Asics Gel-Nimbus 17 przejął tytuł najbardziej miękkiego buta do biegania. Z tych w których biegałem tylko jeden może się z nim równać. Poza tym to pierwszy i długo wyczekiwany but treningowy Asicsa z bezszwową cholewką. Więc nie dość, że bezszwowo to jeszcze i wygląda dużo lepiej.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Dla kogo?
Przede wszystkim dla biegaczy ze stopa neutralną i potrzebujących największej amortyzacji. W Asicsie w „sensacyjnej szóstce” są trzy buty dla stopy neutralnej. Nimbus, Cumulus i Pulse. Nimbus to zdecydowanie ten najlepiej amortyzowany z nich.
Aktualnie występuje w trzech wersjach kolorystycznych. Niebiesko-pomarańczowej dla pań, chyba najładniejszej czarno-niebiesko-zielonej dla panów i takiej oto pięknej zieleni…
Cholewka
Cholewka w nowych Asics Gel-Nimbus 17 jest przede wszystkim bezszwowa. Wreszcie, bo to element którego Asics długo nie wprowadzał do swoich butów i na który czekałem. Teraz jest i od razu nie dość że jest to bardziej komfortowe rozwiązanie to jeszcze dużo lepiej wygląda.
Zawsze też byłem zdania, że nie ma co demonizować przeszyć na cholewce buta. Generalnie w jednych butach takowe są, w innych nie. Poza tym często jest tak, że but choć z wierzchu jest przyozdobiony szwem, to od spodu szew jest płaski. Asics bezszwowe buty wprowadził jakiś czas temu w serii 33. Wprowadza je teraz do klasycznych butów biegowych. Plus dla Asicsa.
Teraz zamiast przeszyć mamy nadruk w postaci kratki. Pokryte są nim boki cholewki. Zauważalna przerwa jest w miejscu zgięcia stopy. Zapewne dlatego aby nadruk w tym newralgicznym miejscu nie pękał. Bo że w tym miejscu but się zgina to oczywiste.
Pod kątem wykonania but jest też dobrze dopracowany. Klejenia są wykonane dobrze i klej nie wylewa się spod łączeń materiałów.
Dopracowane są nawet takie detale jak wzór na siateczce na czubku buta. Wiem, że to najmniej istotna rzecz w butach biegowych ale podoba mi się ta faktura. Przypomina paprotkę.
Sznurówki. Klasyczne, nieco grubsze. Raczej się nie rozwiązujące bo na treningi nie chce mi się ich nigdy wiązać na dwa razy, a te w Nimbusach się ani razu nie rozwiązały.
Dopracowane są też szlufki sznurowadeł. Z wierzchu tego nie widać ale połowa z nich wykończona jest metalową obejmą. Nie przypominam sobie aby w jakichkolwiek innych butach było to tak rozwiązane. Plus dla Asicsa. Buty się rozpadną a sznurówki będą się trzymać.
W środku miękko. Język jest miękki i mięsisty. Zapiętek również jest bardzo miękki. Może nawet aż za miękko i leniwie. Z przodu tradycyjnie jest mniej miękko. Z przodu cholewki od wewnątrz widać po bokach dodatkowe elementy w postaci taśm poprawiające trzymanie śródstopia. Poza tym, tak samo jak z wierzchu, brak szwów.
Jeśli chodzi o trzymanie stopy powiedziałbym że mam w porównaniu do innych butów miejsca mam sporo, aczkolwiek bez przesady. Stopa trzyma się pewnie i nic mi nie przeszkadza ale nie mam też takiego wrażenia że się do stopy idealnie dopasowuje. Może z racji iż jest to but dla cięższych biegaczy to i dla biegaczy o szerszych stopach? Nie wiem. Dla mnie nie jest ani za szeroko ani za wąsko.
Z tyłu cholewki jest widoczny zewnętrzny zapiętek. Ma od poprawiać stabilizację stopy w bucie podczas pierwszego kontaktu z podłożem. I poprawia bo zapiętek jest generalnie bardzo sztywny.
W napiętku są też odblaski. I to całkiem spore bo całe wnętrze zewnętrznego zapiętka jest odblaskiem.
Podeszwa
Pod spodem mamy Asicsową klasykę. Czyli FruidRide składający się z kilku różnych pianek i materiałów. Wyżej mamy piankę Speca, po środku GEL, poniżej piankę Solyte. Jest to konstrukcja znajoma z wielu innych modeli butów Asicsa.
Różnicą techniczną jest zmiana parametrów pianek. Teraz FluidRide wyewoluował do FluidRide2.0 a pianki dorobiły się dopisku super:
- Super SpEVA, dającej o 20% lepszą sprężystość w porównaniu do pianki SpEVA,
- Solyte – pianki lżejszej o 15% od poprzedniej.
Do tego GEL, który w Asics Gel-Nimbus 17 znajduje się w trzech miejscach. Z tyłu pod piętą, z przodu po zewnętrznej stronie, i z przodu pod śródstopiem.
Procenty zweryfikować ciężko niemniej jednak buty są bardzo miękkie. Może to dziwnie zabrzmi ale są bardziej miękkie od poprzedniego Nimbusa 16. Jedynym butem który miałem na nodze z którym można porównywać miękkość nowego Nimbusa 17 to Vomero 9. Tyle że nowe Vomero jest bardziej twarde przez co to Nimbus teraz dzierży palmę najbardziej miękkiego buta do biegania.

Tą miękkość czuć już podczas chodzenia i czuć podczas biegania. Generalnie bieganie w Nimbusach to takie trochę bieganie po materacu. Miękko z tyłu. Miękko z przodu. Jak ktoś lubi ultra miękkie buty to Nimbus będzie idealny.
Podeszwa tradycyjnie wykończona jest twardą gumą AHAR. Po ponad 150 kilometrach trzyma się dobrze. Patrząc na podeszwę buta, na dużo bardziej zmęczoną wygląda pianka Soltye, która jest pod gumą AHAR. Guma i sam bieżnik wyglądają dobrze. Tak naprawdę największe zużycia bieżnika widzę pod śródstopiem.
Bieżnik uniwersalny. Przede wszystkim asfaltowy choć i na jakichś leśnych duktach i ścieżkach też daje sobie radę. Tyle że w lesie na miękkim podłożu jest dla mnie w tych butach już za miękko.
Poza tym w lesie przeszkadza mi jeszcze jedna rzecz…
Waga
Asics Gel-Nimbus 17 waży dużo. Dużo jak na but do biegania i dużo jak na tak dobrze amortyzowane buty. Ich waga to 380 gramów w rozmiarze 12 US. Tak dla porównania ich odpowiednik dla stopy nadmiernie pronującej czyli Gel-Kayano waży 373 gramów. Inny konkurent – Nike Vomero 9, który do tej pory był najbardziej miękkim butem w jakim biegałem waży 355 gramów. Tegoroczny konkurent czyli Nike Vomero 10 waży jeszcze mniej – 329 gramów. To jest 51 gramów mniej. Różnica jest duża.
Z drugiej strony buty które wyładowane są dużą ilością pianek zawsze są cięższe. Ale aż tak?!
Na asfalcie to że są cięższe nie robi mi absolutnie żadnej różnicy. Czy ważyłyby 330 czy ważą 380 jest OK. Nie odczuwam specjalnej różnicy w stosunku do lżejszych Nike Pegasus czy Asics Gel-Cumulus.
Waga natomiast zaczyna mi przeszkadzać w terenie. Robiąc dzień po dniu tą samą leśną pętlę raz w Nimbusach, raz powiedzmy w takich (również asfaltowych) Nike Pegasusach czy Saucony Jazzach różnica jest. W Nimbusach jest za ciężko i za miękko. Nimbusy zostawiam sobie na długie dystanse kiedy liczy się bardziej czas trwania wysiłku i kilometry niż jakość tych kilometrów.

Cena
Pierwsza cena Asics Gel-Nimbus 17 to 659 złotych. Jest w ten sposób prawie (Gel-Kayano 21 kosztuje 699 zł) najdroższym butem jaki pojawił się na blogu. Jest w ten sposób też droższy od swoich bezpośrednich konkurentów. Na szczęście w pierwszej cenie raczej nie sposób go spotkać.
Na codzień…
A na koniec jeszcze jeden taki wniosek z użytkowania Nimbusów. Brałem udział w 3 targach Expo. Na jednych miałem na nogach Pumę Ignite, na drugich NB 1980 FreshFoam Zante i w końcu Asics Gel-Nimbusa. I o ile biegowo osobiście wolę te dwa pierwsze, lżejsze modele to po całym dniu na Expo chętnie się ich pozbywałem. Nimbus natomiast na takie wielogodzinne stanie na nogach był zdecydowanie najlepszy. A po targach jeszcze dało radę w nich polecieć rozbieganie.
Podsumowując
Pierwszy bezszwowy Nimbus sprawia bardzo dobre wrażenie. Przede wszystkim dopracowaniem szczegółów i bezszwową cholewką która poza wszystkimi zaletami bezszwowości wygląda dużo lepiej.
Asics Gel-Nimbus 17 to też bardzo miękki but. Bardziej miękki od poprzednika i najbardziej miękki z tych w których biegałem. Pod kątem miękkości porównywalny z Vomero 9. To dobry wybór dla tych którzy ważą dużo albo za dużo. Dobrym wyborem będzie też dla tych biegaczy, którym zależy na kilometrach a nie jak najszybszym im pokonaniu. Wreszcie to dobry wybór dla tych którzy chcą się poczuć jakby biegali po materacu.
Dla mnie (78 kg) i osób lżejszych może być to but za miękki. Ale fajnie będzie w nim porobić długie asfaltowe wybiegania.
Kupiłem je w marcu i właśnie udało mi się je sprzedać po przebiegnięciu zaledwie 50 km. Niestety przez swoją miękkość powodowały bój śródstopia (po 5-6 km). Podczas biegu miałem uczucie jakbym miał coś ciężkiego na stopach. Podejrzewam, że to efekt słabej dynamiki.
Nimbus ma być i jest przede wszystkim miękki a nie dynamiczny. To czasami faktycznie może przeszkadzać, ale o tym żeby to aż powodowało ból śródstopia pierwsze słyszę.
Kupiłem je właśnie ze względu na miękkość i byłem świadom słabej dynamiki. Wpływ miękkości na śródstopie to na razie hipoteza. Przekonam się czy to właśnie to jak zacznę biegać w nowych Adidasach supernova glide 7 (dzięki za rzetelne opinie :), które mają twardszą podeszwę.
Wojtek, jakieś porównanie Supernovy do Nimbusa? Ja mierząc jednego i drugiego o wiele lepiej czułem się w Adidasach… tylko nie wiem, czy to przełoży się na dłuższe bieganie… wage mam 81kg…
Czy te buty są orginalne czy podróbki z aliexpresu?
Odkąd kupiłem Nimbusa przebiegłem ok 400m przez nieco ponad miesiąc i jestem bardzo zadowolony. Przy wyborze kierowałem się przede wszystkim faktem robienia dłuższych spokojniejszych tras/ częstym bieganiem (zwłaszcza, że dokucza mi kolano…). Mimo mojej wagi 71kg buty nie są dla mnie za miękkie choć to kwestia indywidualna. Szybciej też idzie w nich pobiegać aczkolwiek demonami prędkości to one faktycznie nie są. Suma summarum to porządny but godny polecenia.
Witam serdecznie,
Jestem na początku swojej „przygody” biegowej i dojrzałem do momentu zakupu porządnego obuwia do biegania, bo bieganie w zwykłych adidasach które już sporo przeszły w życiu objawia się u mnie mocnym shin splintsem w obu kończynach. Ważę aktualnie w granicach 90-95 kg przy wzroście 181cm, jednakże chciałbym zaznaczyć, że wagi nie powoduje u mnie (lub powoduje w małym stopniu) masa tłuszczowa, lecz masa mięśniowa 😉 Shin splints dostaję od razu po 1-2 treningach po utwardzonej nawierzchni. Dlatego po przestudiowaniu Pawle twojej bardzo pomocnej strony zastanawiam się nad butami z bardzo mocną amortyzacją, (moja stopa to neutral z lekką tendencją do pronacji podczas obciążenia – shin splints symetrycznie po obu stronach) – i mój wybór to albo powyższy Asics Gel-Nimbus 17 lub Asics GT-2000 3. Ewentualnie jeśli mógłbyś mi coś polecić w rozsądnych cenach poza tymi modelami to byłbym wdzięczny.
Pozdrawiam
Bartek
@Bartek
Mam te same parametry co ty i 50 dych na karku i w nimbusach biegam już od trzech lat, aktualnie w 17-kach. Biegam codziennie od 8 do 10 km i …
Polecam szczerze! Wszelkie bóle mięśni poprzeciążeniowe po bieganiu w tych butach przechodzą same, ustąpiły wszelkie pobolewania kręgosłupa. Jeśli się nie ścigasz to są buty dla ciebie, bo rzeczywiście dynamikę w tych butach znaleźć jest bardzo trudno. Dobrze się nawet sprawdzają w terenie lekko górskim.
Witam,
Panie Pawle chciałabym Pana poprosić o pomoc w wyborze butów do biegania. W ostatnim czasie w trakcie biegania i również po pojawia się ból kolana. Biegam po asfalcie.Ważę 58 kg 163 cm. Zastanawiam się nad Adidas Energy BOOST- ASICS NIMBUS 17-ADIDAS SUPERNOVA GLIDE BOOST
To zależy od czego Cię to kolano boli. Jeśli od braku amortyzacji w butach to tak na prawdę każdy z tych trzech modeli będzie miał amortyzacji bardzo dużo. A tak dokłanie to Nimbus i Energy będą miały amortyzacji najwięcej, Glide trochę mniej. Przy Twoim wzroście/wadze każdy z nich będzie odpowiedni.
Kolano natomiast może boleć od bardzo wielu przyczyn, które nie są związane z butami… Najczęstszy problem z kolanem u biegaczy czyli tzw. ITBS bierze się nie ze złych butów ale z braku rozciągania…
A mi ten but nie pasował od pierwszych treningów. Lewy „tykał” na początku treningu (potem przestawał). Do tego są strasznie toporne, ale ok to taki but. Najgorsze jest to, że oba buty przecierają się w dwóch tych samych miejscach na cholewce… Właśnie oddałem na gwarancję… Ciekaw jestem co zrobi Asics? Zaznaczę, że mam taką właściwość, że nie niszczę butów. Mam Mizuno z 3,5k przebiegu i wyglądają dobrze. Adidas boost z ponad 1k i są jej nowe… Jeśli Asics nie uwzględni uszkodzeń, choć dla mnie są oczywiste, to NA PEWNO to mój ostatni but z tej firmy.
Mi też się przetarly na cholewkach:/ sklep mi nie uznał reklamacji bo stwierdzili ze to z mojej winy. PrzebiegLem w nich niewiele max 150 km. 500zl poszło. …
Witam.
Przymierzam się do kupienia nowych butów do biegania. Do tej pory biegałem w podstawowych butach Assics Gel a ostatnio w Assics Gel Virage 6. Dlatego pierwsze kroki w poszukiwaniach skierowałem w stronę Assicsa. Może jednak Pan doradzi mi na który jeszcze model z innych firm warto zwrócić uwagę w odniesieniu do moich parametrów, terenów po których biegam i planów startowych. 180cm wzrostu, 86 kg, stopa neutralna z delikatną pronacją, biegam po asfalcie i parkowych scieżkach mniej lub bardziej zniszczonych i utwardzonych, 30-40km tygodniowo, starty w 10k i połmaratonach.
Witam. Szukam butów do biegania dających dobrą amortyzacje, z uwagi na przebytą artroskopie kolana. Które by pan polecił? Myśle że dynamika nie jest na tym etapie najważniejsza. 178/71 kg, 30-40 km tyg. Teren – raczej asfalt omijam.dzięki z góry za pomoc.
A ja wskoczę z komentarzem może trochę nietypowym, ale ponieważ już któryś raz zaglądam na Pana stronę i korzystam z informacji postanowiłam… podziękować.
Nie jestem biegaczem i nigdy nie będę. Trafiłam tu ponieważ po dwóch operacjach wszczepienia endoprotez w biodra (nie, nie mam 100 lat :), mam 30 – niestety takie rzeczy się zdarzają) rehabilitantka poleciła mi znaleźć maksymalnie miękkie i komfortowe dla mnie buty. I zasugerowała właśnie przejrzenie jakiś blogów o bieganiu.
Dziękuję, ponieważ to właśnie na Pana blogu znalazłam najwięcej ciekawych informacji – rzeczowe porównania, dokładne opisy – mnóstwo przydatnej dla mnie wiedzy. Ze spisem butów „z dużą amortyzacją” poszłam na zakupy i kupiłam najwygodniejsze dla mnie – właśnie Nimbusy. Służyły mi dzielnie i długo, teraz szukam nowych… i znów zaczytuję się w Pana blogu 🙂
Jeszcze raz z całego serca dziękuję!!! I pozdrawiam serdecznie 🙂
Bardzo się cieszę, że pomogłem.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego 🙂