Hoka Carbon X 2 – wszechstronne „karbony” po raz drugi

11 czerwca 2021 5 min czytania
Hoka One One Carbon X 2 - bokiem

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem nowego Carbon X i jego tył podeszwy pacnąłem się w czoło i pomyślałem że jeden z moich ulubionych butów treningowo-startowych został właśnie zepsuty. Nic bardziej mylnego. Na stopie to nadal ten sam lekki i przyjemny but z miłym dynamicznym przetoczeniem. Choć nie identyczny z poprzednikiem.

REKLAMA

Podstawowe informacje

  • marka: Hoka
  • rok premiery: 2021
  • nawierzchnia: asfalt
  • typ buta: treningowo-startowy
  • typ stopy: neutralna
  • najlepszy do: tempo/interwały
  • cena regularna: 779 zł

Dane techniczne

amortyzacja: duża
4/6
wysokość podeszwy: średnia
32/27 mm
drop: obniżony
5 mm
wysokość bieżnika: niska
1,1 mm
szerokość cholewki: wąska
98,8 mm
waga: lekka
282 g

Przeznaczenie

Carbon X to jak wspomniałem but treningowo-startowy na twarde nawierzchnie. Dla lżejszych i szybszych biegaczy posłuży spokojnie jako but treningowy. Dla cięższych i wolniejszych może z powodzeniem posłużyć jako bezpieczna startówka. Na jaki dystans? Nawet ten do maratonu włącznie.

Z doświadczenia wiem, że to bardzo wszechstronny but. Na wolnych rozbieganiach mi nie przeszkadza (ale nie używam go na wolnych rozbieganiach bo zwyczajnie szkoda mi go). Na szybkich odcinkach i biegach tempowych pomaga mi jego lekkość i dynamika. Na uliczne zawody biorę i brałbym. Od dyszki do maratonu.

Hoka Carbon X 2

Plusy

  • bardzo dobra amortyzacja jak na buta treningowo-startowego,
  • dobre przetoczenie buta podczas ruchu,
  • bezszwowa, dopasowana cholewka,
  • niska waga i lekkość na nodze.

Minusy

  • wysoka cena.

Carbon – co jest co?

Carbon X jest to jeden z „butów karbonowych” a więc tych wykorzystujących w swojej konstrukcji płytkę (lub płytki) z włókna węglowego. Najczęściej takie buty to rasowe startówki, które nie najlepiej sprawują się przy wolniejszym bieganiu. Wolniejszym znaczy tutaj tempo około 5’00/km. Większość butów karbonowych przy truchtaniu robi się niestabilna i nie wykorzystuje się dynamiki takich butów.

Carbon X jest z nich wszystkich najbardziej wybaczający i wszechstronny. Może przy tempie 4’00/km nie ma w nim takiej dynamiki jaką oferują Nike Vaporfly’e czy Alphafly’e, ale zarówno przy tempach około 4’00/km jak i 5’00/km zachowuje się co najmniej poprawnie.

W porównaniu do innych butów „karbonowych” jest to też żywotna konstrukcja. Carbon X „jeden”, który jest bardzo ale to bardzo podobny do „dwójek” zrobił już ze mną kilkaset kilometrów. Płytkie rowki bieżnika w co niektórych miejscach już w nim starłem na zero a cały czas w nim robię szybkie treningi. Cały czas działa, choć wygląda (urok białych butów) jak siedem nieszczęść.

MODELWAGA 9 USDROPCENA
Hoka Carbon X 2239 g5 mm779 zł
New Balance FuelCell TC281 g10 mm729 zł
Nike Tempo Next %279 g10 mm849 zł
Hoka Carbon X 2 - bokiem

Co w bucie? Amortyzacja

To co najważniejsze w konstrukcji Carbon X 2 pozostało bez zmian. Podeszwa bo o niej mowa to cały czas dwie warstwy pianki PROFLY przedzielone pełnowymiarową płytką z włókna węglowego. Jeśli ktokolwiek zetknął się już z butami karbonowymi to jest to właściwie standardowa konstrukcja takiego buta. Płytka z włókna węglowego daje dynamikę i sprężystość (działa jak resor/sprężyna) a pianka wokół niej daje komfort i miękkość. Proste jak budowa buta karbonowego.

Hoka Carbon X 2 - carbon plate

Ta prosta konstrukcja ma jeszcze dwie cechy o których warto wspomnieć. Po pierwsze „łódkowaty” profil podeszwy. Dla fanów Hoki nie jest on niczym nowym. Podobny profil można spotkać też w niektórych butach innych marek jak np. linia Ride w Asics. Profil taki ma za zadanie płynnie przetaczać buta (oczywiście wraz ze stopą) od pięty do palców. Pozwala to na płynniejszy bieg i w jakimś stopniu wpływa na ekonomię biegu.

Hoka Carbon X 2 - amortyzacja

Druga cecha to sztywność podeszwy. Wynika ona zarówno z obecności włókna węglowego jak i ogólnie ze sztywności podeszw w Hoce. Clifton, Rincon czy Speedgoat choć nie mają w podeszwie włókna węglowego oferują podobnie „drewnianą” elastyczność. Ale to właśnie dzięki niej to przetoczenie o którym pisałem wcześniej, działa.

Hoka Carbon X 2 - tył

Szukając różnic w podeszwie Carbon X zmienił się tylko ten tylny języczek. W poprzedniku zakończenie podeszwy było półokrągłe. W Carbonach 2 zakończona jest dwoma ogonkami. Patrząc z boku dają one jeszcze więcej „łódkowatości” podeszwy, ale w praktyce nie dają nic bo kontakt tej końcówki z podłożem jest żaden.

REKLAMA

Co w bucie? Cholewka

Cholewka w porównaniu z poprzednikiem się zmieniła. Jeśli chodzi o sam materiał to nieznacznie. Owszem siatka ma nieco inną fakturę, otworki w siatce tworzą nieco inny wzór ale to są detale. Pod kątem użytkowym nadal jest to cholewka dosyć cienka i dobrze przewiewna. W lato nie powinno być problemów z wentylacją stóp. Nie powinno być też problemu z miejscem na palce. Przód podobnie jak w poprzedniku jest dość przestronny a miękkość materiału sprawia, że tej przestronności wydaje się więcej.

Hoka Carbon X 2 - cholewka

Największa i główna zmiana w Carbon X 2 w porównaniu z poprzednikiem to zapiętek. W poprzedniku miałem wrażenie, że go nie mam. On tam był, ale nie miał w sobie ani jednego usztywnienia i po założeniu butów miałem wrażenie, jakby to była skarpeta. Coś jest, coś trzyma i to wszystko. Bardzo lubiłem to uczucie.

Hoka Carbon X 2 - zapiętek

W nowych Carbon X 2 zapiętek dorobił się wewnętrznego usztywnienia. Mamy więc teraz klasyczną konstrukcję znaną z setek innych butów czyli zewnętrzna cholewka, plastikowe usztywnienie i wewnętrzna cholewka. Nie da się jej składać i wyginać we wszystkie strony jednym palcem. Jest sztywno i twardo. Z czysto teoretycznego punktu widzenia takie rozwiązanie zapewnia więcej stabilności w rejonie pięty. Jeśli komuś tego właśnie brakowało w poprzedniku to teraz będzie usatysfakcjonowany. Z punktu widzenia biegacza bardzo lubiącego poprzednie, totalnie miękkie rozwiązanie, będzie to nie zawsze ciepło przyjęta zmiana.

Hoka Carbon X 2 - detal

Reasumując Carbon X 2 oferuje dokładnie tą samą wszechstronność jaką oferował poprzednik jednak w nieco bardziej stabilnym, sztywniejszym wydaniu. Jest tak samo komfortowy przy wolniejszym tempie i tyle samo daje przy tempie nieco szybszym. Dla mnie but będący gdzieś blisko ideału buta treningowo-startowego.

REKLAMA
Paweł Matysiak
Autor wpisu Paweł Matysiak

Bieganiem oraz doborem odpowiednich butów do biegania zajmuję się od kilkunastu lat. Prywatnie jestem biegaczem-amatorem a w swojej biegowej przygodzie startowałem zarówno na 1000 metrów na bieżni jak i w górskich biegach ultra. Zawodowo udzielam porad dotyczących wyboru odpowiednich butów do biegania. Sam mam ich w domu więcej niż jestem w stanie policzyć.

Subscribe
Powiadom o
guest
3 Komentarze
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Krzysztof Podsiadły
Krzysztof Podsiadły
2 lat temu

Dystans do maratonu włącznie?. Przecież Carbon X został zaprojektowany specjalnie, aby pobić rekord świata na dystansie 100km. Nie udało się to, ale udało się pobić rekord na 100mil. Carbon X2 jest kontynuacja tego projektu. Marka nie odpuszcza 🙂

Krzysztof Podsiadły
Krzysztof Podsiadły
2 lat temu

Sorry udało się na 50mil czyli ponad 80km