Kojarzycie Mujina? Albo Daichi? To typowe „cieżkie” terenówki do ciężkich zadań. Mizuno ma jednak też coś dla tych którzy chcą w terenie czegoś szybszego a jednocześnie przyczepnego. Na takie właśnie szybsze terenowe bieganie jest Hayate.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Hayate to przedstawiciel lekkich butów terenowych. Jest alternatywą dla ciężkich, zabudowanych terenówek pokroju przywołanego wcześniej Mujina. Hayate jest od niego lżejszy, nieco bardziej elastyczny i zapewnia lepsze czucie podłoża. Sprawdzi się przy krótszych biegach terenowych nawet tych w błocie czy piachu.
Raczej nie będzie dobrym wyborem dla osób szukających jednej i uniwersalnej terenówki. Choć bardziej doświadczeni i zaawansowani biegacze mogą go tak wykorzystywać.

Plusy
- głęboki bieżnik dający dobrą przyczepność w trudnym terenie,
- wytrzymała guma Michelin,
- solidna, bezszwowa cholewka,
- dobra stabilność,
- dobre czucie podłoża.
Minusy
- niewielka amortyzacja,
- trochę zbyt ciężki jak na jego lekką specyfikę i przeznaczenie.
Alternatywy
MODEL | WAGA 9 US | DROP | CENA |
---|---|---|---|
Altra Lone Peak 4.0 | 301 g | 0 mm | 589 zł |
inov-8 Roclite 290 | 290 g | 4 mm | 529 zł |
Mizuno Wave Hayate 5 | 295 g | 9 mm | 549 zł |
Saucony Peregrine 8 | 283 g | 4 mm | 549 zł |
Waga
Według materiałów producenta Hayate waży 295 gramów w rozmiarze 9 US. Natomiast w rozmiarze 12 US waży 335 gramów co jest umiarkowaną wartością jak na buta terenowego. Daleko mu do bycia piórkiem a wśród terenówek znajdą się zarówno lżejsze jak i dużo cięższe modele.
Zęby od Michelina
Zacznijmy od bieżnika. Ten robi wrażenie bo składa się z wielu dosyć głębokich ząbków zarówno pod przednią częścią stopy jak i z tyłu. Ząbki z przodu skierowane są w przód aby zapewnić przyczepność na podbiegach czy podejściach. Zapobiegają ześlizgnięciu się stopy z kamienia, korzenia czy „popłynięcia” w błocie. Takie kierunkowe ząbki to dosyć często spotykane rozwiązanie w butach trailowych.

Przyczepność zapewnia też fakt że bieżnik wykonany został z gumy powstałej ze współpracą z marką Michelin. Z niej wykonana jest większość bieżnika i to bardzo agresywnego bieżnika. W Hayate można spokojnie atakować nawet trudne technicznie szlaki. Natomiast doświadczenia z innych modeli z gumą Michelin pokazują, że można jej zaufać i trzyma się w terenie naprawdę nieźle.

Sama podeszwa jest też nieco bardziej elastyczna niż w „ciężkich” terenówkach. Nie jest to mięciusi kapeć który zgina się w każdą stronę ale wystarczająco aby nie blokować ruchu stopy.
9 mm dropu i dwie płytki w podeszwie
Poza bieżnikiem od którego nie da się nie zacząć mamy tutaj też całkiem solidną warstwę pianki odpowiadającej za amortyzację buta. Jej wysokość to 16 mm pod śródstopiem i 25 mm pod piętą. To o 5 mm pod piętą mniej od Mujina i o 4 mm mniej niż Daichi. Pianki jest mniej a więc i amortyzacji jest mniej. Hayate zapewnia jej umiarkowaną ilość. Nie jest to bardzo miękki but. Jest właściwie twardy, ale w terenie ta twardość pomaga i dzięki niej lepiej atakuje się kolejne wzniesienia czy przeszkody w terenie.

Drop w Hayate jest na poziomie 9 mm co z jednej strony jest dużą wartością, ale też bezpieczną, nienadwyrężającą stóp i łydek nadmiernie. Jest to też mniej niż 12 mm w Mujinach.
Pisząc o bieżniku i piance można o tym zapomnieć ale Hayate jest oparty na systemie amortyzacji Wave. To taka sztywna płytka pod tylną częścią stopy. Płytka ta z racji pofalowanego kształtu odpowiada za amortyzację. Z racji swojej dużo większej sztywności niż pianka odpowiada też za stabilność buta w rejonie pięty. W butach terenowych Mizuno płytka ta najczęściej jest mniej pofalowana niż w butach asfaltowych i nie inaczej jest w tym przypadku. Płytka Wave uformowana jest w pojedynczą falę.

Wave to nie jedyna płytka w podeszwie Hyate. Pod przednią częścią stopy znajdziemy też ESS Rocka Plate. Nie widać jej ale ona tam jest. To płytka zatopiona w piankę i chroniąca przed ostrymi krawędziami spotykanymi na szlaku. Dzięki niej stanięcie na ostrym kamieniu, szyszce, wystającym korzeniu nie będzie aż tak bardzo niekomfortowe.
Lekka i przyjemna cholewka
Cholewka wykonana jest bardzo przyzwoicie. W znacznej większości bezszwowo co sprawia, ze but wygląda dobrze i lekko. Lekkości dodaje mu też fakt, że większość aplikacji naniesionych na cholewkę jest płaska i w tym samym kolorze co siatka. Właściwie niewielkie szyte łączenia (ale płaskie) znajdziemy tylko z przodu i w rejonie sznurowadeł.

W rejonie sznurowadeł znajdziemy też coś co z daleka wygląda jak dodatkowy niebieski pasek schowany w cholewce a będący przedłużeniem sznurowadeł (jak Nike Flywire) mający trzymać stopę. Najczęściej taki pasek jest niezależny od cholewki i ciągnie się aż do podstawy cholewki. Tutaj owszem taki pasek, a nawet kilka pasków, są zatopione w cholewce i ją wzmacniają, ale to co widać to taka trochę atrapa ponieważ jest na sztywno zszyta z cholewką.
Ciekawsze jest natomiast to że w środku mamy miękki język po części zintegrowany z cholewką co zmniejsza ryzyko, że przesunie się na bok podczas biegu. Generalnie cała cholewka jest dosyć miękka i komfortowa. Osobiście spodziewałem się nieco bardziej „surowego” wykończenia wewnątrz.

Tył jak przystało na buty Mizuno jest solidnie usztywniony. Z zewnątrz tego nie widać ale wewnątrz cholewki zapiętek jest sztywny i solidny. Praktycznie nie poddaje się naciskowi. Nie podda się też ruchom pięty na boki i będzie ją trzymał pewnie i solidnie.
O kurde, to brzmi jak buty dla mnie. Właśnie szukałem czegoś mocno antypoślizgowego, co będzie dobrze trzymać stopę na trudnych trasach. Tylko muszę obczaić, czy własnie nie będą dla mnie za ciężkie, jak piszesz w minusach. Ale i tak dzięki za wartościową reckę!
A kolor? Czy nie jest minusem?
Bardzo rzadko czepiam się kolorów, bo każdy model buta występuje na rynku w wielu kolorystykach. A nie o kolor tutaj chodzi.