Chciałoby się powiedzieć: było ich trzech – Metaspeed, Magic Speed i Metaracer, ale nie jest to takie proste, bo Metaspeed występuje w dwóch postaciach Sky oraz Edge. Razem z dwoma pozostałymi dwoma modelami tworzy więc kwartet szybkich karbonowych butów Asics, przy czym różnią się między sobą dość znacznie.
Najłatwiej widać to w tabeli:
METASPEED SKY | METASPEED EDGE | MAGIC SPEED | METARACER | |
---|---|---|---|---|
konstrukcja | FF Turbo + karbon | FF Turbo + karbon | FF Blast + karbon | FF + karbon |
wysokość | 33/28 mm | 29/21 mm | 29/24 mm | 24/15 mm |
drop | 5 mm | 8 mm | 5 mm | 9 mm |
amortyzacja | duża | duża | umiarkowana | mała |
waga | 199 g | 188 g | 230 g | 190 g |
Asics Metaspeed Sky

Numer jeden w tym kwartecie i grający zdecydowanie pierwsze skrzypce. Zdecydowanie najbardziej miękki z nich wszystkich, na najbardziej sprężystej piance (FF Turbo), bardzo mocnym wyprofilowaniem i z pełnowymiarową płytką z włókna węglowego. Wszystko to sprawia, że jest to but, który naprawdę robi różnicę i potrafi biegacza bardzo mocno napędzić. Oczywiście jak we wszystkich butach startowych, jest do tego potrzebna odpowiednia szybkość i technika, ale jeśli ją posiadasz, to Metaspeed Sky potrafią zrobić dużą różnicę. Asics zestawiając ten model z Metaspeed Edge, klasyfikuje go jako ten, który jest przeznaczony dla biegaczy biegających długim krokiem biegowym. Ja klasyfikuję go jako ,,szybszego” Metaspeeda i stawiam ten model w jednym rzędzie z Nike Alphafly, Nike Vaporfly i adidas Adios Pro. Jego miękkość pozwala mu też na szerokie startowe zastosowanie – do maratonu włącznie.
Waga: 199 g męski, 165 g damski
Drop: 5 mm
Cena: 1049 PLN
Asics Metaspeed Edge

Edge to mniej zadziorny brat Sky’a. Zbudowany co do zasady z tych samych elementów. Mamy tę samą miękką i sprężystą piankę (FF Turbo), taką samą pełnowymiarową płytkę z włókna węglowego. W porównaniu ze Sky’em brakuje mu tylko bardzo agresywnego wyprofilowania. Widać to już na pierwszy rzut oka, że podeszwa jest wygięta nieco mniej. Dzięki temu Metaspeed Edge jest trochę ,,wolniejszy”. Kolejna różnica jest w dropie, czyli różnicy między piętą a śródstopiem – jest nieco wyższy, bo posiada on 8 mm drop. Teoretycznie im on wyższy, tym więcej amortyzacji pod piętą, ale większa tendencja do wolniejszego biegania. Asics rozgraniczając te dwa modele, klasyfikuje go jako ten, który przeznaczony jest dla biegaczy biegających z wysoką kadencją (dużo kroków na minutę). Oczywiście tak samo jak w przypadku Sky’a wszystko jest w nogach biegacza, ale to właśnie Edge jest tym minimalnie wolniejszym i mniej miękkim z dwóch Metaspeedów. W obu za to bez problemu wystartujesz w zawodach do maratonu włącznie.
Waga: 188 g
Drop: 8 mm
Cena: 1049 PLN
Asics Magic Speed

Magic Speed to typowy but środka w tym zestawianiu. Pod kątem konstrukcji już zasadniczo inny od Metaspeeda – oparty o inną piankę (FF Blast zamiast FF Turbo) i inną płytkę (niepełnowymiarowa zamiast pełnowymiarowej). Taka budowa daje mniejszą amortyzację, która jest na poziomie umiarkowanym, optymalnym. Nie jest ani bardzo miękko, ani bardzo twardo. Dynamika też jest nieco mniejsza i nie daje takiego efektu WOW jak Metaspeed Sky. Przez swoją uniwersalność może służyć zarówno jako but treningowo-startowy jak i startówka do półmaratonu włącznie.
Waga: 230 g męski, 184 g damski
Drop: 5 mm
Cena: 669 PLN
Asics Metaracer

Najbardziej wysublimowany i wyżyłowany z całego kwartetu. Konstrukcyjnie podobny do Magic Speed – pianka FF oraz płytka z włókna węglowego w 2/3 przedniej długości buta. Brzmi podobnie do tego co mamy z Magic Speedzie, ale tutaj dodatkowo mamy bardzo niską podeszwę – 24 mm pod pietą i 15 mm pod śródstopiem to niewiele – pod tym kątem Metaracer bardziej przypomina niskoprofilowe klasyczne startówki, niż nadmuchane startówki karbonowe. Z tego też powodu but nie daje miękkiego bezpieczeństwa, a raczej sztywną dynamikę, przez co poradzą sobie w nim jedynie najbardziej zaawansowani biegacze. Widać to też w jego idei – Asics mówi, że to but zaprojektowany pod kątem olimpijskiego maratonu i trudno się z tym nie zgodzić. Olimpijczycy sobie w nim poradzą. Dla mniej zaawansowanych amatorów jest to startówka na maksymalnie 10 kilometrów.
Waga: 190 g męski, 155 g damski
Drop: 9 mm
Cena: 839 PLN