Większość kupuje koszulki, spodnie, bluzy, ewentualnie leginsy. To wyrazy których raczej nie trzeba tłumaczyć. Są polskie. Natomiast w środowisku biegowym funkcjonuje też kilka ciekawych anglikanizmów na które nieobeznani reagują lekkim wytrzeszczem i pytaniem „Cooo?!”. Tak bywa np. z „tajtami” czy „longsliwem”… Ale nie tylko…
Tych anglikanizmów jest sporo bo nazwy odzieży do biegania również są angielskie. I o niektóre z nich dosyć często używane. Poza tym dodają splendoru i landu, bo jak to mówią: prawdziwy facet nie biega w legginsach! Prawdziwy facet biega w tajtach!!
A więc co znaczą te czasami dziwne terminy.
Tight, czyli legginsy
Tight (czyt. tajt) w dosłownym znaczeniu znaczy, ciasny, wąski czy napięty. Tym terminem określane są długie i obcisłe spodnie do biegania. Ale najczęściej te długie. Krótkie mają (lub nie mają) swoje nazwy. Alternatywą dla tightów są takie nasze określenia jak getry czy legginsy. Określenie getry kojarzy mi się z piłkarskimi skarpetkami, a co do legginsów to już mówiłem – prawdziwy facet nie biega w legginsach! Prawdziwy facet biega w tightach!!
Pant, czyli spodnie
Alternatywa dla tightów. Pant to w dosłownym tłumaczeniu majtki. Tak przynajmniej mi się zawsze wydawało. A przynajmniej dopóki nie zacząłem pracować w sklepie. Później się doczytałem że pant owszem to majtki ale w brytyjskim angielskim. W amerykańskim angielskim pant czy pants to po prostu spodnie. Na szczęście na co dzień nikt po panty nie przychodzi ale w Internecie łatwo jest je odróżnić: Tighty będą obcisłe, Panty będą luźne.
Short, czyli szorty
Szorty to termin który stał się już tak oczywisty że stał się już elementem polskiego języka. Short (czyt. szort) znaczy krótki i służy do określania wszystkich krótkich spodenek. Szorty najczęściej kojarzą się z krótkimi, luźnymi spodenkami. Natomiast w rzeczach biegowych sprawa nie jest tak oczywista, bo o i ile w praktyce szorty to luźne, krótkie spodenki to spodenki dłuższe (prawie do kolana) i bardzo krótkie też mają w swojej nazwie short. Bywają też takie 2w1, czyli Short Tighty. Tyle że w praktyce nikt ich szortami nie nazywa. Szorty to szorty.
Short-sleeve, czyli t-shirt
Niby nic specjalnego. Short sleeve (czyt. szort sliw) znaczy w prostym tłumaczeniu krótki rękaw. Nazwa short-sleeva u nas w potocznym języku nie funkcjonuje, bo zamiast tego mamy inną (też angielską) angielska nazwę t-shirt. Tą wszyscy znają i używają. Można to tłumaczyć po polsku jako „koszulka” ale jak mówisz koszulka to przychodzą mi do głowy wszystkie możliwe koszulki. Mówisz t-shirt i wiadomo, że chodzi o tą z krótkim rękawem. Często nazwa Short-sleeve w nazwach produktów skracana jest do nie najlepiej kojarzącego się skrótu SS.
Long-sleeve, czyli długi rękaw
Przeciwieństwo short-sleeva. Long-sleeve (czyt. longsliw) znaczy w prostym tłumaczeniu długi rękaw i tym określeniem nazywane są koszulki z długim rękawem. To najczęściej taki t-shirt, ale z przedłożonymi rękawami. Najczęściej bez żadnych suwaków pod szyją i dodatkowych gadżetów typu kieszonki. Ale z tym bywa różnie, bo granica między long-sleevem, a typową bluzą jest dosyć płynna. Jeśli bluza ma długi rękaw to też w swojej nazwie może mieć long-sleeve. Tyle że nikt nie nazwie jej raczej long-sleevem. Long-sleeve, to taki cienka koszulka z długim rękawem. I tak samo jak SS oznacza Short-sleeve tak LS oznacza Long-sleeve.
Singlet, czyli „singlet”
Tak wiem sposób czytania was mocno zaskoczył. Singlet wzięło się od słowa single czyli pojedynczy. Singlet jest to bardzo lekka koszulka na ramiączkach. Używana bardzo często jako koszulka do startów w zawodach. To określenie słychać najmocniej na wiosnę u progu sezonu startowego.
Jacket i inne…
Dalej można by wymienić jeszcze Jacket czyt. „dżaket” oznaczający kurtkę niemniej jednak to pojęcie jest kompletnie nieużywane i wszyscy na szczęście używają polskiego słowa „kurtka”. Określenie jacket może być tylko pomocne podczas szukania kurtki w internecie czy na stronach sklepów internetowych
I to chyba wszystko z angielskich pojęć używanych w polskiej mowie. Warto pamiętać że nazwy nazwami ale czasami nazwy produktów w przypadku odzieży są jednym wielkim kalamburem. Dlatego nikt nie nawet nie próbuje się nimi posługiwać. Najczęściej w praktyce spotykane i używane są tylko określenia tighty, szorty, long-sleeve’y, singlety… Po takiego dżaketa… jeszcze nikt do mnie do sklepu nie przyszedł. A po tighty przychodzą…
Nie wiedziałem co to „singlet”, gdybym to usłyszał, to bym nie miał pojęcia co to może być. Teraz już wiem – dzięki Pawle 🙂
Proszę 🙂
Miałem dokładnie to samo. Zresztą w ogóle nie jestem fanem tych angielskich zapożyczeń. O ile jeszcze rozumiem nazywanie tak spodni, bo samemu głupio byłoby mi prosić w sklepie o legginsy, to zupełnie nie widzę potrzeby używania longsleeve’ów, singletów.
Według mnie to kwestia podejścia. Są faceci którzy szukają legginsów i nie wyglądają aby im było głupio o nie pytać. Inni z uporem maniaka tylko tighty i tighty. Zupełnie tak jakby im nie przystało bieganie w legginsach.
Kobiety takich problemów nie mają 😉
Kobiety mają inne problemy 😉
Słysząc „SS” myślę raczej o czarnych mundurach od Hugo Bossa, ale rozumiem – biegacze mają swój świat 🙂
Kiedyś powiedziałem, że nigdy nie będę biegał w takich obcisłych getrach jak zobaczyłem takich biegaczy u siebie na mieście. No i chyba się sprawdzi po części to co kiedyś o getrach mówiłem. Nie będę w nich biegał. Kupiłem TAJTY 🙂
Móglby ktoś polecić jakieś lużniejsze spodnie do biegania na zimę, nei legginsy:)