Jest wiele sposobów na rozwiązanie amortyzacji w butach biegowych. Poduszki gazowe, żele, boosty – każdy producent ma na ten temat swoje zdanie. On ma swój. Piankowe wypustki w podeszwie. Nie da się ich nie zauważyć.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Jest to kolejna marka, która nie ma za sobą długiej historii. Kiedy zaczynałem biegać w 2008 roku jej jeszcze nie było. Powstała w 2010 roku w Szwajcarii a jej założycielem jest wielokrotny mistrz świata w duathlonie – Oliver Bernhard. To właśnie dlatego związki marki On ze światem triathlonowym są tak silne. To właśnie stąd marka zdobywa coraz więcej fanów na całym świecie.
Co w niej takiego rewelacyjnego, że zdobywa coraz większy zasięg. Zobaczmy to na podstawie jednego z butów marki On – modelowi CloudSufer.
Przeznaczenie
Cloudsurfer to but treningowy o dobrej amortyzacji. Jak sama marka On mówi o nim jest to but dla biegaczy, którzy szukają amortyzacji w trakcie treningu i zawodów. Można się więc spodziewać, że będzie to całkiem wszechstronny miękki but treningowy.
Co takiego jest w Onach?
Pierwsza i główna rzecz obecna w butach On to specyficzna podeszwa. Nazywa się Cloudtec i ma postać „chmurek” w podeszwie. Są to piankowe profile, puste w środku. Mają amortyzować na dwa sposoby. Po pierwsze jak to pianka ma amortyzować na linii góra-dół. To oczywiste a wszelkie otwory temu pomagają. Każdy taki otwór ma też możliwość pracy przód-tył. I to drugi sposób w jaki działają. Z racji, że każda chmurka pracuje w dwóch płaszczyznach to chmurki pomagają też w ruchu do przodu.
Przyznam że wygląda to bardzo oryginalnie i tak też w pierwszej chwili zachowuje się pod stopą. Jest ciekawie…
Drop w On Cloudsurferach wynosi 7 mm. Złożyło się na to 29 mm wysokości pod piętą i 22 mm pod przednią częścią stopy. Te prawie 3 centymetry z tyłu to dość dużo. Jednak z zewnątrz zupełnie tego nie widać. Wszystko przez… chmurki. Zajmują dobrą połowę wysokości podeszwy i z tego też powodu nie widać trochę tej wysokości oraz amortyzacji. Jeżeli się przyjrzeć to poza „chmurkami” mamy tutaj też warstwę normalnej pianki EVA. Nie styka się ona z podłożem ale jej warstwa ciągnie się na całej długości buta i jest podstawą dla specyficznej chmurkowej podeszwy.
Gdzieś wewnątrz znajduje się jeszcze jeden istotny element podeszwy Onów. Mowa o elastycznej płytce zwanej Speedboard. Znajduje się na całej długości podeszwy i poprawia sprężystość buta. Dzięki niej w Onach biegnie się lżej, a but trochę w ruchu stopy pomaga.
Dziwnie pisać o bieżniku, kiedy składa się on z „chmurek”. Jedno co jest pewne to że nie jest to but w teren. To but tylko i wyłącznie na twarde nawierzchnie jak asfalt, kostka brukowa i ziemne drogi. W każdym trudniejszym terenie nie da sobie rady. Zarówno pod kątem przyczepności jak i wytrzymałości.
Co jeszcze?
Cholewka wykonana jest bardzo solidnie. Z zewnątrz brak jest elementów łączonych szwami a całość cholewki wykonana jest bezszwowo. Jest to dosyć cienka siatka wzmocniona w newralgicznych miejscach sztywniejszymi elementami. Z zewnątrz nie ma tu nic co odbiegałoby specjalnie od wykończenia produktów konkurencji.
Rewelacyjnie i ponad standard wykonane jest wnętrze buta. Choć nie jest to typowy but o skarpetkowej cholewce to w środku jest perfekcyjnie gładko. Nie ma absolutnie nic, ani w rejonie palców, ani śródstopia, ani przy języku co mogłoby podrażniać stopę. Sam język też jest ciekawie rozwiązany bo do połowy swojej długości zintegrowany jest z cholewką nie tylko od wewnątrz ale też na zewnątrz. Dolne dwie przelotki sznurowadeł ściągają co najwyżej cholewkę a nie język.
W tylnej części również gładko i bez przesadnej ilości gąbek. Brak gąbczastej miękkości sprawia że w pierwszym wrażeniu cholewka przypomina mi bardziej cholewkę buta treningowo-startowego lub nawet startowego niż typową miękką treningówkę. Większość treningówek jest w tym miejscu dużo bardziej miękka i pluszowa.
Zapiętek dość standardowy. Jest usztywniony wewnątrz, co jest normalne. Jest usztywniony na zewnątrz gdzie znajduje się dodatkowy panel z TPU. Zewnętrzny element stanowi dodatkowe usztywnienie i tworzy ramę w której znajduje się stopa. Trzyma ją nieźle i nie sprawia wrażenia, że brakuje w tym miejscu stabilności.
Waga tylko taka „niechmurkowa”
Według materiałów producenta On Cloudsurfer w rozmiarze 42 EU waży 275 gram. Jak zawsze powiedziałem sprawdzam i wrzuciłem Ona na wagę. I tutaj nastąpiło zaskoczenie ponieważ but nie okazał się tak lekki jak pisze producent. On Cloudsurfer w rozmiarze 12 US waży 374 gramy. Całkiem sporo. Porównywalnie do takich modeli jak Asics Gel-Nimbus 20 (378 gramów), Saucony Triumph ISO 4 (375 gramów) czy adidas Solardrive (366 gramów).
Plusy
- dobra amortyzacja,
- bardzo gładkie i komfortowe wnętrze buta,
- dobre dopasowanie cholewki,
- bezszwowa cholewka ze zintegrowanym językiem.
Minusy
- but wyłącznie na suche i twarde drogi,
- wysoka waga,
- wysoka cena.
Wygląda naprawdę odlotowo :O Ale trochę obawiam się, że te piankowe „chmurki” będą miały tendencję do szybkiego ścierania się, i to nawet na asfalcie. Wyglądają na tak eteryczne, jakby po paru dłuższych wybieganiach miały zakończyć żywot… no i bardzo nie podoba mi się ten przekręt z wagą buta. Różnica jest duża! Po co taki wybieg? Czemu miał służyć? Nie rozumiem.
Producent podaje masę buta w rozmiarze 42, a Paweł ważył buta w rozmiarze 47,5 😉
Porównanie zatem mało zasadne 🙂
Tak. Dokładnie tak jest. Producenci zazwyczaj podają masę buta w rozmiarze ok 42 EU. Z doświadczenia i obserwacji wiem, że nie zawsze waga podawana przez producenta pokrywa się z faktyczną masą buta w rozmiarze 42 EU. Pisałem o tym: https://pawelbiega.pl/ile-waza-naprawde-buty-biegania/
Ja natomiast od zawsze ważę buty w swoim rozmiarze czyli najczęściej 12 US tzn. 46-46,5EU. W ten sposób mam bezpośrednie i rzetelne porównanie mas wszystkich butów.
Czego to nie wymyślą :/
Podobno chmurki ’ lepiej’ oddają energię (jest płytka i makarony). Nasuwa się pytanie o ich zachowanie względem tego co już znane, np Vaporfly od Nike?
A może jednak bliżej mu do 'zwykłego’ Pegasusa? (lub jego turbo brata)?