Speedcross jest to but, który znam z własnego doświadczenia od edycji numer cztery i but, którego używam raptem kilka razy do roku. Dlaczego? Prawdopodobnie dlatego, że używam go zgodnie z przeznaczaniem: do biegania po błocie, śniegu i tam gdzie niekoniecznie zależy mi na wygodzie, a na przyczepności.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Salomon Speedcross 6 to umiarkowanie amortyzowany i dobrze chroniący stopę but do biegania w trudnym terenie. Idealnymi nawierzchniami, gdzie najbardziej pokaże swoje walory będą błota i grząski teren, ale w doświadczenia wiem, że bardzo dobrze radzi sobie też w śniegu.
Salomon – co jest co?
Butów do biegania w terenie Salomona jest dużo. W ogólnym zarysie można podzielić je w zależności od powierzchni na jakiej powinny być wykorzystywane. Mamy więc buty, które są przeznaczone na twardy kamienisty trail i mamy buty, które lepiej spiszą się na trailu miękkim i bardziej luźnym. W tej drugiej grupie są właśnie Speedcrossy.
POZIOM AMORTYZACJI | TERENOWE NA BŁOTO | TERENOWE NA SZLAKI | TERENOWE S/LAB | UTWARDZONE DROGI/ULICE |
---|---|---|---|---|
maksymalny | S/Lab Genesis | |||
duży | Ultra Glide | S/Lab Ultra | S/Lab Phantasm | |
umiarkowany | Speedcross Supercross | Pulsar Trail Sense Ride | ||
mały | Wildcross | S/Lab Cross S/Lab Sense | S/Lab Pulsar |
W tej drugiej grupie są też inne buty o dosyć podobnie brzmiących nazwach i zwrotem ,,cross”. Mamy więc też Wildcrossy i Supercrossy. Wszystkie ,,crossy” są butami na tereny błotniste i grząskie. Speedcross jest tym najbardziej amortyzowanym (co nie oznacza miękkim), stabilnym i z standardową ilością miejsca w środku.
MODEL | AMORTYZACJA | STABILNOŚĆ | ILOŚC MIEJSCA W ŚRODKU |
---|---|---|---|
Speedcross 6 | umiarkowana | dobra | umiarkowana |
Wildcross 2 | mała | bardzo dobra | mało |
Supercross 3 | umiarkowana | umiarkowana | dużo |
Alternatywy
Alternatyw w luźny i grząski nie ma zbyt wiele. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że to jeden z najbardziej agresywnych butów do biegania. Pierwszymi i dla mnie najbardziej naturalnymi odpowiednikami na błoto są Dynafity Feline SL oran Inov-8 Mudclaw, aczkolwiek obydwa te modele oferują niższy poziom amortyzacji od Speedcrossów. Innymi butami mogącymi sobie dać radę w błocie mogłyby być Altry Lone Peaki oraz Saucony Peregrine.
MODEL | WAGA | DROP | CENA |
---|---|---|---|
Altra Lone Peak 6 | 248 g | 0 mm | 719 zł |
Dynafit Feline SL | 290 g | 8 mm | 649 zł |
inov-8 Mudclaw 300 | 300 g | 6 mm | 599 zł |
Salomon Speedcross 6 | 298 g | 10 mm | 629 zł |
Saucony Peregrine 12 | 314 g | 4 mm | 649 zł |
Salomon – co w bucie?
Jeśli coś działa to nie warto przy tym majstrować – tak mawia Salomon na swojej stronie internetowej i trzeba przyznać, że jeśli ktoś zna jedne z poprzednich edycji to nie będzie zaskoczony. Ja znam te buty od edycji numer trzy. Mam cały czas czwórki i piątki. W szóstkach nie było mi na razie dane biegać, ale fakt jest taki, że w najnowszej edycji jest jak w domu. Bardzo znajomo.
Cholewka: jest nieco szerzej
Zaskakuje i może zaskakiwać szerokość Speedcrossów. Owszem jest to but, który nie jest i nie powinien być za szeroki (niech się trzyma stopy), ale na przestrzeni ostatnich trzech edycji stał się trochę szerszy. W moim odczuciu jeśli oceniać go pod kątem szerokości nie jest to już but bardzo wąski, ale wąski. Nie zmienia się natomiast jedna rzecz: dalej nie polecałbym go osobom o szerokich stopach.
Sama cholewka to podobnie jak w poprzednikach to ciasno pleciony materiał z dodatkiem nylonu. Nie jest wodoodporny, ale właśnie poprzez ciasny splot jest na swój sposób ,,pancerny”. Oznacza to, że choć nie jest to materiał wodoodporny, to będzie (do pewnego momentu) opierał się wilgoci. Trzeba się będzie trochę postarać, aby go przemoczyć. Ciasny splot Speedcrossów ma też inną praktyczną właściwość. Jeśli już upaćkają się w błocie (a na pewno ich to nie ominie) to relatywnie łatwo błoto z ich powierzchni usunąć.
Sznurowanie to tradycyjnie system QuickLace, czyli żyłka z zaciskiem. Jest to chyba najgenialniejszy sposób sznurowania butów jaki znam. Zaciągasz, zaciskach i chowasz nadmiar żyłki do kieszonki w języku. W dodatku w trakcie biegu bardzo łatwo można takie sznurowanie ,,dociągnąć”.
Z tyłu stabilnie. Od poprzedniej edycji mamy w Speedcrossach bardziej rozbudowaną ,,bułę” pod piętą, która stanowi taką obejmę wokół pięty. Gdyby tam zajrzeć to pięta i stopa leży znacznie niżej niż wydaje się z zewnątrz. To co widać z zewnątrz to podniesione krawędzie, które wraz z usztywnionym zapiętkiem cholewki dodają mu stabilności. Trzymanie stopy jest tutaj na bardzo dobrym poziomie.
Amortyzacja: jest dość twardo
Speedcross nie jest butem, który będzie urzekał poziomem amortyzacji. Pod stopą mamy piankę EnergyCell+, ale niezbyt miękką. Na pewno nie taką, która ugina się i pracuje przy każdym kroku. Powiedziałbym, że w porównaniu do całej szerokiej gamy butów biegowych, jest dosyć twardo.
Nie jest to jednocześnie żaden zarzut. W błocie i grząskim terenie taka miękka i uginająca się podeszwa mogłaby czynić tego buta mniej stabilnym. Sztywna i raczej twarda sprawi natomiast, że jest stabilnie i pewnie. Biegałem w różnych edycjach Salomonów zarówno w błocie (rzadziej) jak i w śniegu (częściej) i generalnie to działa! Na równych drogach bywa tak sobie, aby nie powiedzieć, że będzie nie za miękko i niezbyt wygodnie. Ale jeśli używamy go zgodnie z jego błotnym przeznaczeniem jest idealnie.
Bieżnik: jeden z najbardziej agresywnych
Błotne przeznaczenie widać od spodu. Tutaj nie ma wielkiej filozofii. Aby bieżnik trzymał się błota czy śniegu musi mieć wysokie kołki i tutaj takie są. Jest to Mud Contagrip, czyli błotna odmiana bieżnika Contagrip od Salomona. Cechuje się właśnie wysokością, jodełkowym ułożeniem kołków oraz lepkością gumy.
W przypadku Speedcrossa mamy do dyspozycji kołki o wysokości 5 mm, co jest całkiem dużą wartością, ale nie rekordową w butach biegowych (Mudclawy mają 8 mm kołki). Ważny jest też ich ząbkowaty kształt oraz fakt, że są dosyć luźno rozstawione co zapewnia z jednej strony przyczepność, ale także utrudnia zalegania błota i ,,zalepianie” bieżnika podczas biegu. Pośrednio wpływa to więc też na przyczepność.
Bieżnik taki najlepiej spisuje się w głębokim błocie, ziemi i generalnie na luźnej i uciekającej spod stóp powierzchni. Patrząc na ogół butów terenowych jest to jeden z najbardziej przyczepnych i agresywnych butów do biegania na rynku. Osobiście Speedcrossy zabieram tylko na najbardziej hardcorowe biegi w lesie. Wtedy kiedy wiem, że czeka na mnie śnieg lub kiedy wiosną i jesienią podczas roztopów bywa mokro i błotniście. W takich warunkach but spisuje się bardzo dobrze.
Nie najgorzej jest też na mokrej stale. Bywałem w nim w górach, łaziłem (może niezbyt dużo) po skałkach i kamieniach, także mokrych. Lepkość bieżnika sprawia, że but trzyma się dobrze. Nie miałem większych problemów z przyczepnością. Nie jestem pewny natomiast jak długo wytrzymałaby w takich warunkach. Guma z której wykonany jest bieżnik jest jednak bardzo miękka, a co za tym idzie, niekoniecznie wytrzymała.
Waga: niższa niż w poprzedniku
Speedcross 6 nieco schudł w porównaniu do Speedcrossa 5. Męska ,,piątka” ważyła 330 gramów, a damska 280 gramów. Męska ,,szóstka” według materiałów producenta waży 298 gramów, a damska 262 gramy. Jest minimalnie lżej.
W moim rozmiarze Salomon Speedcross 6 to natomiast 344 gramy, czyli w zasadzie w punkt tyle ile wynosi średnia masa buta trailowego na blogu (340 gramów). Jest ok, przy czym masa buta ma tu znaczenie trzeciorzędne. Dużo bardziej istotna jest wytrzymałość i przyczepność w trudnym terenie. Nie bez znaczenia jest też fakt, że buty w błoto, ważą tyle ile błoto zgromadzone ma ich cholewkach.
Podsumowując
Speedcross 6 to klasyk w odświeżonej odsłonie. Cały czas jeden z numerów jeden do biegów w błocie i luźnym terenie. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat nie zmienił się znacznie. To raczej detale, jak nieco więcej (ale nadal niedużo) przestrzeni w środku, a nie kluczowe zmiany.