzieciaki. Dla nich też przygotowane zostały biegi i medale. Dorośli w tym czasie albo kibicowali swoim dzieciom albo na przekór chłodnej i mokrej pogodzie rozgrzewali się. Start biegu głównego zaplanowano na 11:15.

Startowaliśmy w sztafecie Sklepu Biegacza Warszawa Żoliborz. Jako pierwszy Bartek, ja miałem kończyć. Bartek wystartował mocno i szybko. W chwili kiedy mi znikał z pola widzenia biegł na pierwszej pozycji.

Kiedy on pobiegł ja dreptałem w tę i z powrotem po to aby utrzymać jako taką ciepłotę ciała. Obiegłem sobie w ten sposób zarówno pierwsze 500 jak i ostatnie 500 metrów trasy. Wiedziałem że finisz będzie wyglądał tak:

II Sztafetowy Bieg w Łomiankach - ostatnia prosta

Jak się biegło?

Świetnie. Zaczęło się od bardzo oryginalne zmiany. Stałem sobie w strefie zmian i wypatrywałem Bartka. Podszedł do mnie kolega, który też czekał na zmianę. Zagadał. Spytał jak tam powrót do biegania. Odpowiedziałem i odwróciłem się w jego stronę. Chwilę potem poczułem że ktoś jest obok mnie i wciska mi w ręce pałeczkę… To Bartek. Przez tą chwilę nieuwagi wpadł w strefę zmian. Nawet nie zerknąłem jaki miał czas. Zaskoczony złapałem pałeczkę i poleciałem na trasę…

Fantazja mnie na pierwszych metrach poniosła. Przyznaję. Choć według zegarka pierwszy kilometr przebiegłem w 4:48 to czułem że idę za mocno. Piach i inne uroki Puszczy Kampinoskiej sprawiały, że momentami biegnie się ciężko. Trzymam się za biegaczem w niebieskim. Wyprzedzamy jakąś dziewczynę. Dwóch harpaganów wyprzedza nas niczym pachołki…

Drugi kilometr – najszybszy bo w 4:39. Gdzieś około flagi oznaczającej 2 kilometr pętli łapie mnie kolka. Przegiąłem. Zostawiłem biegacza w niebieskim i biegnę nieco wolniej. Chcę uspokoić oddech. Trzeci kilometr najwolniejszy (5:06) i mam wrażenie że najłatwiejszy bo bez piachu i jakby lekko w dół.

II Sztafetowy Bieg w Łomiankach
fot. M. Gromadka

Po tym „odpoczynku” od półmetka biegnę swoje czyli najpierw 4:58 a potem 4:55. Zmęczenie narasta, ale też meta coraz bliżej. Nie jest lekko bo teren też momentami lekki nie jest. Czasami piach, czasami jakieś kałuże. Na kilometr przed końcem pętli biegacz przede mną zatrzymuje się. Mówię sobie, że nie ma siły, że ja się nie zatrzymam i dociągnę do końca. Na kilometr do mety już nie ma sensu niczego kalkulować!

Ostatni kilometr zrobiłem w 4:23!! Na ostatniej prostej nie przejmuję się już nawet kałużami. Swoją zmianę kończę w 28:49 a razem wykręciliśmy czas 55:22 co dało nam 24 miejsce na 65 ekip.

II Sztafetowy Bieg w Łomiankach - medal

Widząc wyniki jestem z biegu zadowolony. Biorąc pod uwagę warunki z pocałowaniem ręki brałbym każdy wynik poniżej 30 minut na 6 kilometrów. Zmieściłem się natomiast nawet poniżej 29 minut co jest bardzo dobrym wynikiem. Dzisiejsze 28:49 to dużo lepszy wynik niż asfaltowe 24:43 w Biegu na Piątkę zrobione 2 tygodnie temu. Jest dobrze!

Wygrali natomiast

II Sztafetowy Bieg w Łomiankach - podium
  1. Paweł Kowalski i Aleksander Więcek
  2. Andrzej Miedziejewski i Andrij Babik
  3. Wojciech Skory i Mariusz Marszal

Po dekoracji klasyfikacji OPEN był czas na klasyfikacje zespołów mieszanych i kobiecych. Był czas na losowanie nagród, których było trochę i ciut, ciut… Był też czas na ognisko, ale jedzenie było na tyle dobre, że skończyło się jeszcze przed dekoracją. W tej dżdżystej aurze ciepłe jedzenie znikało bardzo szybko.

REKLAMA
Paweł Matysiak
Autor wpisu Paweł Matysiak

Bieganiem oraz doborem odpowiednich butów do biegania zajmuję się od kilkunastu lat. Prywatnie jestem biegaczem-amatorem a w swojej biegowej przygodzie startowałem zarówno na 1000 metrów na bieżni jak i w górskich biegach ultra. Zawodowo udzielam porad dotyczących wyboru odpowiednich butów do biegania. Sam mam ich w domu więcej niż jestem w stanie policzyć.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 Komentarze
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments