Jeżeli coś może się nie udać, to się nie uda (ang. If it can’t happen, it will not happen) – głosi najsłynniejsze z praw Murphy’ego. Te żartobliwe prawa są na tyle uniwersalne, że można odnaleźć je wszędzie: od wielkiego biznesu, po codzienne szczotkowanie zębów. Znajdują się także w bieganiu, więc inspirowany własnymi przykładami, postanowiłem sprawdzić, co Murphy ma do naszego ulubionego sportu.
Prawo to jest często sformułowane w bardzo różnych wariantach, ale ogólna idea pozostaje taka sama. Pochodzi ono od nazwiska Edwarda A. Murphy’ego Jr., amerykańskiego inżyniera lotnictwa, który pracował nad badaniami wypadków i bezpieczeństwem w latach 40. XX wieku.
A jak można prawo Murphy’ego odnieść do biegania? Zarówno do pogody:
- Prawo kurtki: Jeśli wychodząc na trening, spodziewasz się deszczu, lecz nie zabierzesz ze sobą kurtki przeciwdeszczowej, deszcz spadnie. Trenując w kurtce, deszcz nigdy nie pada.
- Prawo deszczu: Deszcz zacznie padać 5 minut po rozpoczęciu treningu i przestanie 5 minut przed jego zakończeniem.
- Prawo dobrej pogody: W dniu, kiedy masz wolne od biegania jest zawsze piękna pogoda na bieganie. Kiedy masz zaplanowany trening jest zimno i pada.
- Prawo w mordę wiatru: Kiedy biegniesz po pętli, wiatr zawsze zmienia kierunek dokładnie w tym samym momencie co ty, tak, aby wiał w twarz przez cały czas trwania treningu.
- Prawo pory dnia: Bez względu na to, kiedy zaczniesz swój trening biegowy, zawsze będziesz mieć wrażenie, że inna pora dnia była lepsza do biegu.
Do sprzętu:
- Prawo technologii: GPS, który służył wiernie przez lata, straci sygnał w najbardziej nieznanej części Twojej trasy.
- Prawo dziewiątek: Kiedy zrobisz życiówkę w biegu na dychę zegarek zmierzy dystans 9,99 i Twoja aplikacja nie zarejestruje tego rekordu.
- Prawo rozmiaru: Kiedy zamawiasz nowe buty do biegania przez internet, rozmiar, który zwykle nosisz, okaże się za mały lub za duży, co spowoduje konieczność wymiany.
- Prawo koloru: Kiedy mierzysz kilka par butów biegowych najwygodniejsze będą te w najbrzydszym kolorze.
- Prawo nowych butów: Wychodząc na pierwszy trening w nowych, jasnych butach, możesz być pewny, że zrobisz jeden przypadkowy krok w błotnistą kałużę.
- Prawo sznurówki: Buty, które na treningu nigdy Ci się nie rozsznurowały, rozsznurują się podczas zawodów.
- Prawo owada: W chwili, gdy podczas biegu zdejmiesz z twarzy okulary, znajdzie się jakiś irytujący owad, który postanowi ,,wpaść Ci w oko”.
Do trasy:
- Prawo czerwonego światła: Jeśli na skrzyżowaniu do którego dobiegasz może zapalić się czerwone światło to się zapali.
- Prawo zielonego światła: Kiedy masz ochotę zrobić sobie krótką przerwę na złapanie oddechu na światłach, zapala się zielone.
- Prawo szlabanu: Jeśli Twoja trasa prowadzi przez przejazd kolejowy, to szlaban zamknie się tuż przed Twoim nosem.
- Prawo pierwszej potrzeby: Zawsze, kiedy odczuwasz nagłą i palącą potrzebę skorzystania z ustronnego miejsca, znajdujesz się w miejscu, które jest od niego bardzo daleko.
- Prawo brakującego kawałka papieru: Kiedy pewnego dnia zapomnisz z domu chusteczek higienicznych lub kawałka papieru, możesz być pewien, że będziesz ich bezwzględnie potrzebował.
- Prawo dwóch samochodów: Podczas biegu wąską drogą dwa samochody jadące w przeciwnych kierunkach miną się dokładnie w momencie, gdy będziesz biegł obok nich.
Zdrowia:
- Prawo prostej drogi: Jeśli na treningu przewrócisz się, to zrobisz to na najprostszej i najrówniejszej drodze.
- Prawo przeziębienia: Przeziębienie zawsze dopadnie Cię na kilka dni przed najważniejszymi zawodami.
- Prawo nagłej kontuzji: W momencie, gdy jesteś w najlepszej formie nabawiasz się kontuzji, która wymaga przerwy od biegania.
A ty? Czy znasz jeszcze jakieś prawa Murphy’ego? Co jeszcze można dopisać do listy?