Nike Terra Kiger 9 – zaprojektowany z myślą o szybkich biegach i zwinności

Nike Terra Kiger 9 to dosyć duża metamorfoza w stosunku do poprzednika. Choć but wizualnie zmienił się, jego przeznaczenie i cel pozostaje to samo. To nadal but zaprojektowany z myślą o szybkich biegach i zwinności. To ciekawa propozycja, jeśli szukasz buta do krótszych terenowych wyścigów lub treningów szybkościowych w trailu.

Przeznaczenie

Nike Terra Kiger 9 to but zapewniający dobrą, ale nieprzesadną amortyzację, stworzony do biegania w terenie, takim jak las, przełaj czy nawet góry. Jest to model o dynamicznej specyfice, który doskonale sprawdza się na szybkich odcinkach w terenie. But ten skierowany do biegaczy terenowych, którzy planują biegać szybko na krótszych dystansach w łatwym i umiarkowanie trudnym terenie. Dodatkowo, jest również idealny dla biegaczy mniej zaawansowanych, którzy szukają butów na okazjonalne wypady do lasu.

Plusy

• bardzo dobra przyczepność w terenie,
• responsywność i dynamika,
• dobre i pewne dopasowanie do stopy,
• doskonały na krótkie, szybkie biegi trailowe.

Minusy

• dosyć delikatna siatka jak na buty w trudny teren,
• niewielka amortyzacja sprawia, że nie jest to model dla początkujących.

Buty do biegania Nike – co jest co?

Nike Terra Kiger 9 jest najlżejszą i najszybszą terenówką w ofercie marki Nike. Jednocześnie jest to model zapewniający najmniej amortyzacji, ale też najwięcej czucia podłoża. Dlatego właśnie sprawdzi się najlepiej na szybszych biegach trailowych.

Alternatywy dla Nike Terra Kiger 9

W czasach maksymalizmu wydawać by się mogło, że butów o specyfice podobnej do Terra Kigera nie ma zbyt wiele. Warto jednak poszukać i zwrócić uwagę na następujące modele:

Responsywna amortyzacja

Podeszwa w Nike Terra Kiger 9 została zmieniona w stosunku do tej oferowanej w poprzedniku. Zrezygnowano z poduszki gazowej w przedniej części podeszwy, a całość została wykonana z jednego bloku pianki React. Pianka ta jest jedną z bardziej responsywnych, ale i nieco sztywniejszych w ofercie marki Nike. W efekcie nie jest to but dla osób szukających leniwej miękkości. Terra Kiger w swoim DNA ma mniejszą amortyzację, większe czucie podłoża i większą dynamikę. Jeśli od buta biegowego wymagasz właśnie takich cech, to masz tutaj właśnie teki model.

Jednocześnie jest to but, który choć podeszwę ma relatywnie grubą, to nie oferuje bardzo dużego poziomu amortyzacji, a w porównaniu z takimi tuzami miękkości jak choćby Zegama, wydaje się butem wręcz twardym. Tym samym jest to but do biegania raczej krótszych dystansów. Bezpiecznie jest powiedzieć, że jest dla zdecydowanej większości biegaczy będzie to but maksymalnie do dystansu około 40 kilometrów. Dalej, może brakować miękkości pod stopą.

W podeszwie Nike Terra Kiger 9 znajduje się również Rock Protection Plate, czyli płytka chroniąca przed ostrymi krawędziami. W poprzedniej wersji buta, była ona obecna tylko w części piętowej. W przypadku obecnego modelu (chociaż nie ma oficjalnych informacji), prawdopodobnie Rock Protection Plate jest umieszczony zarówno z tyłu, jak i z przodu podeszwy. Działanie tej płytki polega na rozłożeniu nacisku związanego z kontaktem z ostrym kamieniem na większą powierzchnię buta, co zmniejsza punktowy ucisk. Dzięki temu zapewniony jest większy komfort stopy podczas biegania w terenie. Tak mówi teoria.

Praktyka jest natomiast taka, że płytka izoluje stopę od podłoża w stopniu umiarkowanym i jest to but oferujący dosyć dużo w dziedzinie czucia podłoża i tego co się na nim znajduje. Na wybitnie kamienistych szlakach bieganie w nim może być doznaniem dosyć masochistycznym. Na mniej kamieniste i mniej wymagające szlaki powinien wystarczyć.

Bieżnik dosyć wszechstronny

Bieżnik w stosunku do poprzednika również przeszedł delikatne zmiany. Jego faktura została zmieniona i teraz ma postać skośnych ząbków ułożonych w jodełkę, co wydaje się lepszym i bardziej przyczepnym rozwiązaniem niż prostokątne kołki obecne w poprzedniku. Ułożenie ząbków jest klasyczne dla butów do biegania w terenie. Pod częścią przednią groty skierowane są w przód, aby trzymać się podłoża na podbiegach. W części tylnej skierowane są w tył, aby trzymać się na zbiegach.

Wysokość kołków niewiele różni się od tej znanej z poprzednika i wynosi około 4 milimetrów. Zapewnia to może nie rewelacyjną przyczepność i ,,agresywność”, ale zadowalającą. W przypadku biegów po łatwym i mniej wymagającym trailu będzie to bieżnik wystarczający. Aczkolwiek jest to but raczej na suche warunki. W mokrym trailu prawdopodobnie nie będzie zapewniał wystarczającej przyczepności.

Ogólnie rzecz biorąc, jest to dość wszechstronny bieżnik. Sprawdzi się na twardszych trasach i kamienistych ścieżkach, chociaż niekoniecznie na długie dystanse, ponieważ im większy dystans, tym większe prawdopodobieństwo, że zabraknie odpowiedniej amortyzacji. O tym pisałem wyżej.

Waga nie taka lekka

Pisząc o poprzedniej edycji Kigerów pisałem, że jest to but lekki tylko z przeznaczenia. Waga pokazywała, że wcale nie jest takim piórkiem jak wskazuje na to jego lekkie przeznaczenie i klasyfikowanie go jako lekkiej treningówki. W przypadku Kigerów w wersji dziewiątej jest podobnie. Nike nie podaje w oficjalnych materiałach jego wagi, ale w moim rozmiarze but ten waży 341 gramów, co nie jest niską wartością. Jest to mniej od poprzednika, który w tym samym rozmiarze ważył 351 gramów, ale nadal nie jest to mało.

Patrząc na te wartości ze statystycznego punktu widzenia Terra Kiger jest butem minimalnie cięższym niż średnia dla wszystkich butów terenowych, która wynosi 338 gramów. Nie jest ani ciężko, ani lekko. Ani grzeje, ani ziębi. W porównaniu z resztą trailowej oferty też nie wygląda to rewelacyjnie, ale prawdę mówiąc żadna terenówka Nike nie jest specjalnie lekka. Najnowszy Wildhorse 8 waży 363 gramy, Pegasus Trail 4 waży 335 gramów, a ultra miękka Zegama – 341 gramów.

Cholewka dopasowana

Cholewka jest wykonana z technicznej siateczki. Z zewnątrz o dosyć luźnym splocie. Od spodu mamy natomiast drugą warstwę materiału – grubszą i bardzo przyjemnie otulającą stopę. Z racji dosyć delikatnej zewnętrznej siatki but nie powinien mieć problemów z przewiewnością z cieplejsze dni. Dokładnie z tego samego powodu nie jest to but, który posiada przesadnie pancerną cholewkę. Jak na terenówkę jest to cholewka dość delikatna.

Jedyny mocniejszy i bardziej ,,pancerny” element to przedni ,,zderzak” na czubku buta. Jest znacznie mniejszy niż w poprzedniej edycji tego modelu, ale powinien dać radę przy przypadkowym spotkaniu z mniejszymi kamieniami.

Zmieniona budowa w rejonie śródstopia zapewnia całkiem przyjemne i bardzo pewne trzymanie stopy. Daje też odpowiednią pewność podczas zmian kierunków biegu. Pod tym kątem but ,,siedzi” naprawdę dobrze i wzbudza zaufanie. Zupełnie zmieniona została także część piętowa. W najnowszym modelu jest wykonana w sposób bardziej tradycyjny niż w poprzedniku. Wykorzystuje w swoim wnętrzu większą ilość gąbek, co jest bardzo bezpiecznym i wygodnym rozwiązaniem. Jednocześnie zapiętek jest dosyć wąski i pewnie trzyma piętę w miejscu. W połączniu z dosyć sztywną podeszwą jest to stabilny but.

Pod kątem oferowanego miejsca na palce jest to but raczej standardowy i przy odpowiednio dobranym rozmiarze nie powinno być problemu. Niemniej jednak nie jest to but dla posiadaczy bardzo szerokich stóp.

Podsumowując

Jeśli nie szukasz, tak jak obecnie niemal większość biegaczy, maksymalnej amortyzacji i izolacji od podłoża, a pragniesz czuć teren po którym biegasz i nie przeszkadza Ci mniejsza ilość amortyzacji, to warto rozważyć Terra Kigery. Moim zdaniem w porównaniu z poprzednikiem jest to but lepszy o tyle, że dużo bliższy temu czego powinno się oczekiwać od tego typu buta. Amortyzacja nadal jest nieduża. Czucie podłoża pozostało i jest przyjemnie zbalansowane z mniejszą amortyzacją. Zmieniło się natomiast dopasowanie cholewki, które mówi ,,masz na nogach zwinne terenówki, rozpędź się!”.