Ultraboost to jeden z najbardziej miękkich i wygodnych butów do biegania. To też jeden z najdroższych butów do biegania. Zbudowany jest bardzo prosto. Ale czy na pewno? Zajrzyjmy do środka!
Tym razem pod nóż poszedł Ultraboost z roku 2016.
Co teoretycznie jest w Ultraboostach?
- pianka boost – która już przestała nazywana być ironicznie „styropianem”. Jest to miękka pianka stworzona na bazie otwartych kapsułek. Z niej wykonane jest 100% podeszwy środkowej. Producent podaje nawet dokładną ilość tych kapsułek. W Ultraboostach jest ich 2300 a w Ultraboostach ST nawet 2800.
- Torsion System – wzmocnienie w formie płaskiego elementu w połowie długości podeszwy. Ogranicza ruchy skrętne, a przez swoją sztywność dodatkowo dodaje dynamiki i pomaga w przetaczaniu.
- StretchWeb – bieżnik w formie płaskiej siatki wykonanej z gumy Continental, który poza przyczepnością jest też stosunkowo elastyczny i sprężysty.
Tyle głównych systemów w Ultraboostach.
Czas zajrzeć do środka…

W środku nie znajdziemy bardzo rozbudowanej konstrukcji. Ultraboost w środku wygląda praktycznie tak samo jak na zewnątrz. Jego podeszwa to boost, boost i jeszcze raz boost.
Można przy okazji sprawdzić jak duży jest drop w Ultraboostach. W najnowszych dostępnych mi katalogach nie mam tej informacji. Zmierzyłem za to grubość buta pod piętą (28 mm) i pod śródstopiem (16 mm) i wyszło mi, że Ultraboost ma 12 mm dropu. Co ciekawe w różnych innych miejscach (poza katalogami), gdzie można znaleźć drop Ultraboostów, podawane jest 10 mm.
Jeszcze więcej boosta
W poprzek Ultraboosty są niemal identyczne jak wzdłuż. Pod piętą poza boostem widać element systemu torsion (lewy dolny róg). Widać też jeszcze jeden drobiazg. Skrzydełka zapiętka zaczynają się praktycznie pod stopą i obejmują ją nie tylko z boku ale też od spodu. Jak do tej pory usztywnienia zapiętków, czy to wewnętrznych czy zewnętrznych, kończyły się po bokach. Żaden nie sięgał pod piętę.

W połowie buta jedynym godnym zauważenia elementem jest mostek Torsion. W centralnym punkcie w którym podeszwa Ultraboosta ma lekkie wgłębienie jest on najgrubszy. Czy to coś daje? Nie wiem, ale ten właśnie element sprawiał największy opór podczas przecinania butów.

Z przodu mamy już tylko boosta. No i bieżnik StretchWeb który (jak każdy inny bieżnik) jest na tyle cienki, że nie zaistniał w przekrojach.

Generalnie Ultraboost, zgodnie z przewidywaniami, w środku okazał się butem bardzo prostym, wręcz banalnym. Ta banalność w postaci wypakowania podeszwy boostem daje jednak bardzo dużą miękkość i wygodę. A tego na przekroju już nie da się pokazać.