Mizuno Wave Sky – pierwszy „poduszkowiec” od Mizuno

20 kwietnia 2018 5 min czytania
Mizuno Wave Sky

Sky to absolutna nowość w ofercie butów Mizuno. Można śmiało powiedzieć, że poza bardzo „oryginalnym” Prophecy drugiego tak miękkiego buta Mizuno jeszcze nie było. Teraz śmiało może konkurować z takimi poduszkowcami jak Asics Gel-Nimbus czy Brooks Glycerin.

REKLAMA

Podstawowe informacje

  • marka: Mizuno
  • rok premiery: 2018
  • nawierzchnia: asfalt
  • typ buta: treningowy
  • typ stopy: neutralna
  • najlepszy do: długie biegi
  • cena regularna: 629 zł

Dane techniczne

amortyzacja: maksymalna
6/6
drop: klasyczny
10 mm
waga: ciężka
360 g

Przeznaczenie

Mizuno Wave Sky to zupełna nowość w ofercie Mizuno. Jest to treningowy but o bardzo dużej/maksymalnej amortyzacji. Lepiej amortyzowany od flagowego Ridera. Przeznaczony dla najcięższych biegaczy oraz tych którzy szukają dużej amortyzacji. Pod kątem typu stopy jest to model dla osób ze stopą neutralną.

Mizuno Wave Sky

Mizuno

W palecie butów Mizuno, model Sky pojawia się w miejscu gdzie wcześniej można było umieszczać model Prophecy – czyli na szczycie butów neutralnych. Tylko o ile Prophecy był takim trochę „concept shoe”, który niekoniecznie najlepiej spisywał się w praktyce, tak Sky to pełnoprawny but biegowy. Przeznaczony do treningu dla osób które szukają jeszcze lepszej amortyzacji niż Ultrima i Rider. Równolegle z nim pojawił się też „Sky ze stabilizacją” czyli Wave Horizon.

 TRENINGOWETRENINGOWE
STABILIZUJĄCE
największa amortyzacjaWave Sky
Wave Prophecy
Wave Horizon
Wave Paradox
bardzo duża amortyzacjaWave Ultima
Wave Rider
Wave Inspire
duża amortyzacjaWave ProdigyWave Equate

Alternatywy

Tak. Sky może być alternatywą dla Nimbusa, Triumpha czy Glyceriny. To czym będzie się odróżniał od swojej miękkiej konkurencji to solidność i stabilność.

MODELWAGA 9 USDROPCENA
Asics Gel-Nimbus 20303 g10 mm799 zł
Broks Glycerin 15301 g10 mm629 zł
Mizuno Wave Sky320 g10 mm629 zł
Nike Vomero 13306 g10 mm589 zł
Saucony Triumph ISO 4306 g8 mm699 zł

Waga

Mizuno Wave Sky w rozmiarze 12 US waży 360 gramów. Tyle mniej więcej ważą tak solidne i tak dobrze amortyzowane buty. Porównując do konkurencji, którą także miałem okazję ważyć w swoim rozmiarze Sky jest lżejszy od Nimbusa 20 (378 gramów), Bondi 5 (372) i Triumpha (375 gramów) a cięższy od Vomero 13 (338 gramów).

Mizuno Wave Sky - bokiem

Podeszwa najbardziej miękka w Mizuno

W Sky mamy do czynienia z jedną z najwyższych i najgrubszych podeszw w Mizuno. Wysokość buta pod piętą wynosi 32, a pod śródstopiem 22 milimetry. Dla porównania we flagowym Riderze jest to 31 do 19 milimetrów. Łatwo też policzyć, że przy takiej wysokości podeszwy mamy do czynienia z 10 milimetrowym dropem. Klasycznym jak na but treningowy.

Poza grubością w podeszwie znajdziemy oczywiście płytkę Wave. Jest bardziej pofalowana niż w Riderach i ma dwa zadania. Po pierwsze amortyzować wstrząsy. Po drugie poprawiać stabilność buta. Wszak materiał płytki jest dużo mniej podatny na odkształcenia niż pianka. Dlatego też daje dużo stabilności.

Mizuno Wave Sky - amortyzacja

W Sky’ach płytka Wave jest też stosunkowo długa i sięga prawie pod śródstopie. Daje to z jednej strony dużą stabilność buta i ogranicza jego ruchy skrętne na boki. Z drugiej strony usztywnia buta i sprawia, że jest mało elastyczny. Ale… Przy tak dobrze amortyzowanych butach elastyczność staje się rzeczą drugorzędną.

Ważniejsza jest amortyzacja a tej jest bardzo dużo. Odpowiada za nią pianka U4ic, którą opakowany jest Wave zarówno z góry jak i z dołu. I to właśnie ta pianka i duża ilość tej pianki odpowiada w największym stopniu za amortyzację. Największą w Mizuno. Sprawdzającą się u nawet 100 kilogramowych biegaczy.

Mizuno Wave Sky - tyłem

W odczuciu także ją czuć. Sky w odczuciu jest bardzo miękki. Czuć jak podeszwa amortyzuje i ugina się przy każdym ruchu i postawieniu nogi po podłożu. Co ważne czuć tą miękkość tak z tyłu jak i z przodu buta. W żadnym dotychczasowym bucie Mizuno nie czułem takiej miękkości.

W bieżniku bez zaskoczeń. Z daleka widać że to Muzuno. Pod piętą jest charakterystyczna spora pusta przestrzeń. Reszta bieżnika umiarkowanie agresywna, typowo asfaltowa ale wystarczająca także do biegania po szutrowych drogach czy leśnych duktach.

Mizuno Wave Sky - bieżnik
REKLAMA

Cholewka perfekcyjna wewnątrz

Po raz kolejny nie można powiedzieć o butach Mizuno, że są w pełni bezszwowe ale w Sky’ach wszelkie szwy zostały bardzo sprytnie ukryte i nie rzucają się w oczy. Przeszyte mamy wzmocnienie na czubku buta. Przeszyte są elementy wzmacniające i trzymające śródstopie. Pomiędzy nimi jest siateczka. Miękka i wygodna, ale też dosyć gruba. Nie wiem czy nie za gruba i Sky nie będzie w dłuższej perspektywie zbyt „ciepłym” butem.

Wewnątrz zaskoczyło mnie zintegrowanie języka do połowy swojej długości z cholewką. Dzięki temu ograniczone jest ryzyko, że będzie się przesuwał na boki. Reszta języka jest również wszyta bardzo gładko. Przód buta od wewnątrz pokryty jest jednolitym miękkim materiałem. Szwy, które widać z zewnątrz są wewnątrz schowane. Generalnie środek jest wykonany idealnie. Jest bardzo miękki, komfortowy i właściwie nie ma tu nic co mogłoby w jakiś sposób powodować dyskomfort.

Mizuno Wave Sky - cholewka

W tylnej części buta również jest komfortowo. W wykończeniu zapiętka nie znajdziemy przesadnej ilości gąbek. Jest jej tyle ile potrzeba, aby było komfortowo. Jest też sztywno i Sky zapewnia bardzo dobre trzymanie stopy, ale to raczej nie jest zaskoczeniem. W Mizuno gdzie Wave trzyma stopę od spodu dając stabilność zapiętek jest jego uzupełnieniem i trzyma stopę dookoła. W Sky z powodu bardzo dużej miękkości pod piętą nie czuć tego tak bardzo jak w Riderach, ale działa to dokładnie tak samo.

Mizuno Wave Sky - detal

Wybierając Sky warto też pamiętać o rozmiarówce Mizuno, która dla rozmiarów europejskich nieco się „rozjeżdża”. Najbezpieczniejszym przelicznikiem są tutaj długość wkładki w centymetrach. Jeśli w butach innych marek masz buty o wkładce powiedzmy 27 centymetrów to w Mizuno także zacznij od rozmiaru o długości 27 centymetrów. Taki rozmiar powinien być dobry tym bardziej, że ja tam wybierając Sky’a w swojej długości 30 centymetrów mam dużo zapasu w palcach.

Plusy

  • bardzo dobra amortyzacja,
  • najbardziej miękki but Mizuno z dotychczasowych,
  • dobra stabilność buta,
  • bardzo gładkie i komfortowe wnętrze buta,
  • wykończony w części bezszwowo.

Minusy

  • mała elastyczność i sztywny zapiętek,
  • mam wątpliwość czy materiał cholewki nie jest zbyt gruby,
  • wysoka cena.
REKLAMA
Paweł Matysiak
Autor wpisu Paweł Matysiak

Bieganiem oraz doborem odpowiednich butów do biegania zajmuję się od kilkunastu lat. Prywatnie jestem biegaczem-amatorem a w swojej biegowej przygodzie startowałem zarówno na 1000 metrów na bieżni jak i w górskich biegach ultra. Zawodowo udzielam porad dotyczących wyboru odpowiednich butów do biegania. Sam mam ich w domu więcej niż jestem w stanie policzyć.

Subscribe
Powiadom o
guest
9 Komentarze
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Damiano
Damiano
6 lat temu

Witam,
Fajna recenzja, akurat szukam buta z maksymalną amortyzacją na dłuższe wybiegania po utwardzonych nawierzchniach. Obecnie z moją wagą – blisko 100 kg biegam w Nike Zoom Vomero 12. Na krótsze dystanse jest ok, ale po wczorajszym 17 kilometrowym bieganku czuję kolana, także trochę większa amortyzacja byłaby mile widziana. Moje Vomero 13 mogły być też trochę szersze, jak niegdyś Vomero 7, które były dla mnie idealne. Mizuno Wave Sky wydają się być ciekawe jednak w zagranicznej recenzji znalazłem uwagę że są wąskie w „toe box” czyli w przestrzeni na palce. Faktycznie tak jest? Może lepiej wybrać BROOKS GLYCERIN 15, które można znaleźć już za 500 zł? Opinie też mają dobre. Nimbusy podobno się trochę popsuły i obecna 20 to już nie to samo co sprawdzona 17 i do tego węższa…. Mam trochę dylemat i byłbym bardzo wdzięczny za jakąś pomoc w tej sprawie. Pozdrawiam ;]

Damiano
Damiano
6 lat temu

Dziękuję za odpowiedź 😉 Mizuno Wave Sky zamówione, oczywiście w sklepie biegacza. Po testach dam znać jak się sprawdzają ;] Jakby co są jeszcze gliceriny lub ultraboosty. Eh jakbym wiedział że vomero się tak popsują brałbym wtedy kilka par siódemek ;]

Damiano
Damiano
6 lat temu

Witam,
Wracam z informacjami jak te buciki się sprawują do tej pory. Biegałem w nich wprawdzie tylko 2 razy, ale były to dość konkretne biegi, więc coś już mogę napisać. Z racji mojego małego doświadczenia, nie będzie to jakiś wybitny opis, ale może jakiemuś ciężkiemu biegaczowi to pomoże.
Tak się buty prezentują na moich nogach:
https://ibb.co/gxkjg7
Ale zacznijmy po kolei. Pierwsze założenie na nogi – od razu poczułem że dobrze wybrałem. Buty mega wygodne, najlepiej amortyzowane buty jakie miałem na nogach, o co mi właśnie chodziło. W porównaniu z Vomero 12 ciut szersze, na szczęście tam gdzie było to mi najbardziej potrzebne czyli w śródstopiu. W „toolboxie” wystarczająco miejsca, na pewno nie czułem się w żaden sposób ograniczony. Mizuno Wave Sky nie są tak szerokie jak stare Vomero 7 które trzymam na pamiątkę do tej pory, ale wcale nie muszą być. Nawet lepiej trzymają moją stopę, dzięki temu że są bardziej dopasowane, a i tak jest wystarczająco miejsca dla pełnego komfortu. Przejdźmy jednak do testów w terenie. Pierwszy bieg konkretny – ustawka z 3 maja z biegaczami z mojego miasta na 25 km, 500m w pionie po wąwozach i bezdrożach ;] Nawierzchnia to trochę asfaltu, więcej szutrów i ubitej ziemi, trochę po trawie i nierównościach. Na każdej z tych nawierzchni spisywały się świetnie i nawet przez chwilę nie myślałem że przydałyby mi się buty z agresywniejszym bieżnikiem. Przyczepność jak dla mnie była wystarczająca, świetnie się przetaczały i zachęcały mnie do szybszego biegu ;] Ogólnie średnie tempo było raczej spokojne bo ok. 6min/km, ale to nie był żaden wyścig tylko zabawa ;] Jednak najważniejszym momentem tamtej ustawki biegowej były podbiegi/zbiegi, więc muszę o tym napisać kilka słów. Jak dla mnie to te buty uratowały mnie przed kontuzją tamtego dnia. Najtrudniejszy podbieg/ zbieg tamtego dnia – długość prawie 800 metrów, średnie nachylenie 10%, w najstromszym miejscu było ponad 25% (dane ze stravy). Podczas zbiegania z tej górki przy mojej wadze blisko 99kg ciężko było mi wyhamować i w pewnym momencie przestałem hamować wyprzedzając wszystkich biegaczy. Prędkość ze stravy w szczytowym momencie sięgała 2:22min/km. Uderzenia o powierzchnię były naprawdę mocne, a jednak nic mi się nie stało. Chyba oczywiste że to zasługa tych butów, pochłonęły dużo energii i uratowały moje nogi ;] Podbieg oczywiście łatwy nie był, ale udało mi się poprawić swój czas o 16 sekund i utrzymać 4 miejsce. Nie wiem czy to zasługa butów, ale raczej po prostu mocniej zaatakowałem tą górkę bo średnie tętno wyszło większe 😀 Następnego dnia oczywiście miałem zakwasy, ale nie doznałem żadnej kontuzji. To był pierwszy mój bieg w tych butach. Tak nierozbite buty założyłem pierwszy raz na 25 kilometrowy bieg po dość trudnym terenie w upał ;D Miałem szczęście bo buty były na tyle wygodne że skończyło się na małym odcisku na pięcie prawej nogi 😀 Drugi test butów nastąpił wczoraj czyli 6 maja podczas I rundy zawodów biegowych w moim mieście na dystansie 10 kilometrów. Trasa biegu to 20% kostka i 80% ścieżki leśne, w tym trochę piachu i korzeni jak to w lesie. Jako że moje nogi jeszcze nie do końca doszły do siebie postanowiłem biec dość zachowawczo żeby nie nabawić się kontuzji. Nie do końca mi to wyszło bo pobiegłem trochę szybciej niż planowałem no zrobiłem życiówkę na 10k – 48:44, a średnia prędkość na całym dystansie wyszła mi 4:53 /km. Ja wiem że wolno, ale biegam mało i krótko od końca lipca zeszłego roku i swoje ważę więc i tak jestem zadowolony z wyniku. Dodam że na tym wyścigu również nie czułem potrzeby posiadania bardziej terenowych butów i nawet na głębszym piachu sobie nieźle radziły. Amortyzacja tych butów świetnie sobie radzi z moją wagą i obecnie ciężko mi sobie wyobrazić bieganie w innych butach 😀 Są to najdroższe buty biegowe jakie kiedykolwiek posiadałem, ale warte każdej złotówki. Ciężki amator biegowy szczerze poleca te buty 🙂 Jakby co odpowiem na ewentualne pytania. Pozdrawiam!

Grzegorz
Grzegorz
5 lat temu

Moje pierwsze wrażenia i opinia na temat pierwszego biegu w butach Mizuno Wave Sky 2.
Pierwsze wrażenie niesamowite po prostu mogę powiedzieć że to prawdziwy ( poduszkowiec ), Mizuno Wave Sky 2 jest bardzo lekkim butem którego nie czuć na nodze, nie potrafię powiedzieć jak się ma wagowo do innych butów.
Rewelacyjna amortyzacja właśnie dla osób z podobną wagą do mojej czyli około 90-100kg jest butem bardzo miękkim co sprawia że jest bardzo wygodny podczas stawiania stopy na twardych nawierzchniach, bardzo dobra stabilizacja której nie czuć jak w modelu Horizon 2 gdzie czuć tą stabilizacje dla pronatorów już po włożeniu buta na nogę, tutaj w modelu Sky 2 tego nie czuć dopiero można stwierdzić podczas biegu że noga nie przekręca się do środka lecz bardzo stabilnie jest ułożona neutralnie, dla mnie to ogromne komfort podczas biegania nie to co wykoślawionych zużytych butach New Balance, natomiast w Asicsie też jest tak samo bardzo wygodnie i komfortowo.
Pięta jest bardzo usztywniona, noga w bucie nie przesuwa się jest bardzo stabilna, świetnie trzyma stopę.
Buty zdecydowanie najlepiej sprawują się na asfalcie, pozbruku, nierównej kostce, natomiast już na miękkiej nawierzchni są mniej sprężyste może to moje odczucie, ale wracając na asfalt jest to odczuwalne po prostu szybsze i agresywne bieganie dlatego trudno było mi trzymać tempo 7:00. Co zauważyłem że but jest mało elastyczny może dlatego że ma agresywny sztywny bieżnik i jest dla osób cięższych, sztywna pięta, trudno mi powiedzieć dlaczego Asicsy są bardziej elastyczne.
Buty rewelacyjnie sprawują się na zbiegach nie ślizgają się mocno trzymają stopę i są agresywne tempo 3:52 to mój rekord życiowy nigdy tak szybko nie zbiegałem, podbiegi jeszcze lepiej bardzo płynne pokonywałem długie podbiegi w równym tempie co na płaskim terenem.
Środek buta bardzo miękki i wygodny nic nie przeszkadza i nie ociera, podczas 11 kilometrowego biegu nie doznałem żadnych odcisków i czy odparzeń.
Jak na razie jestem zadowolony z zakupu 🙂 .

Krzysztof
Krzysztof
4 lat temu

Niestety mam inne doświadczenia. Po 6 latach biegania w kupionych przypadkiem i na wyprzedaży Reebokach trial |(nawet modelu nie znam) pomyślałem o „profesjonalnym bucie”. Padło na Mizuno.
Pierwsza przebieżka i na dzień dobry ból lewej kostki. Przecież muszą się ułożyć, kolejne dni i kolejne boleści. Jak zaczęło boleć lewe kolano to zacząłem się im przyglądać. Najpierw jednak po odczekaniu boleści założyłem stare Reeboki i hop na asfalt i do lasu. Zero problemów. Jak się przyjrzałem Mizuno to nawet jak stoję to czuję, że obie stopy są lekko pochylone do wewnątrz, normalnie mam delikatny X w kolanach. Reklamację sklep odrzucił bo buty już użyłem. I zostałem „na lodzie”. Waga 95kg, 182cm, stopa jak do tej pory neutralna.

Robert
Robert
4 lat temu

Sprawdzą się nawet u 115kg biegacza. Bardzo dobry but. Stabilny.