Puma Faas – przegląd butów

3 października 2014 4 min czytania
Puma Forever Faster

W Pumie biegam od niedawna. Od niedawna tez znam ta markę bliżej. I przyznam się ze coraz bardziej się do niej przekonuje się do ich butów. To, czym buty Pumy wyróżniają się wśród konkurencji to lekkość, niższy drop i większa dynamika. Wszystko to spięte jest też ze sobą razem w skale faas. Od 1000 do 100.

REKLAMA

Skala Faas

Faas to dosyć świeża linia, bo pojawiła się dopiero w 2011 roku. Faas to też tak naprawdę skala. Skala amortyzacji w butach do biegania Pumy. Skala ta zaczyna się od 100, a kończy na 1000. Model 100 to ten posiadający tej amortyzacji najmniej, który śmiało można nazywać butem minimalistycznym. Model 1000 to ten z największą amortyzacją przeznaczony nawet dla biegaczy ponad 90 kilogramowych.

Tak wiec im większy numer tym większa amortyzacja – proste i logiczne.

Poza tym mamy literki.

  • N jak natural, w którym znajdziemy modele – 300, 500, 600, 700, 1000
  • S jak stability – 300, 500, 600
  • TR jak trail, 100, 300, 500
  • R jak road, czyli jeden jedyny model 100

Obrazowo wygląda to tak:

NEUTRALSTABILITYTRAILROAD
Faas 1000
Faas 700
Faas 600Faas 600S
Faas 500Faas 500SFaas 500TR
Faas 300Faas 300SFaas 300TR
Faas 100TRFaas 100R

Ma to tez przełożenie na drop, czyli różnicę między pietą a palcami. Bo im wyższy numer buta i wyższa amortyzacja to wyższy jest tez drop. Analogicznie im niższy numer tym i drop jest niższy. Wygląda to tak:

12 mm8 mm4 mm0 mm
Faas 1000
Faas 700
Faas 600
Faas 600S
Faas 500
Faas 500S
Faas 500TR
Faas 300
Faas 300TR
Faas 300S
Faas 100R
Faas 100TR

Modele

Puma Faas 1000

Najwyższy but w skali Faas. But z największą amortyzacją przeznaczony nawet dla biegaczy ponad 90 kilogramowych. But wyglądający tak bardzo masywnie, że mam wrażenie, że to nie Puma. Wielki i masywny w porównaniu chociażby z sześćsetką, a co dopiero z trzysetką czy setką… Jak na Pumę jest tu tez wysoki drop (czyli spadek pieta-palce) wynoszący 12 mm. W butach innych marek 12 mm to klasyka. W Pumie – bardzo wysoko.

Puma Faas 700

Taka trochę hybryda. But, którego nie miałem w ręku, a tym bardziej na stopie. Niewyglądający już tak masywnie jak tysiączka, ale nadal z wysoką amortyzacją i wysokim – 12 mm – dropem. Atrakcyjny cenowo, co stawia go wysoko w stali popularności Pumy.

Puma Faas 600

Puma Faas 600

To ten, w którym ostatnio najwięcej biegam. Jak dla mnie świetnie łączący dużą amortyzację (80 kg +) z fajną dynamiką. Nie miałem jeszcze chyba tak miękkich butów mających taką dynamikę i sprężystość. W sześćsetkach mamy tez niższy, ale nadal bardzo uniwersalny drop – 8 mm. Niemniej jednak specyfika tego buta jest tak naturalna, że mam wrażenie że ten drop jest niższy.

Puma Faas 600 jest też najwyższym modelem w skali faas występującym ze stabilizacją. But ten nazywa się Faas 600S i nie wygląda już tak fajnie, aczkolwiek poziom amortyzacji i dropu został zachowany. Tutaj do amortyzacji i dynamiki Puma dokłada jeszcze dodatkową stabilizację.

REKLAMA

Puma Faas 500

Puma Faas 500

Klasyka Pumy. Czyli jeśli nie wiesz, od jakiego modelu zacząć bieganie w Pumach to zacznij od 500. But lekki z niezłą amortyzacją i bardzo wygodny. But dla biegaczy o wadze do 80 kilogramów. Osoby, które nigdy nie miały na stopach butów z obniżonym dropem mogą się czuć w nim bardzo dziwnie, a to z tego względu ze w pięćsetkach drop wynosi raptem 4 mm. Wśród treningowych butów tak niski drop to wyjątek.

Puma Faas 500 podobnie jak wyższy model ma tez swojego brata bliźniaka dla nadpronatorów. Nazywa się Faas 500S

Oraz wersję terenową. Model Faas 500TR to jeden z trzech modeli terenowych Pumy. 500 TR to ten w skali faas najwyższy, najlepiej amortyzowany i najbardziej masywny. But tak naprawdę na każdy teren leśny czy górski.

Puma Faas 300

Puma Faas 300

Faas 300 to wyścigówka. But znacząco twardszy od 500, ale dużo bardziej dynamiczny. Bardzo dobry do szybszego biegania czy to na treningach czy to na zawodach. Jako startówka bardzo dobry na 5, 10 i 21  kilometrów a jak jesteś biegaczem robiącym maraton poniżej 3 godzin to i w maratonie w nim polecisz. Drop w faas 300 jest na poziomie 8 mm, ale z racji lekkości buta wydający się na niższy. Waga to 200 gram w wersji neutralnej i 210 w wersji stabilizującej Faas 300S. Co ciekawe buty oznaczone tym samym numerem różnią się dropem. 300 ma 8mm dropu, a 300S – 4mm.

Puma 300 występuje też w wersji trailowej. Tutaj drop wynosi tyle, co w wersji podstawowej, czyli 8mm. Generalnie 300TR to taki but do szybkiego biegania w terenie. Taka przełajówka aczkolwiek bardziej doświadczeni i po górach w niej z powodzeniem pobiegną. Jak dla mnie to coś co chętnie sprawdziłbym w Puszczy Bolimowskiej czy Kampinoskiej.

Puma Faas 100

Puma Faas 100R to propozycja dla biegaczy minimalistycznych. Amortyzacja bardzo niska, przez co jest to but dla naprawdę dla zaawansowanych biegaczy i zdecydowanie nie dla tych biegających z pięty. Z resztą w butach pokroju setek nie da się z tej pięty biegać. Poza tym zero dodatkowej stabilizacji i zerowy drop pięta-palce.

A dla tych zaawansowanych biegaczy chcących biegać dodatkowo w trudnym terenie jest model 100TR. 0 mm spadku miedzy pieta a palcami i agresywny bieżnik to połączenie szatańskie. Czy bym się zdecydował. Nie wiem…

Wiem natomiast ze Puma jeszcze na blogu zagości.

REKLAMA
Paweł Matysiak
Autor wpisu Paweł Matysiak

Bieganiem oraz doborem odpowiednich butów do biegania zajmuję się od kilkunastu lat. Prywatnie jestem biegaczem-amatorem a w swojej biegowej przygodzie startowałem zarówno na 1000 metrów na bieżni jak i w górskich biegach ultra. Zawodowo udzielam porad dotyczących wyboru odpowiednich butów do biegania. Sam mam ich w domu więcej niż jestem w stanie policzyć.

Subscribe
Powiadom o
guest
22 Komentarze
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mike
Mike
9 lat temu

Świetny przegląd faasów! Sam biegam w 500 🙂 tak jak napisałeś „jak nie wiesz od czego zacząć to w ciemno 500”. Wielkim plusem obuwia od Pumy jest dynamika oraz brak przekombinowania i napakowania butów tysiącem technologii które mają co najmniej wątpliwe działanie. Jak ktoś szuka dynamicznego, lekko odchudzonego obuwia do biegania to strzał w 10!

BiegaczPo50
BiegaczPo50
9 lat temu

Biegam w butach PUMA FAAS 300/300S. Pierwszy zakup to FAAS 300. Choć ważę trochę ponad 70 kilogramów, w tym modelu przebiegłem 2850 kilometrów. To za dużo, wiem, szczególnie jak na buty przeznaczonej raczej do startów, jednak wytrzymały, choć były już bardzo mocno zużyte. Od razu spodobało mi się uczucie lekkości, właściwie nie czułem ich na nogach. Popełniłem drobny błąd – wybrałem zbyt dobrze dopasowana parę, co skutkowało szybkim przebiciem siateczki w okolicach obu paluchów. Sporo biegałem bez wkładek, ich brak zupełnie mi nie przeszkadzał, choć buty nie są przeznaczone do takiego używania. FAAS 300S kupiłem szukając trochę większej stabilizacji i mniejszego dropu (4mm). Szkoda, że firmowe wkładki w tym modelu nie są perforowane, tak, jak w FAAS 300. W bucie, po zaliczeniu np. kałuży, dłużej utrzymuje się uczucie wilgoci. Biegam po twardych nawierzchniach, ale także po leśnych dyktach i polnych drogach. Tu przydałby się model FAAS 300TR (nie mam). Na mokrych liściach i lekkim błocie miałem trzy wywrotki. Lubię tą linie butów. Podobnie jak Autor artykułu, doceniam ich prostotę i dobre wykonanie. Pozdrawiam

Tomek M
Tomek M
9 lat temu

Pawle, nie dodałeś jeszcze że Faasy są dostępne w bardzo atrakcyjnych cenach. Sam biegam w Faas 300 V2 oraz Faas 250 Trail (starsze modele 300 i 300TR) i bardzo sobie chwalę. 8 mm drop pozwala cieszyć się bieganiem ze śródstopia. Trailówki z powodzeniem sprawdziły się w Beskidach, mają podeszwę (kształt i układ) identyczną z Asics Kinvara i kilkoma innymi modelami konkurencji.

Marcin
Marcin
9 lat temu

Brakuje Faas 800, sam mam i jestem mega zadowolony

Mopoman
Mopoman
9 lat temu

Hej! a ja mam pytanie techniczne. na wskaźniku mam 100kg. biegam (jak akurat kolano nie strajkuje) około 40 km/tygodniowo. najdłuższe biegi to jak na razie 21km. wybieram raczej twarde i stabilne podłoże sporadycznie dukty leśne. którego FAASa na moim miejscu byście wybrali? do tej pory biegałem w adikach, ale one wytrzymały jedynie 600 i już podeszwa zaczyna „strzelać”. z góry dzięki za pomoc.

Tomek
9 lat temu

W Pumach z serii Faas biegam dwa lata. Polecam zarówno na twarde nawierzchnie, jak i na szutry, leśne ścieżki.

Polecam dla wszystkich ceniących minimalizm a także szybko biegających.
Polecam dla osób, które biegają ze środstopia.

Dużym plusem była dla mnie zawsze dobra cena. Ostatnio kupione byty w połowie 2014 roku udało mi się nawet kupić w jednym ze sportowych outletów.

GaPa
9 lat temu

Mam już 3 pary serii Faas
zacząłęm od Faas
300 przypadkiem bo mi się podobały i wybrałwm o 0,5 nuemru zamałe. Ale doskonale nadają sie na 5km- 10km bo nie czuję jeszcze dyskomfortu. Super dynamika, amortyzacja optymalna na takie bieganie.
300 TR to chyba najlepszy but – trzymanie mega, ale to mega dobre. Zrobiłem w nich 19km po Karkonoszach na mokrym i trzymały się dużo lepiej niż Salomon Speedcross. Jedyna rzecz która dała się we znaki to miękka podeszwa i odczucie kamieni. Ale to but na miękkie, a nie na twarde.
600 tereza kupiłme z myślą o biegan półmaraton i więcej. Są super! Musiałmy się troszkę ułożyć, ale teraz wygoda i dynamika z racjonalną amortyzacją. I cena jeszcze przystępna bo kupiłem za 299zł bieżący model.

PUMA to faktycznie ciakawy twór. Nie ma wielkiego wyboru bo 5 modeli na krzyż, ale zoptymalizowane! Mają działać, być wygodne i kosztować przyzwoicie…
Właśnie szukam drugiej pary Faas 300TR bo Brook Cascadia 8 nie jest tak wygodny

mika
mika
9 lat temu

Witam
Mam pytanie, bo ostatnio na allegro widzialam pume faas 800, nawet sie zastanawialam czy kupic, ale widze ze w skali pumy takowego modelu nie ma, czyzby te na allegro byly podrobkami? Czy moze jednak wyszla 800?

Łukasz
Łukasz
9 lat temu

Najpierw kilka dni spędziłem w necie, bo nie lubię kupować kota w worku. A i ów artykuł czytałem ze 2 albo i 3 razy. Baaardzo pomocny:)

Szukałem butów do betonu/asfaltu z jak największą amortyzacją [34lata/186cm wzrostu/110kg wagi], dla stopy z nadpronacją.

Kupiłem na Allegro za 250zł z przesyłką, bo u mnie lokalnie to „lalunia” w sklepiku sportowym oczyska wywaliła jak poprosiłem butek do biegania dla grubasa dla stopy z nadpronacją [I nie chodziło bynajmniej o „grubasa”. W ogóle jakaś dziwna ta laska. Kolor zaczęła zachwalać i długość sznuruwek… w klapkach:)].
Dzisiaj kurier przywiózł i wieczorem próbowałem. FAAS600S. Biegam niewiele [30-40 min], bo dopiero 3 miesiąc. Staram się co 2 dzień no i pierwszy raz od dłuższego czasu przebiegłem swój zaplanowany dystans praktycznie bez… bólu. Delikatne „smyranie” tam gdzie powinno „smyrać”. Wreszcie skończyły się bóle piszczeli:) Normalnie jak ręką odjął! Wcześniej po biegu musiałem się wdrapać na 2 piętro [i słowo „wdrapać” to duże uproszczenie]. Po prysznicu z bólu zgrzytałem zębami dobrą godzinę.

A tu dzisiaj przebiegłem plan i miałem ochotę biec jeszcze dalej, ale stwierdziłem, że nie ma co przesadzać, bo stopa i stawy muszą przywyknąć do nowości…

…normalnie nie mogę się już doczekać kolejnego biegu…:) chyba nagnę troszkę zasady i jutro znów wyskoczę wieczorkiem na powietrze:)

Dodam, że wybrałem ten konkretny model ze względu na amortyzację, bo ważę 110kg:) No i jak już wspomniałem mam lekkiego platfusa do wewnątrz.

Zastanawiałem się nad Adidasem Supernova Sequence 6, ale te pięty na sylikonie mnie zniechęciły. But przeznaczony niby dla 80+, ale 110 to chyba by nie wytrzymał. A Faas ma normalną podeszwę bez udziwnień.

Jestem jak narazie baaardzo zadowolony:) Wręcz nie spodziewałem się, że but może tak bardzo poprawić komfort podczas i samopoczucie po treningu.

Tomek A.
Tomek A.
8 lat temu

Ja też dorzucę coś o Faas-ach. Mam 800 – fajny but. Dużo pianki, miękki zapiętek, trwałość – to tylko niektóre zalety tego modelu. A teraz wady: dużo pianki :-), spory (jak dla mnie drop) – 12 mm. Mam też model Faas 500 v2. Dla mnie bomba. Amortyzacja super, niski drop (4 mm) – pozwala na czucie podłoża, co jest wielką zaletą bo stopa powinna pracować naturalnie. Następna wielka zaleta to trwałość. Co prawda nie zarejestrowałem przebiegu buta ale myślę, że koło 1000 km mają i żyją. Przebiegłem w nich trzy maratony + przygotowania do nich. Wadą jest twardy zapiętek choć nie jest na szczęście pancerny. Teraz skomentuje to przypisanie numerów faas’ów do wagi biegacza: bzdura. Ważę ponad 80 kg (miałem około 86 a zrzuciłem tylko do 82). W 800-kach biegało mi się dobrze i po asfalcie i w lekkim terenie. W 500-kach jest super. Biegam za śródstopia. 800 odstawiłem do chodzenia. Teraz ciekawostka: przeczytałem kiedyś, że faas-y są lepsze po wyjęciu wkładek. Potwierdzam, wkładki się popsuły i poszły do kosza. Idealnym dla mnie butem byłaby puma Faas 500 v „next” z pianką Ignite i z miękkim zapiętkiem (jak np w 800). Inną wielką zaletą Pumy jest cena, po premierze nowego modelu jest drogo – 400 a nawet więcej zł. Po jakimś czasie buta można wyrwać za 200 -250. Konkurencja woła o co najmniej 100 zł więcej.

Aleksander
Aleksander
8 lat temu

Witam, zagłębiam właśnie tajniki obuwia do biegania i długo zastanawiałem się nad asics ds trainer, ale ktoś gdzieś na forum rzucił nazwą puma faas i bardzo mnie zaciekawily, bo zawsze jak myślałem o obuwiu do biegania to myślałem asics. Ważę ok 65 kg,jestem po pierwszym sezonie biegowym (tygodniowo ok 40/50 km). Biegam dystanse różne 5/10/15, do polmaratonu. obecnie w starym modelu asics gel galaxy 4. Możecie mi poradzić czy lepsze będą dla mnie faas 600 czy 500?:) Bo po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii na ich temat myślę o zakupie, tym bardziej że cenowo stoją teraz po 200zł. Pozdrawiam

Przemek
Przemek
8 lat temu

Cześć! Model Puma Faas 300 będzie dobry na maraton dla biegacza o masie 65kg? Biegam od 4 lat w modelach Asics Gel Pulse i trochę ten niższy (8 mm)drop mnie niepokoi…Poszukuję lżejszych butów do startu i treningów bo nowe Pulsy są jakieś toporne ale na Orkę i Siew bedą 🙂 Myślę też o NB 880 jako startówka na maratony. Możesz coś polecić?

Traceur
Traceur
8 lat temu

Szkoda że nie ma opisu 900-tek :/

Askone
Askone
7 lat temu

Czy w aspekcie wymiany linii FAAS można liczyć na aktualizację takiego zestawienia uwzględniającego nowe linie?

kamil
kamil
7 lat temu

Witam. Dzięki Twojemu blogowi biegam w Pumach FAAS 500v4. Dla mnie są po prostu super. Co prawda po 300-400 km zaczął się wycierać zapiętek ale wiadomo, że buty nie są wieczne. Chcę teraz kupić dodatkowe buty treningowe, a w zasadzie treningowo – startowe. W outlecie są obecnie w mega cenie faasy 300 i się mocno nad nimi zastanawiam. Po przymiarce miałem wrażenie, że są twardsze i węższe… ale pewnie tak ma być. Czy sądzisz, że Puma FAAS 300 będzie mi służyła do szybszych treningów i zawodów (10KM, 21KM) lepiej od Puma FAAS 500? Biegam głównie po kostce i utwardzonych szutrach.