Under Armour nie jest marką kojarzącą się z pierwszej kolejności z butami do biegania. Bardziej kojarzy się z fitnessem, crossfitem i innymi aktywnościami z kategorii „fit”. Od jakiegoś czasu można jednak znaleźć buty do biegania UA. Zarówno treningowe, jak i startowe i terenowe.
RUN LONG, czyli treningowe
Under Armour Speedform Gemini

Gemini to najlepiej amortyzowany but od Under Armour przeznaczony przede wszystkim na długie dystanse. Jest najbardziej znanym i najlepszym przedstawicielem kategorii którą Under Armour nazywa Run Long, czyli biegaj długo. Wykonany bardzo charakterystycznie w środku. Nie posiada wewnętrznej wyjmowalnej wkładki, a całe wnętrze zostało wykonane wtechnologii SpeedForm, czyligładko i wyprofilowane anatomicznie pod ludzką stopę. Daje dzięki temu świetny komfort i dopasowanie.
Jest też stosunkowo lekki i ma obniżony drop. Amortyzacja oparta w większości na piance Charged jest bardzo dobra, ale nie przesadna i może być alternatywą dla modeli takich jak Nike Pegasus, Asics Gel-Cumulus czy Saucony Ride.
Waga: 283 g
Drop: 8 mm
Under Armour Speedform Europa

Europa to najogólniej mówiąc „Gemini ze stabilizacją”. Również wykonany w technologii SpeedForm z gładkim i anatomicznie wyprofilowanym wnętrzem. Tak samo dobrze dopasowujący się do stopy i wygodny. O bardzo podobnej amortyzacji do Gemini, a różniący się od niego tylko konstrukcją podeszwy z dodatkowym elementem stabilizującym.
Minimalnie cięższy od Gemini, ale także z niskim dropem. Może być alternatywą dla takich modeli jak Mizuno Wave Inspire, Nike Zoom Structure czy Asics GT-2000.
Waga: 295 g
Drop: 8 mm
Under Armour Charged Bandit

Trzeci w kategorii RunLong, ale moim zdaniem bliżej mu już do butów treningowo-startowych czy też lekkich treningowych. Tańsze od pierwszej dwójki, ale też trochę prościej wykonane. Widać to przede wszystkim we wnętrzu gdzie mamy klasyczną wkładkę zamiast gładkiej wyprofilowanej powierzchni. Przez to dopasowanie Bandita może być nieco mniejsze od Gemini czy Europy.
Podeszwa Bandita wykonana została inaczej niż Gamini i Europy. Składa się mniej więcej w połowie z miękkiego Charged i połowie z MicroG – pianki nieco twardszej, ale bardziej sprężystej. W taką też stronę idzie cały but – mniej amortyzacji a więcej dynamiki. Dobra alternatywa dla takich modeli jak Mizuno Wave Ultima czy Brooks Launch.
Waga: 277 g
Drop: 10 mm
RUN FAST, czyli treningowo-startowe i startowe
Under Armour Speedform Velociti

Tak jak Bandit jest pozycjonowany jako but RunLong (trningowy), któremu faktycznie bliżej do treningowo-startowego tak Velociti to już typowy but treningowo-startowy. Z dobrą amortyzacją i cholewką Speedform dopasowaną anatomicznie do stopy. Ma wszystko co w Underach najlepsze, a przy tym jest bardzo lekki. Od Bandita lżejszy o 50 gram, od Gemini o 58 gram, a od Europy aż o 70 gram.
Alternatywa dla Asics DynaFlyte czy New Balance Zante.
Waga: 225 g
Drop: 8 mm
Under Armour Speed Swift

Drugi w kategorii RunFast. Jednocześnie najprostszy i nie przypominający pozostałych. Wnętrze nie dość, że nie ma charakterystycznego wyprofilowania pod stopą, to nie ma też wyprofilowania w pięcie. Wykończony jest bardzo tradycyjnymi gąbkami. Amortyzacja umiarkowana oparta na piance MicroG. Na uwagę zasługuje niski 6 mm drop przez co but zapewnia stopie bardziej naturalne ułożenie w bucie i lepszą dynamikę.
Generalnie – lekkość i szybkość w dobrej cenie. Alternatywa dla takich modeli jak Asics FuzeX czy New Balance Vazee Rush.
Waga: 248 g
Drop: 6 mm
Under Armour Speedform Slingshot

Na sam koniec zostaje najlżejszy i najszybszy but biegowy Under Armour – Slingshot. To już typowa startówka utrzymana w Underowej specyfice. Mamy więc gładkie wnętrze ze świetnym dopasowaniem. Mamy dwuwarstwową podeszwę zbudowaną z dwóch warstw pianek, zarówno Charged jak i MicroG. Pierwsza bliżej podłoża odpowiada za miękkość, druga bliżej stopy za stabilność i dynamikę.
Alternatywa dla takich modeli jak Saucony Kinvara, Nike Zoom Elite a może nawet i adidas Adizero Adios.
Waga: 213 g
Drop: 7,5 mm
RUN TRAIL, czyli buty terenowe
Under Armour Fat Tire

Under Armour FatTire to but który w nazwie ma nawiązanie do opony, jego konstrukcja inspirowana była oponą i w efekcie jak opona wygląda. Jak na buty do biegania w terenie ma bardzo dobrą amortyzację. Momentami aż za dobrą co może powodować problemy ze stabilnością buta. Z tak przerośniętą podeszwą jest alternatywą dla butów Hoka z którymi można go porównywać.
Waga: 354 g
Drop: 8 mm
Under Armour Horizon KTV/RTT

Drugi i zdecydowanie bardziej tradycyjny z butów trailowych Under Armoura. Występuje w kilku wersjach różniących się materiałem cholewki i elementami budowy podeszwy. W wersji KTV posiada nawet bieżnik Michelina. Niezależnie od wersji jest to but przeznaczony jest na trasy poza asfaltem i szlaki w terenie. Na bardzo trudne traile może być zbyt mało przyczepny, ale tam gdzie nie potrzebna jest super przyczepność a bezpieczeństwo może być dobrą opcją.
Alternatywa dla Nike Zoom Wildhorse czy Asics Fuji-Trabucco.
Waga: 310 g
Drop: 7 mm
Czas na ciekawostki czyli smaczki
Under Armour Charged CoolSwith

Na sam koniec ciekawostka, która tak jak FatTire wyróżnia się podeszwą w kształcie opony, tak on wyróżnia się tym że w podeszwie posiada… dziury. Największa jest umiejscowiona w centralnej części podeszwy a jedyne co odziela w tym miejscu stopę od otaczającego go świata to cienka siatka. Poza nią but w podeszwie ma kilkanaście mniejszych otworów. Jeśli dodamy do tego że cholewka także wykonana jest z cienkiej siatki otrzymujemy bardzo przewiewnego buta. Idealnego na lato.
Dodatkowo jest bardzo elastyczny co sprawie że może być alternatywą dla Nike Free.
Waga: 212 g
Drop: 8 mm
To nie wszystkie modele UA które można znaleźć czy w sklepach czy Internecie natomiast wszystkie najbardziej istotne. Jeśli szukacie informacji o jakimś modelu, którego tutaj nie ma dajcie znać. Może będę mógł pomóc i coś o nim napisać.
Moim zdaniem wszystkie te buty (z wyjątkiem Fat Tire) są strasznie nijakie, ale co kto lubi 🙂
Akurat Fat Tire to bałbym się ubrać w góry.
Co do nijakości, to mam dwie pary butów UA. Może na fotkach nie prezentują się bardzo atrakcyjnie, ale zyskują przy bliższym poznaniu. Dodatkowo marka ma pewien swój styl, którym jakoś się tam wyróżnia.
Ciekawym butem i z pkt. widzenia wyglądu i jakości biegowej jest Bandit, ale to trzeba sprawdzić na żywo 🙂
Miałem okazję pobiegać w Hoce i o ile na łatwiejszych szlakach jest strasznie miękko i fajnie, to na ostrych zbiegach czy kamieniach i korzeniach przy takiej dużej, grubej i miękkiej podeszwie czułem się niepewnie. Brak czucia podłoża też jest specyficzny – widzisz kamienie a praktycznie nic nie czujesz…
Spodziewam się, że w FatTire mogłoby być podobnie.
Gemini kupiłem po ostatecznym dojściu do wniosku że New Balance 1080 nie jestem w stanie pokochać. Szukałem świetnie zmotoryzowanych butów dla osoby ż problemem ortopedycznym na pierwszy start w maratonie. W sklepie biegacza subiekt po sprawdzeniu mnie i wysłuchaniu (przede wszystkim trudnej do pojęcia niechęci do NB1080) zasugerował JĄ Gemini albo Nimbusy Asics. Zmierzylem oba a potem wszystko inne ż Boostami Adidasa i Cliftonami Hooka (tylko Glicerin Brooksa nie) i stwierdziłem że do Gemini startować może tylko… Bandit. Reszta to ciężkie kapciuchy. Samo zakładanie Gemini to dla biegacza wielka przyjemność. Biegam w nich na zmianę z Nitrofuzami Asicsa (które są bardzo niezasluzenie niezbyt znane i których na nic poza UA bym nie zamienił gdyby dało się w nich biegać więcej niż 20-25 km). I polecam kazdemu. Prosze wiec nie mowic ze te buty sa nijakie.
Zastanawiam się nad tymi butami. A jak w nich z szerokością cholewki i miejscem na palce ?
Witam
Mam takie małe pytanko odnośnie butów UNDER ARMOUR CHARGED ESCAPE 3,jakieś opinie na ich temat, czy są warte uwagi?? Czy nadają się do biegania moja waga 73 kg, biegam średnio około 150 do 200 km miesiąc