But jest butem, jeden jest czerwony, inny zielony, jeszcze inny w odcieniu intensywnej fuksji. To w jakim odcieniu buta przyjdzie nam biegać dowiadujemy się często dopiero po otwarciu pudełka z butami. No właśnie… pudełka. Jakie powinno być, aby było idealne i w stu procentach spełniło nasze potrzeby?
Mieć pudełko idealne!
Czego wymagać od idealnego pudełka na buty do biegania? Przede wszystkim powinno być dobrze oznaczone i powinno ci całym swoim jestestwem mówić z czym masz do czynienia. Tak abyś nie miał wątpliwości. Tak abyś widząc czarne pudełko z białymi paskami i żółtym napisem nie oczekiwał w środku Pegasusa.
Powinno mieć też wygodny i ergonomiczny okrągły otwór chwytny we frontowej części. Dzięki temu szybko i pewnie je chwycisz i nie wyślizgnie ci się z ręki. Idealnie zaprojektowane otwory umożliwiają bezproblemowe chwytanie nawet kilku kartonów z butami jednocześnie.
Powinno być wreszcie solidne niczym zapiętek w Nimbusach. Musi przecież wytrzymać, delikatny jak powiew wiosennego wiatru, transport na kurierskiej pace. Musi być tak solidne aby nie zarwało się kiedy postawisz jedno na drugim i trzecim i dwunastym. Legendy mówią, że w ten sposób udało się komuś wybudować piramidę z trzydziestu kartonów z butami.
A zatem, czas na test jakiego jeszcze w polskiej biegowej blogosferze nie było. Oto prima-aprilisowy test pudełek butów biegowych.
Brooks
Brooks ma jedne z najlepiej oznaczonych kartonów na rynku. Rozmiar w US pisany „wołami” jest! Szerokość buta pisana „wołami” jest! Obok mamy również wytłuszczone inne kluczowe informacje jak typ buta czy nazwa modelu. Z etykiety na pudełku brooksów można wyczytać naprawdę dużo. Dodatkowo mamy tu dwa bardzo wygodne otwory chwytne, które poprawiają pewność chwytu przy przenoszeniu kartonu. Do tego ciekawy design. Mają rozmach w tym brooksie.

Mizuno
Równie solidny karton jak Brooks posiada Mizuno. Ergonomię psuje niesymetryczne umiejscowienie otworu chwytnego i tajemnicze oznaczenia na pudełku. O ile kwestie rozmiarowe zostały wyeksponowane poprawnie, to nie rozumiem kilku innych rzeczy. Czemu tak bardzo eksponują zrozumiały tylko dla Japończyków indeks produktu?! Czy te J1GC140301 coś więcej znaczy? Nie rozumiem też dlaczego na pudełku japońskich butów jest umieszczona francuska flaga?! Hmmm…

Hoka
Pudełko bliskie ideału. Z innowacyjnym sposobem otwierania „z przodu”. Dodatkowo z przodu w centralnej części posiada wygodny otwór chwytny, który uniemożliwia przypadkowe otworzenie pudełka podczas przenoszenia. Można go nawet przechowywać w orientacji pionowej i buty nie wypadną. To wielki plus tego kartonu! Oznaczenia na pudełku czytelne. Ba! Dla fanów pisma obrazkowego jest nawet obrazek przedstawiający zawartość pudełka.

inov-8
Godny konkurent dla pudełka Hoki. Również z centralnie umieszczonym otworem chwytnym. Dodatkowo z bardzo solidnym zamknięciem pudełka, które minimalizuje ryzyko przypadkowego otwarcia. Tworzywo kartonowe użyte do konstrukcji tego pudełka jest nawet solidniejsze niż w Hoce. Ba! Śmiem twierdzić że to jedna z najsolidniejszych kartonowych konstrukcji w tym teście. Cały efekt psuje trochę mało logiczne i skomplikowane oznaczenie rozmiarówki. Pięć wartości. Pięć takich samych czcionek. Pięć małych czcionek… Którą wybrać?! Help!

Magical Shoes
Tak jak inov-8 zaprojektował najbardziej wytrzymałe pudełko tak Magical Shoes ma pudełko najmniejsze. Jedno pudełko MSów zajmuje tyle miejsca co cztery pudełka normalnych butów! Jest niewiele większe od pudełka wkładek a piętnaście par butów bez problemu mieści się w dolnej szufladzie komody! Brak tu otworu chwytnego, ale wybaczam… Otwór byłby niemal tak duży jak pudełko.

adidas
Pudełko adidas z kilometra krzyczy BOOST!! Z bliska pokazuje nawet co w danym pudełku można znaleźć. Są obrazki. Są rozmiary w całkiem sympatycznej żółtej tabelce. Jest też oryginalne umiejscowienie otworu chwytnego w lewym dolnym rogu. Otwór nie jest najwygodniejszy, ale podejrzewam, że takie jego umiejscowienie miało jeden sekretny pomysł. Przez tak umieszczony otwór, można bez bez otwierania wieczka, paluszkiem pomerdać sobie sprężystego boosta.

Nike
Prostota i klasyka. Karton całkiem solidny. Pomarańczowy, więc wygrywa designem i łatwo go znaleźć za kanapą robiąc wiosenne porządki! Rozmiar na etykiecie podany w US duży i czytelny. Reszta trochę mniej. Otwór chwytny jest standardowy. Nie ma się czym zachwycać, ale nie można tego kartonu nie zauważyć i przejść obok niego obojętnie.

Salomon
W Salomonie biegają chyba jakoś na opak. Tak jak pudełka większości producentów otwierają się w lewo tak Salomon postanowił pójść pod prąd i czyni to w prawo. Jest to szczególnie niewygodne kiedy jesteś w transie otwierania pudełek Asicsa, Nike’a, NB czy Saucony i nagle trafiasz na pudełko z Salomonem otwierane w przeciwną stronę! Jak żyć?! Salomon wyznacza też trendy jeśli chodzi o rozmiarówkę. W większości producentów jako pierwszy podawany jest rozmiar US. W Salomonie jest to UK. Ach ta oryginalność!

Asics
Ostatnia premiera nowego pudełka Asicsa wyraźnie mnie rozczarowała. Spodziewałem się, że będzie zawierało włókna organiczne i będzie o 55% lżejsze. Tak się jednak nie stało. Karton jakby ten sam. Solidny i wygodny otwór chwytny również ten sam. W nowej generacji pudełek Asicsa zmieniły się tylko napisy… Na mniejsze. Jeszcze mniejsze. Mikroskopu niestety w komplecie nie załączono. Szkoda, bo starsza generacja pudełek była dużo bardziej czytelna.

Under Armour
Under Armour w przeciwieństwie do Asicsa dba o stan naszego wzroku. Designerzy zastosowali tu bardzo wyraźną i dużą czcionkę do oznaczenia rozmiaru buta. Jest szansa, że nawet „zaorany” po dwudziestu tysiączkach, nie pomylisz rozmiaru 12 US z 10 US… Dla kontrastu nazwa modelu jest pisana trochę zbyt małą czcionką ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Sama konstrukcja pudełka dobra i solidna, ale bez wodotrysków.

New Balance
Trochę mniej solidne jest pudełko spod znaku „wielkiego eN”. W tym przypadku materiał kartonowy z którego wykonane zostało pudełko mógłby być solidniejszy. W zamian mamy możliwość samodzielnego decydowania o obecności otworów chwytnych. Możemy własnoręcznie zainstalować sobie dwa takie otwory – jeden górny i jeden dolny. W ten sposób każde pudełko butów NB można spersonalizować i dostosować do naszych indywidualnych potrzeb.

Saucony
Czytelność i przejrzystość to cechy pudełka Saucony. Duża czcionka i pismo obrazkowe przedstawiające zawartość pudełka są zdecydowanie na plus. Jest nawet QR kod który kieruje na sam koniec Internetu. Dodatkowo na spodzie pudełka umieszczona została cała tabela temp startowych od piątki do maratonu. Dla osób, które kupią buty na expo tuż przed zawodami będzie bardzo pomocna w atakowaniu życiówki. Nie wiem tylko dlaczego projektanci tak dopieszczając pudełko zapomnieli o choćby przyzwoitym otworze chwytnym. Przez ten tyci-tyci trójkącik można wsunąć co najwyżej mały paluszek. Albo i nie…

Puma
Kto jeszcze pamięta przełomowe pudełko Pumy? Nikt? Możliwe, bo choć za ideę kartono-torby dział kreatywny dostał sowitą premię, tak za solidność tej konstrukcji należy się klasyczne studenckie „dwa”! Dwa pudełka jedno na drugim stały jeszcze jako tako, trzecie pudełko załamywało całą konstrukcję.

Mam nadzieję, że tym testem rozwiałem wszelkie wątpliwości. Gdybym jednak jakąś istotną kwestię pominął dajcie znać w komentarzach.
Mam nadzieję że wejdzie w końcu ta ustawa i pudełka z butami będzie można kupować tylko z licencją.
komentarz niezrozumiały, gratuluję
Nie rozumiem dlaczego autor rozpisuje się nad oznaczeniami US skoro jesteśmy w Polsce? Każdy posługuje się oznaczeniem „cm” – każdy producent ma swoje rozmiarówki – a cm są te same !!!
Polecam przeczytać tekst z przymrużeniem oka 😉
A co do rozmiaru. Jest tak dlatego, że marki są globalne i większość producentów uważa rozmiar US za podstawowy 🙂 Dla nich długość wkładki w centymetrach jest rzeczą mniej istotną i jedni producenci małym druczkiem ją gdzieś napiszą a inni nie.