Pegasus to najdłużej produkowana linia butów biegowych. Od zawsze bardzo uniwersalna, bardzo bezpieczna i tak jak ,,adidas” stał się synonimem buta sportowego, tak Pegasus jest synonimem ,,buta do wszystkiego”. Ten właśnie but pojawił się właśnie w kolejnej, już 39 odsłonie.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Pegasus to bardzo dobrze amortyzowany but do codziennego biegania. Przeznaczony w szczególności na twarde nawierzchnie: asfalt i chodniki, ale na szutrowych drogach w lesie i na polach także sobie poradzi. Wreszcie nie jest to but, który nastawiony jest tylko i wyłącznie na amortyzację – ma też całkiem dużo lekkości i dynamiki. Cały czas jest to kompromis pomiędzy tymi wszystkimi parametrami. Cały czas można się podpisać pod twierdzeniem, że jak nie wiesz co wybrać to Pegasus będzie jednym z bezpieczniejszych wyborów.
Nike – co dla kogo?
Kompromis między bezpieczną amortyzacją a piekielną dynamiką cały czas plasuje Pegasusa gdzieś w środku butów biegowych Nike. Warto też dodać, że w samej marce Nike Pegasus ma kilka bardzo zbliżonych do siebie modeli a całą ofertę butów biegowych tej marki można poza przeznaczeniem i poziomem amortyzacji, rozbić na trzy linię w zależności od głównej technologii amortyzacji.
TRENINGOWE | TRENINGOWE (REACT) | TRENINGOWE STABILIZUJĄCE | |
---|---|---|---|
największa amortyzacja | Invincible | ||
bardzo duża amortyzacja | Zoom Vomero Zoom Pegasus | Infinity React Miler React | |
duża amortyzacja | Zoom Winflo | Zoom Structure |
Alternatywy
Alternatyw jak przystało na najbardziej uniwersalny but biegowy na rynku jest bardzo dużo. W zasadzie każda szanująca się marka ma tutaj coś do zaproponowania i alternatyw mogłoby być jeszcze więcej niż wymieniam poniżej. Ograniczyłem się do tych najbardziej oczywistych.
MODEL | WAGA 9 US | DROP | CENA |
---|---|---|---|
adidas Solarglide 5 | 335 g | 10 mm | 599 zł |
Asics Gel-Cumulus 23 | 285 g | 10 mm | 629 zł |
Brooks Ghost 14 | 281 g | 12 mm | 599 zł |
Mizuno Wave Rider 25 | 275 g | 12 mm | 599 zł |
New Balance 880 v11 | 298 g | 10 mm | 529 zł |
Nike Pegasus 39 | 261 g | 10 mm | 549 zł |
Saucony Ride 15 | 249 g | 8 mm | 599 zł |
Zmiany w stosunku do poprzednika?
W porównaniu z poprzednikiem dwie kluczowe zmiany jakie możemy wyróżnić w Pegasusie 39 to:
- dodatkowa poduszka gazowa pod pięta,
- cieńsza i lżejsza cholewka.
Można dodać też niższą wagę. W rozmiarze 12 US najnowszy Pegasus waży 310 gramów co czyni go drugim najlżejszym Pegazem na blogu. Lżejsza była tylko edycja 36 (302 gramy). Cięższe były edycje 31, 32, 33, 34, 35 i 37. Jednocześnie 310 gramów w moim rozmiarze to stosunkowo mało jak na buty treningowe o dużym poziomie amortyzacji. Większość konkurentów Pegasusa waży od niego więcej. Dla szukających na treningu lekkości to świetna propozycja.
Co w Pegasusie – podeszwa
Przyznam się, że w tym miejscu zostałem nieco zaskoczony. Dlaczego? Dlatego, że Pegusus 39 względem Pegasusa 38 różni się obecnością drugiej poduszki gazowej. Ta ,,dodatkowa” umieszczona została pod piętą. Dzięki temu amortyzacja w części piętowej w porównaniu z poprzednikiem wzrosła. Jest jej dużo zarówno z przodu jak i z tyłu.
Ale… Czy dwie poduszki w Pegasusie nie brzmią znajomo?
Brzmią!
Takie ułożenie poduszek gazowych w Pegasusie już było. Podpowiem nawet kiedy – w 2016 i 2017 roku w Pegasusach 33 i 34. Mam jeszcze rozczłonkowane buty z tamtego okresu i zarówno układ poduszek gazowych jak i ich kształt jest łudząco podobny do tego co otrzymujemy w najnowszym modelu.
Tak przebiegała ewolucja poduszek gazowych w Pegasusie.
MODEL | ROK | AMORTYZACJA |
---|---|---|
Pegasus 32 | 2015 | jedna poduszka gazowa pod piętą |
Pegasus 33 | 2016 | dwie poduszki gazowe – jedna pod piętą, jedna pod śródstopiem |
Pegasus 34 | 2017 | dwie poduszki gazowe – jedna pod piętą, jedna pod śródstopiem |
Pegasus 35 | 2018 | jedna duża poduszka w kształcie ,,ósemki” na całej długości buta |
Pegasus 36 | 2019 | jedna duża poduszka w kształcie ,,ósemki” na całej długości buta |
Pegasus 37 | 2020 | jedna poduszka gazowa (dzielona) pod śródstopiem |
Pegasus 38 | 2021 | jedna poduszka gazowa (dzielona) pod śródstopiem |
Pegasus 39 | 2022 | dwie poduszki gazowe – jedna pod piętą, jedna pod śródstopiem |
Jak widać historia zatoczyła koło i dlatego pisząc o dodatkowej poduszce gazowej ująłem ją w cudzysłów. Jest czymś nowym i „dodatkowym” kiedy porównujemy Pegasusa 39 z Pegasusem 38. Nie jest natomiast niczym nowym jeśli patrzymy na rozwój tego modelu na przestrzeni ostatnich lat. Nike najpierw scaliło dwie poduszki gazowe w jedną, potem ją zmniejszyło i przesunęło pod przednią część stopy. Dzięki temu w bucie zrobiło się miejsce na „dodatkową” poduszkę gazową pod piętą!
Poza poduszkami podeszwa wykonana została z pianki React – tej samej co w poprzedniku, ale wydaje się, że nieco bardziej miękkiej. Nie bez znaczenia jest też obecność dwóch poduszek gazowych, co wpływa na nieco większe odczucie miękkości w nowym Pegasusie względem starego. Szczególnie jeśli mówimy o tylnej części buta.
Pegasus nie stał się, na szczęcie, żadnym poduszkowcem. Daleko mu do maksymalnie rozleniwiającej miękkości a jego amortyzację określić można mianem bardzo dobrej. Takiej, która sprawdzi się u biegaczy ważących do około 80-85 kilogramów, bo cięższym polecę coś z butów z maksymalną amortyzacją. Dzięki temu też, że amortyzacji nie ma w nim za dużo, jest to też but w którym całkiem przyjemnie można się rozpędzić. Poduszka gazowa pod przodostopiem i jeszcze niższa waga pozwoli biegać szybsze odcinki naprawdę łatwo i lekko.
Co w Pegasusie – bieżnik
Bieżnik w Pegasusie nie uległ zmianie. Jak w klasycznych butach treningowych mamy sporo trudno ścieralnej gumy. Klasycznie podzielony jest na część zewnętrzną i wewnętrzna z płytką bruzdą (nieosłoniętą gumą) po środku. Jest to typowy uniwersalny bieżnik przeznaczony na ulicę, chodniki i ubite podmiejskie drogi. Jak pokazały poprzednie edycje, potrafi znieść bardzo dużo.
Co w Pegasusie – cholewka
Zmiany w Pegasusach dotyczą też cholewki. Nadal jest wykonana bezszwowo. Wciąż też w przedniej i środkowej części Pegasusów mamy dwie warstwy technicznej siatki. Na pierwszy rzut oka materiał zewnętrzny wydaje się nieco bardziej ażurowy a co za tym idzie przewiewny. Z drugiej strony, na przewiewność Pegasusa 38 nie słyszałem jakichś nadmiernych narzekań. Ot, czasami komuś było w nich za ciepło, ale były to jednostkowe przypadki. Tym bardziej patrząc na ogromną skalę sprzedaży tego modelu.
Do cholewki po kilku latach przerwy wrócił system Flywire – to te cienkie żyłki biegnące od podstawy cholewki do szlufek sznurowadeł. Ich rolą jest zapewnienie odpowiedniego dopasowania cholewki do stopy. Pełnią rolę uzupełniającą bo sam kształt buta, w tym miejscu jest raczej węższy niż szerszy co zapewnia odpowiedni komfort i bardzo dobre dopasowanie. Dla osób o stopach wąskich i tych o normalnej szerokości będzie to optymalne dopasowanie. Dla tych z szerokimi stopami może być to (tak samo jak poprzednik) zbyt wąski but.
Tak samo jak w poprzedniku nie ma najmniejszego problemu z rozmiarem. Rozmiar nie jest ani zaniżony ani zawyżony. Nie ma potrzeby wybierania rozmiaru więcej ani mniej niż zazwyczaj.
Zapiętek z charakterystycznym ,,języczkiem” wysuniętym do góry. To wysunięcie nie ma żadnego ukrytego przeznaczenia poza designem. Wewnątrz zapiętka znajduje się solidne usztywnienie trzymające piętę bardzo dobrze. W tym miejscu jest stabilnie i komfortowo. Dodatkowo podeszwa pod pietą w Pegasusie 39, na szczęście, zrobiła się znów nieco szersza. To też wpływa na większą stabilność. Poprzednie edycje (szczególnie 35 i 36, ale 37 i 38 też) były w tym miejscu bardzo wąskie i jeśli ktoś miał tendencję do przekoślawiania stóp w którąkolwiek ze stron to but to tylko pogłębiał. Pegasus 39 wygląda pod tym kątem lepiej.
Podsumowując
Nike Zoom Pegasus 39 nie przeszedł innowacyjnych zmian. Wróciły do niego stare rozwiązania a jego przeznaczenie i parametry tylko minimalnie się zmieniły. Jest trochę lżejszy i trochę bardziej amortyzowany w części piętowej, ale nadal to najbardziej uniwersalny but biegowy na świecie. Jeśli nie szukasz buta będącego w swojej kategorii naj- (amortyzacja, stabilizacja, przyczepność, lekkość) a takiego, który łączy wszystkie te cechy w jednym określeniu ,,uniwersalność”, to jest to właśnie taki złoty środek.
Po opisie można stwierdzić że to taka ulepszona wersja 36,bo 37 i 38 były jednak ciut innej konstrukcji?
Patrząc na to, że ostatnie Pegasusy z amortyzacją w formie poduszko gazowej zarówno z przodu jak i z tyłu to Pegasusy 36, to tak.
Właśnie zastanawiam się nad zakupem… 37 i 38 zupełnie mi nie leżały… Ból piszczeli po bieganiu… W 36 biega mi się rewelacyjnie
Czy poduszka gazowa w 39 na śródstopiu jest taka sama jak w 38? Bo w 38 robi mi to ze stopy sieczkę, w 36 było natomiast super 🙂
Poduszka jest zdecydowanie inna niż w 38. W 39 nie jest dzielona tak jak to było w edycjach 37 i 38.
Z nostailgią wspominam Pegasusa jako model, bo od niego zaczynałem bieganie. Najpierw 33, później 36, to były dobre buty, 36-ka nawet bardzo dobra, biegałem w niej aż do etapu „kapci”. Przyszedł czas na wymianę i z przyzwyczajenia kupiłem 37-kę i to była porażka. But nie był komfortowy, w czasie biegu czułem przegrodę poduszki pod śródstopiem. Brak poduszki powietrznej i sama pianka react na pięcie kompletnie mi nie leżały, but był przez to twardy, jasne że dawał możliwość szybszego biegu bez efektu pompowania, ale ta charakterystyka amortyzacji spowodowała tylko problem z kolanem. Musiałem przejść na Hokę Bondi 7 z amortyzacją dla biegowych inwalidów. Widzę, że w ostatnim modelu poduszka wróciła pod piętę, a ja być może będę znowu mógł wrócić do Pegasusa…