Nike Flyknit Lunar 1+ to już trzecia para butów Nike’a, w jakiej będę miał okazję i przyjemność biegać. To też trzecia para moich butów, gdzie dominującym kolorem jest kolor niebieski. Ale to też pierwsza moja tak lekka para butów i pierwsza, po której odpakowaniu zrobiłem tak wielkie WOW! Nawet te różowe sznurówki mi się podobają.
Z resztą kolor różowy jest domeną tych butów. Na większości materiałów promocyjnych występuje właśnie różowa cholewka. Podstawowa wersja butów jest właśnie różowa. Niemniej jednak są też i inne wersje kolorystyczne. Nie mniej rzucające się w oczy. Ja do testów dostałem błękit z różem i muszę przyznać, że mi się podoba!
Co nowego w Flyknit Lunar 1+
Przede wszystkim znakiem rozpoznawczym najnowszych Flyknit Lunar 1+ jest połączenie dzianej, w pełni bezszwowej cholewki z podeszwą Lunarlon. Dziana cholewka to znak rozpoznawczy serii Flyknit. Pojawiła się ona już w zeszłym roku za pośrednictwem Nike Flyknit Racer i Nike Flyknit Trainer i od razu spowodowała wiele zamieszania. Teraz kolekcja Flyknit staje się coraz szersza i coraz bardziej przystępna cenowo. Teraz każdy może znaleźć w niej coś dla siebie i poczuć się jak mistrz. Teraz i ja mogę poczuć się jak mistrz.
Przy pierwszym spotkaniu cholewka Flyknitów zrobiła na mnie wrażenie. Raz, że sama w sobie sprawia wrażenie misternie plecionej. Dwa, bo pierwszy raz mam w ręku buty, przez które na wylot przebija światło. Trzy, piękna jest ta łyżwa, wyglądająca jak namalowana sprayem przez otwór wycięty w kartonie!
Podeszwa natomiast, wydaje się mniej innowacyjna. Ot, klasyczny Lunarlon. Nie licząc koloru niewiele różniący się od tego z LunarGlide. Tradycyjnie też, w newralgicznych miejscach znajdziemy dobrze już znaną, twardą gumę BRS 1000.
Jest jeszcze jedna rzecz, o której wręcz trzeba wspomnieć i której nie da się pominąć przy pierwszym kontakcie z butem – waga. Według producenta ważą 227 gram. Niewiele i na dzień dzisiejszy, są to zdecydowanie najlżejsze buty w mojej biegowej szafie.
I szkoda tylko aktualnej pogody, bo aż się prosi się by w nich pobiegać. Aż się prosi, by zabrać je na jakiś szybszy trening i zrobić dla przykładu „tysiączki”. Ciekawe, czy „lekkie” znaczy w tym przypadku „żwawe”? Ale na razie muszę poczekać.
Śnieg stopnieje. Ulice wyschną. A potem ruszę we Flyknitach w świat!
Więcej o Flyknit Lunar 1+
Więcej o butach znajdziesz w mojej pełnej recenzji: Nike Flyknit Lunar 1+.
Jak masz kuchenną wagę to wrzuć na nią buty – ciekaw jestem, ile rzeczywiście ważą. Producenci zwykle podają wagę dla rozmiaru np. 42.
Nie mam wagi. Kiedyś do zakupu takowej się przymierzałem ale stwierdziłem, że nie będę jej w kuchni używał. Ale jak nie w kuchni to może kupię ją do testowania butów 😉
Są żwawe 🙂 Jak nie było śniegu przez parę dni jakiś czas temu to zrobiłem sobie szybszy trening. Bardzo fajnie się biegło. Także czekam na wiosnę i kolejne treningi.
Jeszcze trochę za zimno ale podobno fajnie się w nich biega bez skarpetek 🙂
Jakbyś je określił w kategorii wąskie/szerokie ?
Mam szeroką stopę i często problem z doborem butów. Zakładam, że tutaj cholewka powinna dopasować się jak nigdzie indziej … ?
Zdecydowanie są wąskie. Jak dotychczas miałem problem z Nike’ami bo zawsze były na mnie ciut za szerokie. Flyknity są inne. To pierwsze Nike’i gdzie nie mam żadnych luzów po bokach. Pierwsze tak dobrze dopasowane do stopy. A stopę mam raczej szczupłą.
Witam,
zastanawiam sie nad zakupem tych butow tyle, ze mam maly problem. Szukam butow w ktorych bede mogl glownie biegac po asfalcie oraz czasami pojezdzic w nich na rowerze. Bylem ostatnio w sklepie i podotykalem sobie wlasnie Flyknit Lunar 1+ oraz Lunarglide 4+ i oba zrobily na mnie ogromne wrazenie i mam dylemat ktore wybrac. Mam rowniez szczupla stope wiec chyba jednak Flyknit ?
Do biegania po asfalcie pasują obydwa modele. Obydwa mają podobną, amortyzującą podeszwę. Jeśli chcesz ich używać na rower, to tak na prawdę będzie to bez różnicy. Natomiast co do wąskiej stopy i dopasowania buta do stopy, to w moim przypadku Flyknit’y biją LunarGlide’y na głowę. W Lunarach mam luzy, które mi w biegu przeszkadzają, natomiast we Flyknit’ach stopa się ładnie w but wpasowuje.
Dzieki Wielkie za pomoc !
pozdrawiam