Nike Epic React – pierwszy test w terenie

Nike Epic React to jedna z wielkich premier tej wiosny. Nieoficjalnie nazywany jest nawet „boost killerem”. Oficjalnie to lekki but treningowy, który miałem okazję sprawdzić w ostatnich dniach kilkukrotnie.

Przyznaję się, że wizualnie na mnie wrażenia nie zrobił. Przede wszystkim z racji kiepskiego wykończenia. Widać to szczególnie w ciemnych wersjach kolorystycznych, gdzie z bliska wokół „swoosha” i elementów sznurowania widać warstwę kleju. Widać to tylko biorąc buta do ręki i nie ma to wpływu na to jak but się zachowuje na nodze niemniej jednak… Takie wykończenie mnie razi.

Na szczęście po założeniu na stopy tego nie widać…

Bardzo lekkie

Epic React jest przede wszystkim bardzo lekkim butem. Producent podaje, że w rozmiarze 9 US waży 239 gramów co jest niską wartością. Moja para w rozmiarze 12 US waży 276 gramów co nadal jest niską wartością. Co też ważniejsze czuć tą lekkość na nogach i to jeden z dużych plusów tego modelu. Czy biegnę wolno czy szybko to but nie ciąży i jest trochę tak jakbym nie czuł go na nodze.

Bardzo dobrze dopasowane

Na takie odczuwanie buta ma też wpływ sama konstrukcja cholewki. Ma postać skarpety i zakłada się ją… hmmm… bardzo ciężko. Najlepiej wspomóc się łyżką do butów. Natomiast jeśli już go założę, to rzuca się w oczy dopasowanie do stopy. Po założeniu buta w swoim nominalnym rozmiarze React będzie do niej ściśle przylegał. Będzie też zapewniał wygodę, bo poza dopasowaniem cholewka jest miękka i elastyczna. Przód rozciąga się w każdym możliwym kierunku dając miejsce palcom. Śródstopie jest mniej elastyczne ale daje fajne trzymanie stopy. Zapiętek jest stosunkowo niski ale przez to także nieinwazyjny i taki którego nie czuć. Charakterystyczne dla Epic React jest też wewnątrz pozbawione dużej ilości gąbek co także przekłada się na dobre dopasowanie i razem z niską wagą sprawia, że buta nie czuć na stopie.

Właściwie jedynym zbędnym elementem cholewki buta są sznurowadła. Jeśli nie chcesz ich sznurować mocno (w sumie po co przy tak dopasowanym bucie?) to możesz ich nie sznurować w ogóle. Ich wpływ na trzymanie stopy jest minimalny i przy lekkim sznurowaniu nieodczuwalny. Dzięki nim React wygląda jak pełnoprawny but, a nie jak pospolity wsuwany papuć.

Dobrze amortyzowane

Papuć ma też bardzo prostą podeszwę. Wykonana jest z jednolitej na całej długości buta pianki React. Opisywana jest jako miękka i sprężysta. W praktyce bardziej czuć jej sprężystość niż miękkość. Miękkość jest nieprzesadna i zdecydowanie „niepluszowa”. Podczas biegu czuć, że pianka lekko pracuje ale daleko jej do efektu zapadania się w gąbkę.

Czuć za to przyjemną sprężystość i dobre przetoczenie. But pod stopą pracuje bardzo przyjemnie i to niezależnie od tego czy truchtam sobie w tempie 5:30/km czy robię tysiączki po 4:00/km. I w jednym i w drugim przypadku byłem zadowolony z tego jak but pracuje pod stopą.

Z płaskim ale dość przyczepnym bieżnikiem

Bieżnika, delikatnie mówiąc, nie mogę nazwać agresywnym. Jest płaski, typowo asfaltowy. Nie został też wykonany w klasyczny sposób i nie ma postaci gumy na całej długości buta. W Epic React „gumę” mamy tylko pod samą piętą, czyli tam gdzie większość biegaczy stawia stopę i pod palcami tam gdzie następuje wybicie. Środek to w zasadzie tylko lekko karbowana pianka stanowiąca bieżnik. Widząc to nasuwa mi się jedna wątpliwość. Czy nieosłonięty bieżnik nie zużyje się przedwcześnie? Jak będzie wyglądał po kilkuset czy tysiącu kilometrów?

Biegając w nich na przełomie lutego i marca mogłem mieć wątpliwość o ich przyczepność. No bo jak w takich butach biegać po śniegu i oblodzonych chodnikach. Da się, a bieżnik choć oczywiście daleko mu do bieżnika terenowego, zaskakuje przyczepnością. Można się spodziewać ślizgania na każdej możliwej kupce śniegu a tak nie jest. React całkiem nieźle w takich warunkach daje sobie radę.