Brooks Cascadia 15 – jak Cascadia nadal pozostaje Cascadią

Pięć lat minęło odkąd po raz ostatni poświęciłem tekst Cascadii. Pięć lat minęło a Cascadia nadal pozostaje właściwie tą samą Cascadią. Butem przy którym nie da się nie używać określenia uniwersalny. Przypomnijmy sobie więc co ten but oferuje, co w sobie ma i w jakich warunkach można najlepiej go wykorzystać.

Przeznaczenie 

Cascadia to od wielu lat but do biegania w trudnym terenie. Jego przeznaczeniem są skały, kamieniste szlaki ale też szutrowe i leśne drogi. Takie szerokie zastosowanie sprawiło, że jest to bardzo uniwersalny but. Amortyzacja w Cascadiach jest dobra (jak na but terenowy). Nie licząc butów maksymalistycznych pokroju Hoki Speedgoata czy Altry Olympusa to Cascadia jest jednym z lepiej amortyzowanych i bezpieczniejszych butów terenowych. Jest to też but treningowy przeznaczony raczej do spokojnego biegania w terenie, niż do ścigania się po krzakach.

Plusy

• uniwersalne przeznaczenie,
• bardzo dobra ale nieprzesadna amortyzacja,
• dobra stabilność i trzymanie stopy,
• dobra izolacja i ochrona stopy na kamienistych szlakach.

Minusy

• brak.

Alternatywy

Cascadia jako uniwersalna treningówka ma sporo alternatyw. Lub też, inaczej mówiąc, Cascadia może być alternatywą dla sporej ilości butów. 

Natomiast jeśli mimo wszystko Cascadia to dla Ciebie za mało, to możesz wybrać buty terenowe o jeszcze większej amortyzacji. Większość maksymalistycznych terenówek może być dla Cascadii alternatywą.

Waga

Pod kątem wagi Cascadia nie odbiega od swoich konkurentów. Według materiałów producenta waży 312 gramów. W moim rozmiarze 12 US waży 344 gramy. Niestety nie ważyłem tego buta co roku, ale cofając się do Cascadii 10 to aktualna wersja, choć podobna, jest o około 60 gramów lżejsza. To bardzo duża różnica.

Jest to też waga porównywalna do jego konkurentów. Analizując: adidas TWO waży 300 gramów, Nike Wildhorse waży 328 gramów, Salomon Sense Ride 280 gramów a Columbia Caldorado 297 gramów. Z resztą są to uniwersalne buty do biegania na co dzień w terenie. Waga nie jest tu kluczowa. 

Konstrukcja – stara dobra Cascadia

Konstrukcja Cascadii jest doskonale znajoma wszystkim, którzy w ostatnich latach w niej biegali. Cholewka nie jest przekombinowana. To klasyczna siateczka uzupełniona sztywniejszymi aplikacjami (3D Fit Print). Charakterystyczny jest szczególnie otok dookoła buta tuż przy połączeniu cholewki z podeszwą. To jedno z najbardziej podatnych na uszkodzenia miejsc buta. Dodatkowe wzmocnienie zawsze się przyda.

We wnętrzu miękko i pewnie. Zapiętek jest klasycznie usztywniony. Opakowuje też stopę sporą ilością miękkiej gąbki. W palcach jest nie za szeroko. Jeśli na asfalcie lubujesz się, tak jak ja, w raczej szerokich z przodu Ghostach to tutaj będzie bardziej wąsko. Czy za wąsko? Raczej nie, ale przygotuj się na to że Cascadia dosyć dobrze i pewnie spasuje się ze stopą. 

To co znajduje się pod stopą również jest znajome dla fanów Cascadii. Podstawą podeszwy tego buta jest pianka BioMoGo DNA – czyli mieszanka pianki będącej modyfikacją EVA (BioMoGo) z tworzywem nienewtonowskim (DNA). Tworzywo nienewtonowskie ma tę właściwość, że przy lekkim nacisku jest bardzo miękkie, przy mocnym staje się sztywniejsze. Tym samym amortyzacja buta ma się dostosowywać do sposobu biegania. Konia z rzędem kto te niuanse odczuje w praktyce. 

W praktyce natomiast podeszwa jest dość miękka choć daleko jej do butów maksymalistycznych. Oferuje dobry poziom amortyzacji i dla większości biegaczy (może poza tymi najcięższymi) w zupełności wystarczający. Na pewno jest to taki poziom amortyzacji aby Cascadia była butem uniwersalnym. 

W podeszwie mamy też charakterystyczne cztery rombowe elementy zwane pivotami. Są nieco sztywniejsze niż otaczająca je pianka i mają pełnić rolę stabilizatorów. Nie czuć ich pod stopą po założeniu buta, ale… Cascadia jest bardzo stabilnym butem. Zasługa to może i z jednej strony tych pivotów. Z drugiej też całej podeszwy – wystarczająco szerokiej zarówno z tyłu jak i z przodu. To, że Cascadia, nie ma przerośniętej amortyzacji też dodaje jej stabilności.

Gdzieś tam w środku pod śródstopiem mamy też płytkę BRS (Ballistic Rock Shield). Jest to sztywna płytka (ale nie tak sztywna by nie można jej lekko wyginać w dłoniach), która przez swoją sztywność izoluje stopę kiedy staniemy na ostrą krawędź czy kamień. Takie nadepnięcie jest mniej niekomfortowe z tym systemem, niż gdyby go nie było. To się bardzo przydaje im bardziej kamieniście jest na szlaku. W lekkim terenie i na zwykłych ziemnych drogach traci na znaczeniu. 

Wreszcie jest bieżnik. Umiarkowanie agresywny jak przystało na uniwersalną terenówkę. Dopóki nie spróbujecie wpakować się w bardziej błotniste rejony to daje radę. Daje radę na kamieniach, ziemi, trawie, leśnych ścieżkach a i jak musiałbym do lasu dobiec kilometr to jestem przekonany, że nie byłby niekomfortowy. Polecam jeśli potrzebujesz mieć jedną i tylko jedną terenówkę. 

Tak właśnie (od kilku lat) należy postrzegać Cascadię – jako uniwersalną terenówkę. Jedną do wszystkiego. Bo z jednej strony jest to but przeznaczony do biegania po kamienistych górskich szlakach. Z drugiej jego właściwości sprawdzają się również w terenie mniej wymagającym jak podmiejskie lasy i ścieżki. Właściwie dopóki twój teren nie jest przesiąknięty dużą ilością błota i nie ważysz bardzo dużo to Cascadia to but, który w terenie ogarnie z Tobą wszystko.