Asics MetaRun pojawił się pod koniec 2015 roku jako but symbolizujący wszystkie najnowsze wchodzące do butów biegowych technologie. Ilość MetaRunów była limitowana a cena wynosiła okrągły tysiąc złotych.
Tak MetaRun wyglądał z zewnątrz.

A tak w środku. Widać że jego konstrukcja jest bardzo podobna do innych klasycznych dobrze amortyzowanych butów biegowych. Podobnie jak w Nimbusach, Cumulusach czy Kayano mamy tutaj warstwową (kanapkową) strukturę podeszwy.

W poprzek
Najlepiej tą warstwową konstrukcję widać pod piętą. Jak widać większość podeszwy stanowią dwie warstwy pianki FlyteFoam (czarna i żółta). MetaRun pierwszej generacji to pierwszy but, w którym zastosowano tą piankę. Według Asics jest o 55% lżejsza od klasycznej EVA.
Pomiędzy warstwami pianki znajduje się odrobina GELu – najbardziej miękkiego (w dotyku trochę „glutowatego”) tworzywa Asicsa. Znajduje się po zewnętrznej krawędzi pięty czyli tam gdzie stopa uderza o podłoże.
Najciekawszy jest jednak element znajdujący się bezpośrednio pod piętą. Mamy tutaj okrągły dysk z materiału który wizualnie wygląda jak pianka. W praktyce natomiast jest bardzo miękki, jakby gumowaty i przypomina GEL. To materiał zwany X-GEL.

W połowie buta skład podeszwy się nie zmienia. Nadal mamy dwie warstwy pianki FlyteFoam. W tym miejscu już nieco cieńsze. Mamy też mostek stabilizujący który w MetaRun nazwany został AdaptTruss. Ma warstwową strukturę, która ma możliwość pracy. Ma też dodatek włókna węglowego. Jest też bardzo solidny i twardy. Jeszcze nic w butach biegowych nie sprawiło mi tyle problemów podczas przecinania buta.
W tym miejscu znajduje się też stabilizacja Duomax, czyli taka konstrukcja podeszwy która po stronie wewnętrznej wykonana jest z twardszej pianki. Ogranicza w ten sposób nadmierną pronację. Podczas przekroju ten element jest zupełnie niewidoczny.

Z przodu już bez niespodzianek. Tak jak przez całą długość podeszwy tak i tutaj mamy dwie warstwy pianki. Pomiędzy nimi znajduje się element GELowy w kształcie okrągłego „twistera”.

Tak wygląda kawałek po kawałku konstrukcja buta, który w momencie pojawienia się na rynku określany był przez Asicsa „najlepszym butem do biegania”. Technologie jak FlyteFoam czy (niepokazany tutaj) zapiętek MetaClutch wchodzą powoli do innych modeli tej marki. W ten sposób najnowsze modele Nimbusa i Kayano zbudowane są na piance Flyte Foam. Pojawiła się też zupełnie nowa grupa butów FlyteFoam trio.
Co będzie dalej? Można spodziewać się, że w najbliższych kilku latach rozwiązania te pojawią się w kolejnych modelach jak Cumulus czy GT-2000.