Mogła nasza pani minister skwitować wielogodzinne opóźnienia pociągów stwierdzeniem „Sorry, taki mamy klimat.” Mogły jak grzyby po deszczu wyrosnąć setki memów poświęcone klimatowi naszej pani minister. To mogę i ja, no bo sorry… ale taki mamy klimat…
Kiedy na dworze jest -15 stopni Celsjusza, zalega gruby śnieg, a tu masz zaplanowany trening…
Sorry, taki mamy klimat.
Kiedy woda w bukłaku zamarza, a już tym bardziej w butelce…
Sorry, taki mamy klimat.
Kiedy woda w bukłaku jednak nie zamarzła, ale za to zamarzła ta w rurce i ustniku…
Sorry, taki mamy klimat.
Kiedy nic nie widzisz, bo pieruńsko jasne słońce odbija się od pieruńsko jasnego śniegu…
Sorry, taki mamy klimat.
Kiedy musisz mieć gdzieś plan treningowy, bo nie da się biegać interwałów w kopnym śniegu…
Sorry, taki mamy klimat.
Kiedy przed wyjściem na trening ubierasz się 15 minut, a po treningu rozbierasz się jeszcze dłużej…
Sorry, taki mamy klimat.
Kiedy w połowie treningu pęknie Ci pod butem lód, wpadniesz do lodowatej kałuży a buty zamarzną na kamień…
Sorry, taki mamy klimat.
Kiedy potem siedzisz pół godziny ze stopami w ciepłej wodzie aby odtajały…
Sorry, taki mamy klimat.
Kiedy zaliczasz spektakularną glebę, bo ktoś chodnik odśnieżył, ale nie wpadł na pomysł, aby posypać go piachem lub solą…
Sorry, taki mamy klimat.
Kiedy na treningu zamarzają ci rzęsy a nawet powieki…
Sorry, taki mamy klimat.
Kiedy zakładasz podwójne rękawiczki, a i tak po powrocie z biegania pod domem masz problem z trafieniem kluczem w dziurkę…
Sorry, taki mamy klimat.
Kiedy choćbyś nie wiem jak się starał, nie dasz rady zrobić luźnego rozbiegania w terenie na niskim tętnie…
Sorry, taki mamy klimat.
Kiedy dla odmiany chcesz pobiegać szybciej po mieście, ale przez oblodzone drogi wleczesz się tak, że ślimak (gdyby nie zamarzł), by cię wyprzedził…
Sorry, taki mamy klimat.
Kiedy biegnąc w dziesięciu szczelnie założonych warstwach odzieży, nagle chce ci się do łazienki…
Sorry, taki mamy klimat.
Kiedy czytasz ten tekst i marzysz o bieganiu latem, a za oknem nadal jest tylko śnieg i mróz…
Sorry, taki mamy klimat…
Sorry, ale aż nie wiem jak to skomentować 😉
Sorry Polsko…dziś biegałem przy -10 w terenie 47 minut w butach letnich, leginsach, na górze dwie warstwy(bielizna termo, bluza termo)cienka czapka, rękawiczki i komin. Na początku było mi bardzo zimno w palce u rąk ale później było już ciepło i przyjemnie…Pozdrawiam
Cudowne! 😀
Sorry Polsko…! Wczoraj biegałem przy -12 st. C
Sorry Polsko…! Ale pobiegałem 11 km!
Sorry Polsko…! Ale czułem się świetnie! 🙂
Pozdro dla wszystkich Runnerów!
A ja akurat chwalę sobie komentarz pani min. Ale nie ma co płakać, trzeba napierać. Szuram mozolnie po Waw i w każdy zaplanowany dzień, bez względu na porę dnia, mijam co najmniej kilka osób. I przeważnie czerwienię się na ryju, bo są to albo sikory under 30 lub seniorzy over 50. I wszyscy by mnie zjedli na każdym dystansie. I wszyscy walą klimat. Grunt to miecplan.pl