Daichi to zupełnie nowy model jaki pojawił się w ofercie Mizuno. Jest następcą modelu Kazan, czyli jednego z dwóch oprócz Mujina ciężkiego buta terenowego tej marki. Różni się od niego konstrukcją cholewki i brakiem płytki w śródstopiu. Podobnie jak swój starszy brat również wykończony został bieżnikiem Michelina.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Wizualnie Wave Daichi na półce sklepowej przypomina model Wave Mujin i też jest do niego butem bardzo podobnym jeśli chodzi o konstrukcję i przeznaczenie. Obydwa czyli zarówno Mujin jak i Daichi to typowe buty terenowe. Przeznaczone raczej do robienia kilometrów po górach i lasach niż do ścigania.

Ich najbliższą konkurencją mogą być takie modele jak:
- Asics Gel FujiTraubucco,
- Brooks Cascadia,
- Salomon Wings Pro.
Czym się spośród nich wyróżnia? Na pewno dobrą amortyzacją i stabilizacją, którą zapewnia…
Mizuno Wave w podeszwie…
A dokładniej pod piętą. Wave to znak ropoznawczy butów biegowych Mizuno. To sztywny pofalowany („wave” to znaczy „fala”) element w podeszwie. W zależności od modelu oraz jego przeznaczenia może przyjmować różny kształt. Wersja zastosowana w Daichi jest jedną z najbardziej powszechnych i klasycznych. Nazywa się Conceave co niewiele mówi ale umiejscowiona jest w najbardziej klasyczny, logiczny i intuicyjny sposób. Pod piętą. Kończy się natomiast gdzieś w rejonie śródstopia.
Kształt i wyprofilowanie tej płytki sprawia, że dobrze amortyzuje i działa niczym resor w samochodzie. Sztywność i stabilność płytki Wave daje natomiast specyficzną stabilność butów pod piętą.

Ciekawe są pianki nad i pod płytką Wave. Pianka ta wydaje się stosunkowo miękka jak na dotychczasowe stosowane w Mizuno. Jest na pewno bardziej miękka niż w Mujinach. Czy to znaczy, że but w praktyce też będzie bardziej miękki od Mujina? Szczerze to tak. Jak na buty terenowe czuć sporą amortyzację pod piętą.
W długim terenowym bieganiu się sprawdzi.
… oraz bieżnik Michelina
Bieżnik Michelin pojawił się w butach Mizuno po raz pierwszy. Natomiast nie jest to pierwszy but tej jesieni z logotypem oponiastego ludzika na podeszwie. Pierwszym był Under Armour Fat Tire – but który cały wygląda jak opona Michelina.

Bieżnik ma przypominać i przypomina oponę rowerową do jazdy terenowej. Ma sporo drobnych ale stosunkowo głęboko żłobionych elementów. Ułożonych trochę przypadkowo ale dzięki temu zapewnia dobrą przyczepność niezależnie od kierunku ruchu.
Jest też stosunkowo uniwersalny. Da sobie radę w lesie, na podbiegach, zbiegach i wszędzie tam gdzie potrzeba będzie bardzo wszechstronna terenówka. Może sobie nie dać rady tylko w górskim, kamienistym terenie, ponieważ w podeszwie brakuje mu jednego elementu – dodatkowej płytki wzmacniającej i izolującej stopę od ostrych krawędzi. Takie rozwiązanie zastosowano w Mujinach, który zapewnia bardzo dobrą ochronę i komfort. Daichi na ostrych krawędziach będzie zachowywał się trochę gorzej i komfort biegania po takich nawierzchniach będzie w nich trochę mniejszy.
Cholewka bez fajerwerków
W cholewce nie znajdziemy fajerwerków. Wykończona jest w klasyczny sposób za pomocą szwów, co widać przede wszystkim w środku buta. Szwów jest sporo, ale Mizuno większość butów wykańcza w ten sposób i bardzo rzadko jest to źródłem problemu.

Cholewka w śródstopiu ma klasycznie wszyty język (nie jest zintegrowany). W przeciwieństwie do Mujina nie jest to cholewka zapewniająca ochronę przed wodą. Jego cholewka wykonana jest z klasycznej siateczki co sprawia, że Daichi jest butem trochę bardziej uniwersalnym od Mujina. W Mujinie może być latem za ciepło. Mizuno Wave Daichi jest bardziej przewiewny i powinno być w nim chłodniej.

Trzy główne różnice pomiędzy Daichi a Mujinem?
Bardziej przewiewna cholewka – która w Mujinach w wersji podstawowej jest na tyle odporna, że wytrzymuje bieganie w kopnym śniegu a w środku jest sucho. Daichi ma cholewkę trochę cieńszą, lepiej oddychającą i przede wszystkim bez dodatkowej wodoodporności.
Brak płytki w podeszwie – płytka taka działa ona jak izolator, chroniąc stopę przed ostrymi krawędziami i kamieniami. Wave Mujin taką ochronę ma, tak więc to on będzie lepszy na bieganie po górach i kamieniach. Na las i lekki teren będzie to bez różnicy.
Niższa waga buta – Daichi jest butem lżejszym o 25 gramy od Mujina. W rozmiarze 12 US 12 US waży 357 gramy. Ten sam rozmiar w modelu Wave Mujin 2 waży 382 gramy. Różnica jest zauważalna ale też na tyle mała, że w praktyce nie zrobi nikomu różnicy.

To właśnie trzy główne różnice między Daichi a Mujin. Właściwości trakcyjne, agresywność buta, dobra amortyzacja i stabilizacja są wspólne dla obydwu modeli. Różnią się cholewką i obecnością płytki w śródstopiu.
Podsumowanie
Jeśli chcesz biegać po górach i kamieniach – lepszy będzie Mujin z racji płytki w śródstopiu. Jeśli chcesz biegać w mokrych warunkach i szukasz większej ochrony przed wodą? Tutaj także lepszy będzie Mujin.
Natomiast jak nie biegasz po górach i mokrym terenie a szukasz czegoś bardziej uniwersalnego to spróbuj Mizuno Wave Daichi.
Plusy
- dobra amortyzacja,
- dobra stabilizacja pięty,
- uniwersalny, przyczepny bieżnik,
- przewiewna cholewka.
Minusy
- brak płytki izolującej w śródstopiu,
- szwowe wykończenie cholewki.