Streakfly, czyli co? ,,Streak” sugeruje następcę znanych i lubianych startówek Zoom Streak. ,,Fly” sugeruje szybkość i model, który może stanąć w jednym rzędzie z Alpfafly’em, Vaporfly’em czy Zoom Fly’em. Prawda leży jak zwykle pośrodku, ale z praktycznego widzenia dużo bliżej mu do zastosowania starego Zoom Streaka niż do karbonowych Vaporfly’ów.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Nike Streakfly to dobrze amortyzowany but startowy na twarde nawierzchnie przeznaczony na dystanse krótsze niż półmaraton. Optymalnie na zawody uliczne na dystansach 5 i 10 kilometrów a także na szybkie treningi, gdzie liczy się dynamika i lekkość. To też propozycja dla osób, którym nie do końca odpowiadają (mimo wszystko) sztywne buty karbonowe i szukają czegoś zdecydowanie bardziej naturalnego i elastycznego.
Nike – co jest co?
Wracając do zastosowania Streakfly’a i jest to but na dystanse 5 i 10 kilometrów, co zostało też zapisane na jego cholewce. Co do zasady to startowy buty numer 3. Numerami 1 i 2 to przeznaczone na dystanse półmaratońskie i maratońskie Alphafly Next% i Vaporfly Next%. Numer 3 jest na dystanse krótsze.
TRENINGOWO- STARTOWE | STARTOWE PÓŁMARATON/ MARATON | STARTOWE 5/10 KM | |
---|---|---|---|
bardzo duża amortyzacja | Alphafly Next% Vaporfly Next% | ||
duża amortyzacja | Tempo Next% Zoom Fly 4 | ||
umiarkowana amortyzacja | Rival Fly 3 Streakfly |
Alternatywy
Alternatywy w przypadku tego buta są trochę nieoczywiste. Mogą być to zarówno startówki karbonowe jak i te pozbawione włókna węglowego. Jeśli miałbym wskazać jeden model, do którego Streakfly jest najbardziej zbliżony i pod kątem konstrukcji i zachowania na stopie, byłby to New Balance Rebel v2.
MODEL | WAGA 9 US | DROP | CENA |
---|---|---|---|
adidas Takumi Sen 7 | 260 g | 6 mm | 849 zł |
Asics Metaracer | 190 g | 9 mm | 838 zł |
Hoka Rocket X | 210 g | 5 mm | 719 zł |
New Balance Rebel v2 | 204 g | 6 mm | 529 zł |
Nike Streakfly | 170 g | 6 mm | 699 zł |
Saucony Kinvara 12 | 210 g | 4 mm | 629 zł |
Po pierwsze – racuch!
Pierwsze wrażenie związane ze Streakfly’em jest bardzo specyficzne. Mi nasunęło skojarzenie z ,,racuchem”. Dlaczego? Bo jest miękko, bardzo plastycznie pod stopą, elastycznie i mam wrażanie, że mogę go zwinąć w rulon.
Wynika to oczywiście z jego konstrukcji. Podeszwa tego buta to jeden jednolity element pianki ZoomX – to ta sama odmiana pianki co w Alphafly i Vaporfly. Jest bardzo miękka, bardzo dobrze oddaje włożoną w nią energię i daje wrażenie miękkości i plastyczności. Wbrew temu, że z zewnątrz but ten wygląda raczej na niskoprofilowy, pianki jest dużo – 32 mm pod piętą i 26 mm pod przednią część stopy. To wartości może nie maksymalne, ale standardowe dla butów z dobrą amortyzacją, a nie startówek. To właśnie ta objętość daje amortyzację i dynamikę.
Nie da się też ukryć, że kolejnym z pierwszych wrażeń w Streakfly’ach było – kurczę, brakuje tu karbonu! Nie jest to tak do końca prawdą, bo w rejonie śródstopia został umieszczony element (płytka) z materiału Pebax. Dzięki niej but ma zachowywać więcej stabilności, ale na dynamikę wpływa w bardzo ograniczonym zakresie. Element ten znajduje się w części środkowej pod łukiem stopy. Nie sięga pod śródstopie przez co nie ogranicza elastyczności pod przednią częścią stopy i podeszwa zachowuje się tak plastycznie. Dla osób szukających naturalności i elastyczności w startówkach to świetna wiadomość. Dla osób, które szukają w tym miejscu karbonowej dynamiki to raczej jej nie znajdą.
Mnie osobiście brakuje tutaj sztywności i karbonowego odbicia. Być może gdyby Pebax sięgał dalej aż pod śródstopie jego wpływ na dynamikę byłby odczuwalny? Może wtedy nie byłby takim ,,racuchem”?
Mamy jednak ,,racucha” dla tych, którzy szukali szybkiego i lekkiego buta, ale zawsze wydawało się im, że karbon nie jest dla nich. Albo próbowali buty z karbonem, ale to nie było to. To też coś dla tych, którzy tęsknili za butami mniej ,,odjechanymi” i bardziej klasycznymi. Taki jest właśnie Streakfly – ma coś z miękkości i dynamiki Vaporfly’ów, ale jednak bez płytki z włókna węglowego.
Po drugie – lekki!
Jedną z cech, która definiuje Strakfly’a jest też lekkość. Producent podaje wagę 170 gramów, co już zapala lampkę ultraniskiej wagi tego buta. But z moim rozmiarze 12 US waży natomiast 202 gramy! To czwarte najlżejsze buty jakiekolwiek pojawiły się na blogu i to mówi samo za siebie z jak lekkim butem mamy do czynienia!
Warto też spojrzeć na to jakie buty w historii bloga były lżejsze: Saucony Endorphin Racer, Nike Zoom Streak LT i Merrel Vapor Glove 2. Podeszwa w tych trzech butach po zsumowaniu nie wiem czy dałaby tą w Streak Fly. W dodatku ta miękkość… Patrząc na stosunek wagi do ilości miękkości to jest tutaj jeszcze troszkę lepiej niż w Vaporfly.
Niestety odbije się to prawdopodobnie na żywotności buta. ZoomX dosyć szybko się marszczy, deformuje i traci właściwości więc raczej nikomu nie posłuży na tysiące kilometrów. Raczej na setki choć dokładnej wartości nie zaryzykuję podać.
Po trzecie – przewiewność!
Trzecią i ostatnią rzeczą jest sama cholewka. Bardzo, ale to bardzo lekka i przewiewna. Przypomina trochę tą znaną z Alphafly’a i Vaporfly’a. Jest bardzo ażurowa, widać przez nią jakie skarpety dziś ubrałeś i nawet w najgorętsze dni nie powinno być w nich za ciepło.
Przetrzeni wewnątrz jest dość choć prawdopodobnie musiałbym wybrać rozmiar o pół centymetra większy niż zazwyczaj, bo nawet jak na startówkę, miejsca w palcach miałem nie za dużo. W większym rozmiarze było bardziej komfortowo. Należy też pamiętać, że w przypadku startowych Streakfly dopasowanie jest też ,,startowe”. Nie ma tutaj wielkiej ilości gąbek i rozleniwiającego komfortu. Jest trochę sztywności i startowej surowości.
Czuć to też w zapiętku, który nie został całkiem wyzuty z usztywnień i jest to najsztywniejsze miejsce cholewki tego buta. Choć tutaj też widać znaczne oszczędności na wadze. Wewnętrzne usztywnienie zapietka jest mniejsze i niższe niż mogłoby się wydawać. Piętę trzyma jednak całkiem dobrze. Na tyle dobrze, że to trzymanie współgra z całym butem podczas biegu.
Reszta to już tylko indywidualne dopasowanie, którego bez mierzenia nie sposób ocenić.
Podsumowując
Podsumowując Streakfly to interesująca propozycja. Wydawać by się mogło, że to kolejny startowy but tej marki, nie różniący się wiele od innych, a jednak! Buta zbudowanego w całości na piance ZoomX, ale bez płytki karbonowej (bo tego małego Pebaxu nie liczę) Nike w swojej ofercie dotąd nie miało, ale już ma! Przez brak karbonu szybszy od Vaporfly’a i reszty nie będzie, ale bardziej elastyczny i łatwiej układający się pod stopą już zdecydowanie tak.
Ma sens dopłacać do nich czy na tempowe treningi wystarczy Rival Fly? Mówię o tempach bliżej 3:30 niż 4:00
Osobiście myślę, że bym się nie zdecydował na Streakfly mając Rival Fly. Nie sądzę aby zrobiły Ci aż taką różnicę. Jeśli już miałbym dopłacać do butów robiących różnicę to do butów typu Vaporfly.
Mam Vaporfly & Zoom Fly na starty (A & B odpowiednio), szukam czegoś lżejszego niż Pegasus na szybkie treningi (ale bez karbonu).
To troszkę zmienia postać rzeczy 😉 W takiej sytuacji Streakfly może być dobrą opcją i zamiennikiem Rival Fly. Na pewno do rozważenia, bo prawdę mówiąc to ograniczając wybór w Nike do butów lżejszych i szybszych niż Pegaz ale jeszcze bez karbonu to obecnie dostępne są tylko Rival Fly i właśnie Streakfly. Ciężko powiedzieć na ile Streakfly będzie lepszy. Generalnie pianka oddaje bardziej, Wagowo też Streakfly wygrywa z Rival Fly’em.
Hej
aktualnie biegam w butach asics novablast 3, jak myślisz nike dadzą więcej dynamiki i szybkości przy dystansach 5 i 10 km na zawodach?
Moim zdaniem Streakfly da więcej lekkości a jeśli chodzi o dynamikę to więcej zrobi resposnsywność pianki w Novablast.