Brooks Caldera 6 to jeden z terenowych ,,poduszkowców”. But, w którym raczej będziemy komfortowo pokonywać kilometry w lasach czy górach niż próbować się tam ścigać. Jest to też but dosyć wszechstronny i poza ewidentnym i głębokim błotkiem da sobie radę. Na podmiejskie lasy – bomba!
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Brooks Caldera 6 to but do biegania w terenie z maksymalną amortyzacją. Tak wysoki poziom amortyzacji sprawdzi się na najdłuższych dystansach, z biegami ultra włącznie. Taki poziom amortyzacji będzie też odpowiedni dla najcięższych biegaczy, nawet jeśli dystanse jakie pokonują w terenie oscylują raczej w granicach kilkunastu kilometrów a nie kilkudziesięciu. Umiarkowany bieżnik sprawia też, że są to buty raczej na mniej wymagający i twardy trail: szutrowe drogi, ścieżki, także kamieniste. Ale nie w błoto.
Brooks – co jest co?
W Brooksie kultowym modelem buta terenowego jest Cascadia – but, do którego przylepiło się określenie ,,wszechstronny”. Cascadia to balans pomiędzy amortyzacją (dobrą) a pewnością i przyczepnością (też dobrą). Caldera jest natomiast butem który zdecydowanie większy nacisk kładzie na amortyzację, kosztem przyczepności i większej wagi.
PRZEZNACZENIE | MODEL |
---|---|
długie dystanse w górach | Caldera |
średnie/długie dystanse w górach | Cascadia |
krótkie i szybkie biegi górskie | Catamount |
Alternatywy
Z takim dużym poziomem amortyzacji Caldera z automatu staje się alternatywą dla Hok: Speedgoatów, Challengerów może nawet Mafate. Najbliżej mu moim zdaniem do Challengera – zarówno pod kątem amortyzacji jak i oferowanej przyczepności.
MODEL | WAGA 9 US | DROP | CENA |
---|---|---|---|
Altra Olympus 5 | 350 g | 0 mm | 869 zł |
Brooks Caldera 6 | 312 g | 6 mm | 699 zł |
Hoka Challenger ATR 6 | 279g | 5 mm | 599 zł |
Hoka Speedgoat 5 | 291 g | 4 mm | 679 zł |
Nike ZoomX Zegama | 265 g | 4 mm | 699 zł |
The North Face Enduris II | 309 g | 6 mm | 599 zł |
Amortyzowany
Minęły już lata kiedy gruba i wysoka podeszwa robiła wrażenie. W Calderach już nie robi bo co i rusz widzimy takie terenowe ,,poduszkowce”. Pod stopą mamy zastosowaną tutaj piankę DNA Loft trzeciej generacji. Jest to pianka przede wszystkim bardzo miękka i stosowana w najbardziej miękkich butach także przeznaczonych na asfalt i ulice.
Producent nie podaje cyferek i wysokości podeszwy pod tylną i przednią częścią stopy ale jest dużo. Z tyłu na pewno pomiędzy 30 a 40 milimetrów. Z przodu o 6 milimetrów mniej.
Tworzy to bardzo miękką i komfortową platformę, która powinna zadowolić nawet największych fanów komfortu. W Calderach jest bardzo komfortowo i bardzo miękko. Jest to but, który poradzi sobie nawet z biegami ultra. Jest to też but, który poradzi sobie z biegaczami ważącymi do około 100 kilogramów. Jeśli jesteś jednym z nich i szukasz komfortowego buta do biegania po (podmiejskim) lesie to Caldera może być właśnie tym czego potrzebujesz.
W przeciwieństwie do innych terenówek w podeszwie buta nie znajdziemy żadnych płytek chroniących przed ostrymi krawędziami i kamieniami na szlaku. Nie jest to koniecznie. Wysoka i miękka podeszwa izoluje wystarczająco dobrze na szutrowych drogach. Kamienie i kamyki powinny być zupełnie nieodczuwalne. Jakby ich nie było.
Wszechstronny
Wszechstronny w przypadku Caldery oznacza, że jest to but terenowy, który nie boi się kiedy do tego terenu należy kilometr, dwa czy trzy dobiec. Bieżnik w Calderach 6 jest umiarkowanie wysoki i zdecydowanie bardziej agresywny niż w Calderze 5, co jest bardzo dobrą wiadomością. Na szczęście nie jest zbyt wysoki. Jak na terenówki powiedziałbym, że jest to bieżnik bardzo wszechstronny. Da sobie radę zarówno na umiarkowanie trudnych szlakach (raczej bez błota) jak i na szutrowych drogach czy miejskich ulicach, po których do tych szutrowych dróg należy dobiec.
Dodatkowo swoje robi amortyzacja. Jest jej tak dużo, że poza komfortem i izolacją w terenie, doskonale radzi sobie także na asfalcie. Także nie bójcie się w Calderach dobiegiwać do lasu po normalnych ulicach.
Stabilny
Stabilność jak na tak wysokiego buta jest bardzo dobra. Podeszwa buta poza wysokością ma też odpowiednią szerokość. Odpowiednia w tym przypadku oznacza, że wychodzi nieznacznie poza obrys cholewki. Patrząc na buta z góry wydaje się nie mniej potężny niż kiedy patrzymy na niego z boku. Ta szerokość to stabilność.
Znajdziemy ją też w zapiętku, który jest wewnątrz klasycznie usztywniony plastkiowym klinem. Ogranicza on przekoślawianie się kostki w bucie. W zasadzie te dwa elementy plus dość sztywna cholewka trzymają stopę na tyle dobrze, że o stabilność nie trzeba się martwić.
Komfortowy
Poza stabilnością w cholewce znajdziemy też dużo miękkości co jest jak najbardziej pożądane w przypadku kiedy mówimy o butach na najdłuższe dystanse i na najcięższych biegaczy. Zapiętek jest wykończony od wewnątrz dużą ilością gąbek. Reszta cholewki także jest miękka. Jedyny nieco cieńszy element to język. Tutaj gąbek jest mniej.
Wewnątrz przestronnie, tak po „ultrasku”, czyli miejsca jest dużo zarówno w części przedniej jak i środkowej. Jeśli biegasz ultra to masz tu masę miejsca na puchnięcie stopy na kolejnych dziesiątkach kilometrów. Jeśli lubisz luz i swobodę wewnątrz buta biegowego to też polubisz Calderę. Mogą jej nie polubić tylko posiadacze wąskich stóp, którzy z racji szerokości buta mogą mieć pewne problemy aby się odpowiednio na stopie trzymał. Ale tego bez zmierzenia nie da się jednoznacznie określić.
Wzmocnienia cholewki na zewnątrz są raczej nieduże jak na buty terenowe. W przypadku takich butów jak Caldera, które mogą być butami 2w1 (teren/asfalt) nie stanowi to problemu, bo mniej wzmocnień to bardziej miękka i komfortowa cholewka. W przypadku zastosowania butów na szlaku może się okazać to trochę za mało. W trudniejszym trailu Caldery mogą się okazać zbyt delikatne, ale cały czas komfortowe.
Smaczki
Cholewka jak to w trailowych butach wyposażona została w kilka smaczków nadających mu jeszcze więcej trailowego charakteru.
Mamy więc gumkę pomiędzy sznurowadłami którą można, a nawet trzeba, wykorzystać do schowania nadmiarów sznurowadeł, aby nie latały wokół kostek. Takie latające sznurowadła mogą się rozwiązać lub też (gorzej) zaczepić o jakiś korzeń… Szkoda też, że póki co w Brooksie nie doczekaliśmy się rozwiązania z kieszonką na języku. No ale, lepsza gumka niż nic.
Smaczkiem są też uchwyty na stuptuty. Pierwszy z nich znajduje się u podstawy sznurowania. To te małe płaskie oczko, które służy do zaczepienie stuptutów i z modeli stuptutów jakie miałem w rękach i w jakich biegałem każde wymagały aby w tym miejscu zaczepić się o but. Takie oczko pomoże. Nie trzeba będzie stuptutów zaczepiać o sznurówki.
Drugie oczko jest z tyłu i ma formę rzepu. Zapewne istnieją takie stuptuty które mają możliwość zaczepienia ich z tyłu. Ja takich stuptutów nie spotkałem, ale jeśli macie takie stuptuty to Caldery są na to gotowe.
Ciężko
Nie miałem okazji ważyć poprzednich edycji Caldery więc nie jestem w stanie stwierdzić czy obecna edycja wypada w stosunku do nich lepiej czy gorzej. Wiem, że Caldera jest ciężkim butem. Według materiałów producenta but męski waży 312 gramów a damskie 278 gramów. To dość sporo, ale bez dramatu.
Na mojej wadze i w rozmiarze 12 US Brooks Caldera 6 waży 368 gramów. To też dosyć wysoka wartość. Nie można powiedzieć, że Caldera jest lekka, ale przy tym poziomie amortyzacji i komfortu można jej tą ociężałość wybaczyć. Tym bardziej, że na treningu nie będzie czuć masy buta tylko jego komfort.
Podsumowanie
Komfort – to w sumie słowo które go najlepiej definiuje. Można go znaleźć niemal w każdym elemencie buta: od bieżnika, przed podeszwę środkową aż po cholewkę i wykończenie czubka buta. Minusy? Patrząc pod kątem zastosowania go do długich biegów w umiarkowanie trudnym terenie, nie widzę.
Ten but na ultra to jest smutny żart. Akurat oglądałem go po ukończonym biegu ultra i stałem w normalnych, nadających się do tego butach (Topo UV3). Kontrast porażał! Caldera 6 jest dramatycznie wąska z przodu, więc tylko na już zepsutą butami stopę może pasować. Moim zdaniem, but dokładnie do niczego, bo przeładowany w pięcie, a wąski z przodu. OK, posiedzieć w nim można albo do „stylizacji” jakiejś wybrać.