Hoka Clifton 10 to zauważalny krok naprzód względem poprzedniej wersji. Zwiększona ilość pianki przekłada się na jeszcze wyraźniejszą amortyzację, szczególnie odczuwalną przy dłuższych wybieganiach. Drop wzrósł do 8 mm, co w połączeniu z bardziej agresywnym rockerem w tylnej części podeszwy poprawia przetoczenie i dynamikę kroku. Zmieniona została także cholewka – teraz nieco szersza, zapewnia więcej miejsca w śródstopiu a jednocześnie lepiej dopasowuje się do różnych typów stopy. Clifton 10 zachowuje charakterystyczną miękkość serii, ale dodaje jej nowe akcenty.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Hoka Clifton 10 to bardzo dobrze, niemal maksymalnie amortyzowany model stworzony z myślą o codziennym bieganiu po twardych nawierzchniach. Oferuje wysoki poziom komfortu, szczególnie doceniany przez biegaczy ważących nawet do ok. 95 kg. Dobrze radzi sobie na asfalcie, kostce brukowej czy ubitych drogach szutrowych. Najlepiej sprawdza się podczas spokojnych, wolniejszych treningów, gdzie liczy się przede wszystkim wygoda i ochrona stawów. To but neutralny, zaprojektowany dla osób z neutralnym typem przetaczania stopy.

Plusy
- bardzo duża amortyzacja,
- jeszcze więcej miękkości niż w poprzedniku,
- odpowiedni na najdłuższe dystanse,
- delikatna kołyska pomagająca w przetaczaniu z pięty na palce,
- bardzo niska masa buta (w 9% najlżejszych butów treningowych).
Minusy
- nieco wyższy drop niż w poprzednich edycjach może nie wszystkim odpowiadać (szczególnie fanom serii)
Podsumowanie zmian
HOKA CLIFTON 9 | HOKA CLIFTON 10 | |
---|---|---|
Wysokość podeszwy | 32/27 mm | 42/34 mm męskie, 38/30 mm damskie |
Drop | 5 mm | 8 mm |
Amortyzacja | Twardsza, mniej pianki | Bardziej miękka, więcej pianki |
Cholewka | Siatka, klasyczne sznurowanie | Tkana siateczka, podwójna blokada sznurowadeł |
Waga | 248 g męski, 205 g damski | 278 g męski, 227 g damski |
Buty do biegania Hoka – przegląd kolekcji
Pod względem amortyzacji Clifton plasuje się pomiędzy maksymalnie miękkim Bondi, a lżejszym, mniej amortyzowanym Rinconem i bardziej dynamicznym Skyflowem. To jeden z najczęściej wybieranych modeli Hoki do biegania po asfalcie – uniwersalny, wygodny, sprawdzony w codziennym użytkowaniu. Dla wielu to podstawowy but treningowy na każdy dzień.
Chcesz poznać inne modele? Zajrzyj do zestawienia butów do biegania Hoka.
TRENINGOWE | TRENINGOWE STABILIZUJĄCE | |
---|---|---|
największa amortyzacja | ![]() Skyward X ![]() Bondi 9 | ![]() Gaviota 5 |
bardzo duża amortyzacja | ![]() Clifton 10 ![]() Skyflow | ![]() Arahi 7 |
duża amortyzacja | ![]() Rincon 4 |
Alternatywy dla Hoka Clifton 10
Choć każda kolejna wersja Cliftona rośnie – a dziesiątka przybrała naprawdę konkretnie – to wciąż model stworzony z myślą o codziennym bieganiu po twardych nawierzchniach. Nadal kierowany do osób, które cenią sobie wysoki komfort przy każdym kilometrze. Mimo rozbudowanej amortyzacji, Clifton pozostaje jednym z najlżejszych butów treningowych w swojej klasie. To ciekawa alternatywa dla takich modeli jak Asics Gel-Cumulus, Brooks Ghost czy Saucony Ride.
Szukasz więcej propozycji dobrze amortyzowanych treningówek? Zajrzyj do tego zestawienia.
MODEL | WYSOKOŚĆ PODESZWY (mm) | DROP (mm) | WAGA MĘSKI (gram) | WAGA DAMSKI (gram) | CENA (zł) |
---|---|---|---|---|---|
adidas Supernova Rise 2 | 36/26 | 10 | 275 | 230 | 699 |
Asics Gel-Cumulus 25 | 37/29 | 8 | 255 | 225 | 749 |
Brooks Ghost 16 | 35/24 | 12 | 278 | 249 | 649 |
Diadora Nucleo 2 | 38/32 | 6 | 280 | 210 | 729 |
Hoka Clifton 10 | 42/34 | 8 | 278 | 220 | 719 |
Mizuno Wave Rider 28 | 38/26 | 12 | 273 | 235 | 719 |
New Balance 880 v14 | b.d. | 8 | 270 | 209 | 699 |
Nike Pegasus 41 | 37/27 | 10 | 297 | 251 | 599 |
On Cloudsurfer 7 | 32/22 | 10 | 245 | 205 | 799 |
Saucony Ride 18 | 35/27 | 8 | 275 | 213 | 599 |
Więcej pianki, więcej miękkości – Clifton urósł na serio
W podeszwie zaszły naprawdę spore zmiany. Clifton 10 znowu urósł – i to nie symbolicznie. Według danych producenta, nowa wersja zyskała około 1 cm więcej pianki. Poprzednia edycja miała 32 mm pod piętą i 27 mm pod przodostopiem, natomiast Clifton 10 oferuje już 42 mm z tyłu i 34 mm z przodu. To znaczny skok, który przekłada się na jeszcze bardziej miękkie odczucia. Brzmi niewiarygodnie? Najlepiej to czuć mierząc jednocześnie na dwóch stopach starszą i nowszą edycję. Różnica w miękkości jest od razu zauważalna – zdecydowanie na korzyść dziesiątki.
Warto zaznaczyć, że damska wersja Cliftona 10 ma nieco niższą podeszwę niż męska. To standardowa praktyka, wynikająca z różnic w budowie ciała – kobiety są zazwyczaj lżejsze i niższe, więc potrzebują nieco mniej pianki pod stopą. W przypadku pań, wysokość podeszwy to 38 mm pod piętą i 30 mm pod przodostopiem, czyli odpowiednio mniej niż w wersji męskiej.

Dla wielu biegaczy sporym zaskoczeniem może być zmiana dropu – z charakterystycznych dla Hoki 5 mm do 8 mm. Przez lata to właśnie niższy drop (4–5 mm) był jednym ze znaków rozpoznawczych marki, szczególnie w takich modelach jak Clifton. Teraz pięta w Cliftonie 10 jest osadzona wyżej, co nie tylko zmienia geometrię buta, ale też wpływa na jego odczucia – tylna część jest wyraźnie miększa. Dla nowych użytkowników Hoki ta różnica nie będzie odczuwalna, ale ci, którzy od lat biegają w modelach z niższym dropem, mogą potrzebować chwili, żeby się przyzwyczaić.
W tylnej części podeszwy zaszła jeszcze jedna, mniej oczywista zmiana – mocniejsze wyprofilowanie pięty, czyli bardziej zaznaczone „ścięcie” tyłu buta. Ten detal może umknąć wzrokowi, ale czuć go podczas biegu – przetoczenie stopy jest płynniejsze niż w Cliftonie 9, gdzie momentami mogło go trochę brakować. Cała podeszwa ma teraz bardziej wyraźny kołyskowy profil – zarówno z tyłu, jak i z przodu. To rozwiązanie ma pomagać w oszczędzaniu energii i usprawniać ruch stopy w fazie przetaczania. W dziesiątce ten efekt jest bardziej zauważalny niż w poprzedniku.

Jak przystało na Hokę, podeszwa Cliftona 10 została wykonana też w technologii FootFrame – czyli z charakterystycznie podniesionymi krawędziami, które tworzą coś w rodzaju „ramy” wokół stopy. Dzięki temu rozwiązaniu stopa leży głębiej w bucie, co przekłada się na lepszą stabilność i ogranicza niechciane „pływanie” na boki. To też oczywiście sprawia, że but z zewnątrz wygląda na jeszcze większy i masywniejszy niż jest w rzeczywistości. To charakterystyczna cecha większości modeli Hoki.
Bieżnik klasyczny i minimalistyczny
Bieżnik Cliftona 10 to klasyka w stylu Hoki – niezbyt agresywny, z płaskim, rozpoznawalnym wzorem. Wysokość wypustek to zaledwie 0,7 mm, więc nie ma tu mowy o terenowych ambicjach. Jednak dzięki dodatkowym poprzecznym nacięciow, podeszwa zyskuje nieco więcej przyczepności, zwłaszcza na mniej ubitych nawierzchniach. Guma pokrywa około połowy powierzchni podeszwy, co stanowi kompromis między przyczepnością a niską wagą buta. Taki układ świetnie sprawdza się podczas spokojnych biegów po asfalcie, chodnikach czy utwardzonych szutrach – tam Clifton czuje się najlepiej.

Cholewka lekka z nowym zapiętkiem
Cholewka Cliftona 10 przeszła drobne zmiany, ale bez rewolucji. Wykonana została z lekkiej, tkanej siatki. To jednowarstwowy materiał, który nie jest przesadnie gruby, co pozytywnie wpływa na wagę i przewiewność. Wentylacja stoi tu na typowym dla tej klasy butów poziomie – bez fajerwerków, ale i bez rozczarowań. Sprawdzi się zarówno w cieplejsze dni, jak i podczas dłuższych treningów w chłodniejsze dni.
Pod względem przestrzeni wewnątrz, Clifton 10 oferuje standardową ilość miejsca dla stopy. W najszerszym miejscu przodostopia cholewka mierzy 104,4 mm, co jest typową wartością dla treningówek i powinno odpowiadać większości biegaczy o standardowej szerokości stopy.

Ciekawym elementem w Cliftonie 10 jest konstrukcja języka. Producent mówi tu o podwójnej blokadzie sznurowadeł – i rzeczywiście, zamiast jednej standardowej szlufki na języku, mamy dwie, rozstawione szerzej. To rozwiązanie, które pomaga lepiej ustabilizować język i ogranicza jego przesuwanie się na boki w trakcie biegu. Ma to znaczenie, bo sam język nie jest zintegrowany z cholewką, więc bez dodatkowego wsparcia mógłby się przesuwać. Dzięki podwójnej blokadzie dopasowanie jest pewniejsze i bardziej komfortowe.
W porównaniu do poprzednika lekko zmienił się zapiętek. Nadal jest solidnie usztywniony i dobrze trzyma piętę, ale jego kształt został nieco podniesiony, przypominając rozwiązanie znane z modelu Bondi 9. Nie sprawia jednak wrażenia zbyt wysokiego. Co ważne, wokół pięty nadal mamy sporo piankowego wypełnienia, które miękko otula stopę i zapewnia wysoki komfort trzymania.

Waga – wciąż lżejszy niż większość konkurencji
Clifton od zawsze uchodził za jeden z najlżejszych butów treningowych, ale w dziesiątej edycji nieco przybrał na wadze – średnio o 20–30 gramów. Dla porównania: Clifton 9 ważył 248 g (męski) i 205 g (damski), natomiast Clifton 10 to już 278 g (męski) i 227 g (damski). Jak na tak mocno amortyzowany model, to wciąż bardzo dobre wartości.
W moim rozmiarze, czyli US 12, Clifton 10 waży 327 g – co nie robi już aż takiego wrażenia, choć nadal mieści się znacznie poniżej średniej w tej klasie butów. W zestawieniu wszystkich modeli, które testowałem, Clifton 10 plasuje się wśród 34% najlżejszych treningówek. To całkiem niezły wynik, biorąc pod uwagę, jak dużo oferuje pod względem amortyzacji.

Podsumowanie
Clifton 10 to mała rewolucja jednego z najpopularniejszych modeli Hoki – z większą ilością pianki, wyższym dropem i poprawioną płynnością przetoczenia. Oferuje to samo, ale jednak więcej! But pozostał wyjątkowo komfortowy, a mimo wzrostu wagi nadal mieści się w gronie lżejszych treningówek. To wciąż świetny wybór dla biegaczy szukających miękkiego, codziennego buta na asfalt i twarde nawierzchnie.