Co to za pudło? Pomyślałem w pierwszej chwili kiedy go zobaczyłem. Z daleka wydaje się wielką, ciężką i siermiężną konstrukcją. Patrząc na ogrom zastosowanej pianki, szczególnie w tylnej części buta, wydaje się też butem bardzo, wręcz „budyniowato” miękkim. Praktyka zakasuje, bo tylko część z tych cech znajduje potwierdzenie. Lekko w Adistarach nie jest. Bardzo miękko o dziwo też nie. Dodatkowo, czego nie widać, ma on bardzo przyjemnej przetoczenie. I ta stabilność…
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
adidas Adistar to but treningowy o bardzo dużej amortyzacji przeznaczony do biegania po twardych nawierzchniach. Bardzo duża amortyzacja i stabilność sprawdzi się u biegaczy ważących nawet do około 90-95 kilogramów. Lżejszym może nieco ciążyć, ale też będzie dobrym narzędziem do codziennego treningu. Pod kątem typu stopy do jakiego jest przeznaczony jest to but neutralny, ale z racji sztywnej i stabilnej konstrukcji jest to w tej chwili prawdopodobnie najbardziej stabilny but w ofercie adidas.
Plusy
- bardzo duża, ale nie ,,budyniowata” amortyzacja
- dużo amortyzacji pod przednią częścią stopy
- bardzo dobra stabilność
- przyjemne wyprofilowanie pomocne w przetoczeniu stopy
- przyczepny bieżnik z gumy Continental
Minusy
- potężny, trochę odstraszający design
- ,,ciepła” cholewka
- dość wysoka waga
adidas – co dla kogo?
Określenie ,,prawdopodobnie najbardziej stabilny but w ofercie adidas” sprawia, że należałoby dla niego przygotować osobną kolumnę obok tej z ,,boostami”. Bo z jednej strony jest to but na podobnym poziomie amortyzacji i bezpieczeństwa co Solarboost czy nawet Ultraboost to jednak jest to zupełnie ,,inna para kaloszy” – wysoka, zdecydowanie sztywniejsza i inaczej wyprofilowana.
TRENINGOWE | TRENINGOWO- STARTOWE | STARTOWE | |
---|---|---|---|
maksymalna amortyzacja | Ultraboost | ||
bardzo duża amortyzacja | Solarboost, Solarglide Solarcharge Adistar | ||
duża amortyzacja | Adizero Adios Pro | ||
umiarkowana amortyzacja | Supernova + | Adizero Boston | |
mała amortyzacja | Adizero Pro |
Alternatywy
Na pierwszy rzut oka wygląda na odpowiedź na Nike Invincible – dużo i budyniowato miękko. W praktyce Adistar… koło Invincible nawet nie stał. To zupełnie inna specyfika. Miks wysokiej, ale nieprzesadnie miękkiej podeszwy z wyprofilowaniem sprawia, że jest w nim coś Hokowatego. Dosyć agresywne wyprofilowanie pod przednią częścią stopy sprawia, że ma też coś z linii Ride w Asicsie…
MODEL | WAGA 9 US | DROP | CENA |
---|---|---|---|
adidas Adistar | 320 g | 6 mm | 599 zł |
Asics Glideride | 280 g | 5 mm | 669 zł |
Asics Metaride | 290 g | 0 mm | 1049 zł |
Hoka Bondi | 303 g | 4 mm | 679 zł |
Hoka Clifton 8 | 250 g | 5 mm | 629 zł |
Podeszwa
Wróćmy do tego że Adistar wygląda jak pudło – masa piany z przodu, masa piany z tyłu. Wizualnie więcej w nim podeszwy niż cholewki! Taki jest fakt patrząc na niego z zewnątrz. Wewnątrz jest nieco lepiej. Pod piętą mamy 37,5 mm pianki a pod przednią częścią stopy 31,5 mm. To bardzo dużo, ale nie jest to but z najwyższą podeszwą jaki miałem w ręku. Wysoka podeszwa to z jednej strony dużo amortyzacji (o czym za chwilę) a z drugiej naprawdę solidna izolacja od podłoża.
Ta wysoka podeszwa wykonana jest z dwóch pianek – REPETITOR oraz REPETITOR+. Obydwie te pianki są pochodną pianki EVA o zupełnie różnych gęstościach a zarazem zupełnie innej miękkości. Pierwsza pianka, ta bez plusa, jest pianką zdecydowanie bardziej miękką i z niej wykonana jest przednia część podeszwy. Dzięki temu z przodu pod stopą jest miękko i jeśli ktoś szuka miękkości i amortyzacji to Adistar ją oferuje. Żaden Solarglide, Solarboost czy nawet Ultraboost nie ma tak dużej amortyzacji w części przedniej.
Z tyłu mamy pianką z plusem. To zdecydowanie twardsza i sztywniejsza pianka. Z niej wykonana jest tylna część podeszwy wraz z dużą ,,bułą” wokół podstawy pięty. Ciężko powiedzieć aby dawała hiper amortyzację pod piętą. Właśnie przez jej sztywność nie jest to but o ,,budyniowej” amortyzacji. Czuć, że izolacja pod od podłoża jest, nie jest twardo, ale cały czas bezpiecznie.
Duża ,,buła” ma też zadanie stabilizujące. Jej wygląd z zewnątrz jest mylący bo wewnątrz stopa leży niżej niż jest to w rzeczywistości. Pianka tworzy wokół podstawy pięty i zapiętka stabilną obejmę co wraz ze sztywnością pianki solidnie trzyma piętę w miejscu. Porównując to do innych rozwiązań adidasa znanych z Solarów czy Ultraboostów różnica w trzymaniu pięty jest kolosalna i w tej chwili to prawdopodobnie najbardziej stabilny but w ofercie adidas.
To nie jedyne miejsce gdzie objawia się stabilność Adistara. Wystarczy też spojrzeć na niego z góry. Zarówno pod przednią jak i tylną częścią stopy podeszwa ,,rozlewa” się na boki tworząc w każdym miejscu pod stopą szerokie stabilne platformy.
Jak przystało na buty o przeznaczeniu typowo asfaltowym gumy bieżnika jest tutaj dużo. Podobnie jak w innych modelach marki adidas jest to guma Continental, która cechuje się przede wszystkim bardzo dobrą przyczepnością i wytrzymałością. Powinna starczyć na długie kilometry. Pewien niepokój może budzić podłużna bruzda ciągnąca się przez całą długość podeszwy. Czasami w takie bruzdy lubią wchodzić kamienie czy szyszki. W przypadku Adistarów strach ma tylko wielkie oczy. Bruzda na zdjęciu wygląda na głęboką, w praktyce jest tak płytka, że problem wchodzących elementów nie będzie występował.
Waga
Można by się obawiać, że takie pudło będzie bardzo ciężkie. Są to obawy uzasadnione i pokrywające się z praktyką. Według materiałów producenta Adistar waży 320 gramów, co nie jest wartością małą. W moim rozmiarze 12 US czyli 46 EU waży 368 gramów co również czyni go nie rekordowo, ale ciężkim butem treningowym. Po części można wybaczyć wagę z powodu wysokiej amortyzacji i typowo treningowego przeznaczenia, ale piórkiem nie jest.
Cholewka
Cholewka w Adistarach jest klasyczna. Taka o której nie sposób pisać elaboraty. Wykonana z klasycznej technicznej siatki. W moim odczuciu dość grubej i choć w nim nie miałem okazji biegać wydaje się ciepła i nieprzesadnie oddychająca. W bardzo ciepłe dni może być… hmmm… ciepło.
W rejonie śródstopia dla lepszej stabilności i komfortu mamy też coś co określane jest jako ,,klatka”. Jest to miękki kołnierz z zamszopodobnego materiału. Tworzy obejmę na bokach (nie pod spodem) cholewki i trzyma ją w miejscu. Z zewnątrz możemy ten materiał zobaczyć przy środkowych szlufkach sznurowadeł. Wewnątrz materiał ten ma nieliczne otwory dla lepszej wentylacji, niemniej jednak materiału jest sporo co może pogłębiać uczucie ciepłoty Adistarów. Poza tym wszystkie te miękkie wykończenia, gruby wypełniony gąbką język czy podobnie wykończony zapiętek daje bardzo wygodną i miękką cholewkę. Do jej komfortu i dopasowania nie mam zastrzeżeń.
O zapiętku już pisałem. W jego wnętrzu jest klasyczne usztywnienie (otoczone gąbką) spotykane też w innych butach biegowych. Usztywnienie to jest uzupełnieniem tego o czym pisałem wcześniej, czyli dużej stabilnej ,,buły” z pianki pod piętą. Stabilność w Adistarach działa w ten sposób wielokierunkowo: nieprzesadna amortyzacja pod piętą nie pozwala pięcie pływać, szeroka platforma zapewnia stabilne lądowanie a usztywniony zapiętek tylko to uzupełnia. Właściwie to więcej zasługi w tym, że Adistar jest tak stabilnym butem kryje się w podeszwie niż w tym niewielkim usztywnieniu zapiętka.
Na plus jest rozmiarówka. Nie za duża, nie za mała. Wybierając buty w tym samym rozmiarze co pozostałe (kierując się długością wkładki) wybrałbym dobrze. Tak samo jak w Solarach idealny dla mnie jest but w rozmiarze 46 2/3.
Podsumowując
Adistar to ciekawa propozycja. Coś zupełnie innego od kolejnych Solarów czy Ultraboostów. Wbrew dużej objętości i ,,ciężkiemu” designowi jest to but, który zaskakuje. Nie jest tak budyniowato miękki jak mogłoby się wydawać. Nie jest tak zamulający jak można by się spodziewać po tak mocarnej konstrukcji. Powiedziałbym nawet, że z racji nieprzesadnej amortyzacji i wyprofilowania pod przednią częścią stopy, jest w nim sporo dynamiki. No i stabilność – jej jest bardzo dużo.