Jakiś czas temu pokazywałem Wam jak wygląda poduszka gazowa Nike Zoom. Teraz pokażę jak wygląda poduszka gazowa na żywo w bucie i to nie w byle jakim. Zobaczycie jak w środku wygląda najlepiej amortyzowany i najbardziej zaawansowanym model Nike czyli Zoom Odyssey.
Ten który trafił pod nóż to pierwsza wersja tego modelu. Druga jeśli chodzi od konstrukcję podeszwy jest niemal identyczna więc śmiało można zakładać, że po przecięciu jej na pół zobaczylibyśmy dokładnie to samo.
Dla przypomnienia. Nike Zoom Odyssey to but treningowy o bardzo dobrej amortyzacji opartej na dwóch poduszkach gazowych i o bardzo dobrej stabilizacji którą widać chociażby w postaci grzebienia w podeszwie po stronie wewnętrznej.
Tak natomiast but wygląda w środku:

Widać dwie poduszki gazowe, które w dużej części odpowiadają za amortyzację. Ta z tyłu umieszczona pod piętą jest wyraźnie grubsza i większa.

Ta z przodu jest mniejsza, bardziej płaska i znajduje się centralnie pod śródstopiem.

Cała reszta podeszwy to pianki o trzech różnych gęstościach. Miejsce gdzie się łączą to mniej więcej połowa długości buta. Widać tutaj trzy pianki. Każda z nich ma nieco inny kolor. Biała znajdująca się przede wszystkim pod piętą jest najbardziej miękka – razem z poduszką gazową ma amortyzować. Czarna jest pośrednia – mniej miękka ale trochę bardziej sprężysta mająca dawać odbicie i dynamikę z przodu. Szara natomiast jest najbardziej sztywna i stanowi element systemu DynamicSupport mającego wspierać stopę.

Krojąc buta w poprzek widać jeszcze kilka ciekawostek. Pamiętacie, że tylna poduszka gazowa była większa i grubsza od tej z przodu? To teraz uważajcie, bo w przekroju poprzecznym ta poduszka nadal jest gruba ale dużo węższa. To ma swój sens ponieważ ciężar pięty skupia się w jednym miejscu i jeśli już to przemieszcza się w kierunku przód-tył. Dlatego bardzo szeroka poduszka nie jest potrzebna. Poza tym na boku trzeba jeszcze znaleźć miejsce na stabilizację.

Stabilizacja natomiast choć z boku wygląda nieco strasznie i ciągnie się po całej długości buta to w środku jest elementem stosunkowo niedużym. Zajmuje boczną i spodnią część podeszwy. Widać ją tutaj po wewnętrznej (prawej na zdjęciu) stronie.

Wracając natomiast do pytania postawionego na samym początku. Co w Odyssey piszczy. Czasami, ale to bardzo czasami (widziałem 1 przypadek przez 3 lata) zdarza się jakaś awaria poduszki gazowej, która potrafi powodować piszczenie buta przy najmniejszym nacisku. Poza tym poduszka gazowa jest praktycznie niezniszczalna i nawet po wielu wielu kilometrach zachowuje swoje właściwości.
O! Bardzo fajny wpis- chętnie oglądałbym takie techniczne przekroje większej ilości butów do biegania. Super!
Pawle
co masz na myśli, że „Poza tym poduszka gazowa jest praktycznie niezniszczalna i nawet po wielu wielu kilometrach zachowuje swoje właściwości” ?
Naprawdę tak jest?
pozdrawiam, Piotr
Miałem raz okazję wygrzebać taką nienaruszoną poduszkę gazową z „zajechanego” buta, który nadawał się na śmietnik. Natomiast Zoom wyglądał jak nowy.