No dobra! Przyznaję się, że nie piszę o nim z tego powodu, że zaszły w nim rewolucyjne zmiany – bo nie zaszły. Jest tak samo dobry, lub nie, jak poprzednik oznaczony cyferkami 1.5. Dobry i na swój sposób bezkonkurencyjny, bo próżno szukać na rynku lekkiego buta treningowo-startowego na zerowym dropie.
A jednak. Jest Escalante! A potem długo, długo nic. Właściwie to przyjmując kryterium zerowego dropu jest jedyny w swoim rodzaju.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Wracając do podstaw. Escalante pod kątem przeznaczenia to but treningowy na twarde nawierzchnie. Asfalty, szutry i wszelaka ubita ziemia to jest to na czym będzie czuł się najlepiej. Z racji lekkości dobrze też będzie się czuł podczas szybkiego biegania, ale…
Nie można zapomnieć o tym, że jest to but dosyć wymagający. Nie każdy sobie w nim poradzi. Na pewno nie jest to but dla osób które nigdy nie biegały w butach z dropem niższym niż 8 mm. Nie jest to też but dla osób, które z różnych przyczyn wymagają lub potrzebują solidnie usztywnionego buta – Escalante taki nie jest.
Plusy
- zerowy drop,
- dużo miejsca na palce,
- dobra amortyzacja w przedniej części buta,
- tkana, gładka cholewka,
- dobre dopasowanie w środkowej i tylnej części buta.
Minusy
- nie dla każdego, osoby nie przyzwyczajone do zerowego dropu muszą się na niego przestawiać powoli,
- wbrew szerokiej przedniej części buta, reszta jest mocno dopasowana przez co dla osób o szerokich stopach może być za wąski
- wysoka cena.
Alternatywy
Pisałem że Escalante jest na swój sposób bezkonkurencyjny? Tak? To jeszcze raz przypomnę. Nie ma poza Altrą na rynku butów na zerowym dropie. Hoka jest blisko ze swoimi 4-5 milimetrami. Daje radę również Saucony gdzie można znaleźć całkiem sporo modeli z dropem na poziomie 4 mm. W pozostałych markach widzę właściwie tylko NB Zante – co prawda to już 6 mm, ale jakże podobna specyfika do Escalante.
MODEL | WAGA 9 US | DROP | CENA |
---|---|---|---|
Altra Escalante 2.0 | 249 g | 0 mm | 699 zł |
Hoka Cavu 2 | 204 g | 4 mm | 499 zł |
New Balance Zante Pursuit | 209 g | 6 mm | 449 zł |
Saucony Freedom 2 | 258 g | 4 mm | 699 zł |
Saucony Kinvara 10 | 221 g | 4 mm | 549 zł |
Więc jaka jest to specyfika?
Specyfikę Escalante jak i całej Altry można streścić w dwóch rzadko spotykanych na rynku technologiach czy też cechach:
- zero drop,
- foot shape.
Zero drop to ta ważniejsza, bo sprawiająca, że nie każdy sobie w tym bucie poradzi. Zero drop oznacza, że spadek między piętą a palcami wynosi 0 mm. W ten sposób stopa w bucie leży płasko. Dokładnie tak samo jakbyś zdjął buty i stanął obok na podłodze. Wydawać by się mogło, że to norma w butach ale nie.
Większość butów do biegania to dropy rzędu 8 do 12 milimetrów. Taki drop oferuje około 80% modeli butów do biegania. I jest to te „większe 80 procent” bo w tej grupie znajdują się wszystkie klasyki i najbardziej popularne modele butów biegowych. Dlatego też większość osób nigdy nie biegała na dropie niższym niż 8 milimetrów. Większość osób nie jest do tak niskiego dropu przygotowana przede wszystkim technicznie.
Technicznie znaczy, że zerowy drop wymusza zupełnie inną pracę stopy. Wymusza większy zakres pracy ścięgna Achillesa. Sprawia też, że dużo bardziej angażowana jest przednia część stopy. Większość osób które biegały tylko w bucie z wysokim dropem i konstrukcją ukierunkowaną na bieganie „z pięty” będzie miało problemy. Rzucenie w kąt klasycznych butów na rzecz „zero dropów” na zasadzie „bo zerowy drop wzmocni mi stopę” nie zadziała. Coś w twoim organizmie odmówi posłuszeństwa. Najpierw przygotowanie i nauka techniki biegu a potem zero drop.
Natomiast jeśli już jesteś obiegany na niskich dropach i chcesz wreszcie zejść na zero to nie masz nic lepszego niż Escalante. Serio! Nie ma drugich takich zerowych asfaltówek.
Specyfika podeszwy
Technicznie nie ma w nich fajerwerków. Podeszwa to jeden jednolity element pianki EGO – jednej z modyfikacji pianki EVA. To jedna z nowszych pianek opracowanych przez Altrę – odpowiedź na trend miękkich i oddających energię pianek. Takie też ma być EGO.
Patrząc na cyfry pianki tej jest dość sporo. To 24 milimetry pianki (dokładnie tyle samo co w poprzedniku) zarówno pod piętą jak i pod śródstopiem. Wydawać by się mogło, że stworzy to miękką, może trochę poduszkowatą podeszwę, ale jednak nie. W Escalante nie ma poduszkowatej miękkości, jest raczej sprężysta sztywność. I od pierwszego kroku czuć, że jest to but „zero drop”.
Drugą rzecz, którą od zawsze czuć w Escalante to lekkość. Szybki rzut oka na stronę dystrybutora pozwala stwierdzić, że Escalante przytył! Poprzednik czyli Escalante 1.5 ważył 221 gram w rozmiarze 44,5. Ten sam rozmiar w Escalante 2.0 waży już 249 gramów. Nowszy jest cięższy?!
Na wadze wylądowało Escalante w moim rozmiarze. I wszystko się potwierdziło. Escalante 1.5 w rozmiarze 46 ważyło 275 gramów. Ten sam rozmiar w nowym Escalante 2.0 waży 305 gramów. Skąd ta różnica jak but prawie się nie zmienił?!
Specyfika cholewki
Jeśli czytacie tekst w całości to pamiętacie, jak pisałem, że zerowy drop generalnie wymusza większe zaangażowanie śródstopia. To również oznacza, że przednia część stopy przenosi większe obciążenia. Większość z Was wie, że podczas kroku biegowego stopa się rozpłaszcza i zwiększa swoją długość. Śródstopie rozpłaszcza się też na szerokość. I właśnie dlatego kiedy patrzymy na Escalante z góry wygląda jakbyśmy patrzyli na buty dla kaczki. No płetwy!
Płetwy te są właśnie po to aby stopa miała miejsce także na szerokość. To też ewenement na skalę całego rynku biegowego, bo poza Altrą nie ma na rynku tak szerokich butów. Przy czym jest to szerokość w przedniej części, tam gdzie znajdują się palce. W rejonie śródstopia Escalante jest zadziwiająco dobrze dopasowanym butem. Mając w pamięci dopasowanie Escalante 1.5 w nowych Escalante czuję się jak „w domu”.
Dopasowanie to potęguje też sama cholewka. Nie jest to klasyczna siatka a tkany materiał, który w miejscach gdzie ma przepuszczać więcej powietrza jest utkany „luźniej” a gdzie ma być bardziej wzmocniony jest utkany „gęściej”. Tworzy to bardzo gładką, bezszwową, przyjemną i świetnie wyglądającą cholewkę. To coś za co lubiłem i lubię Escalante. Mam nadzieję, że nie zmieni się w kolejnych latach.
Cholewka nie zmieniła się też pod kątem ogólnej elastyczności, a w zasadzie jej bardzo naturalnego charakteru. Bo choć gąbek wewnątrz znajdziemy całkiem sporo (dzięki temu leży tak przyjemnie) to już usztywnień w cholewce w Escalante nie uświadczymy. I to nigdzie. Ani w palcach, ani w śródstopiu, ani w zapiętku. Cholewka będzie układać się tak jak będzie pracować stopa. Nie będzie jej w żaden sposób kontrolować.
Generalnie zdecydowaną większość tego co znajdziecie w Escalante 2.0 znajdziecie też w Escalante 1.5. To dobrze, bo też jest to but który dobrze spełnia swoją rolę – lekkiego „kapcia” na zerowym dropie. To właściwie jeden jedyny przedstawiciel swojego gatunku. Dlatego lepiej niech się nie zmienia. I nie wymiera.
Ja wiem, ze handel, promocja, ale nie pisz bzdur o jedym wyjatkowym. Jest jeszcze Topo Athletic. Mam od obu producentów i o klasę wyżej cenie Topo
Taniej i moim zdaniem lepiej
wypadają Topo atlethics.
Autor bardzo nieładnie zachował się pisząc, jakoby nie ma alternatywy dla Altr, a na uwagę o tym iż jest usunął mój poprzedni komentarz. Ciekaw jestem czy z tym też tak się stanie? Marne zachowanie
Nie usunął tylko komentarze na blogu są moderowane, a nie robię tego 24/dobę 😉
A co do Topo to dzięki za cynk.
A Merrell Trail Glove i Vapor Glove? 🙂 też istnieją na rynku.
Altre bardzo lubie, ale ma jedną wadę jest bardzo nietrwała i co model jest ten sam problem.
Jak na buty za takie pieniądze to jest bardzo niefajnie ze strony producenta, dlatego szukam alternatywy, wypróbuje Topo.
A ja mam 6 par Topo i… jestem zachwycony. Tylko kupować trzeba za granicą, bo polskiego dystrybutora brak.