Z czym w bieganiu kojarzy Ci się Salomon? Jeśli odpowiesz, że z trailem, to odpowiesz tak jak prawie większość. Czasami nawet tak terenowa marka jak Salomon ma w swojej ofercie coś asfaltowego. Aero Glide jest właśnie taką propozycją. W dodatku jest to but, który konkuruje z największymi poduszkowcami na rynku. Czy skutecznie?
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Salomon Aero Glide to maksymalnie amortyzowany but do biegania po twardych nawierzchniach – ulicach, chodnikach, także po utwardzonych ziemnych drogach. To but przeznaczony dla biegaczy najcięższych, ważących ponad 90 kilogramów. Taki, który najlepiej spisze się w raczej wolnym i spokojnym, ale za to długim bieganiu.

Plusy
- bardzo duża ale wyważona amortyzacja,
- duża izolacja od podłoża,
- wyprofilowanie, „rocker” pod przednią częścią stopy,
- bardzo lekki (w 5 % najlżejszych butów spośród ,,poduszkowców”).
Minusy
- bardzo głęboki zapiętek może drażnić okolice kostki,
- brak integracji języka z cholewką,
- odstające elementy bieżnika mogą być początkiem większych uszkodzeń.
Salomon – co jest co?
Oferta butów na twarde nawierzchnie Salomona nie jest bardzo rozbudowana. Jednocześnie Aero Glide i jego poprzednik/bliźniak Glide Max to pierwsze tak amortyzowane buty do biegania po asfalcie marki Salomon. W ofercie Salomona można znaleźć też buta, który jest w pewnym sensie jego odpowiednikiem, ale z nieco niższym poziomem amortyzacji – jest to model Spectur. Pozostałe dwa buty asfaltowe z serii S/Lab jak Phantasm czy Pulsar to zupełnie inna specyfika na stopie. Szybsza! Aero Glide i Spectur są natomiast butami, które preferują spokojniejsze i wolniejsze pokonywanie kolejnych kilometrów.
POZIOM AMORTYZACJI | TRENINGOWO- STARTOWE | TRENINGOWE |
---|---|---|
maksymalny | Aero Glide | |
duży | S/Lab Phantasm | Spectur |
umiarkowany | ||
mały | S/Lab Pulsar |
Alternatywy
Skoro maksymalizm to i wśród alternatyw dla tego modelu znajdziemy największe i najbardziej miękkie ,,poduszkowce”. Jednakże moim zdaniem Aero Glide, choć bardzo miękki, oferuje nieco sztywniejszą, bardziej responsywną amortyzację niż większość z nich. Jeśli szukasz wręcz ,,pontonowo” miękkiej podeszwy, to niekoniecznie będzie to dobra alternatywa. Jeśli szukasz czegoś bardzo miękkiego, ale ,,nie aż tak”, to może być to niezła propozycja.
MODEL | WYSOKOŚĆ PODESZWY (mm) | DROP (mm) | WAGA MĘSKI (gram) | WAGA DAMSKI (gram) | CENA (zł) |
---|---|---|---|---|---|
adidas Ultraboost 22 | 31/21 | 10 | 333 | 289 | 799 |
Asics Gel-Nimbus 25 | 41/33 | 8 | 299 | 260 | 939 |
Brooks Glycerin 20 | 34/24 | 10 | 286 | 258 | 799 |
Hoka Bondi 8 | 33/29 | 4 | 306 | 252 | 799 |
Mizuno Wave Sky 6 | 36/28 | 8 | 325 | 265 | 764 |
New Balance 1080 v12 | 34/26 | 8 | 292 | 232 | 849 |
Nike Invincible 2 | 37/28 | 9 | 310 | 253 | 829 |
Saucony Triumph 20 | 37/27 | 10 | 275 | 244 | 779 |
Salomon Aero Glide | 37/27 | 10 | 254 | 220 | 709 |
Amortyzacja nieprzesadna
Podeszwa w Aero Glide jest wręcz bliźniacza w stosunku to wcześniejszego modelu Glide Max. Wykonana jest z jednolitego elementu pianki Energy Foam – pianki bardzo miękkiej i bardzo dobrze pochłaniającej wstrząsy, aczkolwiek w odczuciu nieprzesadnie miękkiej. Aero Glide oferuje dużą izolację stopy od podłoża, bardzo dużą amortyzację i jednocześnie pewną sztywność. Sprawdzi się u biegaczy najcięższych – ważących ponad 90 kilogramów. Będzie odpowiedni także dla biegaczy biegających bardzo długie dystanse, dla których maraton nie jest problemem. Wreszcie sprawdzi się u tych, którzy szukają dużo, ale jednocześnie nieprzesadnie miękkiej amortyzacji.

Jak przystało na buty określane mianem maksymalistycznych, mamy tu odpowiednio dużo pianki. Pod piętą są to 37,4 milimetry pianki, a pod przednią częścią stopy – 27,4 milimetry. To wartości znacznie powyżej średniej dla butów biegowych. Dla przykładu średnia wysokość buta biegowego pod piętą na blogu wynosi 30 milimetrów. Aero Glide jest o ponad 7 milimetrów wyższy i jednocześnie jest to but, który mieści się w 12 procentach butów z najwyższą podeszwą pod pietą. Jest grubo!
Jednocześnie jest też całkiem dynamicznie, bo Aero Glide oferuje delikatny „rocker”, czyli wyprofilowanie. Mowa o tym, że podeszwa buta jest delikatnie zaokrąglona co pomaga przetaczać się stopie z pięty na palce. Jest to pewne ułatwienie podczas biegu, niezależnie od tego czy tempo biegu jest szybkie czy wolne. Warto też zwrócić uwagę, że profil jest umiarkowanie agresywny i nieprzeszkadzający. Raczej nie będzie Ci przeszkadzał, może pomóc, ale też pewna część biegaczy może go w tym bucie nie wyczuć.

Druga interesująca rzecz w kontekście wysokości podeszwy i maksymalistycznej konstrukcji to waga buta. Według informacji producenta but męski waży 254 gramów, a damski 218 gramów. Mowa tu oczywiście o rozmiarach samplowych, czyli około rozmiaru 42 w przypadku butów męskich i około 36 przypadku butów damskich. W moim rozmiarze jest oczywiście więcej, ale nadal relatywnie niedużo. Męski Aero Glide w rozmiarze 12 US to 312 gramów. Jeśli zestawimy to z innymi maksymalnie amortyzowanymi butami to jest to bardzo mało – Aero Glide mieści się w 5 % najlżejszych butów spośród ,,poduszkowców” i w 36 % najlżejszych wszystkich butów do biegania. Jak na buty z tak wysokim poziomem amortyzacji i tak wysoką podeszwą, jest to but bardzo lekki.
Cholewka z głębokim zapiętkiem
Cholewka nie sprawia pozytywnego pierwszego wrażenia i uważam, że w przyszłych edycjach może być wykonana znacznie lepiej. Jest to techniczna, bezszwowo wykończona siatka co jest standardem w butach biegowych. Miejsca w środku w przedniej części jest optymalna ilość. W palcach nie jest ani za wąsko ani za szeroko. Myślę, że nawet na dłuższe dystanse byłoby komfortowo. Nie powinno być też problemu z rozmiarówką – długość wkładki w Areo Glide odpowiada tej w innych modelach butów.

W rejonie śródstopia zaczyna się nieco większe trzymanie, które z zewnątrz ma postać wzmocnień SensiFit. To te pofalowane taśmy, które widać na wierzchniej stronie cholewki, ale nie tylko. Bardzo podobny pasek znajduje się od wewnętrznej strony cholewki. Czy dają radę w trzymaniu stopy? Moim zdaniem tak. W porównaniu do dość przestronnej przedniej części buta, w części środkowej but jest odpowiednio wąski i odpowiednio trzyma stopę. Do ideału brakuje mi tylko tego, aby język był zintegrowany miękkim i elastycznym materiałem z cholewką. Nie jest to obowiązek, ale taki drobiazg sprawia, że język podczas biegu nie wędruje na boki.
Z tyłu jest klasycznie. Oznacza to, że wewnątrz zapiętka znajduje się klips w kształcie klina, ograniczający przekoślawianie się kostek do środka. Otoczony jest też pewną, ale nie przesadną, ilością gąbek. Zapewnia komfort i dużo trzymania, ale też mam wrażenie, że to jeden z najgłębszych butów w rejonie pięty jaki kiedykolwiek mierzyłem. Czy to dobrze? No właśnie nie do końca.

Bardzo rzadko mam jakiekolwiek uwagi do tego elementu. Uważam, że jestem mało wybredny jeśli chodzi o dopasowanie butów do stopy, ale moim zdaniem, Aero Glide ma jeden z najgłębszych zapiętków w butach biegowych jakie mierzyłem. Jest tak głęboki, że powoduje u mnie pewien dyskomfort w okolicy kostek obu stóp. Krawędź cholewki sięga tak wysoko, że drażni skórę wokół kostek. Sprawy nie ułatwia dodatkowo fakt, że krawędź cholewki nie jest szczególnie miękka, a lekko sztywna. Nie jest to przyjemnie i gdybym postawił się po stronie biegacza wybierającego buty powiedziałbym, że – nie ma mowy! Tak nie może być. Nie mogę wybrać butów które powodują taki dyskomfort.
Z drugiej strony dopasowanie, a zatem i wysokość zapiętka wokół kostkim to sprawa indywidualna. Może w Twoim przypadku nie spowoduje on dyskomfortu. A może wręcz taki głęboki zapiętek będzie dla Ciebie plusem?

Bieżnik
Bieżnik w Salomonach Aero Glide to ContaGrip w wydaniu asfaltowym, a więc płaskim i umiarkowanie agresywnym. Jednocześnie takim, który sprawdzi się podczas biegów po utwardzonych nawierzchniach, drogach, chodnikach. Gumy jest też odpowiednio dużo, aby był to bieżnik wytrzymały na dłuższy czas.

Przyglądając się bieżnikowi można znaleźć paski/łączniki, które nie są połączone z piankową podeszwą. To nie wada produkcyjna tylko prawdopodobnie efekt tego, że bieżnik jest produkowany jako jeden element a nie kilka oddzielnych gumowych elementów. To jest w porządku, ale reszta podeszwy powinna mieć taką formę, która pozwoli na połączenie podeszwy z bieżnikiem bez takich zbędnych przestrzeni. Tu tak się nie stało i w dwóch miejscach bieżnik nie przylega do pianki. To nie jest optymalne – takie gumowe oczko może o coś zahaczyć. Może to też być początek większych uszkodzeń bieżnika. Niby detal, ale…

Podsumowanie
Salomon Aero Gldie to niezła propozycja w segmencie ,,poduszkowców” i butów z maksymalną amortyzacją na asfalt. Nieprzesadnie miękka, a jednak bardzo dobrze amortyzowana. Bardzo lekka jak na grubość i objętość podeszwy. Jednakże jest to model, który w kilku miejscach, moim zdaniem, wymaga poprawy. Przede wszystkim cholewka, która nie robi najlepszego wrażenia i może mieć zbyt głęboki zapiętek. Przynajmniej tak jest w moim przypadku. W dodatku takie małe drobiazgi jak brak integracji języka z cholewką czy zbędne przestrzenie między pianką a bieżnikiem nie sprawiają wrażenia, że mam w ręku dopracowany produkt. To model, nad którym jeszcze należy popracować.