Nike Zoom Pegasus 37 – co nowego?

12 czerwca 2020 8  min czytania
Nike Zoom Pegasus 37

Pegasus to dla wielu synonim uniwersalnego buta biegowego. Nie wiesz co wybrać wybierz Pegasusa – mówią niektórzy. I o ile kilka lat temu byłbym się w stanie z tym zgodzić tak z roku na rok Pegasusy ewoluują dosyć mocno. Pegasus 37 choć nadal miękki i komfortowy nie ma już tego dawnego typowo treningowego charakteru a coraz więcej w nim buta treningowo-startowego.

REKLAMA

Podstawowe informacje

  • marka: Nike
  • rok premiery: 2020
  • nawierzchnia: asfalt
  • typ buta: treningowy
  • typ stopy: neutralna
  • najlepszy do: codzienne treningi
  • cena regularna: 499 zł

Dane techniczne

amortyzacja: bardzo duża
5/6
drop: klasyczny
10 mm
waga: średnia
320 g

Przeznaczenie

Jego uniwersalność sprawia, że przez chwilę miałem problem czy zakwalifikować go jako but treningowy czy treningowo-startowy. Dla lżejszych osób, tych ważących do 80 kilogramów będzie cały czas uniwersalną treningówką – miękkim i komfortowym butem do codziennego ubijania asfaltu i chodników, a jak się trafi, to też i dróg ziemnych poza miastem. W najnowszym Pegasusie poduszka gazowa przeniesiona została też pod przednią część stopy co sprawia, że nabiera (jeszcze więcej) szybkiego charakteru. Poza rozbieganiami powinien też sobie dać doskonale radę na szybkich odcinkach.

Wreszcie jak na szybkie buty ma tyle komfortu i wygody, że jeśli ważysz więcej a Twoje jedyne buty to solidne, miękkie do bólu poduszkowce, Pegasus 37 byłby dla nich dobrą „szybką” alternatywą.

Nike Zoom Pegasus 37

Plusy

  • niska waga jak na but o takiej amortyzacji,
  • dużo „szybkiego” jak na buty treningowe o takiej amortyzacji,
  • bezszwowa cholewka ze zintegrowanym językiem,
  • bardzo dobra amortyzacja,
  • bardzo dobry stosunek cena/jakość.

Minusy

  • brak.

Alternatywy

Tradycyjnie nie zmienia się też nic w kwestii alternatyw dla Pegasusa 37 wśród butów innych marek.

MODELWAGA 9 USDROPCENA
adidas Solarglide 19286 g10 mm599 zł
Asics Gel-Cumulus 21295 g10 mm579 zł
Brooks Ghost 11284 g12 mm499 zł
Mizuno Wave Rider 23290 g12 mm599 zł
New Balance 880304 g10 mm499 zł
Nike Pegasus 37284 g10 mm499 zł
Saucony Ride ISO 2278 g8 mm579 zł

Nike – co jest co?

Mimo corocznych zmian Pegasusa w coraz „szybszym” kierunku cały czas jest to but, który jest w kategorii treningowej. Choć jeśli szukasz czegoś o jeszcze bardziej treningowym charakterze, to Miler React będzie lepszym wyborem. Jeśli natomiast szukasz miksu wszystkiego to wtedy tak, Pegasus.

 TRENINGOWO-
STARTOWE
TRENINGOWETRENINGOWE
STABILIZUJĄCE
największa amortyzacja Zoom Vomero
Infinity React
 
bardzo duża amortyzacjaPegasus TurboZoom Pegasus
Miler React
Epic React
Zoom Structure
duża amortyzacja Odyssey React
Zoom Winflo
REKLAMA

Ewolucja Pegaza

Pegasus to linia butów które znam najdłużej. Moja przygoda z nimi zaczęła się w 2013 roku od Pegaza z numerem 30. W tamtym czasie Pegasus był butem z kategorii „koni treningowych” – może i nieco topornych ale solidnych w konstrukcji i jednocześnie komfortowych treningówek.

Od tego czasu Pegasus zaczął iść w stronę bardziej dynamiczną. Najpierw został odchudzony i obniżono w nim drop z 12 mm do 10 mm (Pegasus 31). Zamiast jednej poduszki gazowej pojawiły się dwie (Pegasus 33). Zamiast dwóch pojawiła się jedna na całej długości (Pegasus 35). Wreszcie w edycji 37 poduszka gazowa zawędrowała na przód buta co już jednoznacznie stawia go w gronie szybkich butów treningowych. Biorąc pod uwagę, że Pegasus zmienia się w cyklu dwuletnim edycja 38 będzie kontynuacją 37.

Czekam na Pegasus 39!

„Social proof” czyli coś w nim musi być!

Na podeszwie pełno tajemniczych znaczków które same w sobie mają kojarzyć go z szybkością. Wszak „te znaczki” najpierw pojawiły się na Vaporfly’u. Skoro więc Pegasus jest „enginereed to the exact specifications of world-class runners nike running” (zaprojektowany dokładnie według specyfikacji światowej klasy biegaczy Nike) to musi coś w nim być.

Nike Zoom Pegasus 37 - social proof

Bardziej stabilny!

Wspomniałem już, że w perspektywie ostatnich siedmiu lat, główną rzeczą jaka zmienia się w Pegasusach jest położenie poduszki gazowej Zoom. Dotychczas w jakiej formie by nie występowała, to zawsze znajdowała się pod piętą. W Pegasusie 37 po raz pierwszy jej tam nie ma. Pod piętą znajduje się pianka React – ta sama z której wykonana jest większość podeszwy nowych Pegazów. To właśnie React jest w większości odpowiedzialny za amortyzację Pegasusa 37. Szczególnie pod piętą.

Nike Zoom Pegasus 37 - tyłem

Z resztą pod piętą mamy jeszcze jedną, z pozoru mało istotną zmianę – szerokość. W poprzednich edycjach Pegasusów – z różnym natężeniem w edycjach od 31 do 36 – podeszwa pod piętą była dość wąska. Było to szczególnie widać kiedy patrzyliśmy na Pegazy z tyłu i porównywaliśmy je niemal z czymkolwiek. Niemal każdy inny but treningowy miał szeroką podeszwę pod piętą. Czasami wręcz wylewała się na boki. A w Pegasusach?! Wąsko, wąziutko, właściwie to podeszwa pod piętą była nawet jakby węższa od cholewki której jest podstawą. To mogło powodować problemy ze stabilnością.

Tych problemów w najnowszej edycji już się nie spodziewam. Pianki React pod piętą jest dużo, podeszwa pod pietą jest wyraźnie szersza niż cholewka i problemów ze stabilnością nie będzie. Przez tą jedną z pozoru niewielką zmianę Pegasus 37 jest bardziej stabilnym butem od Pegasusa 36.

Nike Zoom Pegasus 37 - amortyzacja

Z poduszką gazową z przodu!

Poduszka gazowa została przeniesiona pod przednią część stopy i zmieniona. Przede wszystkim, jeśli bierzemy pod uwagę tylko przednią cześć buta, jest większa. Nike mówi o tym, że jest większa dwukrotnie od tej zastosowanej w poprzedniku, co jest ciężkie do zweryfikowania ponieważ poprzednik dysponował jedną dużą poduszką położoną od śródstopia aż po piętę. Nie ma tego jak porównywać, ale pod przednią częścią stopy poduszka zajmuje zdecydowanie większą powierzchnię.

Ale to nie koniec zmian. Aby lepiej amortyzowała jest podzielona na trzy części. Przypomina to trochę folię bąbelkową (zarówno tą klasyczną jak i w formie dużych wypełniaczy). Każda poduszka z jednej strony jest niezależna i wewnątrz nie łączy się z sąsiednią. Z drugiej strony wszystkie są połączone ze sobą na krawędziach.

Druga zmiana tyczy się różnicy pomiędzy poduszką gazową w bucie męskim oraz damskim. Gaz w poduszce gazowej w bucie męskim ma większe ciśnienie niż w bucie damskim. Mówiąc prościej – poduszka gazowa w bucie męskim jest twardsza niż w bucie damskim.

Nike Zoom Pegasus 37 - Air Zoom

Po co to wszystko?

Już tłumaczę. Różnica w ciśnieniu gazu a zarazem i miękkości bierze się z bardzo oczywistej rzeczy jaką jest masa ciała statystycznego biegacza i biegaczki. Mężczyźni są generalnie ciężsi, więc działają na poduszkę gazową większą siłą niż kobiety. Twardsza poduszka jest odpowiedzią na większy nacisk męskiej stopy na podłoże. Biegaczki są generalnie lżejsze, ich stopy naciskają na podłoże z mniejszą siłą i poduszka może być bardziej miękka.

Podział jej na trzy? Dokładnie z tego samego powodu co w folii bąbelkowej. Dzięki temu gaz nie rozprasza się tak bardzo po poduszce i zapewnia bardziej równomierną amortyzację. Tak proste, że wcześniej na to nie wpadli.

Nike Zoom Pegasus 37 - bokiem

Przesunięcie poduszki pod przednią część stopy i zabranie jej spod pięty to ukłon w stronę szybkości. Z poduszką gazową z przodu Pegaz mówi, że teraz jest butem dla biegaczy, którzy podczas biegania większy nacisk kładą na przednią część stopy. Jako że technika biegu (pięta czy palce) ma związek z rozwijaną prędkością (im wolniej tym trudniej biegać ze śródstopia) jest to też but dla biegaczy szybszych niż Ci którzy korzystali z Pegasusa 36.

Z drugiej strony, jak na próbę określenia Pegasusa mianem buta treningowo-startowego, Pegasus 37 jest dość ciężki. W rozmiarze 12 US waży 320 gramów. To stawia go zdecydowanie wśród butów treningowych. Buty treningowo-startowe powinny być zdecydowanie lżejsze.

Bieżnik jakże klasyczny!

W porównaniu z tym co się zmieniło w podeszwie Pegasusa reszta buta pozostała bez większych zmian. Bieżnik, charakterystyczny dla Nike i umiarkowanie agresywny. Z gatunku tych przeznaczonych przede wszystkim na asfalt i twarde nawierzchnie.

Nike Zoom Pegasus 37 - bieżnik
REKLAMA

Cholewka – tu zmian jest najmniej

Cholewka również bez gruntownych zmian. Choć jak niemal co roku zmieniła się faktura siateczki to wszystkie główne elementy pozostały niezmienione.

Zapiętek – podobnie usztywniony co w poprzedniku. Raczej z tych dobrze trzymających stopę co w połączeniu z większą ilością pianki pod piętą w podeszwie daje większą stabilność nowemu Pegazowi.

Nike Zoom Pegasus 37 - cholewka

Język – również z tych nieco cieńszych (nie tych grubych gąbkowych kołder). Tak podobny, że właściwie taki sam jak w Pegasusie 36. Zmianą jest brak żyłek flywire wokół języka i sznurowania, ale nigdy nie byłem fanem tego rozwiązania. Jak żyłki mają poprawiać sznurowanie jak i tak sznurówki i tak przechodziły przez klasyczne szlufki? Flywire niewiele pomagały. Zamienienie ich na szerokie płaskie oczka w Pegasus 37 nie jest moim zdaniem zmianą kluczową. Wszystko zależy od indywidualnego dopasowania.

Języczek z tyłu – to tylko gadżet, aczkolwiek na tyle zauważalny, że regularnie słyszę pytania „a po co jest TO?!. To jest nawiązanie do szybkości i Vaporfly’a. Kto by nie chciał buta z takim wysuniętym do tyłu czadowym „spoilerem”?

Nike Zoom Pegasus 37 - detal

Szerokość – raczej wąska. Tak, Pegasus 37 nadal nie jest butem dla osób z szeroką stopą i to nie ze względu na ogólną szerokość, ale na dosyć smukły przód buta. Jeśli biegasz w poprzednikach (Pegasus 35 lub 36) to w 37 jest pod tym względem bardzo podobnie. Jeśli nie biegałeś, musisz przymierzyć i ocenić czy tobie taki kształt buta odpowiada.

Generalnie choć zmian szczególnie w podeszwie jest dużo to Nike postarało się aby w nowym Pegasusie 37 było wystarczająco dużo z Pegasusa 36 tak aby przesiadka na kolejne Pegazy była bezbolesna. Dla osób biegających w Pegasusach od lat największą zmianą będzie ta dotycząca stabilności. Pod tym kątem Pegasus wreszcie poszedł w dobrą stronę. Tej stabilności w wielu ostatnich edycjach brakowało. W Pegasusach 37 jest pod tym kątem dużo, dużo lepiej. Czy tobie będzie ona odpowiadać? Przymierz, sprawdź bo to sprawa bardzo indywidualna. Tysiące biegaczy – nie tylko tych „world-class runners nike running” – nie wyobraża sobie nie biegać w Pegasusach.

Byłeś, jesteś lub będziesz jednym z jednym z nich?

REKLAMA
Paweł Matysiak
Autor tekstu Paweł Matysiak

Bieganiem oraz doborem odpowiednich butów do biegania zajmuję się od kilkunastu lat. Prywatnie jestem biegaczem-amatorem a w swojej biegowej przygodzie startowałem zarówno na 1000 metrów na bieżni jak i w górskich biegach ultra. Zawodowo udzielam porad dotyczących wyboru odpowiednich butów do biegania. Sam mam ich w domu więcej niż jestem w stanie policzyć.

Subscribe
Powiadom o
guest
11 Komentarze
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ania
Ania
4 lat temu

Czy ten model jest szczuplejszy od Nike Zoom Rival Fly 2 Ekiden?Mam problem z dopasowaniem butów – w butach codziennych nie widzę problemu, w sportowych jednak wszystkie damskie modele są za szerokie, nie czuję stabilności w palcach. Ktoś mi poradził że Nike ma modele na węższe stopy. Przymierzałam powyższe i pomimo dobrze dobranego rozmiaru przód buta jest nadal luźny. Czy może mi Pan zasugerować firmę /modele na wąskie stopy? Szukam butów w teren jak i na asfalt..

Ania
Ania
4 lat temu

Dziękuję bardzo za sugestie:-)

Maciek
Maciek
4 lat temu

Pegasus 33 ➡️ 34 shield ➡️ 35 ➡️ 36 shield ➡️ 36 ➡️ 36 trail ➡️ …? Paweł doradzisz?

K0NDZ1K
K0NDZ1K
4 lat temu

co jak co ale czy materiał jest na tyle przewiewny aby nie przegrzać stóp w wysokim tempie biegu np podczas treningu 10km w +/- 35 – 46min ?

Wojtas
Wojtas
4 lat temu

Cześć!

Wracam do porządnego biegania po covidowym zamieszaniu (nieco słabsza forma i technika) i muszę kupić nowe buty. Do modelu 35 kupowałem kolejne edycje Pegausa w ciemno i nigdy się nie zawiodłem. Mam też 36-tkę w wersji trailowej. Obecnie potrzebuję buta treningowego (jako startówki mam NB Zante). Czy nadal mogę kupić 37 w ciemno, czy lepiej kupić 36?

Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedź!

Maciek
Maciek
4 lat temu

Pegasus 37 czeka na wiosnę ale znajomi marudzą, że stopa się gotuje w porównaniu ze starszymi, to prawda?

Konrad
Konrad
4 lat temu

A jeśli chodzi o Pegasus 37 shield ? Mam na myśli stosowanie go do regularnych treningów na zewnątrz asfalt las i bieżnia. Wiadomo jest odporny na wodę itp ale czy w cieplejsze dni będzie stwarzał problemy ?

Wello
Wello
4 lat temu

Oh, jak bardzo przydatne są Twoje porównania i tabelki butów alternatywnych. Wielkie dzięki!

Maciek
Maciek
4 lat temu

Niesiony entuzjastycznymi recenzjami postanowiłem kupić 37-ki, gównie dlatego że z 36-tek po 2 tys. km zaczęły się robić kapcie. 36-ka to był najlepszy but jaki miałem, gdyby nie zużycie dalej bym w nich biegał. Dotychczas każdy kolejny Pegasus w moim odczuciu był lepszy jako but treningowy od poprzednika. Z takim też nastawieniem kupiłem 37-ki. A tu niespodzianka, generalnie jestem tym butem rozczarowany, nie podzielam entuzjazmu recenzentów. Co mi w nich nie pasuje? Przede wszystkim te buty, jako buty treningowe, są twardsze od poprzedników, czuć to szczególnie po pewnym czasie gdy biegnie się wolno. Pewnie wynika to z zamiany poduszki powietrznej na piankę z tyłu i na śródstopiu. Cierpi na tym komfort biegu, dodatkowo twardość potęguje mocniej napompowana poduszka z przodu. Może z 70kg wagi jestem na ten but za lekki i powinienem kupić wersję dla kobiet? Po standardowych 10km, które w 36-kach robiłem bez uczucia dyskomfortu, w 37-kach zaczynają mnie boleć nogi i czuję ogólne zmęczenie „zespołu napędowego”. Nie wyobrażam sobie w tych butach zrobienia treningowo dystansu półmaratonu, który w 36 robiłem bez większego problemu. Następna rzecz – buty są cieplejsze niż poprzedniki, mają dodatkową warstwę tkaniny z przodu, jest początek wiosny, a już czuję że w lato będzie sauna. Kolejna sprawa – but nie trzyma pięty, ale nie jest to duży problem. Problem jest natomiast na zakrętach, noga naciska na boczną krawędź buta a efekt tego nacisku nie jest komfortowy. W lewym bucie czasem czuć dyskomfort gdzieś z boku przedniej części stopy, na wysokości poduszek powietrznych – może to wynika, z tego że są podzielone na osobne poduszki i stopa czasem mocniej oprze się na tej przegrodzie poduszek. Czegoś w tym punkcie do końca spece Nike nie dopracowali. Jedyny plus tych butów, to że dobrze się w nich biega szybkim tempem, nie ma efektu pompowania przy odbiciu, niestety nie da się robić treningów cały czas tempem startowym, bo co to za trening. A do startów te buty się jednak nie nadają, są za ciężkie i to czuć. Podsumowując, to już nie są buty dla każdego i nie są to buty uniwersalne. Wiele osób w komentarzach potwierdza taką ocenę. Nie wiem czy następne moje buty to będą Pegasusy, może czas zmienić model albo markę.