Cascadia 18 to kolejna odsłona kultowego modelu trailowego od Brooksa, który od lat balansuje między amortyzacją a stabilnością. W tej wersji mamy zmodyfikowaną platformę Trail Adapt – niezależnie pracujące elementy podeszwy mają lepiej dopasowywać się do zróżnicowanego podłoża. Do tego lekka pianka DNA Loft v2, dość agresywny bieżnik i przestronna cholewka oferująca dużo swobody. Na papierze wygląda to jak idealny kompan do biegania w trudnym terenie. A jak w praktyce?
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Brooks Cascadia 18 to solidna propozycja dla tych, którzy szukają dużej amortyzacji w terenie oraz stabilności. Dzięki wyważonej geometrii i konstrukcji model ten sprawdza się świetnie na technicznych, górskich szlakach, także na dystansach ultra. Ale jego największym atutem jest wszechstronność – Cascadia nie boi się kamienistych zbiegów, ale równie dobrze radzi sobie na miękkich leśnych ścieżkach czy mniej wymagających trasach treningowych. To uniwersalny trailowiec, który z powodzeniem może służyć jako główny but terenowy – niezależnie od tego, czy klepiesz setki kilometrów po górach, czy po prostu biegasz codziennie po pobliskim lesie.

Plusy
- dużo amortyzacji,
- bardzo dobra stabilność,
- dobra izolacja od kamieni,
- przestronne wnętrze, odpowiednie dla szerszych stóp,
- wysoki bieżnik jak na uniwersalną terenówkę,
- wygodna pięta – miękka, ale sztywno trzymająca,
- solidny but o wielu zastosowaniach.
Minusy
- brak „rockera” i ogólna „płaskość” – dynamiki tu nie znajdziesz
Buty do biegania Brooks – co w ofercie?
Trailowa oferta Brooksa nie jest przesadnie rozbudowana, ale za to dobrze przemyślana. Marka skupia się głównie na trzech kluczowych modelach – i tak się składa, że każdy z nich zaczyna się na literę „C”:
- Cascadia to najbardziej wszechstronny z tej trójki – zbalansowany pod kątem średnich i długich dystansów, z naciskiem na stabilność i przewidywalność w trudnym terenie.
- Caldera idzie w zupełnie inną stronę – to maksymalna amortyzacja, idealny na biegi ultra, gdzie liczy się komfort przez wiele godzin.
- Catamount to opcja dla tych, którzy szukają lekkości i responsywności – dynamiczna podeszwa, niska waga, sporo czucia terenu.
Pełne zestawienie trailówek Brooksa znajdziesz w naszym przeglądzie modeli.
GÓRY | TEREN MIESZANY | |
---|---|---|
długie spokojne bieganie | ![]() Caldera 8 | |
uniwersalne | ![]() Cascadia 18 | ![]() Divide 4 |
lekkie i dynamiczne | ![]() Catamount 4 |
Alternatywy dla Brooks Cascadia 18
Cascadia 18 względem poprzednika to raczej ewolucja niż rewolucja – zmiany są kosmetyczne, a jej rola w ofercie Brooksa pozostała bez zmian. Nadal plasuje się jako uniwersalny trailowiec z dobrą amortyzacją i solidną stabilnością. Alternatywy na rynku też się nie zmieniły – to wciąż jeden z najgęściej obsadzonych segmentów, w którym nietrudno znaleźć coś dla siebie. Co łączy buty z tej półki? Przede wszystkim zrównoważona amortyzacja (nie ekstremalna, ale wystarczająca na długie wybiegania) oraz wszechstronność. Modele takie jak Cascadia sprawdzą się zarówno na technicznych górskich trasach, jak i na codziennych przebieżkach po leśnych duktach czy szutrach.
MODEL | WYSOKOŚĆ PODESZWY (mm) | DROP (mm) | WAGA MĘSKI (gram) | WAGA DAMSKI (gram) | CENA (zł) |
---|---|---|---|---|---|
Asics Gel-Trabuco 13 | 35,5/27,5 | 8 | 285 | 250 | 719 |
Brooks Cascadia 18 | 33/25 | 8 | 314 | 286 | 649 |
Mizuno Wave Daichi 7 | 33/25 | 8 | 308 | 255 | 649 |
New Balance Hierro v7 | b.d. | 8 | 301 | 235 | 849 |
Nike Wildhorse 8 | 35/27 | 8 | 300 | b.d. | 599 |
Salomon Genesis | 34/26 | 8 | 269 | 242 | 719 |
Salomon Sense Ride 5 | 29/21 | 8 | 293 | 247 | 619 |
Amortyzacja: miękko, ale z charakterem
Podobnie jak w poprzedniej wersji, także w Cascadii 18 zastosowano system Trail Adapt, czyli trójelementową konstrukcję podeszwy, która ma za zadanie zapewnić równowagę między amortyzacją, ochroną i trakcją. Całość opiera się na trzech kluczowych komponentach: piance DNA Loft v2, płytce Ballistic Rock Plate, oraz gumowej podeszwie zewnętrznej TrailTack. To klasyczne „3 w 1” stworzone z myślą o zróżnicowanym terenie.

Podeszwa środkowa nadal opiera się na dobrze znanej piance DNA Loft v2 – tej samej, którą Brooks zastosował w poprzedniej wersji. Według danych producenta mamy tu 33 mm pianki pod piętą i 25 mm pod palcami, co daje 8 mm dropu. To symboliczny wzrost o 1 mm w stosunku do Cascadii 17, ale w praktyce trudno to wyczuć pod stopą. Amortyzacja jest na solidnym poziomie – wystarczająca na długie wybiegania, ale bez efektu „poduszki”. W porównaniu do maksymalistycznych modeli, jak Caldera, Cascadia wypada znacznie bardziej zwarto i sprężyście. Komfort jest, ale nie rozleniwia – to dobry balans między ochroną a stabilnością, co przekłada się na pewność kroku przy zmiennym terenie i dłuższych dystansach, nawet w granicach ultra.
Cascadia 18 to but, który nie rzuca się w oczy dynamiką. Choć oferuje dobrą amortyzację, to brakuje mu elementów, które przyspieszałyby przejście do przodu. Nie znajdziemy tu np. „rockera”, czyli wyprofilowanej podeszwy, która ułatwia płynne przetaczanie się z pięty na palce. W rezultacie, but w biegu jest dość „płaski” – nie ma tego energicznego odbicia, które zapewniają niektóre modele konkurencji. Zamiast tego Cascadia skupia się na wszechstronności i niezawodności, co czyni ją prawdziwym „wołem roboczym” terenowym – pewnym, stabilnym wyborem na długie kilometry, gdzie liczy się komfort i kontrola, a nie szybkość.

Ballistic Rock Shield – tarcza na kamienie
Drugim kluczowym elementem systemu TrailAdapt jest płytka BRS, czyli Ballistic Rock Shield. W wersji 18, podobnie jak w poprzednich edycjach, jej zadaniem jest rozkładanie punktowego nacisku na większą powierzchnię, co znacząco poprawia komfort biegania po trudnym, kamienistym terenie. Dzięki tej technologii, kamienie nie wbijają się bezpośrednio w stopę, a ich obecność na trasie staje się mniej odczuwalna. Dodatkowo, sztywność tej płytki w połączeniu z miękką pianką DNA Loft v2 nadaje całej konstrukcji większą stabilność. Stabilności w tym bucie znajdziemy dużo.

Bieżnik, który łapie wszystko
Bieżnik w Cascadii 18 nie zmenił się w stosunku do poprzedniej edycji. Nadal zachowuje swoją charakterystyczną agresywność i uniwersalność. Dzięki temu but poradzi sobie zarówno w trudniejszych, górskich warunkach, jak i na mniej wymagających trasach – np. w podmiejskich lasach czy parkach. Kołki bieżnika są dość wysokie – mają 3,8 mm wysokości, co przekłada się na lepsze „wgryzanie się” w nawierzchnię. Ich rozmieszczenie jest typowe dla butów trailowych: w przedniej części kołki są skierowane ku tyłowi, co zapewnia lepszą przyczepność przy podbiegach, a w tylnej części – ku przodowi, co poprawia stabilność podczas zbiegów. Całość dopełnia guma Trail Track Rubber, która zapewnia solidną przyczepność na różnych nawierzchniach, a w Cascadii daje wrażenie trwałości i pewności.

Cholewka: więcej luzu, więcej ochrony
Cholewka w Cascadii 18 to także konstrukcja znana z poprzedniego modelu. Wykonana z technicznej dwuwarstwowej siatki o dość dużej grubości. Przednia część zabezpieczona jest solidnym wzmocnieniem – to duży „zderzak” chroniący palce przed niespodziewanymi uderzeniami. Wzmocnienie przechodzi płynnie w otok, który dodatkowo zabezpiecza przód buta przed uszkodzeniami. Choć w cholewce brak wielu wzmocnień a cały przód buta jest gładką siatkową powierzchnią to jej wentylacja nie jest wybitna. Przewiewność jest dość umiarkowana, co sprawdza się dobrze w chłodniejsze dni. Niemniej jednak w dni bardzo ciepłe, może być zbyć ciepła.
But oferuje za to bardzo dużo przestronności. Szerokość cholewki w najszerszym miejscu to 105,8 milimetra co stawia go w gronie butów o nieco szerszej cholewce. Wewnątrz jest podobnie – miejsca jest dużo, a przy prawidłowo dobranym rozmiarze butów dostajemy też masę miejsca wokół palców. Cascadia 18 to szeroki but, który będzie pasował osobom szukającym przestronności, zwłaszcza biegaczom z niższym podbiciem. Taki luz to także świetne rozwiązanie na ultra, gdzie stopa może puchnąć na długich dystansach.

W cholewce znalazło się też kilka ciekawych detali, które uprzyjemniają życie w terenie. Po pierwsze – język zintegrowany z cholewką. To rozwiązanie skutecznie ogranicza jego przesuwanie się na boki i jednocześnie pomaga zatrzymać błoto oraz drobne śmieci przed dostaniem się do wnętrza buta. Między sznurowadłami, tuż nad językiem, umieszczono elastyczną pętelkę, pod którą można schować końcówki sznurowadeł – koniec z latającymi ogonami. A na dokładkę – na zapiętku znajdziemy rzep, który teoretycznie służy do mocowania stuptutów. Praktycznie? Rzadko kto z tego korzysta, bo większość stuptutów i tak mocuje się inaczej. Ale miło, że jest – może kiedyś się przyda.
Jak przystało na bardzo stabilne buty w okolicy pięty także jest bardzo stabilnie. Wewnątrz cholewki znajdziemy typowe solidne usztywnienie, które nie tylko zapewnia stabilność, ale także utrzymuje stopę w odpowiedniej pozycji. Dodatkowo, miękkie wyściółki z gąbki skutecznie otulają stopę. Dzięki temu tył buta łączy w sobie cechy, które od lat są w DNA tego modelu – miękkość oraz stabilność. W wymagającym terenie więcjej nie potrzeba.

Waga: złoty środek trailu
Zgodnie z danymi producenta, Brooks Cascadia 18 waży 314 g w wersji męskiej i 286 g w damskiej, co mieści się w standardzie dla butów trailowych. To podobna masa do poprzednika, więc można powiedzieć, że nic się nie zmienia. Jednak, gdy zmierzyłem wagę w swoim rozmiarze 12 US (46), okazało się, że waga wynosi 359 g – o 24 g mniej niż w poprzedniej edycji. Skąd ta różnica? Tego dokładnie nie wiem. Niemniej jednak, taka waga idealnie wpisuje się w oczekiwania względem butów trailowych – nie są ani za ciężkie, ani za lekkie. W sam raz, by zapewnić komfort i stabilność, a jednocześnie nie obciążać stopy.

Podsumowanie
Brooks Cascadia 18 to solidny but trailowy dla tych, którzy szukają sprawdzonej stabilności, dobrej amortyzacji i przyczepności w różnych warunkach terenowych. Sprawdzi się zarówno w górach, jak i na codziennych leśnych trasach. Cholewka oferuje ochronę i przestrzeń, a pięta – pewne trzymanie i komfort. But nie imponuje dynamiką, ale nadrabia wszechstronnością i wyważoną konstrukcją. To nie rewolucja, a raczej dopracowana ewolucja – wciąż niezawodna i gotowa na długie kilometry w terenie.