Equipe Nucleo to but, w którym w zależności od tego czego szukamy znajdziemy dwie cechy. Treningową, codzienną miękkość i komfort, a także trochę lekkości i szybkości. Można więc zgodzić się z tym, że jest to but przeznaczony dla miejskich biegaczy, dla których miasto jest placem biegowych zabaw. Zabawa w Nucleo powinna być przednia.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Diadora Equipe Nucleo to bardzo dobrze amortyzowany but do biegania po twardych nawierzchniach. Przeznaczony dla cięższych biegaczy (powyżej 90 kilogramów), biegających regularnie i biegających przede wszystkim w mieście. Jednocześnie jest to but dla osób, które nie szukają wyłącznie miękkości, a też odrobinę lekkości i dynamiki. W kategorii ,,lekkiego poduszkowca” ten but radzi sobie całkiem dobrze.
Plusy
- bardzo dobra amortyzacja,
- przyjemna dynamika,
- niska waga (w 21% najlżejszych butów treningowych),
- obniżony do 5 mm drop,
- bardzo dobre trzymanie stopy.
Minusy
- niewiele miejsca na palce,
- dosyć gruba cholewka.
Diadora – co jest co?
Equipe Nucleo jest butem, który jest lżejszą i bardziej sprężystą/dynamiczną propozycją buta treningowego na co dzień. Zestawiając go z dowolnym z pozostałych butów czyli Atomo, Vortice, Vigore czy Volo będzie dawał więcej dynamiki i więcej lekkości. Idealnie byłoby dla niego stworzyć kategorię lekkiego buta treningowego, gdyż ja osobiście widzę go w takiej roli.
W każdym razie z obecnej, skromnej palety Diadory, jest to but najbardziej miękki i sprężysty zarazem. Osobiście bardzo lubię takie połączenie.
POZIOM AMORTYZACJI | LEKKIE TRENINGOWE | TRENINGOWE NEUTRALNE | TRENINGOWE ZE STABILIZAJĄ |
---|---|---|---|
największa | Atomo V7000 | ||
bardzo duża | Nucleo | Vortice | Vigore |
duża | Volo |
Alternatywy
Wspomniałem, że to but w kategorii ,,lekkich poduszkowców” i w tej kategorii radzi sobie całkiem dobrze. Jednocześnie gdybym miał go zestawić z jednym z szeroko znanych modeli innych marek byłby to w pierwszej kolejności byłby to Asics Novablast – but teoretycznie treningowo-startowy, a praktycznie bardzo komfortowa treningówka z lekkim i szybkim pierwiastkiem.
MODEL | WAGA 9 US | DROP | CENA |
---|---|---|---|
Asics Novablast 3 | 253 g | 8 mm | 679 zł |
Diadora Equipe Nucleo | 275 | 5 mm | 669 zł |
Hoka Clifton 9 | 248 g | 5 mm | 699 zł |
Nike Infinity React 3 | 293 g | 9 mm | 639 zł |
Saucony Ride 16 | 249 g | 8 mm | 599 zł |
Amortyzacja
Podobnie jak w modelu Atomo V7000 podeszwa środkowa wykonana jest w technologii, czy raczej z pianki DD Anima. Według informacji producenta, to specjalna pianka, która ma zdolności oddawania energii włożonej w krok biegowy, przy obniżonej 0 20% wadze całej konstrukcji. Technicznie to usztywniona pianka, która ma działać jak płytka z tworzywa (na przykład węglowego). W praktyce ma oddawać energię i czynić buta bardziej dynamicznym. Czy tak robi?
Moim zdaniem trochę tak. Przede wszystkim jest to model buta któremu należy oddać to, że jest butem bardzo miękkim. Teoretycznie powinien mieć mniej amortyzacji od chociażby Atomo V7000, ale w praktyce różnica jest tak symboliczna, że prawie niezauważalna. Pod stopą jest to bardzo, bardzo miękki but, mogący nawet rywalizować z takimi tuzami amortyzacji jak Asics Gel-Nimbus 25, Saucony Triumph 20 czy New Balance 1080 v12.
Jednocześnie pianka zachowuje trochę przyjemnej sprężystości sprawiając, że nie jest to wyłącznie but do długiego i spokojnego biegania. Na szybszych odcinkach też sobie da radę, choć nie powinien być kupowany jako but na szybkie treningi czy zawody. Zbyt wiele w nim treningowego charakteru i takiego codziennego komfortu, abym używał go do startów.
Drop
Zaskoczeniem może być drop, który w tym modelu wynosi 5 mm, co jest dosyć niską wartością. Poza Hoką, która standardowo ma drop około 5 mm, większość producentów w dobrze amortyzowanych butach oferuje klasyczną różnicę wysokości między piętą a palcami. Klasyczną oznacza od 8 do 12 milimetrów. Dość powiedzieć, że średni drop butów biegowych jakie pojawiły się na blogu wynosi 8,9 milimetra. Pięć milimetrów stawia go w 10% butów treningowych z najniższym dropem.
Przy okazji, nisko drop sprawia, że przednia część podeszwy nie jest tak niska i twarda jak mogłoby się wydawać. Dysproporcja w miękkość między tylną częścią i przednią jest niewielka. Jest to odczuwane właśnie z przodu pod przodostopiem. Z tyłu jest miękko, ale do dużej miękkości pod pietą jesteśmy przyzwyczajeni. Do miękkości i przyjemnej pracy pianki pod przednią częścią stopy przyzwyczajeni nie jesteśmy. To miłe zaskoczenie.
Waga
Według materiałów producenta but męski waży 275 gramów a damski 210 gramów co jest dosyć standardowymi wartościami. W moim rozmiarze 12 US but ten waży natomiast 319 gramów co także jest dość standardową wartością ale jednak poniżej średniej. Statystycznie jest to but który mieści się w 40% najlżejszych butów biegowych.
Znacznie lepiej sytuacja wygląda jeśli spojrzymy na buty treningowe (o różnym poziomie amortyzacji). Wtedy okazuje się że z masą jednego buta na poziomie 319 gramów Diadora Equipe Nucleo mieści się w 21% najlżejszych butów. Jeśli szukamy lekkiej treningówki to jest to dobry trop.
Cholewka
Cholewka wykonana jest z nylonowej siateczki i mikrofibry. Tak głosi producent. Praktyka głosi, że choć jest to cholewka całoroczna to wydaje się też cholewką, niestety, dosyć grubą i może nie bardzo ciepłą, ale jednak mniej wentylowaną niż mogłem się spodziewać po całorocznych butach treningowych. Spodziewałem się więcej przewiewności.
Nie jest to też cholewka zupełnie bezszwowa bo na przedniej części buta znajdziemy jeden szew, aczkolwiek nie jest on problemem pod kątem komfortu. Ot, jest sobie tam. W bucie znajdziemy też dosyć dużo wzmocnień naniesionych na cholewkę czy to na czubku, czy to w rejonie sznurowadeł, czy w rejonie pięty. Sprawiają, że but wygląda ciężej niżby mógł i niż waży w rzeczywistości. Zapewniają też bardzo szczelne…
Dopasowanie
Diadora Equipe Nucleo to but z kategorii węższych, ale bardzo dobrze dopasowanych do stopy. Pomagają temu zapewne wszystkie sztywne wzmocnienia, o których wspomniałem wyżej. Nie są tak elastyczne jak zwykła siatka i sprawiają, że cholewka buta ściśle przylega do stopy. Uzupełnieniem tego dopasowania jest też nie za duża ilość miejsca na palce. Przód buta nie jest bardzo obszerny. Jest dość wąsko, co może być korzystne w przypadku szybszych jednostek. Na wolne spokojne rozbiegania wolałbym chyba więcej miejsca.
Tak samo jak w bucie znajdujemy dobre dopasowani tak mamy też sporo stabilności. Tu nie ma odkrywania ameryki. Sztywny zapiętek z usztywnionym klipsem wewnątrz robi robotę. Trzyma piętę w miejscu tak że nie czuć tutaj żadnej niestabilności. Pomaga też kształt cholewki i dopasowanie buta do stopy.
Podsumowując
Podsumowując Equipe Nucleo to but, w którym można odnaleźć o wiele więcej cech treningowych niż startowych i będzie to bardzo przyjemny i nie ciążący na stopach but do codziennego biegania. Nazywanie go butem do szybkiego biegania to moim zdaniem natomiast pewne nadużycie. Owszem, można w nim pobiec nieco szybciej, jego podeszwa przyjemnie pracuje pod przodostopiem co ułatwia, jednak nie to jest w nim najważniejsze.
Zgadzam sie w 100% co do przewiewności cholewki. Jest dosyć cieplo i slabo odparowywuje wilgoc.
To calkiem zwawy but na dluzsze wybiegania, ma sluzyc jako zamiennik Saucony Endorphine Shift 3. Nie jest jednak tak dobry: ciezszy, mniej dynamiczny, slabiej sie przetacza, cieply. Ale sprobowac Diadory warto, bo nie jest to zly but