Najczęściej wybierany, najbardziej klasyczny, od dwudziestu sześciu lat na rynku. Mizuno Wave Rider to kwintesencja butów biegowych marki Mizuno. Wystarczająco dobry do wszystkiego, szalenie uniwersalny, stabilny nad wyraz, aczkolwiek niewybitny w żadnej dziedzinie. Co więc można zmienić projektując tego buta po raz kolejny?
Niewiele. Ale też niewiele wymagało tutaj poprawy. W takich liniach jak Wave Rider nie chodzi o to by co rok, dwa lub trzy wywrócić wszystko do góry kołami. Chodzi o to aby poprzez delikatne modyfikacje podążać za trendami i oczekiwaniami biegaczy.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Zaczynając od początku. Mizuno Wave Rider 26 to bardzo dobrze amortyzowany but do biegania po twardych nawierzchniach. Oferuje poziom amortyzacji odpowiedni dla biegacza do około 90 kilogramów. Będzie odpowiedni na nawierzchnie typu asfalt, chodnik i utwardzone drogi szutrowe. Jest to też but neutralny i przeznaczony jest w pierwszej kolejności dla osób ze stopą neutralną, aczkolwiek jego konstrukcja zapewnia dużo stabilności.
Mizuno – co jest co?
Gdyby jednak komuś w Riderach brakowało stabilizacji to od wielu lat ma on swojego stabilizowanego brata, czyli model Inspire. W największym skrócie różni się od Ridera elementem Wave, który został ukształtowany z myślą o nadmiernej pronacji i koślawych kostkach. Poza tym jest to taki uniwersalny i wszechstronny but środka. But do biegania.
TRENINGOWO- STARTOWE | TRENINGOWE NEUTRALNE | TRENINGOWE STABILIZACJA | |
---|---|---|---|
największa amortyzacja | Wave Sky Wave Prophecy | Wave Horizon Wave Paradox | |
bardzo duża amortyzacja | Wave Rebellion | Wave Ultima Wave Rider | Wave Inspire |
duża amortyzacja | Wave Stream | Wave Equate |
Dla osób jeszcze cięższych i szukających jeszcze więcej amortyzacji jest model Sky 6. Aczkolwiek Sky nie posiada w swojej konstrukcji systemu Wave w formie płytki Pebax i będzie butem mniej stabilnym od Ridera.
Alternatywy
Uniwersalnych i wszechstronnych butów na rynku jest cała masa: Pegasusy, Cumulusy, Ghosty. Rider to jest ich odpowiednik.
MODEL | WAGA 9 US | DROP | CENA |
---|---|---|---|
adidas Solarglide 5 | 335 g | 10 mm | 599 zł |
Asics Gel-Cumulus 24 | 286 g | 8 mm | 679 zł |
Brooks Ghost 14 | 281 g | 12 mm | 599 zł |
Mizuno Wave Rider 26 | 284 g | 12 mm | 674 zł |
New Balance 880 v12 | 298 g | 10 mm | 599 zł |
Nike Miler React 3 | 320 g | 9,5 mm | 599 zł |
Saucony Ride 15 | 249 g | 8 mm | 599 zł |
Amortyzacja i 2 milimetry pianki więcej
Pisałem we wstępie, że nie chodzi o to aby wywracać wszystko do góry nogami a wprowadzać delikatne modyfikacje i podążać za trendami i oczekiwaniami biegaczy. Trendem i oczekiwaniami jest wszechobecny maksymalizm. Można się spierać czy to na pewno dobrze i gdzie jest granica wysokości podeszwy za którą miękkość przestaje pomagać a przeszkadzać. Nie zmienia to faktu, że nawet taka, dosyć konserwatywna linia jak Rider powoli, ale jednak rośnie.
W Riderach 26 podobnie jak w poprzedniku podeszwa wykonana jest przede wszystkim z miękkiej pianki Mizuno Enerzy, która obecnie jest najlepiej amortyzowaną pianką w butach do biegania Mizuno. Z niej wykonana jest w całości podeszwa Riderów. Podeszwa też minimalnie urosła. W poprzedniku było jej dużo: 36 milimetrów z tyłu i 24 milimetry z przodu. W najnowszej edycji jest jej jeszcze o 2 milimetry więcej. Z tyłu 38 milimetrów a z przodu 26 milimetrów.
Większa o 2 milimetry ilość pianki nie oznacza drastycznie bardziej miękkiej i amortyzowanej podeszwy. Tak jak poprzednik był odpowiedni dla osób o wadze do około 90 kilogramów tak samo jest w obecnym modelu. W odczuciu też dwa milimetry nie robią dużej różnicy. Było i jest bardzo miękko.
Stabilizacja i nieśmiertelny system Wave
Pod pięta już od pierwszych kroków czuć charakterystyczny „obcas”. W jednej strony bardzo miękki, z drugiej nie da się przejść obojętnie i wmówić sobie, że go tam nie ma. W jego środku ukryty jest flagowy system butów (nie tylko biegowych) marki Mizuno czyli system Mizuno Wave. W najnowszym modelu ma on minimalnie inny kształt niż w poprzedniku, ale nadal jest to forma pojedynczej fali.
Sam system Wave jest to płytka z tworzywa Pebax która, jest zdecydowanie bardziej sztywna niż otaczająca ją pianka. Patrząc na to jak wygląda w bucie można ją wręcz uznać, że bardzo sztywną. W rzeczywistości, jeśli mielibyście okazję mieć ją w ręku nieopakowaną pianką, oferuje całkiem dużą elastyczność i może się pod obciążeniem odkształcać. Te właściwości od lat wykorzystywane są do dwóch rzeczy:
- po pierwsze amortyzacji, dzięki pracy i ucinaniu się płytki z tworzywa,
- po drugie stabilizacji, dzięki temu że sztywniejszy od pianki Pebax usztywnia cały tył buta wpływając na jego stabilność.
Ten miks tworzy właśnie ten charakterystyczny dla Mizuno „obcas”. Bardzo podobny jak w poprzedniku i zapewniający dużo stabilności.
Waga o kilka gramów większa
Dodanie kilku milimetrów pianki przy niezmienionej ogólnej charakterystyce butów powinno sprawić, że but będzie cięższy. Tak też się dzieje. Poprzednik Rider 25 ważył 275 gramów, aktualny model waży 284 gramy. Różnica niewielka tak jak niewielką zmianą jest dodanie dwóch milimetrów pianki.
Dokładnie taką samą kosmetyczną zmianę w masie buta dostrzegam w swoim rozmiarze. Poprzednik w rozmiarze 12 US ważył 325 gramów. Aktualny, najnowszy Rider to 332 gramy. Więcej, ale to na swój sposób nieistotne różnica.
Bieżnik uniwersalny jak zawsze
Bieżnik w Riderach 26 jest umiarkowanie agresywny, uniwersalny, przeznaczony przede wszystkim na asfaltowe ale i utwardzone drogi. Wytrzymałej gumy jest dużo a nawet bardzo dużo bo w porównaniu z poprzednikiem, przybyło jej szczególnie w przedniej części buta. Inną zmianą w nowych Riderach jest zmiana w linii prowadzącej stopę od pięty do palców. Została przesunięta nieco do zewnętrznej krawędzi, aczkolwiek jest to jedna z najbardziej subtelnych zmian.
Pewnym, problematycznym miejscem w poprzednich edycjach bywała bruzda pod tylną częścią stopy. W tym miejscu istniała obawa, że będą w niej zostawać kamienie czy szyszki. Tak wydaje się na pierwszy rzut oka. W praktyce uważam, że to lekka przesada. Kształt i szerokość bruzdy jest na tyle duża że nie za bardzo widzę możliwość zaklinowania się tam jakiegokolwiek kamienia.
Cholewka wąska ale i przewiewna
Cholewka nowych Riderów kontynuuje wszystko co dobre w poprzednikach. Z tyłu jest stabilnie. To nie zaskoczenie bo w tym elemencie zawsze był to dobry but. Zasługa to w pewnym stopniu systemu Wave, który tworzy stabilną platformę pod stopą jak i klinowatego usztywnienia w cholewce, które trzyma piętę dookoła. Ja to często opisuję w ten sposób, że są to buty, które trzymają piętę nie tylko dookoła ale i od spodu. Niewiele butów poza Mizuno oferuje aż takie trzymanie.
W przedniej części cholewka wykonana jest z Jacquard Meshu, co jest zmianą do poprzedniej edycji buta w którym cholewka wykonana była ze „zwykłego” Meshu. Zmiana niby niewielka, ale w ogólnej specyfice wydaje się, że nowa cholewka jest bardziej przewiewna od poprzedniej. Można rzec że to treningówka na ciepłe dni.
Pewnym zaskoczeniem może być szerokość. Czasy kiedy był to jeden z szerszych uniwersalnych butów biegowych na rynku już wiele lat temu minęły. Aktualna 26 edycja już nie należy do szerokich butów. Miejsca z przodu nie ma wiele i bliżej jest mi do określenia go mianem wąskiego i dopasowanego do stopy niż szerokiego i luźnego. Za cenę szerokości zyskujemy jednak fajne dopasowanie i przyleganie do stopy.
Tradycyjnie warto zwrócić uwagę na rozmiarówkę w Mizuno gdzie rozmiar europejski jest zaniżony. W moim przypadku wygląda to tak, że mój standardowy rozmiar w butach biegowych, czyli 12 US i długości wkładki 30 centymetrów, jest odpowiedni. Nie mam potrzeby wybierać większego. Na papierze jest to natomiast rozmiar europejski 45 a nie 46.
Drop, nadal klasyczny i wysoki
Drop, czyli różnica między piętą a palcami w Mizuno Wave Rider 26 wynosi 12 milimetrów. To z jednej strony klasyczna i bezpieczna wartość, ale też najwyższa spośród stosowanych w butach do biegania. Dla większości osób taka wartość nie będzie, żadnym problemem. Natomiast osoby które szukają w butach choćby trochę naturalności i obniżonego dropu nadal będą tego buta omijać szerokim łukiem.
Podsumowując
Podsumowując Rider przeszedł kosmetyczne, ale zauważalne zmiany: więcej pianki, więcej przewiewności, nieco inne przetoczenie buta w stosunku do poprzednika, ale… To co było cenione w tym bucie w poprzednich edycjach tak cenione jest nadal. Jest wiele uniwersalnych treningówek, ale tylko Ridery oferują tyle trzymania przy całkiem przyzwoitym przetoczeniu. But zgodnie z trendami w butach biegowych urósł ale stabilność pozostała na ponad przeciętnym poziomie.
Witaj Pawle
Mam nadzieję, że nie urazi Cię forma „Ty”, ale w świecie biegaczy tak już mamy 🙂
Do rzeczy. Fajna opinia – podobnie jak wcześniejsze dot. starszych modeli Mizunu Rider. Nie chcę w moim omentarzu wnikać w parametry techniczne bo na pamier wszystko przyjmie. Biegam w Mizuno Rider od około 15lat. Przerobilem podobną ilość par butów i te niestety są najgorsze w stosunku do poprzednich :-(. Piszę to z przykrością bo po kilku latach biegania w innych markach/modelach odkąd przesiadłem się na Mizuno wiedziałem że tak już zostanie. I tak było do modelu Rider 26 :-(. Przewiewność, trzymanie pięty,nogi amortyzacja pięty – rewelacja ale na tym koniec. Przetaczanie do poprzedniego modelu – tragedia :-(. Wypełnienie środkowej części buta (śródsptopia) pianką powoduje że przetaczanie jest kiepskie :-(. Ilość pianki pod poduszką powoduje że noga „tonie” a dodatkowo kostki bieżnika uginają się przy odbiciu więc wrażenie jest takie jakby but nie chciał oderwać się o nawierzchni. Powtarzam, ze piszę to z przykrością bo niewyobrażałem sobie zmiany marki butów a to mnie czeka chyba że model kolejny powróci do tego co było dobre. Oczywiśćie to moja opinia – 76kg wagi, lubię szybciej-agrsywniej pobiec i czuć jak but fajnie oddaje i tak było do tej pory. Teraz niestety moje subiektywne wrażenie jest takie że but jest „tempy” ale bardzo, bardzo konfortowy tylko nie każdemu o to chodzi. Z buta napewno będą zadowoleni początkujący biegacze, zwłaszcza o większej masie ciała, dla których tempo biegu, dynamika odbicia mają drugorzędne znaczenie a na miejscu pierwszym jest konfort, konfort, konfort. W dotyczczasowych Riderach startowałem w amatorskich zawodach natomiast w tym modelu z pewnością tego nie zrobię – szkoda. Pozdrawiam wszystkich biegaczy 🙂
Sam sobie odpowiem na mój wywód. Wydawało mi się że po około 150km przyzwyczaiłem się do „ciężkiego” wybicia ale stwierdziłem, że dla próby przebiegnę się w moich Wawe Rider 25, w których biegałem wcześniej (około 500km przebiegu). No i …odniosłem wrażenie jakbym miał katapultę w nogach. Przykro mi to więc mówić, ale niestety nowy model jest „tępy” w odbiciu w porównaniu do 25 i wcześniejszych modeli gdzie było mniej pianki i inna budowa podeszwy w przedniej części buta. Myślę, że dla początkujących, ciężkich biegaczy, nie oczekujących dynamiki ale maksymalny konfort,trzymanie buta i super amortyzacje. To tyle. Pozdrawiam serdecznie
Proszę doradzić Jaki but kupić do biegania dla męża. Obecnie ma wave ultima 10. Był. Nich zadowolony ale uległy już zniszczeniu. Jaki mogłabym sprawić mu buty do biegania wave rider 26 czy wave sky 6. Mąz wazy 96kg i ma 187 wzrostu.Biega 2 razy w tygodniu po 10-15 km