Nike Pegasus Trail 4 – terenówka w której można też komfortowo biegać po mieście

25 lipca 2022 5 min czytania
Nike Pegasus Trail 4

Pegasus Trail od samego początku miał być hybrydą pomiędzy butem do biegania po asfalcie a w terenie. Najnowsza jego odsłona przynosi zmiany, które jeszcze bardziej to uwidoczniają. Pegasus Trail zyskał nowy bieżnik oraz nową, mniej „terenową”, ale wygodniejszą cholewkę. W tym wykonaniu niewątpliwie bardziej przypomina but do biegania po twardych nawierzchniach niż w trudnym terenie.

REKLAMA

Podstawowe informacje

  • marka: Nike
  • rok premiery: 2022
  • nawierzchnia: teren
  • typ buta: treningowy
  • typ stopy: neutralna
  • najlepszy do: codzienny trail
  • cena regularna: 599 zł

Dane techniczne

amortyzacja: bardzo duża
5/6
drop: klasyczny
10 mm
wysokość bieżnika: umiarkowana
3,8 mm
szerokość cholewki: szeroka
108,7 mm
waga: średnia
335 g

Przeznaczenie

Nike Pegasus Trail 4 to but o bardzo dobrej amortyzacji do biegania w lekkim terenie oraz po utwardzonych drogach. To jeden z niewielu butów skierowanych do biegaczy, którzy biegają zarówno w mieście, jak i poza nim, i obydwa te miejsca dzielą mniej więcej po połowie. Pegasus Trail będzie komfortowy zarówno na asfaltowych jak i szutrowych drogach.

Nike Pegasus Trail 4

Nike – co jest co?

W ofercie butów terenowych Nike znajdują się trzy modele. Przeznaczenie każdego z nich jest klarowne.

  • Pegasus Trail jest najlepiej amortyzowany z nich i przeznaczony jest w najlżejszy teren. Sprawdzi się tym sam zarówno kiedy biegasz na co dzień po lesie (niezbyt wymagającym), parkach jak i chodnikach.
  • Drugi z nich, Wildhorse, to pełnoprawny but terenowy. Dobrze amortyzowany, z głębokim bieżnikiem. To but przeznaczony na długie dystanse w trudnym terenie. Powinno się unikać wykorzystywania go w warunkach miejskich lub około miejskich.
  • Trzeci, Terra Kiger, to but do biegania w trudnym terenie na krótkich dystansach. Zapewnia dobre czucie podłoża i sporą dynamikę dzięki czemu może być terenową startówka.
PRZEZNACZENIEMODEL
las, drogi szutrowePegasus Trail
długie dystanse w górachWildhorse
krótkie dystanse w górachTerra Kiger

Alternatywy

To trudne pytanie, bo w zasadzie modeli buta, które są hybrydą pomiędzy asfaltem i terenem, prawie nie ma. Pierwszą i jedyną przychodzącą mi na myśl propozycją jest Hoka Challenger ATR. Szukając dalej trzeba wybierać z butów stricte asfaltowych (z relatywnie głębszym bieżnikiem) jak na przykład Brooks Ghost 14, lub uniwersalnych terenówek, jak na przykład NB Hierro.

MODELWAGA 9 USDROPCENA
Hoka Challenger ATR 6279 g5 mm599 zł
Nike Pegasus Trail 4291 g10 mm599 zł

Amortyzacja buta asfaltowego

Pegasus Trail 4 na pierwszy rzut oka zmienił się znacznie w porównaniu z poprzednikiem. Zmiany te jednak dotyczą przede wszystkim cholewki. Nie da się też ukryć że wpłynęły tym samym na bardziej ,,ugłaskany” i do przesady bezpieczny design buta. Patrząc na poprzedników – widać było w nim trail. Patrząc na najnowszą edycję – można mieć wątpliwości.

Nike Pegasus Trail 4 - React

To co pozostało to podeszwa środkowa. Ma nieco inny zewnętrzny kształt niż w poprzedniku, ale to ta sama miękka i sprężysta pianka React. Daje przyjemną miękkość i miękko pracuje pod stopą podczas przetoczenia. Pod tym kątem przypomina bardzo swojego miejskiego braciszka, czyli Pegasusa 39. Pod kątem amortyzacji też należy go postawić na podobnej – wysokiej półce. Nawet jeśli ważysz około 90 kilogramów to but powinien sobie poradzić.

Drop, czyli spadek pomiędzy piętą a palcami, w Pegasus Trail 4 wynosi 10 milimetrów. Z jednej strony to dosyć klasyczna i standardowa wartość jak na dobrze amortyzowane buty. Asfaltowy, miejski Pegasus 39 posiada podeszwę o dokładnie takim samym dropie. Z drugiej strony w butach terenowych zazwyczaj spotykamy buty o niższym spadku między piętą a palcami niż w butach do biegania miejskiego. W terenowych butach 8 milimetrów to czasami już dużo. Patrząc w ten sposób jest to jedna z terenówek o wysokim dropie.

Nike Pegasus Trail 4 - przód

Bieżnik, także na miasto

Bieżnik i jego faktura w porównaniu z poprzednikiem uległa znacznej zmianie. Zamiast płaskich, szeroko rozstawionych ząbków, mamy masę wypustek o zróżnicowanych kształtach. Nie wyglądają na wyższe niż te w poprzedniku. Nie tworzą agresywnego bieżnika w trudny trail, ale sprawiają wrażenie bardziej przyczepnych na suchym, niezbyt trudnym szlaku. W podmiejskie lasy będzie idealny.

Nike Pegasus Trail 4 - bieżnik

Przy okazji, co na pewno nie jest przypadkiem, układ gumowych elementów jest podobny do tego w Pegasusach 39. Przez środek biegnie esowata bruzda dzieląca bieżnik na dwie podłużne części. W poprzek występują natomiast jej nacięcia. To kolejny element zbliżający Pegasusy Trail do ich asfaltowych odpowiedników. Całkiem dobrze oddaje to określenie, że Pegasus 39 jest to asfaltowy but, w którym możesz też komfortowo pobiec do lasu, a Pegasus Trail 4 to terenowy but, w którym możesz też komfortowo biegać po mieście.

Nike Pegasus Trail 4 - przyczepność
REKLAMA

Chlewka bardziej komfortowa

Zupełnie nowa cholewka w Pegasusach Trailach 4 sprawiła, że jest to but tak odmienny od swojego poprzednika. Wykonana jest z klasycznej technicznej siatki z dosyć dużymi otworami dla większej wentylacji. Nie wydaje się butem o nadzwyczajnej przewiewności, ale porównując go do większości zabudowanych terenówek, powinien jej oferować więcej.

Pegasus Trail 4 nie jest zabudowanym butem. Zniknął przedni zderzak, który miał formę dużego plastikowego elementu chroniącego przód buta. W najnowszym modelu w czubku znalazło się tylko niewielkie wewnętrzne usztywnienie i delikatne gumowe ,,punkty” na zewnątrz. Jest to bardzo delikatne rozwiązanie jak na buty terenowe, co nie powinno być problemem podczas biegania w lekkim trailu i lasach. Dodatkowo przez większą miękkość materiału, powinno być bardziej komfortowo.

Nike Pegasus Trail 4 - toebox

Przestrzeń wewnątrz jest także typowo ,,pegasusowa”, czyli nie za szeroka. Cholewka nawet do raczej wąskiej stopy dopasowuje się dobrze i trzyma się pewnie. Na trzymanie może mieć też wpływ kolejne rozwiązanie znane z miejskiego Pegasusa 39, czyli Flywire. To te małe, kolorowe żyłki, które zarówno wzmacniają cholewkę jak i poprawiają jej trzymanie się na stopie. Tutaj działają wespół z raczej węższą niż szerszą cholewką.

Zapiętek i tył buta jest najbardziej klasyczny. Od wewnątrz wyściełany gąbką, ale nieprzesadnie. Nie jest jej za dużo. Pod nią mamy klasyczne usztywnienie zapiętka w formie klina obejmujące piętę z trzech stron. Wydaje się nieco głębsze niż w poprzedniku i trzyma stabilnie. Wreszcie wykończeniem jest wewnętrzne uszko ułatwiające zakładanie buta.

Nike Pegasus Trail 4 - Flywire

Podsumowując

Z punktu widzenia stworzenia jedynej w swoim rodzaju hybrydy pomiędzy butem terenowym a asfaltowym zmiany w najnowszym Pegasusue Trail 4 należy ocenić pozytywnie. Niczego mu nie ubyło i niczego nie brakuje pod kątem amortyzacji. To cały czas amortyzacja buta asfaltowego zamknięta w terenowym opakowaniu. Dodatkowo zmiany polegające na zwiększeniu przyczepności bieżnika oraz zmodyfikowaniu cholewki na może mniej ,,terenową”, ale bardziej komfortową, sprawiają, że jest to but mogący trafić do jeszcze większego grona odbiorców. Tych, którzy szukają terenowego buta, w którym mogą też komfortowo biegać po mieście.

REKLAMA
Paweł Matysiak
Autor wpisu Paweł Matysiak

Bieganiem oraz doborem odpowiednich butów do biegania zajmuję się od kilkunastu lat. Prywatnie jestem biegaczem-amatorem a w swojej biegowej przygodzie startowałem zarówno na 1000 metrów na bieżni jak i w górskich biegach ultra. Zawodowo udzielam porad dotyczących wyboru odpowiednich butów do biegania. Sam mam ich w domu więcej niż jestem w stanie policzyć.

Subscribe
Powiadom o
guest
3 Komentarze
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Maciek
Maciek
2 lat temu

5 modeli 🙂
Jest jeszcze budżetowy Juniper i nowość Zegama.

adamoski
adamoski
1 rok temu

Super but, ale gdyby jeszcze była wersja dla osób z płaską stopą byłoby idealnie 🙂 A takiego uniwersalnego buta gdzie mogę biegać częściej w lesie a czasem po asfalcie wciąż nie mogę znaleźć 🙁 Może jakaś podpowiedz Panie Pawle ? 🙂