To chyba już ostatnia karbonowa premiera w tym roku w Sklepie Biegacza. Zanim przyjechała zaliczyła rekord świata kobiet w półmaratonie. Nie zrobiła aż takiego zamieszania jak Nike Alphafly Next% i Vaporfly Next%, ale to bezpośredni i godny rywal dla obu tych butów.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
O adizero adios Pro, producent mówi, że to ich najszybsze buty w historii. To but startowy przeznaczony na długie dystanse w szczególności półmaraton i maraton. Ma wystarczająco dużo miękkości aby dać komfort i bezpieczeństwo na długim dystansie. Wykorzystuje też dynamikę włókna węglowego aby dać mu odpowiednią sztywność i dynamikę. Najwolniejsze sensowne tempo dla tego buta to 4’00/km. Im szybciej tym lepiej i tym więcej potencjału tego buta można wyciągnąć. Bo nie oszukujmy się. Wolno w nim biegać nie ma sensu.
Szybkość buta okupione została jedną cechą która może budzić przerażenie – wytrzymałością. W przypadku Adiosa Pro bardzo często na pytanie o wytrzymałość słyszałem określenie „jeden euro – jeden kilometr”. A to przy obecnym kursie euro, czyli 4,50 złotych i cenie buta na poziomie 850 złotych daje raptem 190 kilometrów. Uważam, że nie będzie aż tak źle, ale Adios Pro nie jest butem który ma być wytrzymały. Załóż, wygraj i schowaj do gabloty.
Plusy
- karbonowe elementy w podeszwie dające dynamikę w fazie odbicia stopy,
- wyprofilowanie i sprężystość,
- cienka, minimalistyczna i przewiewna chlewka,
- duża amortyzacja i miękkość jak na but startowy,
- lekkość jak na buta o tak wysokiej podeszwie.
Minusy
- wytrzymałość buta rzędu 200-300 kilometrów,
- bardzo wysoka cena.
Adidas – co jest co?
W adidasie, podobnie jak i w pozostałych markach, które sięgnęły po karbon, zarysował się podział na dwie grupy butów startowych:
- klasyczną do których można zaliczyć Adizero Bostona (bezpieczny but treningowo-startowy), Adizero Adiosa (startówka dla zaawansowanych) i Adizero Takumi (hiper wycieniowana startówka);
- karbonową do której zaliczamy Adizero Pro i Adizero Adiosa Pro.
Przy czym jeśli już można podjąć się próby zestawienia obydwu linii ze sobą to:
- Adizero Pro bardzo przypomina Adiosa,
- Adios Pro bije na głowę wszystkie swoją amortyzacją, sztywnością i dynamiką.
STARTÓWKI KLASYCZNE | STARTÓWKI KARBONOWE | |
---|---|---|
duża amortyzacja | Adizero Adios Pro | |
umiarkowana amortyzacja | Adizero Boston | |
mała amortyzacja | Adizero Adios | Adizero Pro |
bardzo mała amortyzacja | Adizero Takumi |
Karbonowe startówki – co jest co??
W przypadku karbonowych butów zarysowuje się natomiast podział na trzy grupy:
- startówki z dużą amortyzacją (dedykowane od półmaratonu w górę), do których zaliczam Vaporfly Next%, Alphafly Next% i właśnie Adiosa Pro,
- startówki uniwersalne z dobrą, ale nie tak dużą amortyzacją (dedykowane na różne dystanse w zależności od poziomu wytrenowania), do których zaliczyć można Asics MetaRacer, Hoka Carbon Rocket, adidas Adizero Pro.
- buty treningowo startowe, najbardziej miękkie ale też najbardziej wytrzymałe z karbonowych butów. Tutaj mamy Hokę Carbon X, Nike Tempo Next% oraz New Balance Fuelcell TC.
Zwróćcie uwagę że stawiam Adiosa Pro w jednym rzędzie z Vaporfly Next% i Alphafly Next% i nie jest to przypadek. Oferują bardzo podobną specyfikę
MODEL | WAGA 9 US | DROP | CENA |
---|---|---|---|
adidas Adizero Adios Pro | 225 g | 8,5 mm | 849 zł |
Nike Alphafly Next% | 210 g | 4 mm | 1299 zł |
Nike Vaporfly Next% | 174 g | 8 mm | 1149 zł |
Według strony adidas.com Adiosy Pro w rozmiarze 42,5 US ważą 192 gramy. Spotkałem się też z masą buta na poziomie 255 gramów. Natomiast w rozmiarze 12 US Adiosy Pro ważą 270 gramów, co czyni je „wagą średnią” spośród karbonowych butów startowych.
MODEL | WAGA 12 US |
---|---|
New Balance FuelCell TC | 295 g |
Nike ZoomFly 3 | 294 g |
Hoka Carbon X | 282 g |
adidas Adizero Adios Pro | 278 g |
adidas Adizero Pro | 270 g |
Nike Alphafly Next% | 257 g |
Hoka Carbon Rocket | 244 g |
Asics MetaRacer | 240 g |
Nike Vaporfly 4% | 225 g |
Nike Vaporfly Next% | 210 g |
Co kryje się w adiosie?
Jeśli porównamy karbonowe buty to Adios Pro jest tym najbardziej skomplikowanym i złożonym z największej ilości elementów.
Zdecydowaną większość podeszwy tego buta stanowi pianka Lightstrike Pro. Pod kątem technologicznym modyfikacja pianki EVA – bardzo miękka, w dłoniach wręcz gąbkowata (ale nie aż tak jak ZoomX). Solidny kawał tej pianki znajduje się zarówno nad włóknem węglowym jak i poniżej niego. Technicznie rzecz biorąc są to 21,5 milimetra pianki z tyłu i 12 mm pianki z przodu. To zdecydowanie mniej niż jego dwaj główni konkurenci czyli Vaporfly (40/32) i Alphafly (39/34). Dało to też nietypowy na papierze i typowy w praktyce 8,5 milimetrowy drop.
Zauważyliście że nie pisałem o płytce z włókna węglowego?! Bo tak naprawdę nie ma tu płytki w takiej formie jaką znamy z butów konkurencji w Adiosie Pro nie ma. Jest za to kilka karbonowych elementów. Po pierwsze to mała płytka z włókna węglowego znajduje się pod piętą. Tam gdzie w butach treningowych mamy poduszki gazowe, więcej boosta czy GEL tam w Adiosach Pro jest kawałek karbonu.
Więcej karbonu jest z przodu, ale także nie ma on formy pełnej karbonowej płytki. To pięć płaskich listków z włókna węglowego znajdujących się pod przednią częścią stopy. Nazywają się Energy Rods. Przypominają ułożenie kości śródstopia. Działają podobnie jak pełna płytka karbonowa ale dzięki podzieleniu ich na oddzielne paski mają zapewniać większe „dopasowanie” do ruchu konkretnej stopy. Niezależnie czy twoja stopa odbija się bardziej na zewnętrznej krawędzi czy na wewnętrznej, karbonowe paski ugną się odpowiednio.
Trzeba przyznać, że pod stopą pracują podobnie i dają podobny „strzał” podczas odbicia jaki można poczuć w Vaporfly’ach. Do tego oferuje podobną lekkość, miękkość i przewiewność cholewki. Dlatego jeśli jakiś model buta miałbym wskazać jako godnego konkurenta dla Vaporfly’ów i Alphafly’ów to właśnie Adiosy Pro. Każdy z nich ma mega potencjał podczas piekielnie szybkiego biegania.
Bieżnik, czy raczej jego brak
Najwięcej obaw budzi bieżnik. Technicznie jest to mieszanka gumy Continental (lekkiej i przyczepnej gumy adidas) – tej samej przyczepnej gumy którą od lat znamy z butów do biegania marki adidas. Jest stosowana w najróżniejszych butach – treningowych, startowych, terenowych i przyjmuje rozmaite formy. W adiosie Pro przyjęła formę najbardziej osobliwą. Jest gładka i cieniutka jak „slicki” formuły 1. Zdarzały się buty z płytkim bieżnikiem, ale adios Pro bije je wszystkie. On bieżnika nie ma. Dodatkowo ilość gumy jest bardzo cienka – wręcz symboliczna.
Ale dlaczego aż tak? Teoria jest taka, że guma Continental swoją mieszanką ma zapewniać odpowiedni poziom trzymania na asfalcie. Minimalna ilość i grubość bieżnika ma natomiast ograniczać wagę oraz wystarczyć na to 200-300 km (wracamy do „jeden euro – jeden kilometr”).
Osobiście byłem nieco sceptyczny co do przyczepności adiosów. Na płaskim, suchym i gładkim asfalcie bieżnik typu „slick” pójdzie jak zło. Ale co jak popada a trasa zawodów będzie zakręcona niczym spaghetti?! Czy nie pojedzie? Pierwsze wrażenie jest jednak zupełnie inne. Bieżnik nie tylko wygląda jak opona formuły 1 ale także trzyma się asfaltu i kostki brukowej jak opona formuły 1 i to nawet w mokrych warunkach. To potwierdza jeden z najszybszych maratończyków w Polsce czyli Łukasz Oskierko (który obiecał mi o Adiosach Pro opowiedzieć coś więcej – trzymajcie go za słowo).
Natomiast jeśli ktoś ma inne doświadczenia to czekam w komentarzach.
Przy okazji. Jeśli po „pierwszym razie” zobaczycie przez bieżnik zarys karbonowych pasków to nie martwcie się. Adiosy Pro tak mają.
Cholewka – czyli „selermesz”
Jeśli chodzi o cholewkę to z technologicznego punktu widzenia jest to CelerMesh (czyt. selermesz). Jest to materiał siatkowy o bardzo przewiewnej strukturze. Odpowiada za to szczególnie wewnętrzna siatka z dużymi okami. Dokładnie ten sam materiał zastosowano w Adizero Pro. Zapewnia też dokładnie tą samą wysoką przewiewność.
Zapewnia też dopasowanie podobnie jak w Adizero Pro. Wewnątrz mamy dodatkowy umiarkowanie elastyczny kołnierz. Przez niego buta zakłada się nieco trudniej niż but z klasyczną cholewką i językiem. Kiedy jednak już przeciśnie się stopę przez cholewkę to w bucie siedzi bardzo dobrze.
Intrygujący jest też system sznurowania. Na pierwszy rzut oka wygląda klasycznie i normalnie. Szlufki są dosyć małe, sznurówki przechodzą przez nie z lekkim oporem ale to nic nadzwyczajnego. Ciekawiej robi się kiedy zwróci się uwagę na dziurki obok. Co prawda nie spotkałem się aby ktoś już to zrobił ale z technicznego punktu widzenia nie ma problemu aby sznurówki poprzewlekać przez inne dziurki niż te standardowe. Jeśli komuś nie odpowiada standardowe sznurowanie to tutaj może sobie to sznurowanie spersonalizować.
Możecie jeszcze zapytać o zapiętek w Adiosach… Jest dość elastyczny i minimalistyczny. Nie ma usztywnień i miękkich wygodnych gąbek. Ma być lekko i szybko i tak jest. Z resztą im dłużej przyglądam się Adiosom Pro tym bardziej widzę tutaj postawienie wszystkiego (czy prawie wszystkiego) na lekkość i szybkość. Mało cholewki, mało bieżnika, mało wytrzymałości. Ale petarda pod stopą jest!
Skąd wniosek, że w tym bucie trzeba biegać poniżej 4min/km?
Jakieś badania są na to, bo na stronie producenta nie widziałem takiej wzmianki?
Myślę, że chodzi o to, że jest to niewygodne, bo przy niskiej prędkości karbon jest odczuwalny pod stopą (na ten temat jest napisane w recenzji carbon x ). Po drugie te buty są drogie i mało żywotne, więc używanie takich do treningów nie jest opłacalne. Jeszcze słyszałem, że stopa/palce w takiej się nie wzmacniają, ze względu na usztywnienie.