Pisząc o Ultra 100 pisałem, że Ultra 50 to nie jest po prostu o połowę mniej amortyzowany, długodystansowy model od Ultra 100. Różnic między nimi jest więcej. I tak też jest, choć co do zasady jest to but, którego przeznaczenie można wyczytać z jego nazwy – biegi ultra do 50 kilometrów.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Dynafit Ultra 50 to but do biegania w trudnym terenie, także po górskich szlakach. Przeznaczony do biegów na dystansach do maratonu, aczkolwiek jego dosyć niewielki poziom amortyzacji i ,,surowa” konstrukcja sprawiają, że jest to but raczej dla zaawansowanych biegaczy. Tych, którzy kosztem pewnej utraty komfortu, chcą mieć w bucie jeszcze więcej przyczepności i niezniszczalności.
Dynafit – co jest co?
Choć poziom amortyzacji jest tu raczej nieduży to i tak jest to but, który w ofercie Dynafita jest tym skierowanych do biegaczy biegających dłuższe dystanse. Idealnie tak do 50 kilometrów. Ultra 50 od Ultra 100 różni się też fakturą i głębokością bieżnika. Większy i głębszy bieżnik w Ultra 50 predysponuje go do biegania zarówno po kamienistych i skalnych szlakach jak i tych błotnistych. Choć amortyzacji ma mniej to w porównaniu do Ultra 100 jest bardziej uniwersalny jeśli chodzi o powierzchnię po jakiej można w nim biegać.
PRZEZNACZENIE | SKAŁY | SKAŁY/BŁOTO | BŁOTO |
---|---|---|---|
Długie dystanse | Ultra 100 | Ultra 50 | |
Średnie dystanse | Alpine | ||
Krótkie dystanse | Feline Up | Feline SL |
Alternatywy
Alternatywy w przypadku Ultra 50 nie są oczywiste. Nie znajdziemy tutaj wysokiej amortyzacji, a więcej przyczepności, trochę czucia podłoża i zwinności na każdej nawierzchni.
MODEL | WAGA | DROP | CENA |
---|---|---|---|
Brooks Catamount | 264 g | 6 mm | 649 zł |
Dynafit Ultra 50 | 290 g | 8 mm | 649 zł |
Nike Terra Kiger 8 | 300 g | 4 mm | 649 zł |
Salomon Wildcross 2 | 306 g | 8 mm | 569 zł |
Saucony Peregrine 12 | 314 g | 4 mm | 649 zł |
I znów ta rozmiarówka…
Zaczniemy podobnie jak w przypadku poprzednich modeli od rozmiarówki. Podobnie jak w innych modelach również tutaj sprawdza się powiedzenie, że każdy biegacz ma trzy rozmiary:
- ten, w którym chodzi na co dzień,
- ten w butach biegowych poza Dynafitem,
- ten w Dynafitach.
Ten w Dynafitach jest zazwyczaj o rozmiar większy niż w pozostałych butach do biegania. Dla mnie moja standardowa rozmiarówka 12 US czyli w przypadku Dynafita 46 EU jest znacznie za małe. Bez zaskoczenia stwierdziłem, że dopiero w butach o centymetr dłuższych, czyli 13 US/47 EU mam odpowiednią, a nawet dużą ilość miejsca na palce.
Ciekawy jest też fakt, że przy tym samym rozmiarze Ultra 50 jest butem bardziej przestronnym niż Ultra 100. Jest to o tyle dziwne, że to właśnie Ultra 100 jako but na dłuższe dystanse powinien być butem bardziej przestronnym. Natomiast Ultra 50 mógłby oferować mniej miejsca. Jest odwrotnie.
Wzmocniona cholewka
Cholewka, jak przystało na buty terenowe jest odpowiednio wzmocniona. Materiał cholewki to umiarkowanie gęsta siatka. Wystarczająco elastyczna aby nie przeszkadzała podczas zginania stopy i była komfortowa dla stopy. Jednocześnie jej nieco gęstszy splot stanowi pewną, ale niewielką barierę dla wilgoci z zewnątrz. Nie jest to niestety też cholewka bardzo przewiewna. Nawet w wersji całorocznej (model ten występuje też w wersji z Gore-Texem) jest w nim raczej ciepło niż chłodno.
Przestrzeni, o czym już pisałem wewnątrz jest sporo. Bezpieczeństwa też, gdyż czub buta wzmocniony jest sztywnym otokiem chroniącym palce przed przypadkowym kopnięciem w kamień. Wzmocnienie to przechodzi w otok wokół całej podstawy buta i tym samym chroni wnętrze przed wodą która mogłaby dostać się przez boczne strony cholewki.
Jednocześnie choć ten przedni „zderzak” wygląda bardzo solidnie to jest bardziej elastyczny niż mogłoby się wydawać. Czub buta może być przez mniej „pancerny” ale nie jest też tak twardy aby mogło to wpływać na komfort palców.
Ciekawy system wiązania
Sznurowanie w formie klasycznych sznurówek schowane zostało w swojej części pod dodatkowym materiałem. Takie schowanie nosi w Dynafitach nazwę Invisible Lacing System i zapobiega dostawaniu się drobinek piasku i błota do wnętrza buta. Dodatkowo pod materiał zasłaniający sznurowanie można schować końcówki sznurówek po zasznurowaniu buta, co jest raczej zalecana praktyką. Dzięki schowaniu i przytrzymaniu latających końcówek osiągamy dwie rzeczy:
- zabezpieczamy się przez zaczepieniem sznurówkami o patyk lub inną niespodziankę na szlaku,
- nawet jeśli nie zaczepimy końcówkami sznurowadeł o nic to latające sznurówki mają większą tendencję do samoistnego rozwiązywania się niż te schowane w kieszonkę.
Jedyne do czego można się tutaj uczepić to brak dodatkowej dziurki do dosznurowania buta, kiedy standardowe sznurowanie nie wystarcza. W Dynafitach Ultra 50 dodatkowej dziurki nie ma i jesteśmy zdani tylko na to co oferuje standardowe sznurowanie. Jest to szczególnie ważne dla posiadaczy nieco węższych stóp.
Z tyłu stabilnie
Z tyłu stabilnie co jest też pochodną umiarkowanego poziomu amortyzacji. Ale… także dosyć mocarny zapiętek. Wrażenie może robić zewnętrzną obejma, czyli Heel Preloader. Ale to nie wszystko. Poza tym zewnętrznym usztywnieniem od spodu, pod nim też wewnętrzne wzmocnienie w formie klipsu. Jest ono jeszcze sztywniejsze niż zewnętrzna obejma. Wewnątrz jest miękko miło i przyjemnie. Gąbek jest wystarczająco dużo aby but leżał dość pewnie, aczkolwiek w rejonie pięty ma także całkiem sporo przestrzeni i nie jest to tak sztywne „imadełko” jakby się mogło wydawać. Są buty które moją piętę trzymają dużo mocniej. Nie szukając daleko lepiej to roibią Ultra 100 i Feline SL. Model Ultra 50 wydaje się najszerszy na poziomie pięty.
Podeszwa umiarkowanie miękka
Dynafit Ultra 50 oferuje umiarkowany poziom amortyzacji. Jego podeszwa wykonana jest z umiarkowanie miękkiej pianki o dosyć standardowej, jak na buty terenowe, objętości. Pod pietą mamy tutaj 30 milimetrów pianki. Pod przednią częścią stopy mamy 22 milimetry pianki.
But nie urzeknie miękkością, nie powali na kolana sprężystością podeszwy. W porównaniu do ogółu trailówek oferuje amortyzację dość siermiężną, na pewno nie rozleniwiająco miękką. Raczej dla tych bardziej obieganych, którzy nie potrzebują aby but poprzez amortyzację wyręczał ich w każdy możliwy sposób. Tym samym choć jest to but na biegi górskie na dystansie 50, czy nawet ponad 50 kilometrów to traktowałbym to z przymrużeniem oka. Jest to but na kilkudziesięciokilometrowe górskie trasy, ale dla tych obieganych. Cięższym biegaczom może na trasach ponad 20-30 kilometrowych może brakować w nich amortyzacji.
Uniwersalny i lepki bieżnik
Siłą i bardzo dużą zaletą tego buta jest bieżnik a dokładniej mieszanka gumowa z której jest wykonany. Jest to guma Pomoca – marki specjalizującej się w produkcji między innymi bieżników do butów outdorowych i górskich. Jest to też guma, która od pierwszego kontaktu lepi się do podłoża. Sprawdzi się na wilgotnych i kamienistych nawierzchniach.
W błocie też powinna sobie nieźle poradzić. Kołki są dosyć wysokie. Około 4-5 milimetrów jest to wystarczająco nawet na bardziej błotniste szlaki. Optymalnie wygląda też ułożenie kołków. Są rozstawione dosyć szeroko co pozwala na w miarę sprawne usuwanie błota a przynajmniej jego niezaleganie pomiędzy kołkami bieżnika. To istotne jeśli chcemy w butach biegać także po bardziej błotnistych trasach.
Waga niezbyt lekka
Waga może być pewnym minusem tego buta. Według materiałów producenta męski Ultra 50 waży 290 gramów a damski 250 gramów. Nie za mało. W rozmiarze 12 US Ultra 50 waży natomiast 394 gramów co stawia go w gronie 10 procent najcięższych butów trailowych na blogu i 4 procent najcięższych butów do biegania.
Ale waga jest tylko pewnym minusem bo w zamian za te dodatkowe kilkadziesiąt gramów dostajemy wspomniane wcześniej wzmocnienie cholewki na palcach, mocarny zapiętek, wielowarstwową konstrukcję w rejonie języka i agresywny bieżnik. Dostajemy bardzo konkretną konstrukcję do konkretnego biegania w terenie. Musi więcej ważyć!
Podsumowanie
Dynafit Ultra 50 to dość surowy, ale nie ascetyczny but na biegi ultra. Dość ciężki ale za tą masą idzie solidność poszczególnych jego elementów. Nie próbuje on nawet „stać obok” maksymalistycznych butów. To nie ta półka. To półka butów dla osób, które są w stanie poświęcić trochę mięsa pod stopą za cenę wytrzymałości, przyczepności i większego czucia podłoża. Będą to raczej wszechstronni trailowi wyjadacze niż mieszczanie biegający po lesie, ale tacy biegacze przede wszystkim powinni go docenić.