Endorphin Trail to karkołomne połączenie. Z jednej strony to maksymalna amortyzacja i izolacji od podłoża. Z drugiej zwinność i dynamika. Z jeszcze innej to ponadprzeciętna przyczepność i masa… To but, który bardzo dobrze leży na stopie, w pewnych warunkach okazuje się ponadprzeciętny i potrafi urzec zastosowanymi rozwiązaniami. Jest to też but. w którym pewne cechy, niestety, wzajemnie się wykluczają.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Co do zasady, Endorphin Trail to but do biegania w trudnym trailowym terenie: po górskich szlakach, leśnych ścieżkach, szutrowych drogach. Ilość amortyzacji predysponuje go do biegów ultra, na których zapewni bardzo dużo komfortu i ochrony niezależnie od tego jak długi dystans mamy do pokonania. Jednocześnie, nieco w kontraście, jest to but zapewniający (jak na buta terenowego) dużo dynamiki, więc jego przeznaczeniem są nie tylko długie biegi w ternie, ale także długie i szybkie biegi w terenie.

Saucony – co jest co?
Patrząc na ofertę butów trailowych Saucony jest to model będący numerem jeden pod kątem amortyzacji w kategorii ,,szybkość i zwinność”. Za nim jest karbonowy Endorphin Edge (który paradoksalnie na pierwszy rzut oka wydaje się mniej ,,szybkim” butem) oraz popularny, ale bardzo dobry ,,zwyklaczek”, czyli Peregrine. Jednocześnie Endrophine Trail można stawiać w jednej linii z jeszcze potężniejszym Xodusem Ultra, jednakże dynamika obydwu butów różni się dość istotnie.
BIEGI ULTRA | SZYBKOŚĆ I ZWINNOŚĆ | CODZIENNY TRAIL | |
---|---|---|---|
maksymalna amortyzacja | Xodus Ultra | Endorphin Trail | |
bardzo duża amortyzacja | Endorphin Edge | ||
duża amortyzacja | Peregrine | Cohesion Excursion |
Alternatywy
Jak pisałem we wstępie, połączenie terenowego przeznaczenie, maksimum amortyzacji i dynamiki jest nieco karkołomne. Przede wszystkim istotny jest ten pierwiastek dynamiki bo maksymalnie amortyzowanych butów terenowych mamy aktualnie na potęgę. Takich, które zachowuję się bardziej dynamicznie i przetaczają ,,szybciej” mamy znacznie mniej. Osobiście znam jedną linię butów o zbliżonej charakterystyce: The North Face Vectiv.
MODEL | WAGA | DROP | CENA |
---|---|---|---|
Brooks Cascadia 16 | 298 g | 8 mm | 629 zł |
Hoka Tecton X | 240 g | 4 mm | 969 zł |
Salomon Pulsar Trail | 280 g | 6 mm | 569 zł |
Saucony Endorphin Trail | 312 g | 4 mm | 799 zł |
The North Face Vectiv Flight | 288 g | 6 mm | 849 zł |
Potężna amortyzacja i izolacja
Endorphin Trail ma coś z asfaltowych Endorphin Pro, a mianowicie piankę z której wykonana jest podeszwa buta. To PWRRUN PB – miękka i responsywna pianka na pazie TPU. W przypadku Endorphin Trailów nie ma tu w zasadzie nic więcej: 36,5 milimetra pianki pod częścią piętową i 32,5 milimetra pianki pod częścią przednią. To duże wartości i spokojnie można ten but nazywać maksymalistycznym. To też więcej niż zdecydowana większość Hok, które były prekursorami maksymalizmu w terenie.
Amortyzację i izolację od podłoża oferuje potężną. Nie wiem czy nie nawet większą od Hok z racji jeszcze większej ogólnej sztywności podeszwy. Miękkość jest wyczuwalna. Spokojnie jest to but do zabrania go nawet na biegi ultra. Czucie podłoża jest… tfu… czucia podłoża w zasadzie w nim nie ma. Podeszwa ma taką konstrukcję, że praktycznie nic po czym będziemy biegać nie będzie wyczuwalne. Na względnie płaskich drogach może być to przyjemne. Na trudnych technicznie szlakach już niekoniecznie.

Ciekawym zabiegiem jest siatka, w którą została zapakowana podeszwa. Wygląda trochę jak siatka na szynce czy baleronie. Idea tego rozwiązania jest całkiem sensowna. PWRRUN PB jest dosyć miękką pianką, która w trudnym technicznie terenie może być podatna na uszkodzenia związane choćby z zahaczeniem buta o kamień czy korzeń. Oplecenie jej sztywniejszą siatką ma temu, w jakimś stopniu, przeciwdziałać.
Dynamika? Hmmm…
Endorphin w Saucony kojarzy się z szybkością. W końcu w tej linii mamy już takie buty jak Endorphin Pro, Endorphin Shift albo Endorphin Speed. Czy Endorphin Trail to podobny poziom dynamiki? Nie sądzę!
Dynamika terenowego Endorphin Traila, choćby z jego terenowego zastosowania, jest znacznie mniejsza, choć trzeba mu przyznać jedno – wyprofilowanie podeszwy zwane Speedroll jest wyczuwalne. Jest to też tylko i aż wyprofilowanie podeszwy, bo w Endorphinie Trail w przeciwieństwie do Endrophine Edge brak płytki z włókna węglowego lub innego podobnego materiału.

Niemniej jednak but ,,idzie” i przyjemnie przetacza się z pięty na palce. Na płaskiej i w miarę płaskiej powierzchni to przyjemnie pomaga i sprawia, że but jest ,,szybszy”. Na ile jednak to co działa na płaskim sprawdzi się w nierównym terenie? Nie wiem i generalnie jestem sceptyczny. Na trudnych technicznie szlakach dynamika liczy się na szarym końcu. Jeśli twój trailowy bieg będzie zawierał dużo płaskich i względnie prostych odcinków wyprofilowanie buta pomoże Ci bardziej. W biegu w terenie technicznie trudnym nie pomoże wcale. Patrząc na ogólną charakterystykę podeszwy jest to but do sprawnego i szybkiego przemieszczania się po względnie płaskich terenowych szlakach.
Paradoksem jest też fakt, że z dwóch szybkich i zwinnych trailówek Saucony to właśnie ten niekarbonowy Endorphin Trail wydaje się bardziej dynamicznym i płynniej się przetaczającym od karbonowego Endorphin Edge. To ciekawe spostrzeżenie, którego się nie spodziewałem. Czyżby zwykłe wyprofilowanie dawało więcej niż mityczne włókno węglowe? Oceniając na stopach, to w tym przypadku… tak. Osobiście wybrałbym Endorphin Traila przed Endorphin Edgem.

Przyczepność? O tak!
Bieżnik PWRTRAC jest agresywny i składa się z dużej ilości 4,5 milimetrowych ząbków. W części przedniej skierowane są w tył, aby łapać nawierzchnię na podbiegach. W części tylnej skierowane są w przód, aby z kolei było przyczepnie na zbiegach. To dosyć powszechny ,,patent” na podeszwy w butach terenowych.
Połączenie może nie najwyższych, ale agresywnie uformowanych kołków zapewnia ponadprzeciętną przyczepność. Choć z założenia jest to but raczej na twarde nawierzchnie to w przypadku bardziej błotnistego terenu także sobie doskonale poradzi. Jest to pewien ewenement bo na półkach można znaleźć dużo butów o podobnym przeznaczeniu, jednak mało który z nich oferuje aż taką przyczepność bieżnika. To jest duży plus tego buta.

Waga potężna jak sam but
Według materiałów producenta męskie Endorphin Trail ważą 312 gramów, damskie 264 gramów. W moim rozmiarze 12 US są to natomiast 370 gramy, co jest dużą wartością jak na buty do biegania i dużą wartością jak na buty terenowe, które z założenia są raczej cięższe niż te przeznaczone na asfalt. Owszem, but nieco nadrabia tej ociężałości za pomocą wyprofilowania, ale powiedzmy sobie szczerze: nie jest to lekka terenówka. Nie jest to but dla osób, które szukają lekkości w terenie. To raczej sunący powoli po zboczu ratrak. Jak na buty które swoją nazwą nawiązują, nawet do terenowej, ale jednak szybkości jest to koszmarnie dużo.

Cholewka przyjemnie dopasowana ale ciepła
O matko! Wpadłem jak do studni! To było pierwsze co pomyślałem po założeniu Endorphin Trailów. Wrażenie to było wywołane przez bardzo wysoką i głęboko wyprofilowaną część piętową. Tu nie wystarczy powiedzieć, że tył buta wypełniony jest sztywnym, plastikowym klipsem trzymającym piętę w miejscu. Taki jest tył Endorphin, ale nie tylko. Tutaj, jak w bardzo mało które buty, wpadłem naprawdę głęboko. Nie przypominam sobie żeby aż tak wysoko, a jednocześnie komfortowo jakiś but trzymał moją piętę.
Dla mnie takie głębokie trzymanie pięty nie wydaje się na pierwszy rzut oka problemem. Myślę, że nie bałbym się o to, że na długim dystansie zrobią mi krzywdę. Jednakże każdy z nas jest inny, ma inne stopy i preferencje i może być inaczej. Odczucie głębokości tylnej części buta także może się zmieniać w zależności od biegacza.

Im bliżej przedniej części buta tym zgodnie z przewidywaniami robi się nieco luźniej. W rejonie śródstopia już jest wręcz przyjemnie szeroko. W tym miejscu raz, że mamy system dopasowanie FORMFIT, dwa że cholewka wykonana jest w formie grubej i ciepłej skarpety. Nie mamy więc języka, został zintegrowany z resztą cholewki. Mamy też sporo gąbek i miękkości w tym rejonie i zdecydowanie nie jest to skarpeta typu Nike Flyknit czy adidas Primeknit. Tu jest grubiej, a może nawet za grubo!
Grubość cholewki z jednej strony może pomagać bo w chłodniejszych jesiennych warunkach będzie sama w sobie zapewniała więcej trzymania ciepła. Będzie też bardziej izolowała (ach! znów ta izolacja) stopę od tego co wokół. Niestety kij ma zawsze dwa końce. Grubsza cholewka może w mokrych warunkach nabierać więcej wody. W lato i podczas wysokich temperatur może być zbyt ciepła.

Szerokość w palcach dosyć duża, ale bez przesady abym powiedział, że oferuje bardzo dużo przestrzeni. Jest optymalnie pod tym kątem i nie powinno być problemu z przestrzenią w przedniej części. Z rozmiarówką też nie powinno być problemów. W przypadku Endorpin Trail nie ma potrzeby wybierania większych lub też mniejszych rozmiarów.
Podsumowanie
Z jednej strony w Endorphinie jest sporo rzeczy za które można je polubić. To po pierwsze bardzo duża amortyzacja, duża izolacja od podłoża, przyjemne wyprofilowanie, agresywny bieżnik, przyjemnie dopasowana cholewka. Z drugiej jest butem pełnym sprzecznych rozwiązań. Duża amortyzacja i izolacja od podłoża predysponuje go do szybkich biegów po w miarę płaskim trailu co ,,nie klei” się z jego agresywnym, bieżnikiem. Szybki charakter nie klei się też z potężną wagą buta, która będzie tą szybkość z każdym kilometrem zabijać. Wreszcie, jeśli wykorzystać jego przyczepność do biegów w trudnym terenie (gdzie ta duża masa może mieć mniejsze znaczenie) to po co nam tak duża izolacja i brak czucia podłoża?
Cześć, dzięki za świetną recenzję. Ze względu na wagę i grubą cholewkę, chyba odpuszczę tego buta, ale chciałem Cię zapytać o rozmiar. Czy wersji trailowej nosisz ten sam rozmiar co w asfaltowych endorfinach (zalecają 0,5 większy niż w innnych modelach Saucony), czy swój standardowy rozmiar Saucony? Dzięki
Nie odpuszczaj tego buta, bo to najlepszy but w teren! Nie ma sobie równych – poziom TOP.