Diadora Sestriere XT – trailówki oparte na naturze

Pierwszy rzut oka na Sestriere daje nam obraz wszechstronnego buta o szerokim zastosowaniu. Trawa, błoto, szuter czy mokre skały nie powinny być dla niego problemem. Także jeśli szukasz buta ,,door to trail”, czyli takiego, w którym możesz komfortowo dobiec do swoich trailowych szlaków, to będzie to but odpowiedni. Choć nie wygląda, kryje się w nim dużo zalet.

Przeznaczenie

Diadora Sestriere XT to bardzo dobrze amortyzowany but do biegania w trudnym terenie. Sprawdzi się na nawierzchniach typu trawa, błoto, szuter i mokre skały. Jego bezpieczna konstrukcja pozwala też na to, aby był komfortowy także na okazjonalnych odcinkach po asfaltowych drogach.

Plusy

• bardzo dobra amortyzacja, odpowiednia nawet na długie dystanse,
• dużo komfortu i miękkości,
• duża izolacja od podłoża,
• delikatnie wyczuwalna dynamika,
• wysoki bieżnik i doskonała przyczepność na różnych nawierzchniach,
• mocna i ,,pancerna” cholewka.

Minusy

• bardzo ciężki (w 3% najcięższych terenówek),
• mocno zabudowana cholewka nie zapewnia wybitnej wentylacji.

Buty do biegania Diadora – co jest co

W przypadku Sestriere sprawa jest bardzo prosta bo to jedyny terenowy model w ofercie tej marki. Więc jeśli szukasz trailówki od Diadory to jest to właśnie ten model. Czy da się go porównać z jakimś z modeli asfaltowych? Pod kątem miękkości i takiej pluszowej miękkości jest, moim zdaniem, gdzieś między Nucleo a Atomo V7000.

Wszystkie modele znajdziesz w naszym zestawieniu butów do biegania marki Diadora.

Alternatywy dla Diadora Sestriere XT

Na początek rzucę trochę odważne stwierdzenie. To but, który może być alternatywą nawet dla Hoki Speedgoata czy Challengera i innych submaksymalnie amortyzowanych modeli butów terenowych. W każdym razie jest to but z kategorii bardzo miękkich i długodystansowych.

Amortyzacja wysoka

Amortyzacja w tym modelu jest wysoka. Wyższa niż można było się spodziewać przed założeniem go na stopy. Zapewnia ją DD Anima. Zgodnie z informacjami udostępnionymi przez producenta, jest to specjalna pianka, która posiada zdolność oddawania energii, przy jednoczesnym obniżeniu całkowitej wagi nawet o 20%. Technicznie jest to usztywniona pianka, która została zaprojektowana w celu imitowania działania płytki wykonanej z tworzywa (na przykład węglowego).

Podeszwa według materiałów producenta wynosi 32 milimetry pod częścią tylną i 27 milimetrów pod częścią przednią. To wartości dosyć standardowe jak na buty do biegania i nieplasujące tego buta w gronie butów maksymalistycznych. Jednocześnie wartości te wydają się dosyć niske jak na poziom oferowanej przez te buty miękkości. Odczuwalnie jest to but, który można zestawiać z najlepiej amortyzowanymi trailówkami.

Abstrahując od wartości technicznych jest to but bardzo bezpieczny. Podeszwa jest na tyle wysoka i izolująca od podłoża, że poradzi sobie na długich a nawet bardzo długich i wolnych odcinkach. Poziom amortyzacji jest także na tyle duży, że nawet ciężsi biegacze nie powinni narzekać na brak amortyzacji. W przypadku terenówek ciężko mówić do jakiej wagi biegacza jest to but, ale dla biegaczy do 90 kilogramów – na spokojnie.

Dynamika? Nienajgorsza, co jest przede wszystkim zasługa właściwości pianki. Ta lekko i przyjemnie sprężynuje. Można w nich doszukać się też delikatnego wyprofilowania, ułatwiającego przetaczanie się z pięty na palce. To także zapewnia trochę dynamiki. Niemniej jednak jest to but do raczej spokojnych treningów.

Bieżnik wysoki i przyczepny

Bieżnik w Diadora Sestriere jest inspirowany anatomią kopyt koziorożca. Wykonany jest z dwóch różnych mieszanek gumy. W części centralnej bieżnika mamy gumę bardziej miękką, bardziej przyczepną i zapewne też szybciej zużywającą się. Dookoła niej, wokół krawędzi podeszwy znajduje się natomiast guma Duratech 5000 – twardsza, bardziej wytrzymała i stabilna. Kształt kołków w literę ,,V” to także nawiązanie do koncepcji kopyt koziorożca.

Ząbki bieżnika mają zmierzoną wysokość 4,6 milimetra co stanowi wysoką wartość. Tej wysokości ząbki dadzą sobie radę w terenie bardziej ,,luźnym” kiedy liczy się nie tylko sama przyczepność mieszanki gumowej, ale najzwyklejszy ,,chwyt”. Dzięki nim jest to but, który powinien się sprawdzić na nawierzchniach lekko błotnistych, ziemnych czy trawiastych.

Jednocześnie wspomniana wcześniej guma o dwóch różnych miękkościach zapewnia odpowiedni chwyt na mokrej skale czy kamieniach. Natomiast duża amortyzacja i sporo twardej wytrzymałej gumy zapewni optimum przyczepności i pewności nawet na szutrowych czy asfaltowych drogach. Na papierze jest to but o bardzo wszechstronnym zastosowaniu.

Możesz go też zabrać na długie outdoorowe spacery czy wyjścia w góry. Ja go widzę także w takim zastosowaniu.

Cholewka pancerna

Nie da się tego designu pomylić z żadnym innym. Buty Diadory wyglądają nieco oldskulowo i nieco ciężko, choć w przypadku terenówek ten „ciężki design” kojarzy się z solidnym butem.

Cholewka wykonana jest z nylonowej technicznej siatki. W przedniej części cholewki wzmocnionej termoplastycznym poliuretanem (TPU). Dodatkowo w części środkowej i tylnej znajdziemy dodatkowe ,,zamszowe” wzmocnienia. Generalnie materiału jest tu dużo. Odsłoniętej siatki cholewki mało. Oddychalność jest na przyzwoitym poziomie, ale przy tak zabudowanej cholewce nie oczekiwałbym od tego buta cudów w tej materii.

Szerokość jest dosyć duża. Po założeniu but wewnątrz jest przestronny. Przypomina taką swobodną i wielką limuzynę na długie, niespieszne przejażdżki. W najszerszym miejscu cholewka ma 106,9 milimetra szerokości co także jest wartością powyżej średniej i plasującą Sestriere XT w gronie butów szerokich.

Tył jest klasycznie usztywniony wewnętrznym zapiętkiem. Klasycznie też mamy sporo gąbek w wewnętrznym wykończeniu, ale miałem na nogach buty, które piankowy kołnierz wokół pięty miały jeszcze bardziej obfity. Tutaj jest go trochę mniej, ale także jest bardzo komfortowo. Stabilność części tylnej to też zasługa odpowiednio rozszerzonej podeszwy pod częścią piętową.

Waga niestety też wysoka

Według materiałów producenta but męski waży 340 gramów a damski 275 gramów co już na wstępie mówi, że lekko nie będzie. W moim rozmiarze Diadora Sestriere XT waży natomiast 385 gramów co plasuje go w gronie 3% najcięższych butów terenowych na blogu. To zdecydowanie nie jest mało i w kolejnych edycjach można by tego buta zapewne odchudzić. W każdym razie pole do zmniejszania wagi jest duże.

Podsumowując

Największym minusem tego buta jest waga. Mimo, że mówi się że w terenie i tak buty nasiąkną wodą i błotem to tutaj na juź dzień dobry mamy buta relatywnie ciężkiego. Owszem pancernego z mocno zabudowaną cholewką, ale jednak też i ciężkiego. Jeśli to cię nie zraża a zastanawiasz się nad butem terenowym łączącym wysoki i przyczepny bieżnik z bardzo dużą i miękką amortyzacją to jest to ciekawa opcja. Konstrukcja buta zapewnia też jego dużą wszechstronność. Da sobie radę na trasach błotnistych, da na kamienistych, a jeśli do musisz do lasu dobiec to w tych butach także zrobisz to komfortowo.