Niedawno pisałem o Levitate – bucie biegowym, który rzuca się w oczy przede wszystkim z racji swojej srebrnej „chromowanej” podeszwy. Levitate ma też swojego bardziej stabilnego brata. Nazywa się Bedlam i w mojej opinii można je stosować naprzemiennie.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Brooks Bedlam to but treningowy z dobrą amortyzacją przeznaczony do biegania po twardych nawierzchniach. Przeznaczony jest dla osób które szukają dynamicznego i stabilnego buta. Jest bardzo podobny do Levitate i porównywanie go z nim jest bardzo naturalne.
Brooks – co i dla kogo?
W Brooksie podstawą jest cała seria butów treningowych (neutralnych). Są to w kolejności największej amortyzacji: Glycerin, Ghost, Aduro oraz Launch. Poza nimi są też buty ze stabilizacją (dla pronatorów). Są to (znów w kolejności największej amortyzacji) modele Transcend, Adrenaline i Ravenna. Wszystkie te modele to konstrukcje które można nazwać klasycznymi. Wszystkie zbudowane na piance DNA i jej modyfikacjach. Wszystkie mające klasyczną siatkową cholewkę.
Bedlam i Levitate są natomiast zupełnie nowymi konstrukcjami i przedstawicielami linii EnergizeMe – nastawionej na dynamikę ale też i nie rezygnującej z amortyzacji. W ten sposób funkcjonują obok klasycznych modeli i można je z nimi porównywać. Najbliższa alternatywą dla Bedlama jest tutaj Ravenna, aczkolwiek porównanie Bedlam-Ravenna to jak porównanie Levitate-Ghost. Parametry podobne, ale dwie zupełnie różne konstrukcje na stopie.
TRENINGOWE | TRENINGOWE Z LEKKĄ STABILIZACJĄ | TRENINGOWE STABILIZUJĄCE | |
---|---|---|---|
największa amortyzacja | Gliceryn | Transcend | |
bardzo duża amortyzacja | Ghost Levitate | Bedlam | Adrenaline GTS |
duża amortyzacja | Aduro | Ravenna | Vapor |
umiarkowana amortyzacja | Launch |
Alternatywy
Brooks Bedlam jest takim butem, że pierwsze alternatywy dla niego można znaleźć już w samym Brooksie. To przywoływany już wielokrotnie Levitate, a także i Ravenna. Poza nim mamy też alternatywy w innych markach butów biegowych.
MODEL | WAGA 9 US | DROP | CENA |
---|---|---|---|
Asics DynaFlyte 3 | 257 g | 8 mm | 689 zł |
Brooks Bedlam | 318 g | 8 mm | 699 zł |
Brooks Ravenna 9 | 269 g | 10 mm | 499 zł |
Nike Odyssey React | 243 g | 10 mm | 549 zł |
Saucony Liberty ISO | 283 g | 4 mm | 749 zł |
Co w podeszwie?
Podstawą jest podobnie jak w Levitate pianka DNA AMP. Bardzo miękka, sprężysta, odpowiada w głównym stopniu za amortyzację w Bedlamach. Tworzy srebrną warstwę w dolnej części podeszwy. Dlaczego srebrną? Dlatego, że ta miękka pianka otoczona jest cienką warstwą poliuretanu, który ma za zadanie trzymać piankę i pomagać jej pracować we właściwych kierunkach.
Tuż nad warstwą DNA AMP mamy warstwę pianki EVA nazwaną Guiderails. W przeciwieństwie do pianki położonej niżej ta warstwa jest dosyć twarda i ma za zadanie przede wszystkim stabilizowanie stopy. Tworzy ona coś na zasadzie ramy dla stopy i ma za zadanie prowadzić stabilnie stopę od lądowania na pięcie aż po wybicie z palców. Zasada jest prosta. Jeśli stopa nie będzie „wpadać” i „pływać” w miękkim DNA to będzie bardziej stabilna.
Właśnie przez tą sztywniejszą warstwę EVA jest to but o mniejszej amortyzacji niż Levitate. To czuć, bo już przy pierwszym założeniu Bedlam jest wyraźnie twardszym butem od Levitate. Tamten jest nastawiony wyłącznie na miękkość. W Bedlamach jest nieco bardziej twardo, ale za to stabilniej.
Pod kątem zastosowanego bieżnika obydwa buty nie różnią się. Choć patrząc z zewnątrz widać pewne różnice to są one raczej kosmetyczne. Cały czas jest to bieżnik płytki i typowo asfaltowy. Nie powinien mieć problemu w miejskiej dżungli czy na ubitych twardych drogach, ale poza nie raczej bym go nie zabrał.
Co w cholewce?
Cholewka w Bedlamach podobnie jak w Levitate jest dosyć oryginalna. Z zewnątrz przypomina tkany materiał, a wzory jakie na tym materiale występują nasuwają skojarzenia ze swetrem. Sweter ten jest dwuwarstwowy. Poza zewnętrzną warstwą jaką widać jest też druga warstwa znajdująca się wewnątrz.
W porównaniu z Levitate mamy też tutaj pewną zmianę. Język od wewnętrznej strony został nie tyle zintegrowany co jest stanowi integralną część cholewki. Można przypuszczać, że jest to rozwiązanie w jakiś sposób połączone z tym, że jest to but stabilizacją. Takie buty często mają wzmocnioną podeszwę i cholewkę od strony przyśrodkowej. Podobnie jest tutaj, choć integracja języka z cholewką ma tu bardziej praktyczne oddziaływanie. Zintegrowany język jest wygodniejszy i daje lepsze dopasowanie niż gdyby był rozwiązany tradycyjnie.
Jedyna rzecz do której się tutaj można przyczepić to samo wszycie języka do cholewki. Nie jest zrobione tak gładko jak w Levitate. Szkoda.
Tak samo jak charakterystyczny jest srebrny kolor podeszwy tak charakterystyczny jest też zapiętek. Choć wewnątrz jest solidnie usztywniony i trzyma stopę dobrze to ma dwie cechy odróżniające go od tradycyjnych butów. Po pierwsze brak dużej ilości gąbek i „puchowych” wykończeń wewnątrz zapiętka przez co samo trzymanie i dopasowanie do pięty jest bardziej subtelne niż w tradycyjnych butach. Po drugie tył cholewki wykończony jest elastycznym „kołnierzem”.
Dopasowanie całej cholewki jest dobre. Tam gdzie ma być bardziej dopasowana czyli w rejonie śródstopia i pięty jest dobrze dopasowana. Tam gdzie ma być więcej przestrzeni czyli w rejonie palców, tam jest więcej przestrzeni. Niemniej jednak przestrzeń ta wynika głównie z miękkiego i dopasowującego się materiału z przodu buta (podobnie jak w Levitate) niż z tego że jest to but bardzo obszerny w rejonie palców.
Ile na wadze?
Na sam koniec podobnie jak w przypadku Levitate zostawiam masę buta. Ta jest znaczna bo Brooks Bedlam w rozmiarze 12 US but waży 372 gramy. To o 4 gramy więcej niż Levitate i całkiem sporo jak na but do biegania. Nawet biorąc pod uwagę to, że ważę buty w „swoim” rozmiarze 12 US a nie jak producenci w „najmniejszym” 9 US.
Plusy
- elastyczna i bardzo dobrze dopasowująca się do stopy cholewka,
- dobra sprężysta amortyzacja,
- dobra stabilność.
Minusy
- dosyć wysoka waga,
- nie tak dobre wykończenie wewnątrz cholewki (wszycie języka) jak w Levitate
- wysoka cena – 699 złotych.