Brooks Ghost 9 – miękki na asfalcie i dobrze trzymający poza nim

Ghost to klasyka i jeden z najbardziej rozpoznawalnych butów Brooksa. Bardzo uniwersalny z bardzo agresywnym , jak na buta asfaltowego, bieżnikiem. Sprawdzi się kiedy biegasz wszędzie – od asfaltu i chodników po szutrowe drogi i dukty leśne. Sprawdzi się zarówno na treningach wolniejszych jak i szybszych choć nie jest to super szybki but. To już dziewiąta edycja tego modelu.

Przeznaczenie

Ghost to but treningowy z bardzo dużą amortyzacją. Przeznaczony raczej do codziennego treningu niż do startów w zawodach ale jeśli planujesz półmaraton w około 2 godziny czy maraton w około 4 godziny to nie potrzebujesz nic lepszego. Najlepiej sprawdzi się na twardych nawierzchniach ale z racji stosunkowo agresywnego bieżnika bardzo dobrze da sobie też radę na drogach szutrowych i duktach leśnych.

Brooks

W palecie modeli Brooksa znajduje się pomiędzy Gliceryn a Aduro. Od Glycerin 14 odróżnia go inna budowa podeszwy a zarazem i ilość amortyzacji. W Glycerinach mamy Super-DNA zamiast tylko „zwykłego” DNA w Ghostach. Aduro 4 podobnie jak Ghosty także ma w podeszwie DNA, ale w nieco innych proporcjach przez co jest butem o mniejszej amortyzacji. Aduro ma też prostszą, łączoną za pomocą szwów cholewkę. Modele Glycerin 14 i Ghost 9 mają natomiast bardziej komfortową, bezszwową cholewkę.

Alternatywy

Ghost jest przedstawicielem najbardziej popularnego segmentu butów do biegania – butów z dobrą amortyzacją, dla stopy neutralnej i takich które są na tyle uniwersalne że sprawdzą się na niemal każdym codziennym treningu na twardej nawierzchni.

Gdybym miał wskazać najbardziej zbliżonego buta do Ghosta to wybrałbym Saucony Ride – jest równie miękko wykończony, podobnie komfortowy i poza obniżonym dropem (którego przy tak dużej amortyzacji może być ciężko zauważyć) na nodze zachowują się podobnie.

Asics Gel-Cumulus i Mizuno Wave Rider to coś dla tych którzy szukają dobrego trzymania stopy. Asics cały jest stosunkowo sztywny i mocno trzymający stopę. W Riderach czuć to trzymanie najbardziej w pięcie. Z przodu natomiast Mizuno jest zdecydowanie najszersze z wszystkich alternatyw.

Pegasus natomiast to propozycja najbardziej „kapciowata”. W odczuciu Nike jest butem najlżejszym, najbardziej naturalnym i najmniej ingerującym w ruch stopy.

Z czego składa się Ghost?

Przede wszystkim najnowszy model zrobił na mnie lepsze pierwsze wrażenie niż swój poprzednik. W ósemkach pierwsze co zobaczyłem to klej, duże ilości kleju. Wiele butów jest tak łączonych ale pierwszy raz widziałem aby tego kleju aż tyle „wyszło na wierzch”. Dziewiątki wypadają pod tym kątem o wiele lepiej. Nie widać nadmiernych ilości kleju, nie widać niedopasowanych łączeń. Wykonanie buta jest OK.

Cholewka

Cholewka w Ghostach zmieniła się nieco. Pozostała bezszwowa co przekłada się na komfort i wygodę butów. Zmieniła się struktura siateczki na taką o większych „oczkach”. Pod spodem jest ona połączona z drugą warstwą cholewki, która jest już zupełnie gładka i miła dla stopy.

W przedniej części buta ubyło elementów wzmacniających cholewkę. Często takie wzmocnienia w miejscu zgięcia stopy mogą powodować pękanie i przecieranie się siateczki. W Ghostach 9 jest ich trochę mniej a zatem i siateczka ma więcej miejsca na zginanie.

W środku wygodnie. Wewnętrzna warstwa cholewki także jest bezszwowa i nieinwazyjna dla stopy. Newralgiczne miejsca jak wszycie języka czy wzmocnienie w czubku buta także od wewnątrz są wykończone gładko. Właściwie nie ma się do czego przyczepić.

Z tyłu także. Pięta nadal wyłożona jest sporą ilością gąbek mających zapewnić komfort. Na przebiegu ścięgna Achillesa w bucie znajduje się też nieco inny materiał zapiętka. Ma go wzmacniać i sprawiać, że nie będzie się przecierał. Brooks to jedyna marka w której widziałem takie rozwiązanie.

Ciekawym rozwiązaniem jest też język, który co prawda nie jest zintegrowany z cholewką ale ma nieco inaczej rozwiązaną dodatkową przelotkę na sznurowadło. Ten drobiazg nie znajduje się w centralnym miejscu jeżyka jak w większości butów ale po zewnętrznej stronie języka. Dlaczego? A na którą stronę najczęściej język potrafi się podczas biegu przesuwać? Na zewnętrzną! I takie ułożenie przelotki ma temu przeciwdziałać.

Podeszwa

Podeszwa w Ghostach zmieniła się najmniej. To nadal materiał DNA, działający na zasadzie cieczy nienewtonowskiej, która przy lekkim nacisku jest bardzo miękka i plastyczna. Przy mocniejszym jest sztywniejsza. Ten materiał został zintegrowany z pianką i powstała pianka BioMoGo DNA, która także ma reagować na nacisk i dopasowywać się do sposobu biegu. Czy tak działa? Ciężko odczuć, ale nie da się zaprzeczyć że Ghosty dają bardzo dobrą amortyzację i bardzo komfortową miękkość.

Amortyzacji mają tyle, że będą odpowiednie dla większości biegaczy. Sprawdzą się nawet u biegaczy ważących 80-90 kilogramów, choć ilość amortyzacji zależy nie tylko od wagi. Tak naprawdę tylko ci najciężsi powinni wybrać coś jeszcze lepiej amortyzowanego czyli Brooks Glycerin.

Drop

Drop czyli różnica między piętą a palcami w  Ghostach wynosi wynosi 12 mm. To z jednej strony standard bo w butach z podobnym i wyższym poziomem amortyzacji 12-10 mm to standard. Z drugiej strony to jedna z wyższych wartości. Konkurencyjne Nike Pegasus 33 i Asics Gel-Cumulus 18 mają drop 10 mm a wyjątkiem i ukłonem w stronę bardziej naturalnego biegania jest 8 mm drop w Saucony Ride 8.

Bieżnik

Bieżnik to coś za co nadal lubię Ghosty. Zmienił się nieco w perspektywie ostatniego roku. Poprzedni miał postać grubszej kostki pokrywającą całą długość buta. Aktualny model również ma taką samą kostkę, ale została dodatkowo ponacinana tak że bieżnik wydaje się jeszcze drobniejszy. Niezmienna pozostała natomiast jedna rzecz – jak na buty treningowe przeznaczone przede wszystkim na asfalt jest wyjątkowo agresywny.

Tak więc jeśli twoje biegowe środowisko to mieszanina twardego asfaltu z leśnymi drogami to Ghosty będą jedną z najlepszych propozycji. Miękkie na asfalcie i dobrze trzymające poza nim.

Waga

Ghosty w rozmiarze 12 US ważą 342 gramy co stawia je gdzieś w połowie butów o tym poziomie amortyzacji. To porównywalna waga z najbliższą konkurencją, czyli wspomnianymi na początku modelami.

Plusy

• bardzo dobra amortyzacja
• dopracowana, bezszwowa cholewka
• najbardziej agresywny bieżnik wśród butów swojej klasy
• sprawdzi się jako jeden but na asfalt i lekki teren

Minusy

• nie każdemu może odpowiadać wysoki drop – 12 mm