Jedne buty do wszystkiego? A to się tak da?! W pewnym stopniu da się. Będzie to oczywiście kompromis pomiędzy różnymi parametrami jak amortyzacja, stabilizacja i przeznaczenie, ale jeśli szukasz jednych butów do biegania to musisz zwrócić uwagę na pewne parametry.
Po pierwsze – asfaltowe
Ale dlaczego asfaltowe jak będę biegał także w terenie?! A dlatego, że buty terenowe nastawione są na trudny teren (przełaje, piach, błoto, skały, etc). Dają dobre trzymanie i przyczepność, ale niekoniecznie amortyzację i komfort. Więc jeśli szukasz butów w piach, błoto i skały to możesz już dalej nie czytać tego tekstu.
W każdym innym przypadku wybierz buty asfaltowe, bo są z zasady lepiej amortyzowane, a co za tym idzie bardziej komfortowe i bezpieczne. Nie tylko na asfalcie. Na chodnik – również najlepsze będą asfaltowe. Na ziemne drogi poza miastem, które także są dosyć twarde – także asfaltowe. Na duże leśne dukty, które często niewiele różnią się od szutrowych dróg poza miastem – także asfaltowe. Asfaltowe zapewniają przede wszystkim amortyzację, a co za tym idzie komfort.

Po drugie – treningowe
Przede wszystkim jeśli ma być to Twój jeden jedyny but do biegania skup się na butach treningowych. To buty które spośród butów asfaltowych zapewniają najlepszą amortyzację, a więc w największym stopniu odciążą twoje mięśnie, ścięgna i stawy od ciągłego uderzania stopami o podłoże. Nie martw się też, że nie masz butów startowych. Twój czas w zawodach zależy przede wszystkim od tego co wypracujesz na treningach. Buty mogą ci tylko pomóc w nieznacznym stopniu. Znam historie naprawdę szybkich biegaczy, którzy jadąc na zawody zapominali swoich super lekkich startówek i biegli w tym co mieli pod ręką. Patrząc na wynik na mecie robili „swoje” i gdyby tylko dało się to zmierzyć, to w startówkach osiągnęliby czas może raptem o kilka, kilkanaście sekund lepszy.
Po trzecie – neutralne
Idealnie gdybyś znał swój typ przetaczania stopy, jednak zdaję sobie sprawę, że większość nie ma takiej możliwości. Co w takim przypadku? Najlepiej wybrać buty neutralne. Nie zmieniają one sposobu przetaczania stopy i to będzie najbezpieczniejsze rozwiązanie. Poza tym stabilizacja w butach biegowych nigdy nie skoryguje naprawdę silnej nadpronacji. Jeśli bez badania stopy wiesz, że mocno koślawisz kostki do środka to masz znaczną nadpronację i pomóc ustawić stopę mogę tylko specjalistyczne wkładki.
To jakie w końcu?
Liczba butów spełniających powyższe założenia jest długa. Listę tę można uszeregować według ilości amortyzacji na lepiej amortyzowane i mniej amortyzowane. Droższe i tańsze. Z tego całego galimatiasu wybrałem trzy, nie najdroższe modele. Każdy z nich istnieje na rynku już na tyle długo, że polecam je praktycznie w ciemno jako te modele które możesz wybrać jak nie wiesz co wybrać. A więc…
Brooks Ghost

Według mnie w tej chwili najbardziej uniwersalny but na rynku. Zapewnia dużo, ale nie przesadnie pluszowej amortyzacji. Jest bardzo stabilny i dobrze trzyma stopę. Z przodu zapewnia dużo miejsca i komfortu. Jak na but asfaltowy ma też dosyć agresywny bieżnik. W Ghostach biegałem po asfalcie, chodnikach, leśnych duktach. To aktualnie mój pierwszy wybór kiedy idę na trening. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.
Waga: 309 g męski, 269 g damski
Drop: 12 mm
Cena: 539 PLN
Nike Pegasus

Przyjęło się mówić, że jak nie wiesz co wybrać wybierz Pegasusa. Tym bardziej, że jest to but bardzo szeroko dostępny i obecny na rynku już grubo ponad 30 lat. Od zawsze miał być synonimem uniwersalnego buta do biegania. Pod kątem amortyzacji i odczuwalnej miękkości bardziej miękki od Ghosta i Pulse’a. Ostatnie edycje są jakby wewnątrz nieco węższe co mi nie przypada do gustu ale nie da się ukryć, że but ten „leży” bardzo wielu biegaczom i można go polecać w ciemno.
Waga: 309 g męski, 280 g damski
Drop: 10 mm
Cena: 499 PLN
Asics Gel-Pulse

Relatywnie najmniej amortyzowany z tego zestawienia. Porównując go z Pegasusem można powiedzieć, że jest twardy, ale jak to Asics ma w zwyczaju jest to but który bardzo solidnie trzyma stopę niezależnie od tego jak się układa. Te wszystkie wzmocnienia i usztywnienia, to znak charakterystyczny marki Asics. To buty które pod kątem trzymania stopy i pięty stoją wyżej od pozostałych. Z trzech treningowych butów Asicsa – Nimbus, Cumulus, Pulse, ten trzeci choć najprostszy i najtańszy to jest też najmniej awaryjny.
Waga: 324 g męski, 280 g damski
Drop: 10 mm
Cena: 399 PLN
To moim zdaniem trzy klasyki, które można polecać w ciemno. Są oczywiście buty jeszcze lepiej amortyzowane, jeszcze lżejsze i szybsze, ale jeśli masz wybrać jeden jedyny model i nie masz możliwości przymierzania propozycji różnych marek to każdy z tych trzech będzie dobrą propozycją.