Podobno to w czerwonych butach biega sie najszybciej. Nie u mnie. U mnie znowu najlepsze i najszybsze są buty niebieskie. Dokładniej niebieskie FreshFoam Zante. Tylko że to nie nowa pianka FreshFoam podoba mi się w nich najbardziej a dwie inne rzeczy. Świetne dopasowanie cholewki i lekkość.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
New Balance 1980 Zante to but dla stopy neutralnej z dobrą amortyzacją. Wymyka się w ten sposób dotychczasowej numeracji modeli New Balance, bo 1980 to trzymając się dotychczasowej nomenklatury powinien być but dla stopy neutralnej (80) i z mega gigantyczną amortyzacją (19). Praktyka jest natomiast taka, że jest to lekki but treningowy. Amortyzacji ma sporo, ale to co charakteryzuje to przede wszystkim lekkość. To najlżejszy but do biegania z wszystkich dotychczasowych.

Alternatywami dla niego mogą być takie buty jak:
- New Balance 890
- Nike Flyknit Lunar
- adidas Response Boost
New Balance 1980 przejął też pałeczkę pierwszeństwa od 890 jako ten flagowy but. W ubiegłym roku to właśnie 890v4 był jednym z flagowych New Balance’ów który dodatkowo pojawiał się w wielu edycjach limitowanych. W tym roku, choć 890v5 występuje w wersji niemal nie zmienionej, podobny zabieg jest udziałem Zante. Też pojawia się w kolejnych edycjach limitowanych – jak na razie poza standardową kolorystyką pojawiła się edycja Roma i Boston.
Technicznie buty te różnią się między sobą tylko kolorem.
Cholewka
Cholewka jest banalnie prosta, bo tak naprawdę nie ma w niej nic specjalnego. Cholewka to bardzo miękki mesh z nadrukowanymi czy naklejonymi elementami mającymi usztywniać i wzmacniać cholewkę. Wygląda może bez szału, ale ta niepozorna cholewka ma jedną świetną cechę – dopasowanie do stopy.
Zacznijmy od tyłu. Zapiętek miękki i elastyczny. Takich miękkich zapiętków raczej nie spotyka się w butach treningowych a raczej w startowych. Dosyć łatwo można go zginać i składać w dłoni.

Jedyną sztywną częścią jest ta na samym dole przy samej podeszwie. Górna jego część jest natomiast bardzo elastyczna.

Na stopie daje to perfekcyjne trzymanie w tej części buta.
Idąc dalej mamy równie dobrze dopasowane śródstopie. W tym miejscu but też jest na tyle wcięty, że choć nie ma w nim specjalnie profilowanej wkładki to czuć, że but wypełnia miejsce pod łukiem stopy. Fajne uczucie i sprawiające, że but jeszcze lepiej leży na stopie.
Apropos wkładki. Ta też jest ciekawa, bo choć bardzo cienka i nieinwazyjna to pokryta na całej długości delikatnymi dziurkami. Po co dziurki. A chociażby dla lepszej oddychalności. No i jak wbiegniesz w wodę to woda zamiast chlupać między stopą a wkładką, będzie chlupać między wkładką a podeszwą. Różnica niby niewielka, ale zauważalna.

W śródstopiu zastosowano też patent znany z innych modeli innych producentów a mianowicie zintegrowanie języka z cholewką, a dokładniej zintegrowanie języka z wewnętrzną warstwą cholewki. To dobre rozwiązanie które lubię, bo ogranicza przesuwanie się języka na boki.

Do kompletu mamy cienkie, ale elastyczne sznurówki.
Palce?! Standardowo. Jest luz. W palcach cholewka wzmocniona jest dodatkowymi elementami które poprawiają jej wytrzymałość. Mam nadzieję, że w długiej perspektywie owe elementy nie będą powodowały zwiększonego niszczenia siateczki.

Podeszwa
Podeszwa środkowa, czyli zasadnicza część podeszwy to pianka FreshFoam. Jedna i ta sama na całej długości. Z zewnątrz ma strukturę takiego plastra czy kratownicy, ale to tylko wrażenie, a raczej takie jej uformowanie. Pianka sama w sobie jest jednolita.

Pianka jest też stosunkowo delikatna. Zante to pierwsze buty i na razie jedyne, którym w trakcie eksploatacji zrobiłem „kuku”. Owe „kuku” to wyrwany element pianki pod lewą piętą.

Amortyzację oceniam dobrze. Nie jest to jakaś gigantyczna poducha, ale jest wystarczająco miękko dla lżejszych biegaczy. Jest wystarczająco miękko na asfalcie i nie za miękko w terenie leśnym. Lżejszym biegaczom Zante wystarczy nawet na maraton. Cięższym tych butów nie polecam, bo tej amortyzacji będzie za mało. I to niezależnie czy biegają po asfalcie czy ziemi.
Przez jednolitą piankę na całej długości buta amortyzacja jest rozłożona równomiernie. Nie ma tak, że gdzieś jest więcej a gdzieś mniej. Więcej jest jej pod piętą, ale to z racji dropu, czyli różnicy między piętą a palcami. Ten w Zante wynosi 6 mm czyli stosunkowo mało jak na buty do biegania. Standardem jest 10-12 mm. Tu mamy połowę więc jest to też propozycja dla tych którzy lubią bardziej naturalne buty.
Bieżnik jest teoretycznie mało terenowy, ale dopóki nie zacznie się błoto, jakieś koleiny czy inna słabo przyczepna nawierzchnia jest nieźle. Ja w Zante sporo biegałem po ziemnych leśnych drogach i było ok. Aczkolwiek uważam, że w tym przypadku to też spora zasługa niskiej wagi i dobrego dopasowania buta. W tak dopasowanych butach można lepiej kontrolować to jak się stawia stopy. Dopóki ktoś nie wpadnie na pomysł by w nich biegać przełaje wystarczy.

Waga
New Balance to w tym momencie jedne z najlżejszych butów do biegania na rynku. Ważą w rozmiarze 12 US zaledwie 260 gramów. To najlżejsze buty jeśli potraktujemy Zante jako but treningowy. Najlżejsze z tych, które ja określam jako buty lekkie treningowe. Z butów które pojawiły się na blogu tylko dwa – minimalistyczny Merrell Bare Acces 2 i startowe LunarTempo były lżejsze. Co ciekawe w Zante
Cena
Pierwsza cena NB 1980 Zante wynosiła 449 złotych. To umiarkowana cena jak na buty do biegania. To też bardzo dobra cena jak na tak dobre buty. Stosunek cena/jakość jest tutaj dla mnie bardzo dobry. A jakby tak jeszcze kupić buty w promocji?!

Podsumowując
Gdybym z tegorocznych butów, w kórym miałem okazję biegać, miał zostawić sobie tylko jedną parę to zostawiłbym sobie Zante. Niesamowicie podoba mi się ich trzymanie stopy, lekkość a przy tym zapewniają mi tyle amortyzacji, że mogę biegać i po asfalcie i po ziemi.Zante dla mnie wygrywają i z mega amortyzowanym Nimbusem i z wypakowanym cudami Ultraboostem i z alternatywą dla boosta czyli Pumą Ignite. Przy tym z tych flagowych butów jest butem (nie licząc promocji) najtańszym.
Wiem też, że kolor nie biega, ale wrócę do tego co napisałem na samym początku – U mnie znowu najlepsze i najszybsze są buty niebieskie. Bo są. Pierwszymi butami które były dla mnie perfekcyjne były Flyknity Lunar 1. Drugimi perfekcyjnymi były, co stałych czytelników bloga nie zaskoczy – adidas Supernova Glide 6. I jedne i drugie były niebieskie. Zante też są niebieskie i też dostają najwyższą ocenę. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy jej nie zmienię.
Mam pytanie: jakie buty na maraton będą dla mnie lepsze – NB 1980 Zante czy Nike Lunar Tempo. Mam 186 cm wzrostu, waga 78 kg, biegam raczej ze śródstopia. Zależy mi na wystarczającej amortyzacji, jednak przy połączeniu z lekkością i dynamiką. Chciałbym w tych butach walczyć o wynik poniżej 3.15. Będę wdzięczny za odpowiedź. Robert
Obydwa modele są bardzo porównywalne. Wiem, że niektóre osoby które biegają ewidentnie ze śródstopia trochę narzekają że Zante szybko się z przodu zbija. Poza tym lekkie a mają wystarczającą ilość amortyzacji na maraton w 3:15. Jak to wygląda w Lunar Tempo? Teoretycznie podobnie, a praktycznie nie wiem. Odzew ze strony innych biegaczy/klientów jest mniejszy, ale znam jednego, który jak kupił z myślą o maratonie jedne LunarTempo to przyszedł po drugie, bo tak mu dobrze leżały.
Tak więc choć mi osobiście bliżej do NB to chyba nie podejmę się wskazać faworyta.
Pawle ja mam pytanie odnośnie rozmiarówki NB w modelu 1980 – jak ona wypada na tle innych butów, w których biegasz? Np. jaki rozmiar masz w Sayonarach a jaki w 1980 Zante? Pytam bo mam problem z doborem rozmiarówki a największe jakie znalazłem 1980 to 47,5 ale mam obawy czy nie będą za małe… Z opisu but niemalże idealny – póki co nr 1 na mojej liście marzeń (ze względu na rozmiar stóp na liście marzeń nie życzeń :-))
Wypada podobnie ale Zante jest stosunkowo ciasnym butem i (tu zła wiadomość) niektórzy wybierają buty minimalnie większe niż zazwyczaj. Ja osobiście mam 12 US co jest moim takim standardowym rozmiarem w większości marek. Dla mnie rozmiarowo jest OK. Palce i paznokcie są bezpieczne.
Witam. Mam pytanie który model lepiej wybrać na treningi New balance zante czy asics cumulus 16. Biegam tygodniowo w granicach 50 km. ważę 70kg.
Biegam po asfalcie i po szutrowych drogach
Serwus :-),
Paweł, bardzo proszę o pomoc, ponieważ nie mam możliwości przymierzenia tych butów, a z różnych modeli wybrałem właśnie te NB-sy. Mam 170cm wzrostu i wagę 68kg, biegam tak ok 200-260km miesięcznie, głównie asfalt i drogi szutrowe. Zamierzam również wypróbować w/w buty w maratonie, więc zależy mi na dynamice, ale również na jako takiej amortyzacji… Czy będzie to dobry wybór? Być może masz jakieś sugestie, bądź propozycje odpowiedniejszych butów?
Pozdrawiam :-).
Dla mnie Zante to bardziej but treningowo-startowy niż tylko treningowy. Raczej polecam go jako drugi but – pierwszy dobrze amortyzowany na robienie kilometrów, a Zante do szybszych treningów i zawodów.
Z drugiej strony choć Zante ma mniejszą ilość amortyzacji to przy Twojej wadze i kilometrażu powinien się sprawdzać. Ewentualnie NB ma jeszcze jeden bardzo fajny model o podobnej charakterystyce czyli 890.
Prośba o info do jakiej wagi amortyzacja tego buta będzie optymalna biorąc pod uwagę tylko asfalt ?
Dziekuje i pozdrawiam
Tak do 80kg max.
Biegam w Zante od blisko roku. Przesiadłem się z Mizuno Wave Inspire. Zante nauczyły mnie biegania ze śródstopia 🙂 To co odczułem jako największą zmianę po przesiadce, to dynamika. Świetne buty!
Biegam w nich treningowo do 25km, ale optymalny dystans w nich dla mnie to do 15km.
W najbliższym czasie chcę nabyć buty z przeznaczeniem na dłuższe wybiegania i maraton (cel 3:20).
Co polecisz dla osoby 179cm, 72kg?
Bardzo fajny but. Dzięki Twojej opinii kupiłem ten model i jestem z niego zadowolony. Sprawdza się przy treningach szybkościowych i przy mniejszych dystansach. Do klepania kilometrów podczas wybiegań potrzebuję natomiast czegoś innego. Co byś Pawle mógł zaproponować przy założeniu, że ważę ok. 75 kg, a tygodniowo pokonuję dystans w przedziale 40-60 km? Zależy mi na konkretnej amortyzacji oraz stabilizacji z racji tego, że jedna z moich stóp delikatnie pronuje, co często prowadzi do nadwyrężeń achillesa.
Witam, Prośba o radę, który but wybrać na szybkie i mniej szybkie treningi głównie asfalt tak od 10 do 20 km, łącznie trochę powyżej 300 km/mc. New Balance MZANTBG2 czy M890BB5. Który ma większą amortyzację? Ważę 74 kg. Nawet na dłuższe wybiegania lubię lekkie buty. Kończą się mi pumy Ignite, które generalnie były niezłymi butami do powolnych treningów, ale ich wadą była jak dla mnie zbyt dużą waga, przez co na szybkich treningach zajeżdżałem startówki faas 100. Teraz mam mega fajne Asics Hyper speed 6 i zostawię ję wyłącznie na zawody, więc potrzebuje uniwersalnego buta do szybszych i wolniejszych treningów.
Pawle mam b.duży problem biegne maraton pierwszy raz i chcę w nim powalczyć o jak najlepszy wynik waż 85kg. 188cm. Kupiłem 1080v6 wszystko w nich jest ok poza tym że są ciężkie a chę biec w zante i moje pytanie czy to jest dobry pomysł biec w zante z moją wagą?
Twojej wagi bym nie demonizował bo jesteś wysokim biegaczem. A co do butów to zależy w jaki wynik celujesz. W okolicach 4 godzin, wybrałbym 1080 z racji amortyzacji właśnie. Po 3 godzinach bardziej ci się przyda miękki, komfortowy but (nawet niech będzie cięższy), który nie będzie sprawiał dyskomfortu. Zante jest bardzo fajne i lekkie, ale też sporo słabsze pod kątem amortyzacji. Bardziej ci może na końcówce maratonu przeszkadzać brak miękkości (twardość) buta pokroju Zante niż większa waga 1080 (a myślę nawet, że będziesz tak skupiony na celu że jej nie zauważysz).
Zante i generalnie buty lekkie treningowe (Zante) jako buty startowe mają dla mnie sens dopiero od 3:30 czyli tempie maratonu 5:00/km i szybszym. Przy wolniejszym bieganiu ważniejszy jest komfort.
WItaj ! Poprosze o pomoc. Mam 161 cm i 83 kg coraz jestem kobieta. Jak wybrac buty dla biegacz? Chce byc wygodne miekkie i lekko buty , serdecznie pozdrawiam i Prosze napisz email [email protected]
Potwierdzam, dla mnie to but idealny. Długo szukałem i wiele par butów w tej drodze odrzuciłem, dopiero w tych poczułem, że spełniają swoje funkcje. Lekkość idealna. Razem z ubraniami rough radical stanowią dla mnie zestaw idealny do biegania.