Hoka Clifton Edge – bieganie „na krawędzi”

25 sierpnia 2020 6 min czytania
Hoka One One Clifton Edge

Jeśli ktoś myślał że TenNine z absurdalnie rozbudowaną podeszwą pod piętą to wynalazek i „wybryk natury” to czekajcie. Hoka ma tego więcej! A więcej oznacza, że z charakterystycznie rozjechaną na boki podeszwą pojawił się jeden z najbardziej popularnych wśród biegaczy i jeden z najbardziej znanych modeli Hoki czyli Clifton. W tym przypadku Clifton Edge.

REKLAMA

Podstawowe informacje

  • marka: Hoka
  • rok premiery: 2020
  • nawierzchnia: asfalt
  • typ buta: treningowy
  • typ stopy: neutralna
  • najlepszy do: codzienne treningi
  • cena regularna: 649 zł

Dane techniczne

amortyzacja: duża
4/6
wysokość podeszwy: wysoka
33/28 mm
drop: obniżony
5 mm
waga: lekka
288 g

Przeznaczenie

Clifton Edge to but treningowy do biegania po twardych nawierzchniach. Nie tylko asfaltowych i chodnikowych, ale też ziemnych i szutrowych. Bardzo dobrze amortyzowany (choć mniej od Cliftona, ale o tym za chwilę) i przez swoją konstrukcję nieziemsko stabilny. Przeznaczony dla biegaczy o masie powyżej 80 kilogramów oraz… lubiących nowości.

I tak jak bardzo lubię Hokę, tak nie wiem czy bym się z nim polubił. Czarna wersja kolorystyczna mojego oka nie cieszy. Rozsądek podpowiada, mi bardziej klasyczne konstrukcje. Ale z drugiej strony… Ciekawość podpowiada, że nie miałbym nic przeciwko aby przetestować go na żywo.

Hoka Clifton Edge

Plusy

  • duża amortyzacja,
  • bardzo dobra stabilność,
  • uniwersalny bieżnik, zarówno w miasto jak i lekki teren,
  • bardzo niska waga jak na but o takiej amortyzacji (288 gram w 12 US).

Minusy

  • zapiętek nieco niższy niż w Cliftonie,
  • rozbudowany tył podeszwy może przeszkadzać niektórym biegaczom.

Hoka – co jest co?

Pod kątem przeznaczenia i ilości amortyzacji to dokładnie ten sam segment butów co „standardowy” Clifton. A więc treningowy neutralny i z bardzo dobrą amortyzacją. Niemniej jednak jeśli miałbym go do czegokolwiek porównywać to tylko do TenNine. Buty z tak rozbudowaną piętą są tak inne od wszystkiego co wcześniej miałem na nogach że na razie nie ośmielę się ich z niczym innym ich zestawiać.

TRENINGOWETRENINGOWE
STABILIZUJĄCE
TERENOWE
największa amortyzacjaBondi
Elevon
GaviotaMafate
bardzo duża amortyzacjaClifton
Clifton Edge
ArahiChallenger
Speedgoat
duża amortyzacjaRincon
Cavu
 Torrent

Właśnie, co z tym tyłem?!

Nie jest on zaskoczeniem bo już jeden but z „czymś takim” widziałem. Mowa o terenowym TenNine – to pierwszy but gdzie podeszwa wylewa się na boki pod piętą. W teorii ma to ułatwiać zbieganie zapewniając większy kontakt z podłożem. Nie wiem, nie miałem okazji próbować.

Hoka Clifton Edge - amortyzacja

W Cliftonie Edge jest dokładnie tak samo. Krawędź podeszwy pod piętą została rozszerzona na boki i w tył co tworzy bardzo charakterystyczną rozlaną podstawę pod piętą. Nie przypomina to niczego wcześniej a Hoka pisząc o niespotykanej geometrii ma rację.

W TenNine wręcz była kartka/ostrzeżenie od producenta aby nie chodzić w tych butach po schodach oraz nie prowadzić samochodu. W Cliftonie Edge tylna cześć podeszwy jest rozbudowana zauważanie mniej niż w TenNine. Mniej wystaje do tyłu i na boki. Ale podczas schodzenia po schodach jest podobnie. Również nie da się nie zaczepić tyłem buta o krawędź stopnia.

Hoka Clifton Edge - szerokość

Co innego w biegu. Nie mam go okazji testować, ale w pierwszej chwili biega się w nim bardzo poprawnie jak na tak oryginalną geometrię podeszwy. Z przodu jest miękko i stabilnie, czego można było się spodziewać. Z tyłu także. Czuć, że pięta siedzi nisko i stabilnie. Rozbudowana podeszwa pod piętą nie przeszkadza mi w bieganiu i stawianiu kroków na płaskiej nawierzchni. Szczerze, zabrałbym go na zewnątrz.

Ale też, nie jest to but dla każdego. Ci którzy mają tendencję do stawiania stóp bardzo blisko siebie i podczas biegania wręcz zaczepiania krawędzią jednego buta o drugi mogą mieć problem. W Edgach z racji szerokiej krawędzi może być to jeszcze bardziej bolesne. A właściwie tak bolesne, że nie będziesz w stanie w nich biegać. Bo skoro zahaczasz podeszwą o kostki w butach o normalnej szerokości to co dopiero w Edgach?!

Hoka Clifton Edge - tył

Inny przypadek to osoby bardzo mocno akcentujące lądowanie na pięcie. W Edgach nie za bardzo da się lądować na końcowym kancie pięty. But przez swoją geometrię to uniemożliwia i od razu ciągnie stopę w kierunku lądowania na całej stopie. Osobom o bardzo mocnej tendencji do lądowania na pięcie może tak bardzo zmieniać ruch stopy, że nie skończy się to najlepiej.

REKLAMA

Właśnie, a co z amortyzacją?! To ten sam poziom co Clifton?!

Według materiałów producenta jest „balanced” co w przypadku Hoki oznacza bardzo dobrą amortyzację – taką dla biegacza powyżej 80 kilogramów, ale jeszcze nie dla biegacza 100 kilogramowego. Dokładnie tak samo opisany jest klasyczny Clifton. Dokładnie taką samą ma również wysokość podeszwy. A więc jest to 29 mm pianki pod piętą i 24 mm pianki pod przednią częścią stopy. Daje to taki sam 5 mm drop. Tutaj nic się nie zmieniło.

W podeszwie zastosowano inną, lżejszą odmianę pianki niż w dotychczasowych edycjach Cliftonów czy Bondi. Tak mówi producent. Nie da się też nie zauważyć, że pianka a zarazem podeszwa w Edgach jest zdecydowanie twardsza niż ta zastosowana w standardowym Cliftonie. Tą różnicę czuć zarówno w części tylnej jak i przedniej. Dokładając do tego szeroką, stabilną podeszwę pod piętą dostajemy zupełnie innego buta niż Clifton.

Hoka Clifton Edge - wkładka

Zmiana geometrii podeszwy i zmiana pianki sprawiła, że to dwa zupełnie inne buty.

Właśnie, gdzie w nim biegać?!

Clifton Edge to but w miasto i na twarde miejskie nawierzchnie, choć jak to niemal zawsze z butami tej klasy bywa nie boi się też lekkiego terenu. Bieżnik jakim dysponują da sobie radę poza miastem, a w podmiejskich lasach będzie miał się czym złapać powierzchni.

Hoka Clifton Edge - bieżnik

Pod kątem takiej uniwersalności wygląda nawet lepiej od klasycznego Cliftona. Przerwy pomiędzy blokami bieżnika są większe i głębsze. Gdyby ktoś wpadł na pomysł biegania w nich po błocie zapchałby je momentalnie, ale na podmiejskie lasy powinien wystarczyć. Na miasto na pewno wystarczy.

Hoka Clifton Edge - bieżnik przód

Właśnie, a co z cholewką i wagą?!

Cholewka nowego Cliftona Edge jest podobna do cholewki Cliftona 7. To dosyć klasyczna dwuwarstwowa siatka. Wykończona bezszwowo. W newralgicznych miejscach (jak np. na czubku buta) mająca bardzo podobne wzmocnienia. Podobny jest też języczek na zapiętku. Nie pełni on żadnej „specjalnej” roli. Po prostu jest i fajnie wygląda.

Hoka Clifton Edge - cholewka

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że z tyłu Clifton Edge jest bardzo płytkim butem. Poza języczkiem z tyłu, wcięcie na kostkę jest mocno zarysowane, a cholewka w tym miejscu jest zdecydowanie niższa niż podeszwa. To trochę złudne wrażenie.

W rzeczywistości wcale nie jest aż tak płytki. Po pierwsze, po założeniu buta pięta „wpada” w podeszwę przez co pięta jest położona niżej niż wydaje się z zewnątrz. Po drugie, zapiętek jest na tyle usztywniony, że dobrze trzyma piętę. Wreszcie, wewnątrz mamy coś jakby poduszki chwytające pietę i trzymające ją w bucie. Gdybym nie analizował kształtu buta, a po prostu założyłbym go na stopę to nie zwróciłbym uwagi na to że „zapiętek wydaje się niski”. Jest niższy niż w klasycznym Cliftonie, ale bez przesady…

Hoka Clifton Edge - zapiętek

Dopasowanie w pozostałej części również jest dosyć standardowe. Jeśli już miałbym zwracać uwagę na szczegóły to byłoby takie, że Clifton Edge jest nieco bardziej dopasowany w śródstopiu od Cliftona, za to w części przedniej wydaje się, że ma troszkę więcej miejsca. Ale to detale. Każdy może odczuwać je nieco inaczej.

Clifton niezależnie o którym mówimy waży właściwie tyle samo. Poprzednik Clifton 6 w rozmiarze 12 US ważył 292 gramy. Aktualny Clifton 7 kategorii wagowej nie zmienił i waży 288 gramów. Clifton Edge w rozmiarze 12 US waży… 288 gramów. Uwzględniając błąd pomiarowy, wszystkie Cliftony ważą tyle samo…

Hoka Clifton Edge - przód

Mało!! Porównując masę Cliftona (także Edga) z innymi butami treningowymi o dużej amortyzacji jest to zdecydowanie waga lekka. Podobną masę (poniżej 300 gramów) mają w mojej szafie buty treningowo-startowe. A tu masz! Bardzo miękkie Cliftony i trochę mniej miękkie Cliftony Edge ważą tyle co dużo „szybsze” buty! To jest zdecydowanie na plus!

REKLAMA
Paweł Matysiak
Autor wpisu Paweł Matysiak

Bieganiem oraz doborem odpowiednich butów do biegania zajmuję się od kilkunastu lat. Prywatnie jestem biegaczem-amatorem a w swojej biegowej przygodzie startowałem zarówno na 1000 metrów na bieżni jak i w górskich biegach ultra. Zawodowo udzielam porad dotyczących wyboru odpowiednich butów do biegania. Sam mam ich w domu więcej niż jestem w stanie policzyć.

Subscribe
Powiadom o
guest
2 Komentarze
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kornel
4 lat temu

Miałem okazję wytestować. Mi osobiście nie podeszły, ale brat się nie rozstaje 🙂
Cóż, kwestia gustu 🙂