New Balance Hierro v9 – ultra komfort na szlaku

New Balance Hierro v9 to kolejna odsłona kultowego modelu trailowego, który łączy komfort, przyczepność i trwałość. Tym razem marka postawiła na lżejszą konstrukcję, lepszą amortyzację i jeszcze bardziej agresywny bieżnik. Czy to but idealny na długie, wymagające trasy? Owszem. Czy to but na krótkie trasy po lasach i parkach jeśli szukamy dużo miękkości pod stopami. Również tak!

Przeznaczenie

New Balance Hierro v9 to bardzo dobrze, niemal maksymalnie amortyzowany but do biegania w wymagającym terenie – od leśnych ścieżek po górskie szlaki. Wysoki poziom amortyzacji zapewnia komfort nawet na długich biegach ultra, a także na krótszych dystansach także dla biegaczy o większej masie ciała. Umiarkowanie agresywny, wszechstronny bieżnik sprawia, że but dobrze radzi sobie na szutrze, kamieniach, a nawet skalistych trasach. Dzięki wszechstronności będzie też doskonałym wyborem dla tych, którzy szukają wygodnego obuwia do biegania po podmiejskich lasach.

Plusy

• bardzo duża amortyzacja i komfort
• przestronny toebox, sporo przestrzeni na palce
• bieżnik Vibram Megagrip
• pokrycie bieżnikiem całej powierzchni buta
• dość lekki jak na tak potężny but.

Minusy

• raczej nie do biegania w błocie

Buty do biegania New Balance – co dla kogo?

Wydawać by się mogło, że Hierro v9 to amortyzacyjny top jeśli chodzi o terenowe buty, ale jednak nie. W marce New Balance mamy dwa buty które można tak określać. Jednym jest właśnie Hierro v9, drugim o jeszcze wyższej podeszwie jest More Trail. Jeśli szukasz maksymalnej amortyzacji w trenowym wykonaniu możesz wybrać zarówno jeden z nich jak i drugi.

Więcej o butach tej marki, nie tylko terenowych, znajdziesz w zestawieniu New Balance.

	TERENOWE	TERENOWE SZYBKIE
największa amortyzacja	More Trail v3	Fuelcell Supercomp Trail
bardzo duża amortyzacja	Hierro v9

Alternatywy dla New Balance Hierro v9

New Balance Hierro v9 to mocny konkurent dla najbardziej miękkich butów trailowych na rynku, na czele z kultowymi Hoka Speedgoat. Jeśli priorytetem jest maksymalna amortyzacja i komfort na długich trasach, Hierro v9 plasuje się w absolutnej czołówce. To but stworzony dla tych, którzy cenią miękkość pod stopą, ale nie chcą rezygnować z przyczepności i stabilności. Jeśli szukasz innych modeli o topowej amortyzacji, sprawdź nasze zestawienie najlepszych butów terenowych!

Amortyzacja lepsza i bardziej potężna

Hierro v9 to prawdziwy poduszkowiec w świecie butów trailowych. Podeszwa zbudowana jest z najbardziej miękkiej pianki od New Balance – Fresh Foam X, zapewniającej wyjątkowy komfort i bezpieczeństwo. Zgodnie z trendem „im wyżej, tym lepiej”, nowa odsłona Hierro to nie tylko miękka pianka ale i duża jej ilość. Pod piętą podeszwa ma aż 42 mm wysokości, a pod palcami 38 mm. To dużo jak na buty do biegania, a w świecie trailu – wręcz gigantycznie! Czy taka wysokość to przepis na wygodę bez kompromisów, czy też balansowanie na granicy stabilności? Raczej to pierwsze.

To jeden z najbardziej miękkich i komfortowych butów trailowych na rynku, aczkolwiek modele Asics Trabuco Max 4 i Brooks Caldera 8 oceniam jeszcze minimalnie wyżej. But ten spodoba się zarówno biegaczom pokonującym ogromne kilometry, jak i tym o większej masie ciała, którzy szukają solidnego wsparcia dla swoich stawów. W przypadku butów terenowych trudno jednoznacznie określić, dla jakiej wagi są przeznaczone, ale jedno jest pewne – nawet biegacze ważący 90-100 kg powinni czuć się w nich komfortowo. Lżejsi? Także mogą w nim biegać jeśli chcą doświadczyć tak dużej terenowej miękkości.

Stabilność, mimo pokaźnej ilości pianki, wypada zaskakująco dobrze. Szeroka podeszwa pod piętą zapewnia solidną podstawę, a usztywniony zapiętek skutecznie trzyma stopę w ryzach. Dzięki temu, choć buty są miękkie i dobrze amortyzowane, nie ma wrażenia, że pięta „pływa” na boki, a ryzyko skręcenia kostki w trudnym terenie jest minimalne. Komfort idzie tu w parze z poczuciem kontroli – i to się ceni!

Bieżnik głęboki ale uniwersalny

Z każdą kolejną edycją Hierro zyskuje coraz bardziej agresywny bieżnik – i nie inaczej jest w wersji v9. Kluczowym elementem podeszwy jest guma Vibram Megagrip, znana ze świetnej przyczepności i trwałości. Co ważne, pokrywa ona sporą część podeszwy, choć środek pozostaje odsłonięty, co może nieznacznie przyspieszyć zużycie miękkiej pianki Fresh Foam X w tym miejscu. Mimo to, taka konstrukcja pozytywnie wpływa na ogólną żywotność buta.

Bieżnik jest dobrze zaprojektowany – kołki mają 4,2 mm wysokości i są dość gęsto rozmieszczone, co sprawia, że Hierro v9 to niezwykle wszechstronny but. Sprawdzi się na szutrowych i kamienistych trasach, ubitych leśnych ścieżkach, a nawet na trawie. Co więcej, jeśli musisz dobiec do lasu po asfalcie, but powinien to bez problemu wybaczyć – nie jest to model, który od razu straci swoje właściwości na twardszej nawierzchni.

Największe wyzwanie? Błoto. Gęsto rozstawione kołki mogą się szybko zapychać, zamieniając agresywny bieżnik w śliską, jednolitą powierzchnię. Wtedy przyczepność znacząco spada, a każdy krok staje się loterią. Czy tak faktycznie jest? To zależy od warunków – może się okazać, że w mniej grząskim terenie Hierro poradzi sobie lepiej, niż się wydaje.

Cholewka wygodna

Cholewka w Hierro v9 to klasyczna, dwuwarstwowa konstrukcja. Zewnętrzna siatka ma dość duże otwory, co zapewnia oddychalność, natomiast spodnia warstwa jest jednolita, chroniąc stopę przed drobnymi kamykami czy pyłem. Materiał jest dość gruby, ale nie odbiega pod tym względem od modeli konkurencji. W porównaniu do niektórych butów trailowych, które mają na cholewkę naniesione dużo sztywnych wzmocnień, tutaj tego nie znajdziemy. Może to powodować jej mniejszą wytrzymałość w bardzo trudnych warunkach, ale dzięki temu jest bardziej miękka i wygodniej leży wokół stopy.

Żeby nie było – cholewka nie jest całkowicie pozbawiona wzmocnień. Tam, gdzie trzeba, jest solidna ochrona, a najlepszym przykładem jest przedni „zderzak”. To wzmocnienie na czubku buta ma za zadanie chronić palce przed przypadkowymi uderzeniami o kamienie czy korzenie – dzięki niemu ani but, ani nasze stopy nie ucierpią podczas biegu w trudnym terenie.

Jest to jednak element na tyle sztywny, że nie wybaczy źle dobranego rozmiaru. Jeśli między najdłuższym palcem a czubkiem buta zostanie zbyt mało miejsca, może to szybko dać się we znaki – warto więc dobrze dopasować rozmiar, żeby uniknąć nieprzyjemnych otarć czy ucisku.

W tylnej części buta znajdziemy też tradycyjnie usztywniony zapiętek, którego sercem jest solidny plastikowy klips. To on stabilizuje piętę i ogranicza jej ruchy na boki, co przekłada się na większą kontrolę w terenie. Całość otoczona jest miękką gąbką i grubym wypełnieniem, dzięki czemu tył buta łączy stabilność z komfortem. Stopa jest przyjemnie otulona, co przypomina wygodę znaną z butów do codziennych treningów na asfalcie – miękko i przytulnie. Całość zakończona jest dość fikuśnym uchwytem pomocnym w zakładaniu czy przechowywaniu butów.

Waga nie za ciężka, nie za lekka

Według danych producenta, New Balance Hierro v9 waży 293 g w wersji męskiej i 234 g w wersji damskiej, co plasuje go w standardowym przedziale dla butów trailowych. W moim rozmiarze 12 US but waży 343 g – to nieco więcej, ale wciąż bardzo zbliżone do średniej wagi testowanych przeze mnie modeli trailowych, która wynosi 338 g.

Można więc śmiało powiedzieć, że Hierro v9 mieści się w swoim segmencie wagowym, oferując solidną amortyzację i komfoert bez nadmiernego obciążenia stopy.

Podsumowanie

New Balance Hierro v9 to komfortowy i dobrze amortyzowany but trailowy, który sprawdzi się na długich dystansach i twardszych nawierzchniach dzięki piance Fresh Foam X oraz solidnej stabilizacji pięty. Wszechstronny bieżnik z Vibram Megagrip zapewnia dobrą przyczepność na suchym podłożu, choć w błocie może się szybko zapychać. Minusem może być też stosunkowo wysoka podeszwa, co w bardziej technicznym terenie może nieco ograniczać precyzję biegu.