Adidas i teren? A czemu nie! Szczególnie, że w terenowej linii adidasa czyli Terrex można znaleźć też buty typowo biegowe jak na przykład bardzo uniwersalny Terrex Agravic.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Terrex Agravic jest butem do biegania w trudnym terenie: lasach, górach, przełajach. Jest też butem terenowym treningowym, a co za tym idzie jest to raczej bezpieczna terenówka do biegania na co dzień w terenie. Z racji umiarkowanie głębokiego bieżnika wykonanego z gumy Continental sprawdzi się też kiedy do terenu czy szlaku musisz z kilometr czy dwa dobiec.

Plusy
- zarówno na góry jak i lekki trail,
- szybkie sznurowanie,
- wzmocniona cholewka,
- bieżnik dający przyczepność oraz wytrzymałość pozwalający w Terrexach „dobiegać” do trailu,
- dobra amortyzacja.
Minusy
- dosyć szeroka cholewka,
- bieżnik nie sprawdzi się w błocie,
- dosyć wysoka cena.
Alternatywy
Terrex Agravic jest butem środka. Choć jest nieźle amortyzowany to daleko mu do takich maksymalnych poduszkowców pokroju Hoki Speedgoata czy Altry Olympusa. To mniej więcej podobna specyfika buta co Brooks Cascadia, Salomon Sense Ride czy inov-8 Roclite 315. Posiada też swoją szybszą wersję zwaną Terrex Speed.
MODEL | WAGA 9 US | DROP | CENA |
---|---|---|---|
adidas Terrex Agravic | 285 g | 7 mm | 649 zł |
Brooks Cascadia 13 | 337 g | 10 mm | 499 zł |
inov-8 Roclite 315 | 315 g | 8 mm | 599 zł |
Nike Wildhorse 5 | 289 g | 10 mm | 499 zł |
Salomon Sense Ride | 275 g | 8 mm | 589 zł |
Wcale nie taki lekki
Lekkim czyli według materiałów producenta samplowy (najczęściej jest to rozmiar 42 EU) but waży 285 gramów. Adidas trochę wzorem inov-8 wypisał tą liczbę na bucie, dokładniej na języku. Ja natomiast dla celów porównawczych ważę buty w rozmiarze 12 US i tutaj Agravic waży już nie tak mało. Waga pokazała 356 gramów. Miałem w ręku dużo cięższe buty ale Agravic choć wizualnie nie wygląda to waży tyle ile klasyczna terenówka.

Co w bucie?
Zacznijmy od góry bo pierwsze co w Agravicach rzuca się w oczy to system BOA. To żyłka, która za pomocą specjalnego okrągłego naciągu zaciska się na cholewce i robi to samo co robią klasyczne sznurowadła, czyli dopasowuje buta do stopy. Aby zasznurować buta wystarczy zakręcić pokrętłem. Aby rozsznurować wystarczy pociągnąć za naciąg i po kliknięciu but luźno się rozsznurowuje.

Fajnie też że same szlufki sznurowadeł także są bardzo luźne i żyłka przez nie przechodzi bardzo swobodnie. Dzięki temu nie trzeba jej ściągać kawałek po kawałku a po prostu wystarczy zakręcić a żyłka zaciśnie się od samego dołu do góry.

Dopasowanie do stopy poprawia też sama konstrukcja cholewki, której choć daleko do nazwania jej skarpetą, jest pozbawiona klasycznego języka. Po „zasznurowaniu” nie ma się co przesuwać i uwierać.
Uwierać może za to niektórych duża przestrzeń w przedniej części buta. Dla mnie nawet po dosyć mocnym zasznurowaniu tego miejsca jest zbyt dużo. Stopa mi trochę pływa i nie czuję się z tym najlepiej. Natomiast osoby o szerszej stopie lub szukające przestrzeni mogą być bardziej niż usatysfakcjonowane.

Dla osób z węższą stopą jest jeszcze Agravic Speed, który z racji swojej wyścigowej charakterystyki jest butem nieco węższym i lepiej dopasowanym. Ale… z racji wyścigowej charakterystyki jest też butem mniej amortyzowanym. Za to lżejszym.
Cholewka jak przystało na buta terenowego jest też wzmocniona i wykonana z dużo solidniejszego materiału niż mesh czy primeknit. To nie cienka siatka znana z butów asfaltowych ale gęsto tkany materiał. Choć nie jest to wodoodporna membrana i nie jest powleczony powłoką odpychającą wodę, to całkiem dobrze powinien radzić sobie z mniejszą wilgocią i wodą. Gęsta faktura to też łatwość czyszczenia jej z błota i wszystkiego co można spotkać na szlaku. Solidnie wzmocniony jest też przód buta co w połączeniu z większą ilością miejsca na palce daje sporo bezpieczeństwa. Dla palców oczywiście.

Co w podwoziu?
Pod spodem mamy wszystko po trochu. Pierwsza warstwa pod stopą to klasyczna pianka EVA – dosyć sztywna, ale dająca sporo stabilności i niwelująca ewentualne pływanie na miękkim booscie. Generalnie w odczuciu but na stopie jest dosyć twardy i na pewno nie nazwałbym go poduszkowcem. Nawet biorąc pod uwagę, że buty terenowe amortyzacji mają zazwyczaj mniej niż te na asfalt.

Pod sztywniejszą EVA mamy piankę boost – tą najbardziej miękką, responsoryjną i wytrzymałą. Choć tak jak wspomniałem but w pierwszym odczuciu jest dosyć twardy to boosta jest w podeszwie mniej więcej 50 procent. To daje wystarczającą amortyzację i komfort na twardych terenowych szlakach.

Wreszcie uzupełnieniem jest bieżnik z gumy Contintntal. Składa się on z 4 mm kołków. Jest to bieżnik przede wszystkim na twardy trail w postaci gór i skał. Sprawdzi się w lekkim trailu w postaci lasów, kamienistych i szutrowych dróg. W błocie jego użyteczność będzie najmniejsza, aczkolwiek w takiej formie bieżnik wydaje się dość uniwersalny i jeśli nie szukasz typowego buta w błoto a uniwersalnej terenówki to Agravic da sobie radę.

Aha… Z racji większej wytrzymałości gumy Continental myślę, że but ten sprawdzi się też w przypadkach kiedy do szlaków mamy „dobieg”. Czyli jeśli las czy szlak nie zaczyna się tuż za progiem twojego domu (szczęściarze) a musisz do niego dobiec to Agravic powinien się sprawdzić. Mieszanka niezbyt grubego bieżnika z materiałem z jakiego jest wykonany da sobie radę.
A jak w porównaniu z Nike Pegasus 36 Trail czy właśnie Salomon Sense Ride 2?
Z Sense Ride porównywalne – podobna specyfika, przeznaczenie, obydwa nieźle amortyzowane ale nie jakoś przesadnie miękkie. Myślę, że gdybym miał Agravica to używałbym go zamiennie z Sense Ride. Pegasus to natomiast bardziej miękki but – taki do klepania kilometrów po lesie. Bardziej dla tych dla których liczy się komfort.
Moje ukochane buty. Jaki but jest ich następcą aktualnie?